Skocz do zawartości

Jaki Klej do styropianu - standardowy czy w piance?


Recommended Posts

Cytat

Nie może to być żaden związek na bazie węglowodorów, które "gaszą" styropian. Tylko specjalne kleje do styropianu


Oczywiście. Może źle się wyraziłem.
Chodzi mi o klej do styropianu w piance (np. taki ceresit CT84).
Czy faktycznie tak szybko i bezproblemowo się tym klei? Dla mnie dużą zaletą wydaje się ciężar 100g/1m2 jak podają.

Link do komentarza
Cytat

Możecie polecić co wybrać do klejenia styropianu do pustaka ceramicznego?
Zastanawiam się nad pianką.
Ma ktoś doświadczenia?


Doświadczenie mam jeśli chodzi o klej z wora, jak ocieplałem chałupę to pianka wchodziła na rynek i jej cena była dla mnie zaporowa.Gdyby przyszło mi dziś wybierać pewnie też poszłyby wory.Natomiast gdyby był to listopad czy grudzień :scratching:
Przewaga pianki nad klejem z wora jest taka , że nie trza się martwić pogodą - ze szczególnym uwzględnieniem przymrozków.
Reszta to wygoda prac . Na drugiej szali leży cena tej puchy i jej wydajność - największa właśnie w wyższych temperaturach.
Suma sumarum - jak Cię stać Kup piankę icon_cool.gif .
Link do komentarza
Cytat

Doświadczenie mam jeśli chodzi o klej z wora, jak ocieplałem chałupę to pianka wchodziła na rynek i jej cena była dla mnie zaporowa.Gdyby przyszło mi dziś wybierać pewnie też poszłyby wory.Natomiast gdyby był to listopad czy grudzień :scratching:
Przewaga pianki nad klejem z wora jest taka , że nie trza się martwić pogodą - ze szczególnym uwzględnieniem przymrozków.
Reszta to wygoda prac . Na drugiej szali leży cena tej puchy i jej wydajność - największa właśnie w wyższych temperaturach.
Suma sumarum - jak Cię stać Kup piankę icon_cool.gif .


Cena nie jest chyba aż tak duża?
Puszka o wydajności około 10m2 kosztuje około 35zł - czyli 3,5zł/m2
Z wora wydajność 6m2, koszt około 18zł - czyli 3zł/m2

Link do komentarza
Cytat

Doświadczenie mam jeśli chodzi o klej z wora, jak ocieplałem chałupę to pianka wchodziła na rynek i jej cena była dla mnie zaporowa.Gdyby przyszło mi dziś wybierać pewnie też poszłyby wory.Natomiast gdyby był to listopad czy grudzień :scratching:
Przewaga pianki nad klejem z wora jest taka , że nie trza się martwić pogodą - ze szczególnym uwzględnieniem przymrozków.
Reszta to wygoda prac . Na drugiej szali leży cena tej puchy i jej wydajność - największa właśnie w wyższych temperaturach.
Suma sumarum - jak Cię stać Kup piankę icon_cool.gif .


Ostatnio kleiłem XPS w ziemi pianką. Nawet sprawdza się, zakładając, że będzie dociśnięty ziemią!
Przy klejeniu styro na elewacji miałbym wątpliwości czy nie spadnie razem z tynkiem... chyba, że dodatkowo będzie kołkowany.

Na wspomnianym XPS-ie jedna płyta mi się oderwała, kiedy po wyschnięciu kleju przez przypadek stanąłem na niej, następnego dnia. Pozostałe trzymają się świetnie, ale nikt nie próbował jak mocno icon_smile.gif
Sposób klejenia można zobaczyć w wątku: Klejenie XPS pianką!, podłoże czyste, suche, równe.

Do kleju z worka, kładzionego na grzebień mam jakoś większe zaufanie.
Link do komentarza
To musiałeś coś spartolić z tą płytą
Inni mają zgoła inne doświadczenia
Cytat

ja zwykłą tania pianką przykleiłem 2 cegły do sufitu, oderwałem je potem dopiero przy pomocy mesla i młotka



Cytat

Zastanawiam się nad pianką.
Ma ktoś doświadczenia?


