Skocz do zawartości

mój wymarzony domek


Recommended Posts

Gość arturo72
Cytat

Dla uściślenia dodam, jakby Agata czytała, że chodzi o randkę Twoją ze stolarkiem icon_mrgreen.gif .
Nie przejmuj się Arturku. Nie wiadomo, czy ta kreatura się pojawi. Tyle razy już mnie wystawił. Wprawdzie jest szansa, że mu przemówiłeś, ale pewności nie ma.
Podoba mi się to, co piszesz, że masz wobec żony zobowiązania i dasz się zmolestować. Tak powinno być icon_biggrin.gif .


Och Basiu,zobowiazania mam nie względem żony tylko względem Agaty icon_biggrin.gif
A facecik się pojawi na milion procent. Zresztą będę dzwonił
Link do komentarza
Nie wiem, kim jest Agata. Może to też żona, tylko nie Twoja, ale to oczywiście nie moja sprawa icon_biggrin.gif . Natomiast zobowiązanie-rzecz święta icon_biggrin.gif.
Nie wiem Arturku, co Ty temu stolarkowi uczyniłeś, ale co by to nie było, okazało się skuteczne icon_biggrin.gif .
Tadam !!! Stolarek przyjechał. Wprawdzie nie skończyli, bo coś tam. Sasza mętnie tłumaczył , ale mają być w poniedziałek.
Jak odjeżdżali byłam nieobecna, bo jechałam do Casto.

Cytat

Wstyd nie wstyd ale satysfakcja gwarantowana icon_mrgreen.gif


Zwłaszcza dla żon, nieprawdaż? icon_mrgreen.gif .
Link do komentarza
Uff dopiero teraz mam chwilę, by napisać, co się działo rano.

Przedwczoraj późnym wieczorem , jak zajechałam do domu ( tj. do mieszkania) w pewnym momencie poraziła mnie pewna myśl.
Uświadomiłam sobie bowiem, że jak stolarek założy ościeżnice, to tym samym odetnie możliwość wstawienia biurka do pokoju. Jedyne co pozostało, to przewieźć biurko przed stolarkiem. Niby proste, ale . Obdzwoniłam paru gostków. Z jednym udało mi się dojść do porozumienia czasowego. Umówiliśmy się na wczoraj wieczór. Niestety gościowi wypadła jakaś przeprowadzka w związku z czym był wolny dopiero po 21. Uznałam, że to za późno i przełożyliśmy na dziś na 8 rano. Wszak stolarek miał być na 9. W czasie rozmowy telefonicznej przy ustalaniu szczegółów nie ukrywałam, że mebel jest stary, dębowy, a co za tym idzie bardzo ciężki. Pan albo myślał, że przesadzam, albo przerosło go własne dobre samopoczucie. Panów było tak zasadniczo dwóch. Taki młodszy, wysoki , który sobie radził i zdecydowanie starszy, niewysoki, który sobie nie radził.
Jak zeszli piętro niżej, ten starszy poszedł po posiłki. Wyczarował skądś dwóch chłopa i we czterech sobie poradzili.
Teraz usiłuję podkleić kawałki filcu pod nogi biurka. Nie wiem , czy mi się uda, gdyż do dyspozycji mam tylko przeterminowany wikol. CDN
Link do komentarza
Na razie usiłowania klejenia zakończyłam połowicznym sukcesem. Połowicznym dosłownie, bo podkleiłam trzy nogi. To ustrojstwo nie chciało się trzymać, więc postawiłam biurko, które na czas tej operacji sprytnie przechyliłam. Oczywiście, jak stawiałam, to podkładka spadała, nie do końca zgodnie z grawitacją, Niby do dołu, ale nie w miejscu, w którym powinna. Pobawiłyśmy się tak przez chwilę, w końcu się udało. Zaraz mi się przypomniał akt desperacji, w czasie którego onegdaj tapetę winylową przytwierdzałam gwózdkami, bo sam klej nie wystarczał. Pisałam już o tym.
Teraz ta metoda nie byłaby dobra z uwagi na rysowanie paneli. Czekam, aż to cudo zwiąże.
Poza tym dziś na budowie wre praca. Sasza kończy paprać ganek i łazienkę. Denis założył prysznic, ale myliłby się ten, kto by pomyślał, że można go będzie dziś "odpalić" . Otóż nie. W tak zwanym międzyczasie , czyli wczoraj na budowie pojawili się instalatorzy. Akurat mnie nie było, ale oni mają klucze . Mieli poprawić baterię , bo krzywo zamontowana i zrobić coś z pompą, bo źle działa. Baterię poprawili, choć nie do końca tak, jak by należało, pompa dalej w lesie, za to nie ma wody w dolnej łazience, więc prysznica sprawdzić nie można.
Poza tym, idąc za radą Animusa ostatecznie zdecydowałam się uzupełnić te kubełki. Wiem, że mieliście podzielone zdania w tej kwestii, ale skoro się zdecydowałam je dawać, to postanowiłam temat domknąć tak, jak by należało. Sasza odkopał te, które zostały, a Denis je teraz uzupełnia i przytwierdza listwami.


