Skocz do zawartości

mój wymarzony domek


Recommended Posts

Heniu, nie kracz. Owszem taras był przerabiany dogłębnie. Projekt Animusa wydrukowałam i pokazałam mistrzowi. Stwierdził, że robi tak samo, a otwory dał nawet gęściej.

Na pytania Pe Zeta nie potrafię odpowiedzieć. Mogę to wymierzyć, ale najwcześniej w piątek. 

Link do komentarza

Właśnie straciłam kolejny raz wpis :icon_evil:. Zatem jeszcze raz.

1 godzinę temu, Buster napisał:

ad 1
Teraz to już chyba tylko pianka,może niskorozprężna i na to gips. Nie trzeba nakładać na raz,lepiej psiknąć 2-3 razy,po wyschnięciu ściąć nadmiar i potraktować gipsem.

ad 2
może nie ruszać,nie wiem......teraz to już pozamiatane,nic nie podłożysz chyba że masz dostęp w progu ,ale nie wiem na jakiej długości ugina się.
No właśnie,w progu nie ugina się ? bo przy samej futrynie nie będziesz chodzić.

ad 1

Czy jakaś konkretna piana? Nazwę proszę.

ad 2

Z czego wynika uginanie paneli? Może ma sens oderwanie tego kawałka listewki i ponowne przyklejenie jej, ale w taki sposób, by podtrzymywała te panele we właściwej pozycji?

Link do komentarza

ad 2

nie potrafię sobie wyobrazić jak listwa mogłaby przytrzymywać panele,nie przykleisz ich do listwy,myślałem że gdyby listwę dało się nieco dogiąć w dół to nie byłoby takiego ugięcia paneli ale listwa u Ciebie jest mocna,sztywna
nie wiem,nie mogę tego zbadać "organoleptycznie"
panel ugina się bo jego koniec niejako wisi w powietrzu,nie ma podparcia,nie leży końcówką na podłożu

Link do komentarza

Wyczytałam,że ta pianka wymaga pistoletu. Czy to taki jak do silikonu, czy jakieś inne ustrojstwo?

PeZecie, myślę że w piątek. Jutro mnie tam raczej nie będzie, do wieczora jestem w pracy.

1 godzinę temu, MrTomo napisał:

Te pionowe drewniane slupki to chyba slaby punkt tej konstrukcji. Tak myślę.

Trudno, skop leżącą i napisz dlaczego.

Link do komentarza

Ja i tak w tym roku tarasu nie postawię, ale ciekaw jestem konkretnego rozwiązania, stąd moja prośba.

Pianka - możesz kupić razem z pistoletem jednorazowym - polecam do okazjonalnego użycia jest super - pianka niewiele droższa od tej bez pistoletu, a bardzo rozwiązanie wygodne. Soudal to ma, to ich patent

Link do komentarza

Kupię z takim jednorazowym pistoletem, skoro ma być wygodniej. Porozpieszczam się trochę, a co mi tam.

25 minut temu, PeZet napisał:

Ja i tak w tym roku tarasu nie postawię, ale ciekaw jestem konkretnego rozwiązania, stąd moja prośba.

Nie wiem, czy Ci się uda coś skorzystać z mojego tarasu. Chyba, że na zasadzie" jak nie popełnić błędów popełnionych  u koleżanki " :D.

Link do komentarza

Taka moja rada jak będziesz używać pianki montażowej to nie zapomnij o oklejeniu krawędzi opaski drzwiowej taśmą malarską. Po zaschnięciu piankę jest bardzo ciężko usunąć. Wklejam Tobie taki przykładowy filmik o tym jak aplikować pianę montażową. 

 

Pistolet do pianki montażowej jest zupełnie inny niż do silikonów.

I nie chodzi tu o wielkość pojemnika pianki tylko o zupełnie inną budowę.

Link do komentarza
9 godzin temu, Baszka napisał:

Wyczytałam,że ta pianka wymaga pistoletu. Czy to taki jak do silikonu, czy jakieś inne ustrojstwo?

PeZecie, myślę że w piątek. Jutro mnie tam raczej nie będzie, do wieczora jestem w pracy.

Trudno, skop leżącą i napisz dlaczego.

