Skocz do zawartości

Czy przenieść się na przedmieścia do domu?


Recommended Posts

Chciałabym zapytać was o wasze doświadczenia jeśli przeprowadziliście się w pewnym momencie swojego życia na przedmieście aby zamieszkać w domu. Z pewnością jest to duża zmiana jeśli wcześniej mieszka się w bloku w centrum miasta. My mamy obecne 43 lata, 2 dzieci w wieku gimnazjalnym i rozpatrujemy plusy i minusy takiej przeprowadzki. Jakie są wasze doświadczenia?
Link do komentarza
Ja raczej rozpatrywalabym sprawe pod katem konkretnych planow. Mozna sie przeprowadzic na przedmiescia, ale ze swietna komunikacja miejska, gdzie dotarcie do centrum jest latwe i trwa krotko, a mozna wybyc na wies, "do dziczy" i liczyc sie z tym, ze jedyna forma transportu, jest nasz wlasny samochod. Decyzja zalezy tylko i wylacznie od Was; jaki styl zycia preferujecie. Jaka macie prace (ile zajmowalyby dojazdy), jak daleko dzieciaki mialyby do szkoly (a moze musialyby ja zmienic).

Majac tak duze dzieci, zorganizowalabym narade rodzinna. Kazdy powinien wymienic swoje ZA i PRZECIW i wtedy wybrac opcje najbardziej optymalna, ktora zadowoli wszystkich.
Link do komentarza
  • 5 miesiące temu...
Gość Maciek11
osobiście jestem zadowolony bardzo, zawsze godzine szukałem parkingu, okradali pywnice a dzieci wieczorem miały strach wyjsc z domu. teraz mam swoje podwórko, spokuj cisza i bezpieczeństwo a do sklepu itak autem jest 5 minut
Link do komentarza
Cytat

Chciałabym zapytać was o wasze doświadczenia jeśli przeprowadziliście się w pewnym momencie swojego życia na przedmieście aby zamieszkać w domu. Z pewnością jest to duża zmiana jeśli wcześniej mieszka się w bloku w centrum miasta. My mamy obecne 43 lata, 2 dzieci w wieku gimnazjalnym i rozpatrujemy plusy i minusy takiej przeprowadzki. Jakie są wasze doświadczenia?


Ja mieszkam na przedmieściach kilka lat temu zmagałem się z takim problemem jak Ty i jeśli szukasz spokoju to polecam icon_smile.gif
Link do komentarza
...znam sytuację gdy o mało co nie doszło do rozwodu... inwestorka nie chciała przenieść się na wieś a inwestor nie widział niczego innego niz budowa... oj było źle... już miałem kończyć dom po najmniejszej lini kosztów i na sprzedaż. No niby się jednak zdecydowali na zamieszkanie. jak wyszło nie wiem bo po skończonej pracy straciłem kontakt...
Link do komentarza
Cytat

Chciałabym zapytać was o wasze doświadczenia jeśli przeprowadziliście się w pewnym momencie swojego życia na przedmieście aby zamieszkać w domu. Z pewnością jest to duża zmiana jeśli wcześniej mieszka się w bloku w centrum miasta. My mamy obecne 43 lata, 2 dzieci w wieku gimnazjalnym i rozpatrujemy plusy i minusy takiej przeprowadzki. Jakie są wasze doświadczenia?



To standardowe pytanie które dotyczy wielu z nas. Dom czy Mieszkanie?
Widziałem jedną prezentację na taki temat, w którym autorka przedstawiała zalety i wady poszczególnych rozwiązań.
Dom- szczególnie dla tych którzy cenią sobie ciszę i spokój. Ale również mają czas na korzystanie z tej ciszy i spokoju.
Mieszkanie dla tych którzy przed wszystkim traktują swoje M jako sypialnie bo są ciągle zabiegani z pracą.
Były jeszcze informację o kosztach, w przypadku mieszkań i wspólnoty rozkładają się one na większą ilość mieszkańców - co za tym idzie muszą być niższe.
Dom to niezależność - również w przypadku płacenia wszystkich rachunków ;)
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Oj zmienia się perspektywa z czasem... icon_smile.gif Jak już zaczynasz pracować, nie masz za dużo wolnego czasu to zaczynasz tęsknić za własnym domem i nie masz problemu z tym że trzeba będzie wszędzie jeździć autem. Ale pamiętam że w czasach studenckich na maksa hejtowałem pomysł wyprowadzki pod miasto, bo bałem się tej izolacji i oderwania od atrakcji miejskich icon_smile.gif
Link do komentarza
Zdecydowanie przedmieścia!
Tylko przed przeprowadzką trzeba wybrać się zimą albo późną jesienią na te przedmieścia i zobaczyć jak wygląda sprawa z powietrzem. To znaczy popatrzec czym ludzie ogrzewają domy zimą. Bo może się zdarzyć że owszem widoki będą łądniejsze niż w centrum miasta, ale ukształtowanie terenu na przedmieściach sprawi ze cały smog z kominów z domów jednorodzinnych będzie wisiał nad osiedlem.
Link do komentarza
Gość mhtyl
Cytat

...nie przegiął. Czasem są takie tereny że wszystko "wisi".