Będąc dziś w Casto zrobiłam rozeznanie odnośnie drzwi garażowych. I tak wełnę, o której pisał Buster mają tylko p. poż. Za to nie mają one żadnego uszczelnienia z dołu.
Drzwi tzw. techniczne mają uszczelnienie, ale w środku zamiast wełny jest styro. Słowo daję, że nie wiem, co wybrać. Tak z założenia to chyba ważniejsze to uszczelnienie, ale może się mylę. Chyba że macie jakiś patent by je uszczelnić.
Link do komentarza
Im bliżej końca, tym mniej mam sił. Ta zakała rodu stolarskiego ma być jutro. O której nie wiadomo, bo do mnie nie dzwonił A ja też nie. W zasadzie nie wiem, jaką przyjąć strategię. Ta polecana przez Animusa, by nie dzwonić, nie sprawdziła się. On też nie dzwonił i gdyby nie wycieczka do niego z Arturkiem, to dalej by się nic nie działo. Chciałam, by dokończyli przede wszystkim górę, bym nie musiała ich już tam "gościć", bo ganiam z mopem i końca nie widać, ale gdzie tam. Podłubali trochę tu, trochę tam. Ciekawa jestem tego jutra.
Współpraca z Ukraińcami prawie zakończona. Mają jeszcze wpaść, jak będę mieć umywalkę i kibelek. Wtedy też dadzą silikon na balkon.
Wykonawcy sympatyczni, a że -jak ich nazwaliście- paproki, to inna rzecz. W ostatnim momencie zauważyłam, że nie zakopali ziemi po akcji kubełki. Uzupełnili. Nie umyli też płytek po fugowaniu ganku.Jednokrotne przemazanie trudno nazwać umyciem. Chodzi mi tylko taka niepokojąca myśl po głowie, czy z tym myciem nie będzie problemu. Fuga jest grafitowa i już wstępnie widziałam, że pobrudziła te płytki. Mam nadzieję, że się nie wżarła w powierzchnię.
Te boki, które Animus nazywa policzkami są wyrazem artystycznych uniesień wykonawcy. Przypominają bowiem budowle Gaudiego, ta falująca linia, rozjeżdżanie się... I mam to w nosie. Ponasadzam blisko jaką zieleninę i nie będę tego widzieć, albo przyzwyczaję się, albo pokocham. Jak Igunię. Sama jeszcze nie wiem co. Jedyne, czego sobie nie życzę, to ewentualne uciekanie tych płytek ode mnie. Jednak dopiero przyszłość zimowa pokaże, czy tak się nie stanie.
Link do komentarza

Tarasowcy na razie dalej w niebycie. Pojawił się nowy na horyzoncie, może jutro się uda porozmawiać.
Wolę się trochę przygotować , dlatego ponawiam pytanie o sposób wykończenia okien tarasowych . W poście# 2764 są wklejone zdjęcia okien.
Byłam też w tartaku. Wyśmiali mnie, że chcę modrzew lub jodłę. Powiedzieli, że sosna najlepsza. Po takich rozmowach czuję lekko jak odkorowana. W każdym razie mają trochę modrzewia, ale w wymiarach 10 x 10. Drewnem o takich gabarytach dysponuje ten gostek od którego kupiłam deski. Nie wiem, czy uda mi się skądś wyszarpać modrzew czy zostanie mi alternatywa w postaci tych wymiarów , które są lub zmiana gatunku drewna.
Link do komentarza
I dodałeś, tak jak wówczas, kiedy oznajmiłeś, że będziemy mieć służącą, by mi było łatwiej icon_mrgreen.gif.