Bo te slupki zgnija najpredzej? Ja tez bede robił taras w tym roku. Slupki betonowe wylalbym wyzsze i do nich zakotwilbym belki na zasadzie podobnej jak robi sie wiaty tj w takich stalowych kotwach w kształcie U. Ale to ja tak bym zrobil. Ty tertz przypilnuj zeby dobrze je zakonserwowac nawet w tym metalowym uchwycie (zalalbym to porzadnie jakims impregnatem)

Link do komentarza
10 godzin temu, Baszka napisał:

Z czego wynika uginanie paneli? Może ma sens oderwanie tego kawałka listewki i ponowne przyklejenie jej, ale w taki sposób, by podtrzymywała te panele we właściwej pozycji?

Zupełnie nie w tę stronę. Panele też mają swoją wytrzymałość na gięcie. W moich to np. 3 mm na metrze. Jeśli zrobiłabyś jak piszesz, to po pewnym czasie ten dogięty listwą panel trzaśnie.

Kwestia rozważenia miejsca. To, że się dogina pod palcami, zrozumiałe. Pytanie, czy przy normalnym użytkowaniu będziesz stawała tam stopą? Nikt raczej nie chodzi pół centymetra od ściany. Jeśli jest to miejsca dużego szlaku komunikacyjnego i masz dostęp do niego, to trzeba podłożyć coś pod panel. Ja pokusiłabym się o wciśnięcie pianki wysokoprężnej.

Link do komentarza

 

23 minuty temu, solange63 napisał:

 

Kwestia rozważenia miejsca. To, że się dogina pod palcami, zrozumiałe. Pytanie, czy przy normalnym użytkowaniu będziesz stawała tam stopą? Nikt raczej nie chodzi pół centymetra od ściany. Jeśli jest to miejsca dużego szlaku komunikacyjnego i masz dostęp do niego, to trzeba podłożyć coś pod panel. Ja pokusiłabym się o wciśnięcie pianki wysokoprężnej.

Nie wiem ile Baszka waży ale pode mną pianka na pewno skruszyłaby się ;):) 
Co do reszty zgadzam się,jeśli to nie jest ciąg komunikacyjny to nie ruszać.

Link do komentarza
Gość mhtyl

Te "słupki" o które dopytywał MrTomo to jakieś nieporozumienie. Powinien dąć kotwę wyżej aby legar oparł się o kotwę a nie przedłużać kawałkiem deski aby uzyskać dana wysokość. Rozstaw tych legarów jak również ich podparcie ze zdjęć wygląda że są za duże odstępy.

Link do komentarza

 

27 minut temu, janusz13 napisał:

aaa

Nie wiem skąd wkleiłeś to zdjęcie ale piankę montażową aplikuje się trzymając kartusz akurat odwrotnie. W ten sposób wypuścisz gaz którego zadaniem jest wypchnięcie piany z kartusza.

zdjęcie jest z internetu i tak jest pokazane nie tylko na tym
wczoraj umieściłem je niewiele myśląc

ale później zacząłem się zastanawiać i doszedłem do tego że pokazane jest źle,dzięki za sprostowanie....

Link do komentarza
Gość mhtyl

a

31 minut temu, janusz13 napisał:

aaa

Nie wiem skąd wkleiłeś to zdjęcie ale piankę montażową aplikuje się trzymając kartusz akurat odwrotnie. W ten sposób wypuścisz gaz którego zadaniem jest wypchnięcie piany z kartusza.

Najlepsze w tym wszystkim, że to firmowe zdjęcie:D

http://www.dom.pl/wieje-od-okien-jak-uszczelnic-stare-okna-i-nie-tracic-ciepla.html

pianka-montazowa.jpg

(fot. Soudal)

Link do komentarza

Ano nie powstała :). A swoją drogą to skandal , że na zdjęciu niby profesjonalnym jest taki błąd. Ktoś, kto ma pojęcie się szybko zorientuje, ale taka zielenina w temacie jak ja? W życiu bym na to nie wpadła. Tarasowy był dziś chwilę rano , coś pomierzył i zniknął ( wiem od sąsiadki). Może jutro się jakoś sytuacja rozwinie. Dziś go nie gnębiłam. Jutro gnębiąc zgłębię temat izolacji tych zapałek w kotwach. Zapytam chitrze, jak rozwiązał tę kwestię. Ciekawe, co usłyszę.