Poczytaj.
Zbiór doświadczeń pochodzących od użytkowników, bez sieczki marketingowej
https://forum.budujemydom.pl/Klejenie-styro...PUR-t10983.html
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?...ania-styropianu

Przepytaj PeZeta, On na piankę całą chałupę ogacił.
Link do komentarza
Cytat

To musiałeś coś spartolić z tą płytą
Inni mają zgoła inne doświadczenia


Cóż, dość stanowcze stwierdzenie... Mógłbyś rozszerzyć - chętnie się dowiem co "spartoliłem" - sposób w jaki mocowałem piankę zilustrowany jest zdjęciami w podlinkowanym wątku Klejenie XPS pianką! i dokładnie odpowiadał zaleceniom producenta zamieszczonym na opakowaniu. Piana Tytan do xps na fundament, czyli na izolację bitumiczną. Izolacja bitumiczna wyschnięta (kilka dni)! Płyty po przyklejeniu "zasztamowane" na czas wysychania pianki, aby nie powodowała ona odchodzenia płyt od ściany (widoczne na ostatnim zdjęciu w podanym prze ze mnie wątku).

Cytat

Poczytaj.
Zbiór doświadczeń pochodzących od użytkowników, bez sieczki marketingowej
https://forum.budujemydom.pl/Klejenie-styro...PUR-t10983.html
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?...ania-styropianu
Przepytaj PeZeta, On na piankę całą chałupę ogacił.


To co ja napisałem też nie zawiera sieczki marketingowej. Gdybym nie sprawdził całkiem przypadkiem, też pewnie rozpływałbym się z zachwytu nad wygodą pianki, wierząc bez zastrzeżeń w reklamowe powiastki o wytrzymałej spoinie. Stało się inaczej i dzielę się tą informacją na forum. W zamian słyszę, że pewnie coś "spartoliłem" więc może ustalimy wspólnie co, bo w przeciwnym wypadku bardziej wierzę sobie niż rzuconemu od niechcenia, Twojemu, stwierdzeniu icon_smile.gif

W podanym przez Ciebie wątku PeZet pisze, że z aprobaty technicznej wynika iż klej wymaga dodatkowego kołkowania.
Głowy za to nie dam, ale tak pisze PeZet.... więc może nie do końca jest tak jak mówisz???
A może po prostu klej XPS - emulsja dyspersyjna ma z założenia dużo mniejszą przyczepność, bo i tak przysypuje się izolację ziemią, najczęściej również utwardzając...
Link do komentarza
Cytat

To co ja napisałem też nie zawiera sieczki marketingowej.


Masz jakiś kompleks związany ze swoją osobą?
Nie wszystko co jest napisane poniżej Twojego wpisu tyczy się treści którą zamieściłeś.
Chyba nikomu innemu po za Tobą nie przyszło do głowy że sformułowanie "sieczka marketingowa" dotyczy Twojego wpisu, a nie podlinkowanych stron na których ludzie dzielą się swoimi doświadczeniami, a nie jak to często bywa spamują za danym produktem.

Cytat

Mógłbyś rozszerzyć - chętnie się dowiem co "spartoliłem"


Nie.
Klej poliuretanowy jest na tyle mocnym spoiwem że praktycznie już po godzinie - dwóch, nie da się oderwać styropianu bez jego zniszczenia. Sam klej/pianka nie puści.
Skoro Tobie płyta odpadła to coś (kompletnie nie wnikam co) zostało spartolone.
Link do komentarza
Cytat

Masz jakiś kompleks związany ze swoją osobą?


Skoro odpowiadając na mój post wtrącasz wzmiankę o sieczce marketingowej... pozwól, że i ja ją mogę wtrącić icon_smile.gif
Chyba, że Twój wpis broniący pianek klejących ma faktycznie coś wspólnego z marketingiem - też mógłbym zadać pytanie jaki masz w tym interes... ale nie próbuję Ci niczego imputować, bo internet jest na tyle złym medium, że trudno do końca być pewnym intencji osoby z którą rozmawiamy. Mam nadzieję, że to stwierdzenie potraktujesz jako wyjaśnienie, a nie puste przerzucanie się słówkami.

Cytat

Klej poliuretanowy jest na tyle mocnym spoiwem że praktycznie już po godzinie - dwóch, nie da się oderwać styropianu bez jego zniszczenia. Sam klej/pianka nie puści.
Skoro Tobie płyta odpadła to coś (kompletnie nie wnikam co) zostało spartolone.