Smog żeby wystąpił to musi być bardzo duże stężenie i występuje w dużych aglomeracjach, i bardziej szkodzą nam spaliny pochodzące z aut aniżeli pieców na paliwa stałe.A to ,że kilku debili będzie palić byle czym to nie przesadzajmy ,że od razy smog Nas udusi icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Gość mhtyl
A to,że śmierdzi z powodu spalania różnych rzeczy to fakt ,nie ma temu zaprzeczać .Tylko co może taki szarak zrobić?walczyć z tym?to go jak się dowiedzą,że to On to chłop nie będzie miał życia icon_biggrin.gif
Mamy po prostu biedne społeczeństwo i każdy chce jakoś przetrwać ot cała prawda.
Link do komentarza
W zasadzie to bardzo indywidualna kwestia i ciężko tutaj cokolwiek doradzić. Dla mnie mieszkanie poza centrum,powiedzmy właśnie na przedmieściach ma swoje nieocenione plusy,wad praktycznie nie widze,no wiadomo ze mając swój dom należy wziąć pod uwagę,że czeka nas sporo pracy,to jednak co innego niż miieszkanie w bloku.
Link do komentarza
Zgadzam się z przedmówcami, że to zawsze indywidualna sprawa.
My wybraliśmy nawet nie przedmieścia a okolice dużego miasta. Ja do pracy mam 3 razy dalej, ale czasowo jadę tyle samo (tylko więcej paliwa idzie :( ). Bo nie stoję w korkach.
Ale wybierając miejsce patrzyliśmy, żeby auto nie było jedyną opcją wydostania się do świata. Jeździ u nas szynobus i tak zawny Pekaes icon_smile.gif mamy dzieci, teraz są małe i nie mają nic do powiedzenia. Przedszkole i podstawówkę mamy na miejscu, co też jest plusem, bo żeby w Poznaniu dostać się do państwowego przedszkola to zapomnij.... a u nas z pocałowniem w rękę icon_smile.gif Ale jak przyjdzie pora gimnazjum, liceum, to muszą sami też jakoś dojechać. No więc logistycznie trzeba trochę przemyśleć.
Koszty życia troszkę większe, ale za to powierzchnia zamieszkania 3x większa, garaż (koniec z koszmarem szukania miejsca postojowego pod blokiem i odśnieżaniem o 6 rano zimą) o ogródku nie wspominając.

Za żadne skarby świata nie wróciłąbym już do bloku. Pół godziny na huśtawce w ogrodzie, ptaszki ćwierkaja, kot się łasi do nóg i czuję się jak po tygodniowych wakacjach icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Zdecydowanie przedmieścia!
Tylko przed przeprowadzką trzeba wybrać się zimą albo późną jesienią na te przedmieścia i zobaczyć jak wygląda sprawa z powietrzem. To znaczy popatrzec czym ludzie ogrzewają domy zimą. Bo może się zdarzyć że owszem widoki będą łądniejsze niż w centrum miasta, ale ukształtowanie terenu na przedmieściach sprawi ze cały smog z kominów z domów jednorodzinnych będzie wisiał nad osiedlem.



Mieszkam w Krakowie i tu niestety cały smug pozostaje nad nami ;)
Jeśli w tych kategoriach rozpatrywać to mimo wszystko poza miastem ma się większą szanse na czyste powietrze icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Zgadzam się z aneczką, jeżeli wyższe koszty, więcej pracy i kwestie logistyczne kogoś nie przerażają, to jest to zdecydowanie najlepsze rozwiązanie. Pewnie nie jest to dobre rozwiązanie dla osób robiących karierę i przebywających w domu średnio między 21-22 a 7 rano. Wtedy trochę szkoda zachodu...
Jeżeli ktoś jednak chce zwolnić, prowadzić spokojniejsze życie i nie zejść na zawał w wieku 50 lat to domek jest fajnym rozwiązaniem - oczywiście o ile ma się na niego pieniądze icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Oczywiście same plusy, nie można nawet porównywać mieszkania w centrum dużego hałaśliwego miasta w ciasnym mieszkaniu w bloku i na obrzeżach miasta we własnym domu. Nikt ci nad głową nie chodzi, nie trzeba się przejmować sąsiadami, ma się własny ogród, a więc i dzieci mają więcej bezpieczeństwa.
Link do komentarza
Zdecydowanie lepiej na przedmieściach. Sam mieszkam w centrum Warszawy już prawie 20 lat i z narzeczoną zastanawiamy się gdzie wyjechać i się przeprowadzić poza miasto. Tym bardziej, ze w dużych metropoliach nie ma problemów z dojazdami. Domek z ogródkiem to zdecydowanie lepszy pomysł, niż m-2 w wieżowcu icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Zdecydowanie lepiej na przedmieściach. Sam mieszkam w centrum Warszawy już prawie 20 lat i z narzeczoną zastanawiamy się gdzie wyjechać i się przeprowadzić poza miasto. Tym bardziej, ze w dużych metropoliach nie ma problemów z dojazdami. Domek z ogródkiem to zdecydowanie lepszy pomysł, niż m-2 w wieżowcu icon_smile.gif


