Skocz do zawartości

mój wymarzony domek


Recommended Posts

Cytat

Skoro ganek po japońsku ogarnięty, wracamy na taras. Tarasowi milczą dalej , jak zaklęci. Mam zatem trochę czasu na zebranie informacji. Rozmawiałam z gościem, od którego kupiłam deski. Dysponuje też legarami o następujących wymiarach: 4 x 6
5 x 9
10 x 10
i tu nasuwa się pytanie, jaki wymiar i ile tego bym musiała mieć.


Jak ten fachowiec twierdzi, że kantówki 4X6 i 5X9 to legary to podziękuj mu za ten towar i za współpracę icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

To jakie wymiary powinny mieć legary? Albo inaczej, jakie ja powinnam zamówić na swój taras, przypomnę 4 x 6.5.


Najpierw układasz kantówki 10cmx10cm w odstępach co 1 metr.
Na tym układasz kantówki 5cmx10cm w odstępach co 50cm.
Na tym układasz deski.

Ustal sama ze sobą, czy chcesz mieć deski równolegle czy prostopadle do wyjścia tarasowego. Od tego zależy który poziom kantówek położysz równol., a który prostop. do wyjścia. Aczkolwiek...

Lepiej deski układać równolegle do wyjścia. Ergo: kantówki 10x10 ukłądasz wzdłuż muru, a kantówki 5x10 prostopadle.
Policzysz sobie ilość, policzysz rozstaw -> chodzi o równomierne rozmieszczenie kantówek vel legarów w taki sposób, by te o wymiarach 10x10 leżały nie rzadziej niż co metr, te węższe nie rzadziej niż co 50cm.
I tyle. Tak przynajmniej ja mam zamiar zrobić, a czy jest to dobrze, nie wiem.

Nb powtórzę po Busterze, albo po Barbossie - na filmie który ktoś Tobie zapodał jest sporo informacji.

Powodzenia!
Link do komentarza
Cytat

Nie rozumiem. Mógłbyś narysować, jak to ma wyglądać?

Jakbyś mógł jakieś rękodzieło rysunkowe uskutecznić, byłoby mi zdecydowanie łatwiej.



Projekt.

Cytat

Dysponuje też legarami o następujących wymiarach: 4 x 6
5 x 9
10 x 10
i tu nasuwa się pytanie, jaki wymiar i ile tego bym musiała mieć.



Dysponujesz tylko kontrlegarami. icon_lol.gif Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Animusie, słów mi brakuje, dosłownie.
Myślałam, że skrobniesz, tak od niechcenia jak onegdaj Lesiu moją łazienkę z gołą babą ( żeby nie było że tylko o soborach i życiu wiecznym rozmyśla icon_biggrin.gif ), a Ty tymczasem projekt najprawdziwszy zrobiłeś.
Jak się w końcu nawinie jaki tarasowiec, to jest pewna szansa , że taras nie będzie schrzaniony i uratuje honor budowlany mojego kurnika icon_biggrin.gif .
Dziękuję :hug: .
Link do komentarza
Cytat

Lepiej deski układać równolegle do wyjścia.


Dlaczego lepiej równolegle? Chodzi Ci o optykę? Wstępnie zaplanowałam prostopadle, bo dechy mają po 4 m długości. Uniknę w ten sposób łączenia. Jednak nie upieram się. Taka była pierwsza myśl osoby, która się nie zna. Nie łączyć.
Jest jeszcze kwestia wykończenia pod oknem, które wygląda obecnie jak widać. Nie mam pojęcia, jak to wykończyć pod oknem.

PeZecie dziękuję, też mi to jasno wyklarowałeś , jednak użyłeś droższego drewna niż Animus, tego 10 x 10 icon_biggrin.gif .
Link do komentarza
Cytat

1. Dlaczego lepiej równolegle? ...
2. użyłeś droższego drewna niż Animus, tego 10 x 10 icon_biggrin.gif .


ad 1
Myślałem, że lepiej wychodząc na taras nie ślizgać się na mokrym w przód. Ale po obejrzeniu projektu Animusa - który jest super! zarówno projekt, jak i jego autor - dochodzę do myśli, że albo ślizgasz się wychodząc przez drzwi, albo ślizgasz się inaczej. A argument o braku cięć wydaje mi się kluczowy.

ad 2
Nie mam pewności, czy 8 x 15 jest tańsze niż 10x10, a nawet obstawiam, że jest droższe. 8x15 to już bezapelacyjnie konstrukcja, to drewno krokwiowe, a 10x10 to ogrodowa kantóweczka.