Pozwól, że się z Tobą nie zgodzę i nadal traktował będę Twoją wypowiedź jako bezpodstawny zarzut.
Ja nie mam w zwyczaju zarzucać nikomu publicznie nieudolności co najmniej, co Ty z dużą swobodą czynisz tylko na podstawie własnego przekonania o niezawodności kleju poliuretanowego, bez względu na to co, do czego i jakim rodzajem kleju poliuretanowego jest klejone! Przypomnę, bo może Ci umknęło, że pisałem o klejeniu XPS do warstwy dyspersji bitumicznej naniesionej na powierzchnię betonu.

Pianki używam od 30 lat - były to wtedy jeszcze mieszaniny kilku składnikowe przygotowywane bezpośrednio na budowie, sposób w jaki kleję ocieplenie pokazałem na zdjęciach, warunki opisałem dokładnie, ale dla Ciebie to furda, bo Ty wiesz lepiej, choć nie wszystko, bo konkretów jednak podać nie potrafisz... Nie, bo nie - takie zachowanie jest do zaakceptowania w przypadku mojej 3 letniej wnuczki, ale nie w przypadku rozmowy dwóch dorosłych facetów icon_eek.gif

I jeszcze nie ustosunkowałeś się do stwierdzenia PeZet-a o konieczności kołkowania, która to sugerowałaby, że sam ów wątek przeczytałeś pobieżnie...
Link do komentarza
Jednak masz jakiś kompleks... a może tylko coś z oczami.
Pokaż palcem w którym momencie mówiąc o "sieczce marketingowej" odpowiadam na Twój post.
Raz wyjaśniłem, robię to jeszcze raz, ale na tym koniec.
To nie wątek o tym.

PS
Zaczynam odnosić wrażenie że piszesz tylko dla chęci pisania, tym bardziej jak masz możliwość podlinkować swój wątek.
Napisałem Nie i na tym koniec, a nie żadne "nie bo nie" jak mawia Twoja wnuczka.
Powód powyżej.

Cytat

na podstawie własnego przekonania o niezawodności kleju poliuretanowego, bez względu na to co, do czego i jakim rodzajem kleju poliuretanowego jest klejone! Przypomnę, bo może Ci umknęło, że pisałem o klejeniu XPS do warstwy dyspersji bitumicznej naniesionej na powierzchnię betonu.


To że kleiłeś XPS klejem poliuretanowym do klejenia XPS tylko dobrze o Tobie świadczy, tylko nie za bardzo rozumiem co niby miało mi umknąć.
Ale nie odpowiadaj.
Powód powyżej.

Aha, co się tyczy kołkowania.
Sprawdź najpierw w jakich strefach zostało ono wykonane, a dopiero później zabieraj głos w sprawie.
Tylko może znowu nie w tym wątku, bo on nie o tym.
Link do komentarza
Cytat

Jednak masz jakiś kompleks... a może tylko coś z oczami

No cóż - skoro masz wątpliwości co do mojej psyche bądź, do wyboru, oczu... to
w wątku który podlinkowałeś znajduje się taka informacja i nie przypisuj mi jej autorstwa:
Cytat

Klejąc na pianę obowiązkowo trzeba stosować kołki. Tak stoi w aprobacie technicznej.


Autorem tej informacji jest osoba o której piszesz
Cytat

Przepytaj PeZeta, On na piankę całą chałupę ogacił.


Może zacznij czytać ze zrozumieniem, bo ja nie mam z tym problemu... a może tylko staranniej dobieraj źródła które mają potwierdzić Twoje twierdzenia.

Cytat

PS
Zaczynam odnosić wrażenie że piszesz tylko dla chęci pisania, tym bardziej jak masz możliwość podlinkować swój wątek.


Czyżby jakiś kompleks?
I od razu taka cięta riposta, a to coś z oczami, a to znów
Cytat

Aha, co się tyczy kołkowania.
Sprawdź najpierw w jakich strefach zostało ono wykonane, a dopiero później zabieraj głos w sprawie.

albo znów "musiałeś coś spartolić"...