Znam ten ból i właśnie staram się go rozwiązać budując dom pod Warszawą icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Oj jestem zdecydowanym zwolennikiem domków. Marzy mi się taki i w ciągu 5 lat chcę mieć własny. Oczywiście z dala od miejskiego zgiełku, gdzie na własnym trawniczku będę mógł położyć się w ciszy i spokoju i zjeść kiełbaskę z własnego grilla i popić dobrym zimnym napojem z ogrodowej lodówki.



Mnie aktualnie bedzie czekała przeprowadzka z bloku do domku na obrzeżach Warszawy. Na szczęście mam własną firmę i mogę pracować często z domu, więc tych nieszczęsnych korków mam nadzieję, że tak bardzo nie odczuję, a jednak zo domek, to domek icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Chciałabym zapytać was o wasze doświadczenia jeśli przeprowadziliście się w pewnym momencie swojego życia na przedmieście aby zamieszkać w domu. Z pewnością jest to duża zmiana jeśli wcześniej mieszka się w bloku w centrum miasta. My mamy obecne 43 lata, 2 dzieci w wieku gimnazjalnym i rozpatrujemy plusy i minusy takiej przeprowadzki. Jakie są wasze doświadczenia?



Ja widzę same plusy. Jest ciszej, wolniej, spokojniej - ja lubię takie klimaty. Dzieci wyjadą na studia i później docenią, że wracają do swojego ogrodu latem. I ten zapach majowego grilla... Nigdy więcej mieszkania w bloku. Toz to więzienie!
Link do komentarza
A ja wychowałem się wsi, w domu i szczerze to jak na razie nie chce mi się wracać na stałe poza obrzeża miasta. Zdecydowanie na co dzień wolę bliskość centrum i miejski zgiełk niż wiejski spokój. Za to doceniam, że zawsze mogę na kilka dni odwiedzić rodziców i pobyć trochę na wsi, jeśli znudzi mi się miasto a do tego mam czas lub okazję. Trzeba jednak pamiętać, że koszty utrzymania domu wcale do małych nie należą. A w "obejściu" jest zawsze więcej do zrobienia. icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Ja widzę same plusy. Jest ciszej, wolniej, spokojniej - ja lubię takie klimaty. Dzieci wyjadą na studia i później docenią, że wracają do swojego ogrodu latem. I ten zapach majowego grilla... Nigdy więcej mieszkania w bloku. Toz to więzienie!



Szczególnie na 4 piętrze, bez windy i na starość.

Cytat

To fakt, ale komary to teraz wszędzie są. Ja mieszkam w samym centrum i nie idzie posiedzieć wieczorami na ogródku przez te insekty.




A ja mieszkałem w bloku, na 8 piętrze i ich nie było.
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Przez 19 lat mieszkałam w bloku. Mam dwóch starszych braci- w jednym łóżku spali spali do 23/22 roku życia, podejrzewam że traume mają do dzisiaj. Ja musiałam mieć pokój, ścianą styropianową wydzielony z pokoju rodziców, w efekcie nie było różnicy, czy moja mama była u mnie, czy u siebie, nie trzeba było podnosić głosu by porozmawiać...
Teraz mamy domek. Nie duży, ale możemy rozpalić grilla (wcześniej nie wiedzieliśmy że rozpalenie grilla na balkonie jest nielegalne i były zgrzyty z sąsiadami). Mam sarenki i bociany pod oknem (sarenki niestety koło 5. rano :( ). Tak więc zdecydowanie przedmieścia ale nie odludzia.
Link do komentarza
Przedmieścia mają swoje plus u minusy, według mnie to zależy od wieku dla nastolatków i dwudziesto kilku latków miasto jest chyba lepszym wyborem, więcej znajomych jest co porobić w piątek/sobotę wszędzie bliżej łatwiej o pracę i dojazd natomiast gdy już się ktoś ustatkuje to domek z ogródkiem staje się dużo bardziej atrakcyjny.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Przedmieścia mają swoje plus u minusy, według mnie to zależy od wieku dla nastolatków i dwudziesto kilku latków miasto jest chyba lepszym wyborem, więcej znajomych jest co porobić w piątek/sobotę wszędzie bliżej łatwiej o pracę i dojazd natomiast gdy już się ktoś ustatkuje to domek z ogródkiem staje się dużo bardziej atrakcyjny.