W wolnej chwili myślałam dziś o panelach. Chyba wiem,  skąd to się wzięło. Na parterze z uwagi na ułożenie płytek w holu były kładzione równolegle do okna. Najprawdopodobniej w tym newralgicznym miejscu jest krótki odcinek panela i on właśnie się ugina. Czy mój tok rozumowania jest prawidłowy, sprawdzę jutro na miejscu. Myślę, że w chodzeniu to uginanie nie będzie przeszkadzać. Nie zauważyłam tego wcześniej, tylko wtedy, gdy wycierałam podłogę z zaprawy, którą uzupełniałam dziury po osadzeniu ościeżnicy.

I jeszcze każecie mi z jakąś bronią po drabinie skakać. A ten Janusz, typ bez serca, to nawet filmik zmieścił, więc nie ma wytłumaczenia, że nie wiem jak :D

a

12 godzin temu, bajbaga napisał:

Proponuję użyć gipsu sztukatorskiego - znacznie później wystąpią rysy (bo tak czy siak wystąpią)

Skoro o rysach. Rozmawiałam dziś w pracy z koleżanką, która praktycznie wychowała się na budowie, bo rodzice przez 17 lat budowali dom osobiście i nie mają żadnych pęknięć i rys. To tak w związku z opowieściami, że dom pracuje i rysy muszą być ( opowieść mojego kierbuda-bambino, Jani, gdzie jesteś?Wszak Ty go tak nazwałeś). U mnie w narożniku odkryłam rysę , mimo że konstrukcja pod płyty jest podwójnym rusztem. 

Link do komentarza
5 godzin temu, mhtyl napisał:

Te "słupki" o które dopytywał MrTomo to jakieś nieporozumienie. Powinien dąć kotwę wyżej aby legar oparł się o kotwę a nie przedłużać kawałkiem deski aby uzyskać dana wysokość.

Tak, pisałem o tym wyżej.

ALE JA SIĘ PYTAM, GDZIE MÓJ WPIS CO GO PO 17:00 ZE SMARTFONA WPISAŁEM??!!
SIĘ NAPRODUKOWAŁEM I CO??

>:(:wallbash:

Link do komentarza

Się wzięło i zniknęło?

Streszczę, bo nie mam już siły:
Ten gość od słupków to niezły spryciarz. tak osadzone słupki ułatwiły mu robotę bo:
- łatwiej zaznaczyć poziom i przyciąć słupek niż osadzić osadzić równo kotwy w betonie
- nie trzeba szalunków dla słupków, ani ciąć rur
- mniej betonu

Może już jestem zmęczony, ale w sumie ma to nawet plusy dodatnie...
Pod warunkiem, że dobrze się to zrobi.

Sam się zastanawiam, czy nie pójść na taką "łatwiznę" ze swoim tarasem.
 

Link do komentarza

I wyjdzie na to, że mistrzu ułatwił życie Mr Tomo. 

 

 Mr Tomo wpis napisał o tarasu budowaniu.

Post  zaginął, ktoś go świsnął i chciał użyć przy składaniu.

Wpis dla Baszki przeznaczony na jej ciężkie budowanie

Kombinacje i oszustwa różnych mistrzów wykonanie.

A post w końcu się odnalazł , był z literą na śniadaniu.

 

Myślę o tej impregnacji . Czym to zalać? Został mi drewnochron z malowania podbitki. Nadaje się do tego celu czy nie bardzo? A do desek tarasowych właściwych? Mają być olejowane, ale chcę uzyskać kolor podbitki . Nadaje się olej do łączenia z tym preparatem, czy jedno wyklucza drugie?

Link do komentarza
7 godzin temu, Baszka napisał:

I wyjdzie na to, że mistrzu ułatwił życie Mr Tomo. 

 

 Mr Tomo wpis napisał o tarasu budowaniu.

Post  zaginął, ktoś go świsnął i chciał użyć przy składaniu.

Wpis dla Baszki przeznaczony na jej ciężkie budowanie

Kombinacje i oszustwa różnych mistrzów wykonanie.

A post w końcu się odnalazł , był z literą na śniadaniu.

 

Myślę o tej impregnacji . Czym to zalać? Został mi drewnochron z malowania podbitki. Nadaje się do tego celu czy nie bardzo? A do desek tarasowych właściwych? Mają być olejowane, ale chcę uzyskać kolor podbitki . Nadaje się olej do łączenia z tym preparatem, czy jedno wyklucza drugie?

Raczej wyklucza, tak ja sądzę. Na słupki może się nada ale trzeba porządnie namoczyć. Raczej (najpierw?) użyłbym jakiegoś srodka do impregnacji więźby. Byl taki bezbarwny, jako warstwa pierwsza. Nie pamiętam jak się nazywał.

