Skocz do zawartości

jakie wkręty do mocowania wieszaków do zabudowy


lukalo

Recommended Posts

Cytat

Raczej - ser twardy podaje się już pokrojony (w kostkę lub cieniuteńkie plasterki) - wyjątek cheddar (i inne podobne) które podaje się w całości i z nożem - z ząbkami (zalecane AT producenta noży icon_biggrin.gif ). icon_mrgreen.gif


Są dwie szkoły - jedna z nich głosi, że sery w plasterkach tracą świeżość i aromat, choć zgodzę się, że w dużej mierze zależy to od temperatury otoczenia. Co do zaleceń producentów - jeden z nich objaśnia, że wkręt który podany jest w specyfikacji jako przeznaczony do mocowania wieszaka to blachowkręt, więc ostrożnie traktowałbym ich zalecenia icon_smile.gif

Ale temat rozwijamy całkiem smaczny, aż nabrałem apetytu na drobną przekąskę... tylko nie wiem jak na niego zareaguje autor wątku - chyba wybaczy nam ten mały OT

Link do komentarza
Cytat

Raczej działało w pierwotnym zamierzeniu.
Te "zawieszki" pierwotnie miały "zadziory" - przykładano, pierdykało się młotkiem i wkręcało 1 wkręt. Było to znaczne ułatwienie "produkcyjne" - zwiększało w sposób istotny wydajność pracownika, bo pracował szybciej niż z 2 wkrętami, a dopasowywał tylko 1 raz (przed uderzeniem młotka). Grzybek zaś, to tylko estetyka, bo zawsze wypełniał (centralnie) "gniazdo".

Jakiś ludek stwierdził (w ramach racjonalizacji), że "zadziory" są zbędne i tak pozostały "zawieszki" "jednośrubowe".


Te "zawieszki" straciły "zadziory" żeby uelastycznić połączenie z konstrukcją ,a wkręcanie drugiego wkręta to niweczy.
Użytkownika nie interesuje co tam jest wewnątrz w stropie poddasza , za to interesuje go czemu mu pęka sufit nad głową .

Cytat

Temat o wkrętach jest bardziej zawiły icon_biggrin.gif


Bo to pokrętny temat . icon_lol.gif


Jeden uchwyt umożliwia jakieś tam ruchy ,drugi utrudnia . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Te "zawieszki" straciły "zadziory" żeby uelastycznić połączenie z konstrukcją ........
Jeden uchwyt umożliwia jakieś tam ruchy ,drugi utrudnia .



To ma znaczenie (może mieć) tylko w przypadku stawiania domu w strefie z wstrząsami (w tym sejsmicznymi) - choć i tak, jak ma popękać, to popęka - bez względu na to jaki ten uchwyt i "śruba" będą.
Link do komentarza
Cytat

No pacz Pan - a całkiem niedawno, dość wyraźnie pisałeś, że skoro ......., to należy się dostosować, bo .......
To jak to jest - bo mnie wychodzi, że punkt Twojego widzenia .................. icon_cool.gif


Chyba przekombinowałeś icon_biggrin.gif
bo z moich wypowiedzi wynika zupełnie co innego - nie radzę ślepo wierzyć "doradcom" jeśli ich rady nie są spójne, czyli to co oni mówią może wynikać z niedbalstwa i braku znajomości podstaw tematu (przy współczesnej rotacji personelu to wcale nie dziwi!). Podobnie rzecz się ma z dokumentacjami tworzonymi na kolanie metodą wytnij, wklej. Gdybyśmy byli jednomyślni, w ocenie takich bubli, pewnie szybko naprawiono by błędy i po problemie, a tak po długiej dyskusji nadal nie wiadomo jakim wkrętem przykręcać grzybki, ale erystyka w obronie ambicji kwitnie, ze szkodą dla budujących.

Jeśli dopuszczamy dowolne traktowanie dokumentacji (rzetelnej)... to okazuje się, że można budować wg. własnego widzimisię, ale obroń takie stanowisko w razie awarii i sprawy sądowej, wbrew aprobacie technicznej!
Link do komentarza
Cytat

To ma znaczenie (może mieć) tylko w przypadku stawiania domu w strefie z wstrząsami (w tym sejsmicznymi) - choć i tak, jak ma popękać, to popęka - bez względu na to jaki ten uchwyt i "śruba" będą.

Po co czekać na trzęsienie ,wystarczy parcie wiatru .
Nie sztuka przykręcić uchwyty ,czy zrobić stelaż
ale zrobić tak żeby uchwyty trzymały i w minimalnym stopniu przenosiły ruchy konstrukcji dachu na zabudowę.
Link do komentarza
  • 1 rok temu...
To jest genialna dyskusja. Szacunek ogromny dla Irbisa i dla Lukalo.
Wnioski? Podsumowanie?

Brak wniosków, albowiem:
- wkrętu można użyć i czarnego, i żółtego, choć upór Irbisa + jego doświadczenie skłania ku żółtemu
- łeb wkręta może być i talerzowy, i stożkowy, wyrównane argumenty Irbisa za płaskim i Barbossy za wsio ryba wskazują na łeb talerzowy
- wieszak może być zarówno typu es, jak i typu grzybek, argument Animusa o większej nośności esa (40kg) względem nośności grzybka (25kg) przemawia za esem
- ważny jest rozmiar wkręta i ilość: Animus przytacza instrukcję, że 2sztuki z łbem talerzowym TN 3,5x35mm lub jedna sztuka 5,1x35mm, choć może być i TD 3,5x25mm. Irbis stosuje jeden wkręt 5mmx45mm z łbem talerzowym, ale w większości instrukcji w youtube wkręcane są dwa wkręty
- ważna jest wilgotność więźby i jej usztywnienie - deskowanie i sezonowanie

Czy to by znaczyło, że wykończenie poddasza powieszone na wieszakach grzybkowych mocowanych wkrętami czarnymi z łbem stożkowym zleci na łeb na podłogę?
Mam podejrzenie graniczące z pewnością, że nie zleci.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...