A do do dzwonka na lekcje, to mało wiesz icon_biggrin.gif . Lekcje to zbawienie, bo jest cisza. Wykańczają przerwy, prawie 660 dzieci, poziom hałasu nie do opisania. Nawiasem czytałam, że to hałas jest jedynym czynnikiem stresotwórczym, przed którym organizm nie potrafi się bronić sam.
Link do komentarza
Cytat

Uświadomiłam sobie bowiem, że jak stolarek założy ościeżnice, to tym samym odetnie możliwość wstawienia biurka do pokoju.



Ciekawsze dla mnie jest jak kiedyś będziesz chciała je wynieść z pomieszczenia to jak to będzie robione icon_biggrin.gif

Cytat

Nie umyli też płytek po fugowaniu ganku.Jednokrotne przemazanie trudno nazwać umyciem. Chodzi mi tylko taka niepokojąca myśl po głowie, czy z tym myciem nie będzie problemu.


Będzie, oczywiście!
Do czysta z tą fugą na płytkach, do czysta - bo stara zaschnięta jest bardzo trudna (bardzo) do usunięcia!
Link do komentarza
Gość arturo72
Jestem icon_smile.gif Jak tu cicho ??? icon_smile.gif

Ciężkie dni miałem ale widzę,że stolarz wziął się do roboty icon_smile.gif

Cytat

Będąc dziś w Casto zrobiłam rozeznanie odnośnie drzwi garażowych. I tak wełnę, o której pisał Buster mają tylko p. poż. Za to nie mają one żadnego uszczelnienia z dołu.
Drzwi tzw. techniczne mają uszczelnienie, ale w środku zamiast wełny jest styro. Słowo daję, że nie wiem, co wybrać. Tak z założenia to chyba ważniejsze to uszczelnienie, ale może się mylę. Chyba że macie jakiś patent by je uszczelnić.


Uszczelnienie jest wazniejsze.


Cytat

Im bliżej końca, tym mniej mam sił. Ta zakała rodu stolarskiego ma być jutro. O której nie wiadomo, bo do mnie nie dzwonił A ja też nie. W zasadzie nie wiem, jaką przyjąć strategię. Ta polecana przez Animusa, by nie dzwonić, nie sprawdziła się. On też nie dzwonił i gdyby nie wycieczka do niego z Arturkiem, to dalej by się nic nie działo.


Teraz już dzwonić,do skutku a potem po 20.
Link do komentarza
Cytat

Ciężkie dni miałem...


Zdaje się, że żoncia się kapła, iżbyś u innej był.

DSC01446.jpg



Ja tam się jednak cieszę, że żyjesz i że chyba tym razem nie waliła po łbie, bo tak jakoś z sensem gadasz. icon_mrgreen.gif
A nie, jak młody buk. wink.gif

A tak serio, to super, że pomogłeś Baśce. Ryzykowałeś życiem. Może nie tyle u stolarka, co u żonki. Jesteś bohaterem.

DSC01446.jpg



PS. Nie piszesz czasem ze szpitala? icon_lol.gif
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

Zdaje się, że żoncia się kapła, iżbyś u innej był. [attachment=25561:396.gif]


Ja zawsze jestem dyskretny i potrafię się kamuflować icon_smile.gif

Cytat

Ja tam się jednak cieszę, że żyjesz i że chyba tym razem nie waliła po łbie, bo tak jakoś z sensem gadasz. icon_mrgreen.gif
A nie, jak młody buk. wink.gif

A tak serio, to super, że pomogłeś Baśce. Ryzykowałeś życiem. Może nie tyle u stolarka, co u żonki. Jesteś bohaterem. [attachment=25562:n_ok.gif]