Link do komentarza
Gość mhtyl

a

19 godzin temu, MrTomo napisał:

 

 

Może już jestem zmęczony, ale w sumie ma to nawet plusy dodatnie...
Pod warunkiem, że dobrze się to zrobi.

Sam się zastanawiam, czy nie pójść na taką "łatwiznę" ze swoim tarasem.
 

Na tyle co się znam to ja nie widzę w tym plusów oprócz lenistwa fachmana. Takie sztukowanie na pewno nie usztywni konstrukcji. Zobacz na fotki w necie z realizacji tarasów z drewna.

Link do komentarza

Tak, tak - miałem na myśli samą koncepcję, nie to konkretne wykonanie.
Tutaj to jak dla mnie trochę i widać, że majster pojechał z robotą na czas. 
Jak głęboko wykopał i jak gęsto to też jeszcze inna para kaloszy.
Może Baszka poda jakieś wymiary.

Ja z kolei zawsze przesadzam znowu w drugą stronę.
U mnie tak wykonana konstrukcja tarasu by nie przeszła, co nie znaczy że 
nie przeszła by wykonana trochę inaczej ale według "tego pomysłu" 

 

Link do komentarza

Majster porządny- taras porządny!!,  to pobożne życzenie.

Byłam dziś umówiona z mistrzem. Potwierdziłam godzinę po pracy. Drań nie przyjechał, nie zadzwonił, nie odebrał telefonu. Zirytował mnie. Pomierzyłam dziś to, co mogłam. I tak: słupki o wymiarach 9x9 są rozmieszczone co 117 cm na szerokość ( wypadają 4 sztuki). Inaczej rzecz się ma z długością. Tam odległość między nimi wynosi 170 cm ( wypada 5 sztuk ). Jednak nie wszystkie są wkopane. Mistrz wczoraj nie zrobił nic poza swoimi pomiarami. Wymiar tych elementów osadzonych na słupkach to 8x18. Nie wiem, czy jutro uda mi się nawiązać łączność, w każdym razie dziś mistrz zagaił o smarowidło do impregnacji. Chcę olejować, ale  mieć kolor podbitki ( ten się nazywał teak). Mistrz używa Bondexu. Nie rozumiem, dlaczego wspomina pacykowanie, skoro jeszcze nie skończył konstrukcji. Właśnie, jeszcze jedno. Ponieważ nie wszędzie są osadzone te słupki, zmierzyłam głębokość otworu. Wynosi ona  30-40 cm do poziomu gruntu. Co z tym teraz zrobić? Aha mistrz wprawdzie się zaklinał, że drewno nie ma kontaktu z betonem, ale zupełnie mu nie wierzę, więc wyciągnęłam jeden słupek, żeby zobaczyć, jakie warunki od spodu panują w tym ustrojstwie metalowym. Wklejam zdjęcie.  Na jednej fotce widać też , że ten konstrukcyjny element drewniany jest osadzony w całości, nie ma tego słupka.

IMG_1281.JPG

IMG_1284.JPG

IMG_1285.JPG

IMG_1286.JPG

Link do komentarza

wiesz co Ci napiszę,ja to bym te słupki wykąpał w smole,potem powciskał w kotwy

tego nie będzie widać pod tarasem,można kupić różne "smoły" na zimno,powinny nadawać się

otwór w kotwach z czasem będzie niedrożny bo "zajdzie" gruntem itd woda będzie dostawać się między słupek i ocynk i droga do destrukcji prosta

na wsi mieszkam to i po wiejsku myślę,nawalić smoły i już...jak to drzewiej bywało....

Link do komentarza
Gość mhtyl

a

28 minut temu, Baszka napisał:

Majster porządny- taras porządny!!,  to pobożne życzenie.