Niemniej, robiąc u siebie taras, wezmę sobie do serca uwagi Animusa i się zastanowię nad 8x15.
Link do komentarza
a co by się stało, gdyby legary były równoległe do elewacji? huh.gif
na mój gust nic, oprócz braku konieczności kontrlegarów i ogólnie takiego szkieletrora
a co do zaproponowanych przez gościa wymiarów: 5x9 to mało, 10X10 nieefektywne, choć do użycia, tylko zapewne trza by było stronę od desek lekko sfazować
kwestia - czy akurat muszą być te?
Link do komentarza
Cytat

ad 1
Myślałem, że lepiej wychodząc na taras nie ślizgać się na mokrym w przód. Ale po obejrzeniu projektu Animusa - który jest super! zarówno projekt, jak i jego autor - dochodzę do myśli, że albo ślizgasz się wychodząc przez drzwi, albo ślizgasz się inaczej. A argument o braku cięć wydaje mi się kluczowy.

ad 2
Nie mam pewności, czy 8 x 15 jest tańsze niż 10x10, a nawet obstawiam, że jest droższe. 8x15 to już bezapelacyjnie konstrukcja, to drewno krokwiowe, a 10x10 to ogrodowa kantóweczka.

Niemniej, robiąc u siebie taras, wezmę sobie do serca uwagi Animusa i się zastanowię nad 8x15.


1.Widzisz, o ślizganiu zupełnie nie pomyślałam. Inna rzecz, że wczesnym rankiem wyjdę nie na taras właściwy, tylko tam, gdzie miał być tak zwany piździk. Tam od rana jest słońce.
Czyli intuicja z brakiem cięć mnie nie zawiodła.
2.Mogę mieć problem z wymiarem drewna , które podał Animus. Ten gostek podał mi to , czym dysponuje. Napiszę jeszcze raz z cenami 4 x 6 -6 zł
5 x 9 -10 zł
10 x 10 -14 zł
ceny za m bieżący, modrzew.

Cytat

a co by się stało, gdyby legary były równoległe do elewacji? huh.gif
na mój gust nic, oprócz braku konieczności kontrlegarów i ogólnie takiego szkieletrora
a co do zaproponowanych przez gościa wymiarów: 5x9 to mało, 10X10 nieefektywne, choć do użycia, tylko zapewne trza by było stronę od desek lekko sfazować
kwestia - czy akurat muszą być te?


Nie wiem, co by się stało. Byłoby więcej metrów , więc drożej, ale skoro bez kontrlegarów, to może niekoniecznie drożej?
Takie mi podał, że dysponuje. Zadzwonię i zapytam o inne wymiary.
Nie rozumiem, dlaczego sfazować stronę od desek.
Link do komentarza
Cytat

Projekt.



Zapewne oberwie mi się (jeden miś) - projekt poprawny, ale mam wątpliwości:

1. Śruby mocujące deski nie będą w jednej linii.
2. Po kiego te "kontry"?
3. Nie prościej zagęścić legary i położyć deskę tak (jak sugerował Barbossa)?



4. Metoda alternatywna na kratownicy (tylko jako przykład, dla desek nieryflowanych):


5. Co do łączenia legarów.
Pokazany przykład łączenia belek na "mijankę" ma "wadę" (pkt.1.)
Belkę można "spiąć", czołowo na bloczku przy pomocy klamry ciesielskiej



albo łącznikiem płaskim, np:



dopisałem - na niebiesko. Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

a co do układu desek prostopadle/równolegle to na mój gust lepiej równolegle tyle, że w przypadku desek ryflowanych trzeba zapewnić (oprócz spadku od budynku) lekki spadek na jedną ze stron, aby z ryflowań woda mogła sobie swobodnie odpływać


To nie kwestia gustu, tylko braku łączeń. Też mi się bardziej podoba równolegle.
Uświadomiłeś mi kolejny plus prostopadłego ułożenia, spadek tylko od budynku, woda ryflowaniami sobie odpłynie do ogrodu. Mniej kombinacji na mojej budowie oznacza mniej możliwości do schrzanienia. Już odkryłam tę prawdę icon_biggrin.gif .
Link do komentarza
Cytat

na grubym (czyli szerokim) legarze decha w v1 opiera się tylko na części legara, bardziej pracuje, czyli może narażać wkręt na wyciąganie (kwestia gdzie wkręt trafi, niemniej wyrobi się szybko luz na mocowaniu), w v2 będzie to mniejsza skala, pomijalna



Podkładkami gumowymi można profilować/regulować spadek - tak myślę
Link do komentarza
Cytat

Zapewne oberwie mi się (jeden miś) - projekt poprawny, ale mam wątpliwości:

1. Śruby mocujące deski nie będą w jednej linii.
2. Po kiego te "kontry"?
3. Nie prościej zagęścić legary i położyć deskę tak (jak sugerował Barbossa)?