PS. Nie piszesz czasem ze szpitala? icon_lol.gif


icon_lol.gif
Wszystko opanowane,kask był nie potrzebny tym razem,piszę od siebie z domu icon_biggrin.gif
Jak potrafię to i pomogę ale w trójkąty czy teraz to by był już czworokąt nie wchodzę,chociaż dyskretnie...czemu nie icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Ciekawsze dla mnie jest jak kiedyś będziesz chciała je wynieść z pomieszczenia to jak to będzie robione icon_biggrin.gif


No cóż , zadzwonię po stolarka, żeby rozebrałł ościeżnice. Współpraca się w końcu zaczęła układać, to pewnie
nie będzie problemu. icon_biggrin.gif

Cytat

Do czysta z tą fugą na płytkach, do czysta - bo stara zaschnięta jest bardzo trudna (bardzo) do usunięcia!


Jest gorzej niż myślałam. Są jakieś obrzydliwe plamy i nie chcą zejść. Jutro robię larum i dzwonię do Oksany.

Cytat

Ciężkie dni miałem ale widzę,że stolarz wziął się do roboty icon_smile.gif


O odnalazłeś się Arturku icon_biggrin.gif . Już się bałam, że Cię Agata uprowadziła icon_biggrin.gif .
Nie uwierzysz! Stolarek zadzwonił, sam i nawet przyjechał. Znów trochę podłubał, ale jeszcze zostało. Ma być w przyszłym
tygodniu. Muszę do tego czasu położyć panele w salonie i tym małym pokoiku na parterze, to będzie mógł osadzić wszystko.
Jesteś wielki icon_biggrin.gif .

Cytat

trójkąty czy teraz to by był już czworokąt nie wchodzę,chociaż dyskretnie...czemu nie icon_biggrin.gif


Chcesz wejść w trójkąt, a nawet w czworokąt? Hmmm, niech pomyślę z kim :scratching: .
Że stolarek to oczywiste, ale poza nim? No tak Lesiu i.... nasza służąca icon_mrgreen.gif .
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

O odnalazłeś się Arturku icon_biggrin.gif . Już się bałam, że Cię Agata uprowadziła icon_biggrin.gif .
Nie uwierzysz! Stolarek zadzwonił, sam i nawet przyjechał. Znów trochę podłubał, ale jeszcze zostało. Ma być w przyszłym
tygodniu. Muszę do tego czasu położyć panele w salonie i tym małym pokoiku na parterze, to będzie mógł osadzić wszystko.
Jesteś wielki icon_biggrin.gif .


Chcesz wejść w trójkąt, a nawet w czworokąt? Hmmm, niech pomyślę z kim :scratching: .
Że stolarek to oczywiste, ale poza nim? No tak Lesiu i.... nasza służąca icon_mrgreen.gif .


Jak to się mówi,jestem ciężki do za.... icon_smile.gif
Cieszę się że efekty są ale to tez Twoja zasługa,ja swą męska piersią wspieralem i dawałem otuchy icon_smile.gif
Teraz sądzę będzie już z górki icon_smile.gif

Z matematyki nie jestem zły ale geometria to dział do spokojnego rozkminienia tematu icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Ale co to ja miałem napisać? :scratching: Już wiem icon_smile.gif

Coś mi się przypomniało.
Przed laty brat był na jakimś tam wyższym stanowisku.Dla rodziców a zwłaszcza mamy powód do dumy icon_smile.gif
Pech chciał że mamę złapały kanary.Wiecie,weszła do tramwaju,usiadła,zaczęła szukać biletu do skasowania i na nic tłumaczenia ze nie zdążyła,że zaraz skasuje.Dużo słów,awantura na całego.
No i mandat wypisali.
W domu mandat dała bratu a swojemu synowi i powiedziała że niech On to załatwi bo Ona nie zapłaci!!! Niech zrobi tam porządek!!!
Brat mandat wziął,pojechał do MPK i zapłacił.
A mama w nieświadomości dumna z syna,że On to potrafi! icon_biggrin.gif