Przepraszam autora wątku za off topic, ale powyższe stwierdzenia Jani_63 nie mają zupełnie związku z tematem wątku, co najwyżej mają zdyskredytować opinię kogoś, kto prezentuje odmienny pogląd w temacie. Pogląd wyrobiony w trakcie pracy z materiałem, nie w trakcie czytania forum.
Co do marketingu... jestem przekonany, że link który podałem do swojego wątku pozwolił zweryfikować sposób wykonania i wyrobić sobie własną opinię czy coś zostało "spartolone" czy po prostu odpadła płyta poddana przypadkowej próbie.
Link do komentarza
Cytat

Nie schropowacił strony klejenia i dlatego odpadła , niby w ziemi nie ma takiej potrzeby ale już na ścianie dla xps ma .


I tu możesz mieć Demo rację - nie schropowaciłem powierzchni normalnym tarnikiem tynkarskim jak robię zwykle przy klejeniu XPS na klej z worka!!! Przeszlifowałem tylko papierem 60-tką... być może to jednak za mało...
Człowiek się uczy całe życie.

Link do komentarza
Trochę się tu krwi polało :-)
Nie wiem jak ma się marketing do praktyki, ale oglądnąłem kilka filmów zamieszczonych przez producentów pianek i na żadnym nie widziałem, żeby "chropowacili" xps??
Kołkować będę na pewno, bo kamień elewacyjny będzie na tym wisiał (to było w innym wątku).
Zresztą dlatego jest to dla mnie idealne rozwiązanie, bo zmniejszy wydatnie ciężar całości.
Link do komentarza
Cytat

I tu możesz mieć Demo rację - nie schropowaciłem powierzchni normalnym tarnikiem tynkarskim jak robię zwykle przy klejeniu XPS na klej z worka!!! Przeszlifowałem tylko papierem 60-tką... być może to jednak za mało...
Człowiek się uczy całe życie.


Eee tam , ziemia przyciśnie i będzie cacy , ne ma potrzeby żeby zaraz mocno chropowacić , w końcu nadepnąłeś na jeszcze nie przysypany xps . Nie wiem czy każdy xps , ale te z którymi miałem do czynienia miały tak gładką powierzchnię że chyba nie sposób je porządnie przykleić do ściany bez choćby lekkiego fakturowania . Robiłem kiedyś przed klejeniem próbę i kawałek xps-a przyklejony do ściany bez fakturowania odleciał ale bez tej zewnetrznej gładkiej powierzchni która została na ścianie z klejem .
Byłem mocno zdziwiony .

Cytat

oglądnąłem kilka filmów zamieszczonych przez producentów pianek i na żadnym nie widziałem, żeby "chropowacili" xps??


Nie pomnę gdzie ale niedawno spotkałem zalecenie że trzeba .
Sam też nie wiedziałem , ale Irbis jak widzisz o tym wie . Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Wiem już czym przykleić i że trzeba "przeorać" płyty.
Mam do przyklejenia 50mb płyt do wysokości 1,20m.
Czy jest różnica w sposobie przyklejenia płyt?
Dać jedną warstwę pionowo (prawie będzie te 1,20) czy dwie warstwy poziome z przesunięciem?
Płyty są na zakładkę.
Link do komentarza
Cytat

a stolarkę okienną czy drzwiową się chropowaci?
próbował ktoś to potem wyrwać, nawet jeżeli nie było kołkowane?
nie przesadzajcie z tym oraniem płyt XPS czy też EPS
należy tylko przygotować powierzchnię, do której się klei


Do montażu stolarki używa się pian chyba bardziej rozprężnych niż kleje poliuretanowe...
EPS to znów inna bajka, bo otwarte pory tworzą doskonałą powierzchnię, gwarantującą przyczepność.

O ile klejenie XPS na fundamentach służy jedynie jako połączenie na czas montażu, bo później i tak przysypiemy ziemią,
o tyle wyższe partie ocieplenia (ponad poziomem gruntu) trzeba jakoś wykończyć. Klej w połączeniu ze stalowymi kołkami załatwia problem od strony muru, ale już wyprawa zewnętrzna będzie pływała jeśli nie schropowaci się jej przed nałożeniem kleju. Tu świadomie niszczy się powierzchnię, bo nawet przygotowane przez producenta "waflowe" wykończenie powierzchni nie gwarantuje wystarczającej przyczepności.