Nie, no czemu ma Ci się oberwać? Stanowczo protestuję przeciw biciu Rysia i misia icon_biggrin.gif .

No Animusie, napisz proszę , co myślisz o pomysłach kolegów. I pamiętaj, "po taniości" icon_biggrin.gif .

Cytat

kwestia jak długo guma pozostanie gumą :scratching:


No właśnie, nie od parady się mówi, że coś jest naciągnięte jak guma w starych gaciach.
Link do komentarza
Cytat

Teraz rozumiem.
Widzę Animusa na pasku, może coś napisze.


A co napisać?
Gęściej legary dać grubsze i więcej podparć, więcej bloczka to trzeba przeliczyć czy się na tym zaoszczędzi.
Kontrlegary na zakładkę, lepiej konstrukcyjnie, a wkręty to estetyka, można je podmalować, tanio, albo można też montować dechy na ukryte wkręty, są specjalne systemy Itd... .
Zamiast tylu bloczków, można dać po jednym jako stopa i na górze szalunek kartonowy - rura zalany betonem, przycięty na odpowiednią wysokość, pomysłów jest sporo ty wybierasz, to twoja kasa. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Ps. Ta gumowa podkladka, to "guma" tylko z nazwy - wykonana z EPDM


No chyba, że tylko z nazwy.

Zerknęłam jeszcze raz na stronę, którą zapodał Lesiu i na tę podesłaną przez Animusa, z tymi podkładkami właśnie.
W obu przypadkach dechy są oparte na jednym elemencie konstrukcji drewnianej, tak jak napisał Rysiu i Barbossa.
https://www.youtube.com/watch?v=ACFs0unCb6Y...4tOx9cw3STVqsaC
Animusie, porzuć złoto i przemów icon_biggrin.gif .

Link do komentarza
Cytat

pomysłów jest sporo ty wybierasz, to twoja kasa.


Przemówiłeś icon_biggrin.gif . Ciężko się wybiera, jak się nie ma doświadczenia.
A nawet jak się ma doświadczenie, to i tak można źle wybrać. Jest to głęboka prawda i proszę zaplusikować icon_lol.gif .

Och Animusie, zapomniałam napisać. Kupiłam listwy do kubełków, nie będą już płakać, jak pisałeś, że chcą być obrobione.
Powinnam je jutro otrzymać. Folię kupiłam wczoraj, będą uzupełniać. Albo będzie. Paszę zabrali, został tylko Sasza, choć miał mieć jeszcze jakiegoś pomagiera, to ostatecznie jest sam. I walczy teraz z klinkierem na ganku.
Chłopaki są ok, grzeczni , sympatyczni i pracują. Natomiast szefostwo mnie nieco irytuje. Najważniejsza jest kasa. Niby rozumiem, bo też się utrzymuję z tego, co zarobię, ale... No właśnie. Mam wrażenie, że oni tak za wszelką cenę. Wczoraj jak głównownodowodzący firmy przyjechał, to nie sprawdzał, co i jak jest zrobione, tylko kazał Saszy przemierzać cokół, bo stwierdziłam, że się pomylili w obliczeniach. Sasza mu podawał wymiary do setnych po przecinku, z colsztoka, colsztok nie po ścianie prosto, tylko z zawijasem, myślałam że padnę , jak to zobaczyłam. I skutek jest taki, że metrów jest więcej, niż zapłaciłam. Jakoś , jak mierzyłam z Paszą, a mierzyłam też wczoraj, żeby kubełków dokupić , to wyszło nam inaczej. To znaczy Paszy wyszło tyle, ile mnie wcześniej.Było już późno i stanęło na tym, że dziś przemierzymy razem, jeszcze raz.
Link do komentarza
Zobaczyłam wszystkie jak tylko w tej ofercie odkryłam ten odsyłacz. I powiem, że tak jak ten gostek go struga, to wygląda banalnie , ale wiem, że tylko wygląda.