Byłam dziś umówiona z mistrzem. Potwierdziłam godzinę po pracy. Drań nie przyjechał, nie zadzwonił, nie odebrał telefonu. Zirytował mnie. Pomierzyłam dziś to, co mogłam. I tak: słupki o wymiarach 9x9 są rozmieszczone co 117 cm na szerokość ( wypadają 4 sztuki). Inaczej rzecz się ma z długością. Tam odległość między nimi wynosi 170 cm ( wypada 5 sztuk ). Jednak nie wszystkie są wkopane. Mistrz wczoraj nie zrobił nic poza swoimi pomiarami. Wymiar tych elementów osadzonych na słupkach to 8x18. Nie wiem, czy jutro uda mi się nawiązać łączność, w każdym razie dziś mistrz zagaił o smarowidło do impregnacji. Chcę olejować, ale  mieć kolor podbitki ( ten się nazywał teak). Mistrz używa Bondexu. Nie rozumiem, dlaczego wspomina pacykowanie, skoro jeszcze nie skończył konstrukcji. Właśnie, jeszcze jedno. Ponieważ nie wszędzie są osadzone te słupki, zmierzyłam głębokość otworu. Wynosi ona  30-40 cm do poziomu gruntu. Co z tym teraz zrobić? Aha mistrz wprawdzie się zaklinał, że drewno nie ma kontaktu z betonem, ale zupełnie mu nie wierzę, więc wyciągnęłam jeden słupek, żeby zobaczyć, jakie warunki od spodu panują w tym ustrojstwie metalowym. Wklejam zdjęcie.  Na jednej fotce widać też , że ten konstrukcyjny element drewniany jest osadzony w całości, nie ma tego słupka.

 

 

 

 

Po pierwsze wypie... tego mistrza puki czas. Jeżeli już na początku zaczyna przykrywać to czy nie miałaś nauczki  wcześniej? Rozbabra Ci robotę i będzie rok się bawił a drugiego do dokończenia fachowca nie znajdziesz bo nikt nie lubi po kimś poprawiać.

I teraz napisz po naszemu te wymiary, jaki jest rozstaw legarów jeden od drugiego? czy to jest 117 cm?  I teraz jeden legar jaką ma długość? Jaki rozstaw jest między podporami legarów? Czy to jest 170 cm? Zapodaje Ci rysunek poglądowy ten po lewej zwróć uwagę na wymiary, u Ciebie są przekroczone ponad dwukrotnie. 

Taras600.png

Link do komentarza
Gość mhtyl

Wystarczyłoby aby użył rury pcv 200 lub 250 i zrobił z niej szalunek tracony po wypoziomowaniu całości zalał betonem i wtopił w nie kotwy, wtedy legary oparły by się bezpośrednio na kotwach a nie na bardzo wątpiących podpórkach.

Link do komentarza

Nie rozumiem ostatniego wpisu Henia.

57 minut temu, MrTomo napisał:

No i te 30-40cm to żadna głębokość niestety.
Tak z 70-80cm  wypadałoby wykopać

Czyli co, rozwalić i od nowa? zacząć od pogłębienia . Tylko , że on to pozalewał jakimś betonem. Jak to wydłubać?

2 godziny temu, Buster napisał:

wiesz co Ci napiszę,ja to bym te słupki wykąpał w smole,potem powciskał w kotwy

tego nie będzie widać pod tarasem,można kupić różne "smoły" na zimno,powinny nadawać się

otwór w kotwach z czasem będzie niedrożny bo "zajdzie" gruntem itd woda będzie dostawać się między słupek i ocynk i droga do destrukcji prosta

na wsi mieszkam to i po wiejsku myślę,nawalić smoły i już...jak to drzewiej bywało....

Bardzo jasno mi to wyklarowałeś. Animus też napisał o dysperbicie.

Teraz do Henia, bo znów straciłam wpis :icon_evil:. Legary zaczął układać równolegle do ściany budynku, w odległości 117 cm jeden od drugiego. Nie mogę się z nim rozstać, bo zabezpieczył sobie tyły zaliczką. 

Link do komentarza

Dechy mam modrzewiowe. Te legary widoczne na zdjęciu to reszta mojej więźby, natomiast słupki są mistrza. Nie wiem z czego, jakoś się mijamy. Co znaczy podbetonuj? Mam powiększyć te dziury, wybrać to, co tam napaskudził? I od nowa to samo tylko głębiej, czy jakoś inaczej? 

 

A co z kolorem dech pod olej? Pytam o te dechy, bo jak chce malować, niech maluje. Przynajmniej ja nie będę musiała. Nie wiem, czy dobrze myślę, ale ja bym malowała z każdej strony. Boki chyba też? W takim układzie dechy powinny być malowane przed położeniem. Gdzie najlepiej malować? Dechy mam w garażu.  Wynosić, malować i wnosić? Pogoda jeszcze niepewna.