Wracając do XPS i kleju TYTAN XPS Fundamenty - producent zaleca przeszlifowanie powierzchni.
Może wynika to z budowy samego materiału, bo jest ona jednak inna niż zwykłego kleju - sądząc "na oko" icon_smile.gif
Link do komentarza
co żeś się dopiął tego XPS
toć Autor napisał styro i na elewację, to zaraz XPS?

a rozprężność pianki to jakie tu ma znaczenie? są one dedykowane pod konkretne rozwiązania i tyle, zapewne w tym przypadku pianki są niskorozprężne (?), ale nie sądzę, że mają one jakieś różne czarodziejskie składniki, powodujące że tu się klei, a tu może nie, może tu chodzi tylko i wyłącznie o strukturę komórek (pod fundamenty, a na ścianę)


a nomenklatura, czyli rozróżnianie na pianki i kleje to mi śmierdzi chwytem marketingowym i "dostosowaniem" produktu do pojmowania przez ludzi technologii montażu tak różnych elementów (okna/styro)
Link do komentarza
jednak Kolega MOŻE edytować swoje posty bez śladu closedeyes.gif

Cytat

To znaczy, że stolarki z użyciem pianki prawidłowo też nigdy nie osadzałeś.


ciekawy wniosek wysnułeś, odczytując stwierdzenie pogięło Cię
mi raczej chodziło o kontekst w typie co ma piernik do wiatraka
a że słabo jarzysz, to jak krowie na rowie, uściślę, że chodziło mi o sczepność pianki z materiałami budowlanymi, a Ty wyjechałeś z jakimiś rozpórkami itepe, jakby w tym temacie o to chodziło
Link do komentarza
Cytat

jednak Kolega MOŻE edytować swoje posty bez śladu closedeyes.gif


Nigdy się tego nie wypierałem!!!
Protestowałem tylko przeciwko bezzasadnym pomówieniom o złośliwą zmianą treści, tak aby z interlokutora robić "wała". czy inne nieszczęsne stworzenie. Uważam, że każdorazowe informowanie o edycji wcześniejszego postu (weźmy przykład jak powyżej - wiesz o czym mówię, albo po prostu edycję poprawiającą czytelność wypowiedzi) jest z jednej strony śmieszne, a z drugiej można informacją o edycji zrobić więcej szkody niż jej brakiem, jeśli się ma złe intencje. Jeśli jest się w porządku, nie trzeba tego na każdym kroku podkreślać, a odwrotnie - będąc zakapiorem nie poprawi wizerunku sygnaturka "edytowałem ten post". Tyle mam do powiedzenia i nie zamierzam wracać do tematu.

Cytat

ciekawy wniosek wysnułeś, odczytując stwierdzenie pogięło Cię
mi raczej chodziło o kontekst w typie co ma piernik do wiatraka
a że słabo jarzysz, to jak krowie na rowie, uściślę, że chodziło mi o sczepność pianki z materiałami budowlanymi, a Ty wyjechałeś z jakimiś rozpórkami itepe, jakby w tym temacie o to chodziło


Kolego Barbossa może wyrwij się ze swoich realiów (te krowy i rowy) - przepraszam za uszczypliwość, ale musisz zrozumieć, że ze rozmawiając ze mną w ten sposób tylko tracisz.

To Ty podałeś przykład stolarki budowlanej, która w dużym stopniu trzyma się w otworze ściany dzięki sile rozprężnej pianki, a nie wyłącznie jej właściwości zczepnych. Gdybyś próbował montować stolarkę z użyciem pianki, to dowiedziałbyś się o tym po wygięciu ramiaka (a spróbuj go wygiąć w rękach, to dowiesz się czy posiadasz taką siłę jak rozprężność pianki), a wygląda mi na to, że miałeś do czynienia ewentualnie z demontażem stąd mylne wyobrażenia.. Jeśli się mylę w kwestii Twojego ewentualnego doświadczenia, to możesz mi uwierzyć na słowo, że tak jest, bo nie mam powodu nikogo i w jakikolwiek sposób wprowadzać w błąd. Dzielę się wyłącznie realnym doświadczeniem.