W sumie racja, dla nastolatków zawsze miasto jest bardziej atrakcyjne, bo wszędzie blisko. A jak się mieszka na przedmieściach to trzeba się liczyć z utrudnionym dojazdem.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Chciałabym zapytać was o wasze doświadczenia jeśli przeprowadziliście się w pewnym momencie swojego życia na przedmieście aby zamieszkać w domu. Z pewnością jest to duża zmiana jeśli wcześniej mieszka się w bloku w centrum miasta. My mamy obecne 43 lata, 2 dzieci w wieku gimnazjalnym i rozpatrujemy plusy i minusy takiej przeprowadzki. Jakie są wasze doświadczenia?



zmian jest sporo, ale w wiekszosci pozytywne. Tezpdjeślimy takadecyzję pond 1,5 roku temu. Nie załujemy. Mamy teraz wiecej prywatności, stałych sąsiadów - dobrych znajomych, niezłe widoki - ogólnie sielanka. Mały minus to niestety dojazdy. Dzieciaki trzeba przywozić ze szkoły, na szczęście do zawozi je zutobus. Trzeba sie zatroszczyć o wieksze zakupy raz w tygodniu noo i opał. ale mimo wszystko podjelibysmy te decyzje jeszcze raz. jest inaczej, zaryzykowalbym stwierdzenie lepiej.
Link do komentarza
Z mojego doświadczenia: mieszkam na przedmieściach. Jako nastolatka musiałam dojeżdżać 40 minut autobusem do szkoły w jedną stronę, ale dało się do tego przyzwyczaić, więc dzieci nie powinny mieć z tym problemu. Ogólnie mi się podoba ta cisza dookoła. Wracając do domu można w końcu odpocząć. Ale na większe zakupy czy do centrum trzeba wybrać się autobusem lub samochodem.
Link do komentarza
Cytat

Ja również mam w planach zamieszkanie za miastem. Wielu znajomych już tak zrobiło, mam nadzieję, że w moim przypadku również będzie to trafna decyzja icon_smile.gif



ja 2 lata temu przenioosłem się poza miasto i jest baaaaaardzo dużo plusów - cisza, spokój, natura .... zupełnie inaczej niż na olbrzymim osiedlu w dużym miescie. No i zdrowie tez sie poprawiło bo nie przebywa się caly czas w smogu
Link do komentarza
Cytat

Były jeszcze informację o kosztach, w przypadku mieszkań i wspólnoty rozkładają się one na większą ilość mieszkańców - co za tym idzie muszą być niższe.



nic bardziej błędnego.....

Cytat

Smog żeby wystąpił to musi być bardzo duże stężenie i występuje w dużych aglomeracjach, i bardziej szkodzą nam spaliny pochodzące z aut aniżeli pieców na paliwa stałe.A to ,że kilku debili będzie palić byle czym to nie przesadzajmy ,że od razy smog Nas udusi icon_biggrin.gif



zaprawdę powiadam ci - nie tylko w dużych aglomeracjach. Jak tylko zaczyna się palenie w piecach, to w Rybniku pojawia się smoj - i to w samym centrum miasta - wpływ na to ma położenie miasta jak i fakt, że w ścisłym centrum miasta w kamienicach jest ogrzewanie piecowe, zdecydowana większość pali (w dodatku nieumiejętnie) węglem (lub tańszy flot,muł)
I nie trzeba palić opon i plastików żeby zasmrodzić całą okolicę - wystarczy nieumiejętnie palić...
W mojej okolicy to większość miast ma poważny problem z niską emisją, nawet taki nomen omen Żywiec ma ten problem
Link do komentarza
Jeśli chodzi o przeniesienie się na przedmieścia to jeśli miałabym taką możliwość to jak najbardziej tak. Niby do centrum trochę dalej i trzeba ponosić koszty dojazdu, ale na pewno na obrzeżach miasta jest spokojniej i jest czystsze powietrze. A co do zanieczyszczonego powietrza w miastach to zgadzam się, to duży problem, który bardzo przeszkadza, ale słyszałam, że rząd chce zakazać spalania węgla, dzięki czemu smog znad miast ma zniknąć.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...