Link do komentarza

Ja drewniane słupy w drewutni wkładałem do reklamówek, w których było niedużo oleju silnikowego. Owijalem, zawiązywałem całość i wkopywałem. Ale tak że góra reklamówki wystawała nad gruntem. Jak było gotowe, wymierzylem i przyciąłem idealnie żeby nie było widać. Słupy stoją 15-ty rok. Wyglądają przy gruncie idealnie.

Link do komentarza
Gość mhtyl

a

9 godzin temu, Baszka napisał:

Nie rozumiem ostatniego wpisu Henia.

 

Chodzi mi o takie cuś jak poniżej z tą różnicą, że po zalaniu betonem rura z pcv już zostanie jako "otulina"

499720.jpg

9 godzin temu, Baszka napisał:

 

 

Teraz do Henia, bo znów straciłam wpis :icon_evil:. Legary zaczął układać równolegle do ściany budynku, w odległości 117 cm jeden od drugiego. Nie mogę się z nim rozstać, bo zabezpieczył sobie tyły zaliczką. 

Stanowczo za duże odstępy, bynajmniej co 90 cm a 50 cm było by super, no chyba że jeszcze da legary w poprzek tych co już ułoży wzdłuż budynku.

Dla mnie jeżeli taki fachman woła o zaliczkę to ja takiemu mówię, że zaliczkę biorą pijaczki i niechluje i dziękuje za współpracę. Raz się na takim czymś sparzyłem i powiedziałem nigdy więcej.  Jeżeli nie będzie wywiązywał się z obowiązków i nie robił tak jak Ty sobie tego życzysz to łaski nie robi aby zwrócić zaliczkę. Oczywiście masz papierek, że mu wpłaciłaś zaliczkę na poczet wykonu tarasu.

Link do komentarza
1 godzinę temu, Baszka napisał:

Dechy mam modrzewiowe. Te legary widoczne na zdjęciu to reszta mojej więźby, natomiast słupki są mistrza. Nie wiem z czego, jakoś się mijamy. Co znaczy podbetonuj? Mam powiększyć te dziury, wybrać to, co tam napaskudził? I od nowa to samo tylko głębiej, czy jakoś inaczej? 

 

Teraz to już to raczej zostaw. Może te zalane dziury są głębsze, tylko te pozostawione są nie dokończone?
Pytanie co Majster zamierza dalej?
Chce dawać dechy podparte co 120cm? Jak grube są te dechy? Pisałaś, że tarasowe, olejowane?
To są zwykłe dechy czy jakieś fabrycznie przygotowane jako tarasowe?
Poczytaj dokładnie o olejowaniu desek myślę, że zrobisz to dokładniej.
Co do tarasu
Ja wykopałbym dodatkowe dziury pomiędzy tymi legarami, takie jak należy, wbetonował jak pisze mhtyl
i tak jak się to rCobi (nad ziemię kawałki z rur) i zakończył kotwami. Do tego zakotwił legary.
Wtedy zrobi Ci się sztywna konstrukcja, podparcie desek będzie co 60 cm.
Wiem, że to trochę więcej do zrobienia ale ja bym tak zrobił.
Chyba, że majster ma co innego w zamyśle?


 

PS.
Nie zostawiaj go z robotą sam na sam, tylko weź stołeczek i patrz co i jak robi... :icon_cool:

Link do komentarza
Gość mhtyl

Deski modrzewiowe podobno nie trzeba impregnować bo modrzew ma już w sobie jakieś tam olejki konserwujące.

Powiem tak, jeżeli majster nie będzie chciał robić tak jak tego chce inwestorka to za kołnierz go i za furtkę, a jak inwestorka chce mieć po raz kolejny odwaloną kichę to nie mój cyrk nie moje małpy, ja i My tu doradzamy w dobrej wierze i chcemy żeby miała zrobione dobrze.

Link do komentarza

Uprzejmie oddzwonił, jedzie. Nie wiem, co ma w zamyśle. Nie mówił o tym.

Heniu, teraz rozumiem, o co Ci chodziło. Mnie trzeba pokazać. Obawiam się, że wszystkie dziury są na jednym poziomie. Nie sądzę, by te zalane były głębsze. Wyglądało to mniej więcej jednakowo. Że też mi nie przyszło do głowy to uprzednio zmierzyć :wallbash:. Pogadam o tym zagęszczeniu i zmniejszeniu odległości. A co do kasy, mam pokwitowanie na naszej umowie. Tym razem ja zabezpieczyłam sobie tyły.