Mam nadzieję, że nie uznasz tego co tu napisałem za przyczynek do dalszego "puszczania krwi"
Link do komentarza
MrTomo, coś tu było pisane, że gaciłem chatę pianką.
Polecam Ci klejenie pianką.
Ale nie licz, że uciągniesz 10m2 z kartacza w największy nawet upał. Max to 8m, a nawet policz mniej.
Jednak nie narobisz się jak przy kleju.

PRZECIERANIE
Okleiłem 200m2 elewacji, przecierałem tylko w miejscach, gdzie mi się wieniec wybrzuszył w trakcie zalewania stropu. Ale normalnie - bez przecierania.

KOŁKI
Wszyscy producenci pianek piszą o kołkach.
Dla świętego spokoju okołkowałem wokół otworów. Ale...

Ale kołki wpuszczałem w warstwę ocieplenia. Gniazdownicą/wiertnicą do robienia dziur pod puszki elektryczne robiłem gniazdo, w to rypałem kołek i potem zaklejałem tym co wykręciłem z dziury.

Moim zdaniem kołki trzymają nie w warstwie ściana/klej/styropian - tutaj wszystko jest git bez kołków.
Kołki są potrzebne przy grubej warstwie ociepki - u mnie jest 20cm i uważam, że to jest gruba warstwa. Styropian jest miękki i kołki tworzą jakby jeża na którym nabita jest pierzyna ocieplenia.

KLEJ Z WORA
Używałem do przyklejenia styropianu do ściany fundamentowej. Bo na ziemi - wiadra nie trzeba dźwigać. No i ziemia, wilgoć. I cena. Cena. Cena. Na elewację kupowałem hurtem na allegro i wtedy miało to sens. Kupowanie na sztuki - fortuna.

Link do komentarza
Dziękuję za podpowiedzi.
Styropian zamówiony, klej do przyklejenia (pianka) i zatopienia siatki (z wora - wiadomo) też.
Producent sugeruje 14m2 z puszki. Jak przykleję to napisze ile wyszło.
--
Dalej nikt mi jednak nie powiedział czy jest różnica pomiędzy przyklejeniem płyt w pionie/poziomie??
Link do komentarza
Nie ma, ino w poziomie łatwiej poziom utrzymać. Klej jak chcesz, ale klejąc w pionie upaprzesz się i spartaczysz, a w poziomie tylko upaprzesz. icon_biggrin.gif
Też zależy ile tego ma być. Bo najlepiej policz, w którą stronę musisz mniej ciąć. Chodzi o odpady i... stawy. Łokciowe.
Link do komentarza
Cytat

To Ty podałeś przykład stolarki budowlanej, która w dużym stopniu trzyma się w otworze ściany dzięki sile rozprężnej pianki, a nie wyłącznie jej właściwości zczepnych. Gdybyś próbował montować stolarkę z użyciem pianki, to dowiedziałbyś się o tym po wygięciu ramiaka (a spróbuj go wygiąć w rękach, to dowiesz się czy posiadasz taką siłę jak rozprężność pianki), a wygląda mi na to, że miałeś do czynienia ewentualnie z demontażem stąd mylne wyobrażenia.. Jeśli się mylę w kwestii Twojego ewentualnego doświadczenia, to możesz mi uwierzyć na słowo, że tak jest, bo nie mam powodu nikogo i w jakikolwiek sposób wprowadzać w błąd. Dzielę się wyłącznie realnym doświadczeniem.


icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif

Pomijając już całkowicie że znowu piszesz nie w temacie wątku, drążąc temat rozprężności pian montażowych, gdzie w przykładzie Barbossy chodziło tylko o rodzaj (gładkość) powierzchni ze sobą sklejanych, to jeszcze podajesz przykłady (kontekst Twojej wypowiedzi pogrubiony) nie mające nic wspólnego z prawidłowym wykonaniem.
Bo rozumiem na podstawie tego co napisałeś, że pianka montażowa w/g Ciebie jest elementem mocującym ramiak w ościeżu.

Po pierwsze piany montażowe do okien są pianami nisko rozprężnymi.
Po drugie pianka ma w głównej mierze spełniać rolę uszczelniacza, a jej właściwości z czepne mają zapewnić spoinie szczelność.
Po trzecie za prawidłowe osadzenie ramiaka, okna, czy też drzwi w ościeżu odpowiada prawidłowo wykonany montaż mechaniczny.
Piany mają tu zupełnie inne zadanie.