Teraz kolejny raz się zwracam do estetów. Sasza pracuje. Schody i ganek właściwy w dużych płytkach , boki zewnętrzne i przyśrodkowe w małych. Co dać na górę, żeby nie straszyło? Ułożyłam to na sucho, ale niestety tych dużych już nie mam i to co jest musi wystarczyć do dalszej wizualizacji.


Akurat na zdjęciu , które mnie inspirowało ta góra nie była uchwycona. Wkleję je jeszcze raz.

Cytat

no widzisz, jak się chce to i się znajdzie co chce


Nooo, niezupełnie się z tą tezą zgadzam. Od dawna szukam rozumu icon_biggrin.gif i :bezradny: .

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Cytat

Zdecydowanie tak.


No widzisz, a mówiłeś ,że nie masz gustu, a tu i żona dobrze wybrana i za płytkami dużymi optujesz icon_biggrin.gif . Rysiu też, ja takoż. Będą duże.

Animusie, jak przywieziesz granit i jeszcze zamontujesz, to się uprzejmie zgodzę icon_lol.gif .


Odbiegnę teraz od ganku i zapytam o płyty styropianowe. Zostało mi parę par. Wywaliłam je z salonu, który dziś był sprzątany i myślę , co z nimi zrobić. Ponieważ jestem oszczędnusią, chcę je jakoś zagospodarować. I wymyśliłam, żeby je ułożyć na strychu. Pytanie brzmi, czy ma to jakikolwiek sens, czy tylko sobie nakruszę jednocześnie poprawiając samopoczucie, że nie zmarnowałam wydanych złotówek?
Link do komentarza
Cytat

Odbiegnę teraz od ganku i zapytam o płyty styropianowe. Zostało mi parę par. Wywaliłam je z salonu, który dziś był sprzątany i myślę , co z nimi zrobić. Ponieważ jestem oszczędnusią, chcę je jakoś zagospodarować. I wymyśliłam, żeby je ułożyć na strychu. Pytanie brzmi, czy ma to jakikolwiek sens, czy tylko sobie nakruszę jednocześnie poprawiając samopoczucie, że nie zmarnowałam wydanych złotówek?



No z tą żoną to bym polemizował icon_wink.gif Ale niech będzie icon_biggrin.gif

Natomiast co do dołożenia ocieplenia na strychu drugie zdecydowane tak!
Ta właśnie moja druga połowa siedząc na kanapie przed telewizorem skarżyła się że ma wrażenie iż po karku spływa Jej zimne powietrze ( mnie nie bo ja mam swój azyl w pokoju obok)Nad salonem był strych z przydasiami. Wywaliłem wszystko łącznie z regałami i położyłem resztki styropianu z budowy dzieciaków plus 30 cm wełny,o nawet nie najlepszej lambdzie.I mogę z całą odpowiedzialnością napisać że różnica jest szalona.Zrobiło się dużo cieplej.

dopisałem :wywijając wełnę na ściany na wysokość pół metra Edytowano przez Buster (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

No z tą żoną to bym polemizował icon_wink.gif Ale niech będzie icon_biggrin.gif


To co , pijany byłeś, jak wybierałeś? icon_eek.gif . Nie wierzę icon_lol.gif .

Cytat

Natomiast co do dołożenia ocieplenia na strychu drugie zdecydowane tak

dopisałem :wywijając wełnę na ściany na wysokość pół metra


Nie, no Ty zrobiłeś profesjonalne ocieplenie. Dałeś styro, wełnę, którą wywinąłeś, a ja rozłożę na nędznym kawałku styropianowy chodniczuszek.
Stąd moje pytanie o sens przedsięwzięcia. Czy straty ( kruszenie przy wnoszeniu) przewyższą zyski ( 0, 0005 stopnia Celsjusza więcej -hi, hi ). icon_biggrin.gif

Cytat

Napisałem w całości, może być lastrico . Są inne okładziny nawet betonowe barwione.