Tak to mi się nasunęło gdy czytam o relacjach Baszka-Artur-stolarek i pomocy Artura icon_smile.gif
Nie sugeruję że Artur użył argumentu pieniężnego,to byłaby gruba przesada.Tak mi się po prostu nasunęło icon_biggrin.gif

Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

Ale co to ja miałem napisać? :scratching: Już wiem icon_smile.gif

Coś mi się przypomniało.
Przed laty brat był na jakimś tam wyższym stanowisku.Dla rodziców a zwłaszcza mamy powód do dumy icon_smile.gif
Pech chciał że mamę złapały kanary.Wiecie,weszła do tramwaju,usiadła,zaczęła szukać biletu do skasowania i na nic tłumaczenia ze nie zdążyła,że zaraz skasuje.Dużo słów,awantura na całego.
No i mandat wypisali.
W domu mandat dała bratu a swojemu synowi i powiedziała że niech On to załatwi bo Ona nie zapłaci!!! Niech zrobi tam porządek!!!
Brat mandat wziął,pojechał do MPK i zapłacił.
A mama w nieświadomości dumna z syna,że On to potrafi! icon_biggrin.gif

Tak to mi się nasunęło gdy czytam o relacjach Baszka-Artur-stolarek i pomocy Artura icon_smile.gif
Nie sugeruję że Artur użył argumentu pieniężnego,to byłaby gruba przesada.Tak mi się po prostu nasunęło icon_biggrin.gif


Dobre icon_lol.gif
Link do komentarza
Myśląc stopniowo o przeprowadzce uświadomiłam sobie jeszcze coś. O ile przewiezienie szaf może nie będzie aż takim problemem, bo są do rozkręcenia, o tyle łóżko będzie wyzwaniem. Jest meblem współczesnym, ale drewnianym, klejonym. Ma wysoki zagłówek i już wiem, że jedyna droga dla niego prowadzi przez balkon. Po ostatnich doświadczeniach z przewozem biurka i profesjonalizmem firmy, która to robiła, nie wiem, jak się do tego zabrać. W tym momencie cieszę się tylko, że na skutek opieszałości, kataklizmu u wykonawcy i nie wiem czego jeszcze nie mam barierek. One z całą pewnością nie ułatwiłyby transportu łóżka. Zadam pytanie, choć może głupie. Czy koparka, nie do końca wiem jak, dałaby radę podnieść taki mebel? Chodzi mi o mocowanie do łyżki. Łóżko po wyjęciu stelaży i materaca nie jest ciężkie, ale ten gabaryt:
170 x 200 x 102. Jeszcze mi wpadła do głowy technika wciągania. Jakieś sznury i ciągnięcie go z góry. Macie lepsze pomysły? Miał ktoś podobny problem, z którym musiał się zmierzyć?

Inna sprawa to klamki. Muszę kupić do wszystkich drzwi. Proszę o uwagi, sugestie z tym związane. Na co powinnam zwrócić uwagę? Jakieś firmy konkretne możecie polecić? Z obecnym lokum nie mam co porównywać, bo mam potężne drzwi i duże mosiężne klamki z prostokątnymi szyldami.
Link do komentarza
pomysł z koparą przedni
to już lepiej połam je w chałupie i przewiez rowerem, na jedno wyjdzie
prędzej podnośnik widłowy (ew na ładowarce?), ale to też trochę crazy
czy aby z pewnością się nie rozbiera? obejrzyj przy nogach, czy nie ma od środka jakiś śrub


co do klamek to musisz sama sobie dobrać, jest tego za wiele, aby cośkonkretnie wskazać, no chyba, że chcesz w stylu "ja mam i to jest najlepsze"
Link do komentarza
Cytat

Jeszcze mi wpadła do głowy technika wciągania. Jakieś sznury i ciągnięcie go z góry.