PS
Na marginesie, ciekawe czemu producenci kleju poliuretanowego (pianki) podają jego wydajność w m2 jakie można przykleić,
a wydajność pian montażowych podaje się w litrach (po rozprężeniu) uzyskanych z danej pojemności opakowania.
Link do komentarza
Cytat

Pomijając już całkowicie że znowu piszesz nie w temacie wątku


Jani_63 - nie wydaje Ci się, że starasz się być bardziej święty od papieża? A przecież robisz dokładnie to co ja starając się wyjaśnić sporne kwestie, więc może skupmy się na meritum?!

Cytat

drążąc temat rozprężności pian montażowych, gdzie w przykładzie Barbossy chodziło tylko o rodzaj (gładkość) powierzchni ze sobą sklejanych


przykład był po prostu nieadekwatny, co wydaje mi się wykazałem i to było moim celem.

Cytat

to jeszcze podajesz przykłady (kontekst Twojej wypowiedzi pogrubiony) nie mające nic wspólnego z prawidłowym wykonaniem. Bo rozumiem na podstawie tego co napisałeś, że pianka montażowa w/g Ciebie jest elementem mocującym ramiak w ościeżu.


I masz przykład tego o czym wielokrotnie wspominam - internet to na tyle niedoskonałe medium, że można całkiem niechcący zrozumieć to co pisze rozmówca opacznie.

NIE, nie w/g mnie pianka nie jest elementem mocującym ramiak w ościeżu. Nie ja użyłem przykładu stolarki do pokazania siły zczepnej pianki montażowej, a tu można by się doszukiwać ewentualnie takiego przekonania.
Ja mogę co najwyżej twierdzić, że pianka jest tak jak napisałeś uszczelnieniem tegoż ramiaka, ale poza tym na pewno też usztywnia całość wypełniając miejsca pomiędzy kotwami (też nie zawsze, w zależności od sposobu montażu - jeśli montujesz ramiak poza murem, choćby częściowo). Pisałem o montażu okien kilkakrotnie wcześniej i tam znajdziesz sposób w jaki to wykonuję.

Cytat

PS
Na marginesie, ciekawe czemu producenci kleju poliuretanowego (pianki) podają jego wydajność w m2 jakie można przykleić,
a wydajność pian montażowych podaje się w litrach (po rozprężeniu) uzyskanych z danej pojemności opakowania.


Z moich obserwacji wynika, że praktycznie pianka do klejenia rozpręża się po wyjściu z tuby w minimalnym stopniu (dużo mniejszym niż pianki niskorozprężne), to raz! Dwa, że nie wypełniasz nią całej przestrzeni pod płytą styropianu, a tylko pokrywasz taką powierzchnię jaka zapewnia przyczepność płyty do ściany.

Ponowne sorry za of topic, ale przypominania do czego służy pianka w przypadku montażu stolarki nigdy za wiele.
Link do komentarza
Cytat

Cóż... chyba jestem dla ciebie zbyt pobłażliwy.



Irbis Mercifull, Irbis Mercifull....

wiesz co?
Twoim najwyższym punktem może być czubek Twojego nosa, możesz twierdzić, że zżarłeś wszelkie rozumy, wymądrzać się w każdej dziedzinie, możesz po cichu edytować bezśladowo posty (czym starasz się zrobić z innych wała) i Bóg wie co tam jeszcze,
ale wyżej doopy nie podskoczysz, no nie podskoczysz... :bezradny:
Link do komentarza
Cytat

wiesz co?
Twoim najwyższym punktem może być czubek Twojego nosa, możesz twierdzić, że zżarłeś wszelkie rozumy, wymądrzać się w każdej dziedzinie, możesz po cichu edytować bezśladowo posty (czym starasz się zrobić z innych wała) i Bóg wie co tam jeszcze, ale wyżej doopy nie podskoczysz, no nie podskoczysz... :bezradny:


Cóż... mogę ci tylko odpowiedzieć, że każdy sądzi według siebie.

Ja przywykłem wymieniać się argumentami, bo jestem człowiekiem który buduje, a nie gawędziarzem,
który kiedy braknie argumentów, posługuje się oszczerstwami i robi z siebie błazna.
- ale czego można wymagać od anonima?
Chowaj się dalej w tłumie i dźgaj w plecy... to potrafisz doskonale, w przeciwieństwie do budowania ... "kurników" jak rzeczesz.
Link do komentarza
Cytat

Interesujące byłoby poznać zdanie Jani_63, który tak nagle zamilkł...