Chyba jednak pozostanę przy płytkach klinkierowych . Zwłaszcza, że prawie położone icon_biggrin.gif .
Link do komentarza
Marnie to widzę icon_rolleyes.gif ...
"cegiełki", ale pewnie i duże płytki klejone są na placki icon_confused.gif , fugą tego nie doszczelnisz icon_rolleyes.gif ...
Nie wyrzucaj resztek tych "cegiełek", nawet dokup z tej samej serii ze dwie paczki i połóż gdzieś na boczku - przyda się po pierwszej, może drugiej zimie na uzupełnianie płytek, które odpadną i tych, które "zabielą się" wykwitami...
Ciekawe jak wylewane były te schodki gankowe - czy mają jakąkolwiek izolację od gruntu... Czy kapilarnie zaciągana woda nie odmrozi płytek przy mrozach...
Link do komentarza
Cytat

Gość tragedia, myślisz że on do pełna napcha tam fugi?


Nie wiem, mogę się postarać przy tym być, o ile się uda. Czyli za wąska ta fuga? Czy oni mają rację mówiąc, że fugi do klinkieru nie można wpakować do tych dużych płytek, że jest zbyt ziarnista?

Cytat

do dupy
dupiato


Co w szczególności , bo nie wiem.

Cytat

pierdyknie na tym jakieś donice z kfiotkami i widać nie będzie


Czego nie będzie widać ? Piszcie jaśniej, niech wiem, czy już rozdzierać
szaty z rozpaczy, czy jeszcze nie icon_lol.gif .

Cytat

Marnie to widzę icon_rolleyes.gif ...
"cegiełki", ale pewnie i duże płytki klejone są na placki icon_confused.gif , fugą tego nie doszczelnisz icon_rolleyes.gif ...
Nie wyrzucaj resztek tych "cegiełek", nawet dokup z tej samej serii ze dwie paczki i połóż gdzieś na boczku - przyda się po pierwszej, może drugiej zimie na uzupełnianie płytek, które odpadną i tych, które "zabielą się" wykwitami...
Ciekawe jak wylewane były te schodki gankowe - czy mają jakąkolwiek izolację od gruntu... Czy kapilarnie zaciągana woda nie odmrozi płytek przy mrozach...


To najbardziej "lubię" na naszym forum icon_evil.gif . Te niewątpliwie merytoryczne uwagi post factum. Wiecie na jakich trafiam wykonawców, pisałam wcześniej o ganku. Nie można było małej instrukcji ( jak Animus przy tarasie) uskutecznić? Byłoby mi łatwiej i mogłabym dopilnować. A teraz zostaje loteryjka pod tytułem odpadną czy nie odpadną. Po tej zimie , czy po następnej. Co mi da teraz to, że się będę przejmować? Przecież tego teraz nie zmienię. Może nie dotrwam następnej zimy, mam teraz w nosie te płytki.
A wracając Stachu do Twego pytania, nie pamiętam, czy była izolacja. Na pewno budynek był oddzielony od ganku, tyle pamiętam.

Cytat

to Moje Szczęście(cholerka,jak ja to wydusiłem) a córcia to najlepsze co udało mi się w życiu zrobić icon_biggrin.gif


Jak to jak wydusiłeś? Z miłością icon_biggrin.gif .

A nie odbijało Ci się dziś późnym popołudniem Busterku? Pytam, bo nosiłam styropian , skakałam rączo niczym sarenka po drabinie z tymi płytami, potem je układałam zamiatałam okruchy i posyłałam w Twoim kierunku bardzo ciepłe myśli icon_lol.gif .
Okazało się, że mam tego styropianu znacznie więcej niż początkowo wyglądało . Zapomniałam bowiem, że jesienią po ociepleniu elegancko poznosiłam cały do blaszaka. Przypomniałam sobie o nim, otrzepałam z kurzu i z jednakową elegancją pownosiłam na strych. Nie mam pojęcia , czemu od razu na ten pomysł nie wpadłam, ale trudno.
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

Pytam, bo nosiłam styropian , skakałam rączo niczym sarenka po drabinie z tymi płytami


Zamiast krzyknąć na jakiegoś faceta to Ty sarenke udawalas z oparzeniem i bolacym achillesem ;)
Chętni by się znaleźli tym bardziej,że dzisiaj ciepło i z radością podawaliby styro jak byś była na drabince icon_biggrin.gif

Idę spać bo jutro wory pod oczami będę miał i wystrasze sarenke icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Nie wiem, mogę się postarać przy tym być, o ile się uda. Czyli za wąska ta fuga? Czy oni mają rację mówiąc, że fugi do klinkieru nie można wpakować do tych dużych płytek, że jest zbyt ziarnista?