Mam trzy pomysły:

1) zabudować przy domu żurawia budowlanego:



2) Obciąć brzozę i do tego obciętego końca domontować rolkę, albo jakie zblocze:



3) Wciągnąć tę Twoją pryczę na dwóch linkach na balkon. Trzecią linką asekuruje jedna chłopina z dołu, co by się cholerstwo nie rozhuśtało i nie rozstrzaskało o tę cholerną brzozę. Najlepiej byłoby więc jeszcze ściąć brzozę. Edytowano przez Leszek4 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

Inna sprawa to klamki. Muszę kupić do wszystkich drzwi. Proszę o uwagi, sugestie z tym związane. Na co powinnam zwrócić uwagę? Jakieś firmy konkretne możecie polecić? Z obecnym lokum nie mam co porównywać, bo mam potężne drzwi i duże mosiężne klamki z prostokątnymi szyldami.


Klamki do wyboru do koloru w Casto,lubisz tam kupować to lykaj jakie Ci wpadną w oko,tutaj nie ma jakiejkolwiek zaleceń.

Pomysł z koparka iście szatanski,do zrealizowania na pewno,lubię takie wyzwania... icon_biggrin.gif
Tak poza tym,to są uroki checi gniezdzenia się na poddaszu icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

albo posadzić pod wyrem, podlewać pielęgnować, drzewko urośnie, wyro w końcu będzie u góry i wystarczy zdjąć :scratching:


No właśnie! A do tego czasu może se pobiwakować na tym wyrku. Chyba nawet taki serial leci na National Geografic - "Domek na drzewie".
Mogłabyś się tam potem zgłosić, Basiu. Za jakieś 20 lat obejrzałoby się z rozrzewnieniem. icon_biggrin.gif

Jak obetniesz to badziewie, co Ci tam zachaszcza chatę, to Ci dam nasionko porządnej brzozy, co z niego taki cud wyrośnie (u mnie innych nie ma):

Link do komentarza
Mój niedaleki sąsiad ma coś podobnego:
http://olx.pl/oferta/ladowarka-teleskopowa...57-IDgxwaF.html

Nie raz pomagał mi tym sprzętem zaczynając od wyrywania drzew (wbijał te swoje widły pod korzenie,prawie wyciągał drzewo a potem wsuwał je pod pierwsze konary i heja do góry.

Że podawał na budowie palety na piętro to standard,ponadto ciężkie belki na więźbę.

Mówił że u siebie podawał na górę meble ale nie widziałem tego.

Ale czy znajdziesz takiego niedaleko siebie?



Wysokość podnoszenia 7.5 m
Link do komentarza
Cytat

Nie raz pomagał mi tym sprzętem zaczynając od wyrywania drzew...



Podoba mi się ta sugestia! icon_mrgreen.gif

Ale tak serio, to przywieź Baśko to wyrko pod domek. Jak wyjmiesz stelaż i materac, to stanie się dość lekkie. Dwóch na balkonie, dwóch na dole i spokojnie dadzą rady.
Zabezpieczyłbym je tylko obkładając np. kartonem, żeby nie obdarli go o rant balkonu.

Cytat

Brzoza u Basi jest bardzo klimatyczna i grzechem byłoby coś z nią robić,jest ekstra i mnie się podoba icon_smile.gif



A Ty się nie podlizuj! icon_lol.gif Edytowano przez Leszek4 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

łóżko Jest meblem współczesnym, ale drewnianym, klejonym. Ma wysoki zagłówek i już wiem, że jedyna droga dla niego prowadzi przez balkon.


Kramer z widłami wpakuje to prawie na dach, tylko czy jest tam takowy.

A jeżeli nawet znajdzie się wyrko na balkonie, to czy dalej da się je wprowadzić, czy spać na balkonie zamierzasz bliżej brzozy. icon_smile.gif Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
tym bardziej tobą gardzę, nie za te B, bo nie jestem obrażalski, tylko za całokształt twego chamstwa,

niepotrzebnie wdałem się w dyskusję z wodogłowym leszczem
przepraszam Właścicielkę tematu, Redakcja niech pokasuje co uważa za stosowne
to chyba tyle
potraktuję to jako terapię odwykową, a już tak dobrze było....
out
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

Naprawdę musieliście tak skończyć tę dyskusję?
Śmiałam się jak nie wiem co , a potem mój dobry nastrój nieco przygasł.


