Skocz do zawartości

projekt a wykonanie budowy domu


Recommended Posts

Cytat

Obawiam się, że aby rozstrzygnąć, kto kogo próbuje zrobić w "wała" konieczne będzie, jeśli to możliwe(?) odtworzenie poprzednich wersji tego postu!!!



Wykreśliłeś spory akapit w którym ukazywałeś swoją rolę jako idealnego biegłego - stąd mój wpis "i własnym ja", a który po wykreśleniu przez Ciebie akapitu stracił swój sens.


Cytat

No teraz to już nic nie wiem... co znowu poprawiłem?????????



wyjaśniłem w # 132.
Link do komentarza
Cytat

1. Możesz podać źródło tego cytatu ?


Bardzo chętnie, pod warunkiem, że napiszesz o jaki cytat Ci chodzi???

Cytat

2. Rękojmia może być i 10 letnia - k.c. art.558, jest zawarta w umowie z wykonawcą. W kontraktach budowlanych na ogół przyjmowane są 10-letnie okresy na konstrukcję budynku, izolację, dach oraz 3-letnie okresy na pozostałe roboty budowlane.


Art. 568.
§ 1. Uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne wygasają po upływie roku, a gdy chodzi o wady budynku - po upływie lat trzech, licząc od dnia, kiedy rzecz została kupującemu wydana.
Nie mam wglądu w umowę, więc nie konfabuluję na temat jej treści. Reklamacja z tego co wiem została złożona, więc jeśli masz rację to będzie można się przekonać czy rację masz Ty ze swoją projekcją opinii biegłego, czy ja z uwzględnieniem "sztuki budowlanej"

Cytat

dopisałem:
Wychodzi na to, że pkt. 1 nieaktualny - była edycja i zniknął jak za dotknięciem łapki Zajączka Wielkanocnego.
Ps. Nie ma ch... tzn. prącia we wsi - muszę cytować wszystko, bo wychodzę na idiotę.


Obawiam się, że wychodzisz - może jednak spróbuj napisać o co Ci chodziło w tym pytaniu, bo widzisz, nie bardzo mogłem edytować, będąc w drodze z wybrzeża do domu...!!!

Cytat

Jakoś ręce mam czyste (tak sądzę) - ani śladu błota. Możesz zacytować, taka moja "błotną" wypowiedź ?


Chodzi mi o wpis w którym zarzucasz mi celową zmianę treści moich postów i pokazujesz przykład, który ma się do tego jak pięść do nosa, a widzę, że takich sygnaturek jak mnie nie było przybyło!

Cytat

Nie jestem nieomylny i na takiego nie pozuję.
Za swoje błędy zawsze przepraszam - może to dla kogoś dziwne, ale tak już mam. icon_redface.gif


Oj, pozujesz, pozujesz - ja nie zarzucam Ci czary-mary którego nikt nie jest w stanie sprawdzić, zarzucam Ci że posługujesz się nieprawdziwymi informacjami i wprowadzasz ludzi w błąd - przykład rolnika ustawowego - owszem przeprosiłeś, tam gdzie ja pokazałem błąd, ale tylko w tym jednym wątku!!! Ile razy opublikowałeś tę nieprawdziwą informację na forum? Nie widziałem przy pozostałych sygnaturek korekty i przepraszam! Więc nie graj mi tu pierwszego naiwnego, skrzywdzonego przez los. Tu masz adres kolejnego https://forum.budujemydom.pl/index.php?s=&a...st&p=141143 , a - nie mam czasu śledzić twojej aktywności szczegółowo.
A fe - parę tysięcy postów z czego ile tak przekłamanych? zacznij od siebie, a jak rozmawiasz ze mną, to odrobina szacunku i rozmawiamy normalnie, bez czary-mary.

Cytat

dopisałem:
Uwaga; złośliwość (ale nie błoto) - taka moja przywara icon_cool.gif
Wykonawca (sam siebie określajacy jako doradzcę inwestora), od 20 lat na rynku. icon_mrgreen.gif


Jak zapewne zauważyłeś nigdzie nie przedstawiam się jako ekspert od prawa.
Nie w takiej też roli występowałem w tym wątku i w kontaktach z inwestorem.
Moje 20 letnie doświadczenie na rynku odnosi się wyłącznie do zagadnień związanych ze strzecharstwem!
Przez 20 lat świadczenia usług nie musiałem pogłębiać znajomości prawa do rękojmi, a poza tym daję też do 10 lat gwarancji.

Cytat

szacunku to u mnie już nie masz, rzekłbym Ci jak Miller o Ziobrze, ale i to chyba byłoby zbyt łagodne


Następnym razem majtki w kropki załóż na głowę.

Cytat

jak to w końcu jest z tą edycją - nie widać po edycji(IS) śladu że post był edytowany?
swoją drogą, kolega(IS) wyrabia sobie renome takim edytowaniem postów, ale to moje skromne zdanie....