Wiadro 20 kg fugi może nie wystarczyć, icon_rolleyes.gif tym fugownikiem niech wciska fugę,

dziobek niech wkłada do środka głęboko. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

A nie odbijało Ci się dziś późnym popołudniem Busterku? Pytam, bo nosiłam styropian , skakałam rączo niczym sarenka po drabinie z tymi płytami, potem je układałam zamiatałam okruchy i posyłałam w Twoim kierunku bardzo ciepłe myśli icon_lol.gif .



Wczoraj późnym popołudniem siedziałem sobie w spokoju ducha w swoim fotelu i czekałem na telefon z Anglii. Udało mi się wspólnie z kolegą wyekspediować innego jeszcze kolegę w tempie pospiesznym do roboty do tego kraju.Niby niewiele ale troszkę trzeba było główkować logistycznie żeby to ogarnąć.Bo ten ekspediowany taki trochę mało zaradny.Za to jeszcze nie widziałem człowieka tak dobrze i szybko liczącego w pamięci.Pewnie nie obliczy np 269 do trzeciej potęgi ale 834-526 i trochę bardziej skomplikowane obliczenia to dla niego pestka,podaje odpowiedź po sekundzie icon_smile.gif
Wracając do baranów jak mawiają Francuzi:
czułem Twe ciepłe myśli,czułem ale jeszcze bardziej rozgrzał mnie animus który napisał:
"dziobek niech wkłada do środka głęboko"
Przetłumacz i wytłumacz dokładnie Saszy i Paszy o co chodzi żeby opacznie nie zrozumieli icon_lol.gif

dopisałem:ja bym jeszcze przykrył ten styropian choćby 5 cm wełną i ewentualnie folią Edytowano przez Buster (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Rozważę tę kołderkę na styro, ale na pewno nie teraz.
Od wczoraj jest tylko Sasza. Dlaczego? Napiszę potem.
Takie zdolności matematyczne występują często u autystyków, zwłaszcza ze spectrum Aspergera. Skoro jeszcze, jak piszesz, jest nieporadny, to być może należy do tej grupy.

A mnie Animus tym zdaniem nie rozgrzał, ale zatrwożył. W sumie nie wiem, czy chodzi o fugę w płytkach dużych (małą) czy małych ( dla odmiany dużą). To co jest oczywistym dla Was, niekoniecznie jest oczywiste dla mnie, jak widać.

Cytat

To nie tylko na naszym forum.Gdy już zrobię jakiś wypiek,jakąś potrawę to zwykle słyszę:
-tylko nie zrób zbyt słodkiego,albo
-a posoliłeś?
-nie daj zbyt dużo pieprzu icon_smile.gif


To może to taka przypadłość ludzka ? .Ty masz szansę skorzystać z rad w przyszłości: posolić, nie przepieprzyć, nie przesłodzić. A ja? Wątpię, bym budowała kolejny domek. Dlatego rady są mi potrzebne wcześniej. icon_biggrin.gif

Cytat

Wiadro 20 kg fugi może nie wystarczyć, icon_rolleyes.gif tym fugownikiem niech wciska fugę,
dziobek niech wkłada do środka głęboko.


W którą fugę, dużą czy małą?

Cytat

Zamiast krzyknąć na jakiegoś faceta to Ty sarenke udawalas z oparzeniem i bolacym achillesem ;)
Chętni by się znaleźli tym bardziej,że dzisiaj ciepło i z radością podawaliby styro jak byś była na drabince icon_biggrin.gif

Idę spać bo jutro wory pod oczami będę miał i wystrasze sarenke icon_biggrin.gif


Tak w zasadzie, to powinieneś wystraszyć, tylko nie sarenki icon_biggrin.gif .
Achilles już prawie zapomniał, została tylko kopytko prawe, ale styro jest lekki, poradziłam. Nie wiem dlaczego,
ale jakoś nie przepadam za facetami śliniącymi się pod drabinką albo w innych tego typu okolicznościach icon_razz.gif . Edytowano przez Baszka (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Fuga - nie wiem o co chodzi.
Odpadające płytki - chodzi o ilość wody w betonie. Masz świeży mur, niewysezonowany, do tego nieodizolowany od podłoża np warstwą papy. Płytki będą odmarzać.

Odpuść obklejanie z wierzchu tych murków, zrób tam półki z desek - blaty - z desek szalunkowych, oheblowanych, które zapewne gdzieś na budowie znajdziesz. Te małe płytki z wierzchu wprowadzają optyczne złudzenie, że ściana biegnie poziomo, co też ma swój urok i być może o to ci chodzi.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

×
×
  • Utwórz nowe...