To się uśmiechnij znowu,wszak pełni księżyca nie ma i nie ma się czym przejmować że wilkołak przyjdzie.
Link do komentarza
Odniosę się teraz do tego, co tu potworzyliście na czas mojej nieobecności.

Cytat

pomysł z koparą przedni
to już lepiej połam je w chałupie i przewiez rowerem, na jedno wyjdzie
prędzej podnośnik widłowy (ew na ładowarce?), ale to też trochę crazy
czy aby z pewnością się nie rozbiera? obejrzyj przy nogach, czy nie ma od środka jakiś śrub


co do klamek to musisz sama sobie dobrać, jest tego za wiele, aby cośkonkretnie wskazać, no chyba, że chcesz w stylu "ja mam i to jest najlepsze"


No pewnie , że przedni, w końcu ja pomysłowa jestem, a przeszkody są po to, by je pokonywać, no nie? icon_biggrin.gif
Wyrko obejrzę je jutro, bo już mi się nie chce z niego wychodzić i dokonywać oględzin. W każdym razie jak je kupowałam, wnoszone było w całości.

Co do klamek. Nie chodzi mi o fason, bo to wiadomo rzecz gustu. Chodzi mi o sprawy techniczne , których teraz nie jestem świadoma. Rozwinę temat. Kiedyś widziałam w Voxie takie z szyldem okrągłym, dość małe. Satynowe, więc nie byłyby widoczne ślady paluchów, praktyczne. Pomagier stolarka stwierdził, że w tych okrągłych coś jest nie teges i są kłopoty z montażem. I tego właśnie nie jestem w stanie stwierdzić, stąd pytanie o klamki.

Cytat

Mam trzy pomysły:


Co jeden to lepszy, a ten trzeci się zupełnie nie liczy, bo sama napisałam o wciąganiu na sznurach :tease2:

Cytat

albo posadzić pod wyrem, podlewać pielęgnować, drzewko urośnie, wyro w końcu będzie u góry i wystarczy zdjąć


Ciekawe, czy długo nad tym myślałeś ? icon_razz.gif icon_biggrin.gif

Cytat

Klamki do wyboru do koloru w Casto,lubisz tam kupować

Pomysł z koparka iście szatanski,do zrealizowania na pewno,lubię takie wyzwania... icon_biggrin.gif


Nie że jakoś specjalnie lubię, ale z dużych marketów budowlanych ten jest najbliżej.
Lubisz takie wyzwania...A masz koparkę? icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

A do tego czasu może se pobiwakować na tym wyrku.

Jak obetniesz to badziewie, to Ci dam nasionko


Nawet nie wiesz, jak bardzo lubię spać na świeżym powietrzu, zdziwiłbyś się. Biwakowanie na moim wyrku, też mi się podoba icon_biggrin.gif .

" Badziewia" nie obetnę, a co do darowania nasionek. Dziękuję, nie będę nadużywać Twojej szczodrości, wystarczy że obdarowujesz nimi naszą służącą icon_mrgreen.gif

Cytat

Mój niedaleki sąsiad ma coś podobnego:

Ale czy znajdziesz takiego niedaleko siebie?


Ładowarka teleskopowa. Nie wiedziałam, że są takie cuda na świecie.
Dobrze, że dopisałeś to zdanie, bo już myślałam, że chcesz , bym kupiła taką zabawkę icon_biggrin.gif .

Cytat

Kramer z widłami wpakuje to prawie na dach, tylko czy jest tam takowy.
A jeżeli nawet znajdzie się wyrko na balkonie, to czy dalej da się je wprowadzić, czy spać na balkonie zamierzasz bliżej brzozy. icon_smile.gif


Tego kramera sprawdzę. Wprowadzić do środka nie będzie problemu, bo mam drzwi tarasowe. A spanie w pobliżu brzozy, przy lekkim wietrzyku to coś pięknego. Ten dźwięk listków poruszanych wiatrem...

Cytat

taniej będzie nowe kupić


Możesz mieć rację, ale nie musisz. Niedaleko mnie , tak z 4,5 km jest wypożyczalnia sprzętu, sprawdzę , co tam jest i za ile.