Ale moja opinia nie ma tu nic do rzeczy.
Skoro producent przewidział taką metodę montażu i ją autoryzuje dając gwarancję poprawności użytkowania, to mnie nic do tego.
Wymogi jakie są stawiane przygotowaniu ościeża jak i pianie są zapewne opisane w karcie produktu.
A to że współczesne drzwi wewnętrzne swoją trwałością na pewno nie dorównają starej stolarce otworowej którą można jeszcze spotkać w przedwojennych kamienicach, to w/g pewnik.

Tylko po kiego bić pianę o pianę jako taką skoro temat dotyczy klejenia styropianu do elewacji, a nie cech i możliwości wykorzystania piany montażowej w budownictwie.
Link do komentarza
Cytat

Ale moja opinia nie ma tu nic do rzeczy.


Chyba nie doceniasz siły oddziaływania internetu icon_smile.gif

Cytat

Tylko po kiego bić pianę o pianę jako taką skoro temat dotyczy klejenia styropianu do elewacji, a nie cech i możliwości wykorzystania piany montażowej w budownictwie.


Gdybyśmy tak literalnie interpretowali regulamin, to trzy czwarte wypowiedzi na forum musiałoby zniknąć.
Kwestia pojawiła się w trakcie rozważań nad tematem i pozostawienie jej bez reakcji mogłoby wprowadzać w błąd potencjalnych, przyszłych czytelników, a myślę że celem nadrzędnym forum jest coś zupełnie przeciwnego.
Twoje pytanie, jak najbardziej nie na temat, było jak najbardziej na miejscu icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
więc spieszę podzielić się doświadczeniami i zasięgnąć rady:
Przykleiłem w sobotę połowę styropianu (24m2).
Jeśli chodzi o piankę - praca idzie w miarę szybko.
Kleję pinaką INSTA STIK.
Zużycie średnio 6m2 z puszki. Sciany mam jednak cholernie nierówne.
Nie jest też tak że posmarowaną płytę przyciskam do ściany i koniec - jak wynikałoby z filmików instruktażowych.
Fakt - chwyta bardzo szybko - kilka minut i praktycznie nie do ruszenia - ale te kilka minut, trzeba styropian podeprzeć.

Zabieram się teraz za kołkowanie i zatapianie siatki - zanim mi słońce wypali styropian.
Poradźcie czy dam radę zrobić 7m2 ściany klejem "naraz" i zatopić w to siatkę w jednym kawałku, czy lepiej po kawałku?
Link do komentarza
Przy takiej temperaturze jak dziś, dałbym sobie spokój z klejem na elewacji... Nie zdążysz skończyć nakładać kleju, a powierzchnia będzie już przesuszona i trudno będzie zatopić siatkę nakładając drugą warstwę! W normalnych warunkach robię pasami o szerokości siatki. Sprawdzałeś czy może w okolicy masz dostępną siatkę pod okładziny (grubsza od zwykłej!)?
Link do komentarza
Cytat

więc spieszę podzielić się doświadczeniami i zasięgnąć rady:
Przykleiłem w sobotę połowę styropianu (24m2).
Jeśli chodzi o piankę - praca idzie w miarę szybko.
Kleję pinaką INSTA STIK.
Zużycie średnio 6m2 z puszki. Sciany mam jednak cholernie nierówne.
Nie jest też tak że posmarowaną płytę przyciskam do ściany i koniec - jak wynikałoby z filmików instruktażowych.
Fakt - chwyta bardzo szybko - kilka minut i praktycznie nie do ruszenia - ale te kilka minut, trzeba styropian podeprzeć.

Zabieram się teraz za kołkowanie i zatapianie siatki - zanim mi słońce wypali styropian.
Poradźcie czy dam radę zrobić 7m2 ściany klejem "naraz" i zatopić w to siatkę w jednym kawałku, czy lepiej po kawałku?

Jeżeli samemu pracujesz w te upały lepiej nie zaciągać teraz klejem , ostatecznie wcześnie rano pracuj przy zatapianiu siatki niższe temperatury po nocy ,od stron zacienionych .
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...