Renomę jakim edytowaniem?
O tym, że edycje są niewidoczne dowiedziałem się, kiedy zarzucono mi chamskie robienie w "wała"
Nie uważam, aby przykład podany tego dowodził, ale zgadzam się że sygnaturka edycji powinna być widoczna
- nie mam jednak na to wpływu! Jak pisałem wyżej często zdarza mi się szlifować ostateczny wygląd postu dopiero po jego opublikowaniu..., no tak mam i już... , ale zwykle jest to kilka minut od opublikowania. Jeśli ktoś natychmiast po opublikowaniu zacznie pisać odpowiedź, to może zauważyć zmiany, ale nie polegające na zmianie merytorycznej treści postu!

Cytat

Ten post edytował animus:
Chciałem nieśmiało zapytać ,jeżeli na ten dach nie ma gwarancji-rękojmi, to czemu wykonawca pojawił się z silikonem ,kto mu zapłacił za robotę i czy na te prace leci nowa rękojmia czyli jak nadajl przecieka to wykonawca bedzie tak długo się pojawiał z silikonem aż uszczelni.


Z tego co zrozumiałem, to naprawa odbyła się jakiś czas temu, ale trzeba by się wczytać od początku w wątek - na razie odpowiadam na lawinę która ruszyła jak zniknąłem icon_wink.gif

Cytat

Wykreśliłeś spory akapit w którym ukazywałeś swoją rolę jako idealnego biegłego - stąd mój wpis "i własnym ja", a który po wykreśleniu przez Ciebie akapitu stracił swój sens.


Cytat

"W taki sam sposób można by udowadniać, że prawidłowo zostały wybudowane budynki kryte strzechą, a posiadające kąt nachylenia poniżej 45 stopni! Jeśli ja jestem powoływany na biegłego, to odwołuję się do czegoś takiego jak sztuka budowlana, która dokładnie przewiduje do jakiego kąta powinno się stosować dane pokrycie, a to że stoi ileś tam budynków, które zostały również źle wybudowane/zaprojektowane nie usprawiedliwia nieodpowiedzialności i głupoty."
Jak widzimy wszystko rozbija się o ludzi."


Ja tu widzę wszystko o czym mówisz....

Cytat

wyjaśniłem w # 132.


W poście 132 pomieszałeś fakty - z Barbossią pisałem o fragmencie dotyczącym dlaczego pod blachą ma być papa, na co on zadał pytanie po co papa, a po kilkunastu postach znowu pytał o to samo! na co odparłem - "pisałem wyżej", a kiedy zauważyłem, że przecież już raz komentował ten wpis, poprawiłem na "nie pamietasz..." Nie pisałem tam o rękojmi i nigdy nie było nic na ten temat w tamtym poście, a nawet Barbossa pogubiony pytał, gdzie ja wcześniej pisałem o rękojmi, bo nie pisałem!.....
Cóż - emocji naprawdę w tym wątku jak w keksie, ale wybaczcie, nie lubię jak ktoś ze mnie próbuje robić "wała", a już grupowa akcja mobilizuje mnie do reakcji, czasem może zbyt emocjonalnej
Link do komentarza
a może byś tak przytaczał kompletną wypowiedź, która została zamieszczona niżej po uwadze innego forumowicza
Cytat

Pomieszanie z poplątaniem.
Zacznijmy od tego, że najczęstsze wersje projektu budowy obiektu, to wersje typowe. Biura projektowe i projektanci nie robią w zasadzie żadnych przeszkód, aby uprawniony projektant wprowadził do nich jakieś zmiany. Bo ich projekt i tak został sprzedany.
Więc jesli kierownik budowy zauważy błąd w projekcie, to może wezwać projektanta (to bedzie długo trwało, bo inwestor nie podpisał z nim umowy na nadzór), albo zwrócić się do innego projektanta o dokonanie zmiany, albo sam wprowadzić zmiany, o ile ma stosowne uprawnienia projektowe!
Z racji że jest kierownikiem budowy, niczego mu w projekcie zmieniać nie wolno.


Cytat

Sorki, nie doprecyzowałem tego mojego zdania zacytowanego przez Ciebie
Jeśli na budowie domku jednorodzinnego Inwestor upiera się, że chce teraz np. styropian zamiast wełny mineralnej ujętej w projekcie to kierownik budowy może zezwolić na styropian. Formalnie będzie potrzebował opinii projektanta, że to co chce zmienić w projekcie są to zmiany nieistotne. Lecz w praktyce nikt nie będzie wstrzymywał prac na budowie i oczekiwał decyzji projektanta bo prace mogą stanąć na kilka bądź kilkanaście dni. Taką opinię i tak otrzyma.


Cytat

No i w interesie kierownika budowy jest uzyskanie tej opinii od projektanta. Jeśli nie kierownik to inwestor powinien tą opinię uzyskać. I nie wydaję mi się, że to jest wielkim problemem.



zresztą i tak w praktyce na budowach domów jednorodzinnych dzieją się takie rzeczy, których w żadnych regulacjach prawnych nie mają umocowania więc o czym tu dyskutować. Kierownik budowy jest 3-5 razy na budowie. Inwestor zmienia sobie usytuowanie okien, drzwi, kominów bo uważa, że to jego dom i mam mieć to co sobie wymyślił...
Budowa domu jednorodzinnego to istna wolna amerykanka ;p Edytowano przez michbryg (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...