Jeśli chodzi o dechy, są 3 cm, są ryflowane. Czy to jest właściwie przygotowana decha tarasowa? Ciężkie jak diabli. Olejować mogę sama, podbitkę też malowałam. 

A Heniu niech mnie nie denerwuje od rana. Wystarczy, że robi to mistrzu od wczoraj. Lepiej powiedz, skąd wziąć porządnego fachowca, bo Joks się sklonować nie chce, a u mnie w okolicy jest, jak widać.

Link do komentarza

E -tam - nie wierzę. Poszukać dobrze trzeba.

No chyba, że na pustkowiu jakimś mieszkasz - w Bieszczadach albo co? :icon_biggrin:

To może chociaż jakiegoś kolegę albo znajomego masz, co mógłby doglądać wykonawców jak jesteś w pracy?

PS. Tak mnie nakręcił Twój taras, że chyba zacznę mierzyć i projektować swój.
Miałem to robić w maju, ale ... :bezradny: :icon_biggrin:

Dużo dałaś za dechy?

Link do komentarza
Gość mhtyl

a

3 godziny temu, Baszka napisał:

 

Jeśli chodzi o dechy, są 3 cm, są ryflowane. Czy to jest właściwie przygotowana decha tarasowa? Ciężkie jak diabli. Olejować mogę sama, podbitkę też malowałam. 

A Heniu niech mnie nie denerwuje od rana. Wystarczy, że robi to mistrzu od wczoraj. Lepiej powiedz, skąd wziąć porządnego fachowca, bo Joks się sklonować nie chce, a u mnie w okolicy jest, jak widać.

Czyli jest to typowa deska tarasowa.

Pytasz to Ci odpowiem, najlepiej z polecenia brać fachowca albo z ogłoszenia ale tylko w takim przypadku gdzie taki fachowiec może pochwalić się swoimi realizacjami. Jeżeli jest sumienny i uczciwy to bez problemu Ci to wyjawi co i gdzie robił, bo naturą ludzką jest się chwalić:icon_biggrin:

Link do komentarza

Baśka - Cię pocieszę.
Doczytałem tutaj, że nie ma potrzeby głęboko kopać, bo "tego rodzaju konstrukcja jest niewrażliwa na wysadziny mrozowe". Ciekawe :scratching:To ułatwiłoby i mnie pracę, bo u mnie dużo kamieni w gruncie.

Ale nie sugeruj się tym rozstawem legarów z artykułu.
Przy grubości Twoich desek, musisz mieć gęściej (50-60 cm) 

Ale widzę, że Cię tu nie ma to pewnie doglądasz roboty :91_thumbsup:

Edytowano przez MrTomo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

A ja dorzucę łyżkę dziegciu...zdziwiłem się tym co piszą w artykule....

Mój wujek dobudował malutki ganek do budynku murowanego,tutaj gdzie mieszkam.Mówiłem mu żeby 4 narożne słupki zabetonował na głębokość właśnie 70-80 cm.Zrobił inaczej.Dwa słupki przykręcił do ściany a dwa posadowił płytko na takich samych kotwach jak u Baszki. Przekrój słupka był chyba też taki sam.I osadził drzwi między słupkiem przykręconym do muru a zabetonowanym.Zimą nie mógł otworzyć drzwi bo wysadziło słupek,trzeba było używać łomu.

W przypadku tarasu pewnie jest inaczej,cały taraz idzie do góry i cały siada z powrotem i nawet tego nie widać.

Link do komentarza

Dechy mają 4m, będą prostopadle do budynku, chciałam uniknąć ich łączenia.

a

18 godzin temu, Buster napisał:

A ja dorzucę łyżkę dziegciu...zdziwiłem się tym co piszą w artykule....

W przypadku tarasu pewnie jest inaczej,cały taraz idzie do góry i cały siada z powrotem i nawet tego nie widać.

Też się zdziwiłam. Pamiętam, jak onegdaj mi pisałeś o podnoszeniu i osadzaniu. Tylko co będzie się wówczas działo z częściami desek, które wjeżdżają pod okno? Z otwieraniem nie będzie problemu, bo mam  też wyjście od południa na ten tzw. "piździk" ( Lesiu go ochrzcił i już zostało). Zatem w łom się nie muszę zaopatrywać. 

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

×
×
  • Utwórz nowe...