Cytat

pomysły Leszka na wtarganie wyrka na górę przyznaję, że są najlepsze, podobują mnie się bardzo icon_smile.gif

ja mam tylko jeden, może mało oryginalny, kupić nowe z opcją wniesienia

(a nie stare klamoty do nowego domu, toż prawie jak napalić węglem z nowobudowanym domu, czy jakoś tak )


Tinku i Ty też szowinistą? icon_eek.gif
Przeca to był mój pomysł, a Lesiu go bezczelnie przywłaszczył icon_biggrin.gif .
Nowego nie kupię, chyba że wygram ( ale nie gram), albo ktoś wygra i się zechce podzielić. Ostatnio , bodaj dziś, nie to już wczoraj chwalił się wygraną Buster icon_biggrin.gif . Jednak wygrał tyle, że nawet, gdyby się podzielił, to wystarczyłoby na guzik z jaśka do tego łóżka, a nie na łóżko icon_biggrin.gif .
Link do komentarza
Cytat

Nawet nie wiesz, jak bardzo lubię spać na świeżym powietrzu, zdziwiłbyś się. Biwakowanie na moim wyrku, też mi się podoba icon_biggrin.gif .
Ładowarka teleskopowa. Nie wiedziałam, że są takie cuda na świecie.
Dobrze, że dopisałeś to zdanie, bo już myślałam, że chcesz , bym kupiła taką zabawkę icon_biggrin.gif .



No właśnie,ani jednego żartu na ten temat icon_eek.gif
Koleżeństwo się zagapiło "cy co"? icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Co do klamek. Nie chodzi mi o fason, bo to wiadomo rzecz gustu. Chodzi mi o sprawy techniczne , których teraz nie jestem świadoma. Rozwinę temat. Kiedyś widziałam w Voxie takie z szyldem okrągłym, dość małe. Satynowe, więc nie byłyby widoczne ślady paluchów, praktyczne. Pomagier stolarka stwierdził, że w tych okrągłych coś jest nie teges i są kłopoty z montażem. I tego właśnie nie jestem w stanie stwierdzić, stąd pytanie o klamki.




żeby dobrać szyld należy wykręcić zamek
bo teges
z dziurami może być problem i się mogą teges nie pokrywać
i wtedy teges może być nie teges i problem z montażem
a nawiercać nowe w zamku też niekoniecznie teges bo w tym miejscu niekoniecznie musi być pusto i coś może teges przeszkadzać w przepychaniu śruby
czyli Pani rozumie Pani wie
teges :P
Link do komentarza
Cytat

No właśnie,ani jednego żartu na ten temat icon_eek.gif
Koleżeństwo się zagapiło "cy co"? icon_biggrin.gif


Koleżeństwo się skoncentrowało na sposobach transportu. Najbardziej twórczy był Barbossa (posadzić drzewka pod wyrkiem i czekać, aż rosnąc wywindują je do góry icon_biggrin.gif ) , a najnudniejszy Lesiu ( wiadomo- ścięcie brzozy i różne kombinacje z tym związane icon_biggrin.gif ). Dlatego też nikt nie zwrócił uwagi na zakup tej zabawki za- bagatela- 30 tys. icon_biggrin.gif .

Cytat

żeby dobrać szyld należy wykręcić zamek


No ja nie wiem, czy lubię Twoje pomysły, burzysz mi całą, z mozołem poukładaną koncepcję dnia :scratching: .

Właśnie o taką uwagę mi chodziło, wiedziałam, że jakaś pułapka będzie w tych klamkach się czaić ( stolarek musi mi jakoś życie uprzykrzać, by nie straciło na atrakcyjności i nie zabiło monotonią ) icon_biggrin.gif .

Wykręcić zamek. Hmm, nie ma mnie na budowie. Nie pamiętam, jak to dziadostwo wyglądało. Moja uwaga była skupiona na niedoróbkach tego pacana, nie na zamku.Muszę pooglądać i spróbować wykręcić. I jeszcze drzwi nie uszkodzić, o.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

×
×
  • Utwórz nowe...