Skocz do zawartości

Recommended Posts

Cytat

tymi klinikami było robione poziomowanie...
jak powinno byc wykonane poziomowanie dachu jeśli po zdjęciu starego nie był on krzywy?


Co za debile Ci to robili?
Tak jak bobiczek pisał goń ich w piz...u albo jeszcze dalej.
Jeżeli krokwie były krzywe bo rozumiem ,że to stary dach to powinni nabić wzdłuż deski na krokwie do wyrównania a na to membranę.
A skąd wiesz,że dach nie był krzywy? Jeżeli faktycznie nie był krzywy to rodzi się pytanie kto Ci te łaty i kontrlłaty strugał?
Zresztą jak byli by fachowcy z prawdziwego zdarzenia to zrobili by tak jak Bóg przykazał co tu dużo pisać. Na samo sprawdzenie czy dach jest równy nie potrzeba specjalnej wiedzy,wystarczy wsiąść sznurek i rozciągnąć go po skrajnych krokwiach aby zobaczyć gdzie są nierówności.

A jeszcze co do tych kliników to nie wiem czy jak przyjdzie dachówka to laty nie oberwią się ,bo sam widzisz jaka powierzchnia się opierają o te kliniki a na dodatek są jeszcze popękane.
Link do komentarza
Ale kaszana !!!
Przedtem nie otwarły mi się zdjęcia i nie widziałem o co biega.
Ale jak zobaczyłem - gorzej się tego zrobić chyba nie dało - dno icon_evil.gif

Cytat

Ależ grzybnia.....
Nie zgadzaj się i goń ich.......
Dla mnie to jest nie do przyjęcia.
To się nadaje do działu "Galeria fuszerki"



Cytat

Co za debile Ci to robili?
Tak jak bobiczek pisał goń ich w piz...u albo jeszcze dalej.



Cytat

Majstersztyk głupoty. icon_evil.gif



Nie trzeba dużej wyobraźni żeby domyślić się że to musi wcześniej czy później wszystko zjechać.
Z naciskiem na wcześniej.
Link do komentarza
Faktycznie totalna fuszerka i w całości dach powinno się zrobić od nowa.

1. Klinowanie łat nie jest błędem, ale trzeba to zrobić umiejętnie - kliny z obu stron powinny zachodzić na siebie tworząc na wierzchu równą, płaską powierzchnię. Poza tym jaki jest sens klinowania łat na całej długości?

2. Przybijanie łat do krokwi powinno odbywać się naprzemiennie na kolejnych krokwiach a nie w jednym rzędzie.

Na jednym zdjęciu widać folię ułożoną zakładem równolegle do spadku dachu - grozi to przeciekami pod pokrycie, gdy woda nie może swobodnie spływać.
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Oczywiście nie jest to profesjonalne wykonanie ale pierwszego którego bym pogonił to cieślę. Pocie się prostuje więc zamysł był dobry gorzej z wykonaniem. Kliny nie bardzo się do tego nadają a już na pewno nie jakieś zrzynki. Najlepiej zastosować cienkie paski sklejki wodoodpornej. Gdyby wcześniej sprawdzili połać nie musieliby wyrywać łat i nie byłoby pęknięć. Gdyby stosowali gwoździarkę też nie byłoby pęknięć. Na koniec dodam tylko, że prostowanie dachu to dodatkowa kasa. Pozdrawiam.
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Ale fuszerkę ci zrobili… ;/ Wątpię, żeby słowne czy nawet pisemne egzekwowanie czegokolwiek od nich coś ci dało. Też miałem problem z dachem (u mnie troszkę czego innego sprawa dotyczyła) i wszelkie pisma do nich jak grochem o ścianę. ;/ U mnie sprawa skończyła się na tym, że przekazałem całą sprawę rzeczoznawcy budowlanego, który wydał jednoznaczną opinię, że to wina „fachowców” i z tym poszedłem do sądu – sprawę wygrałem, a od tej firmy trzymam się z daleka. Jak chcesz, to dam ci namiary na dobrego rzeczoznawcę – 603 324 300 – dr inż. Przemysław Stawiarski, on jest wieloletnim biegłym sądowym, także doświadczenie w tego typu sprawach ma naprawdę duże – facet konkretny, opinia wykonana rzetelnie, pełna dokumentacja.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Krokwie poziome (kleszcze) i pionowe (słupy) są odsunięte od ścian około 40-50cm, więc stwierdziliśmy z kumplem, że to za daleko żeby mocować profile UD do ścian. Może źle się wyraziłem pisząc w powietrzu, bo pofile UD będą przykręcone do krokwi poziomych (kleszczy), ale tylko wschód-zachód, bo te dwie pozostałe płatwie są 30cm wyżej i tam nawet nie ma jak już nic zamocować. To oczywiście niezgodne ze sztuką, bo krokwie coś tam zawsze pracują razem z dachem, dlatego dajemy krzyżowy, OSB i dopiero GK, to samo na skosach. Btw na ścianach szczytowych będzie piana Pur, więc profil by nam zalali pianą jakby był przykręcony do tej ściany. Oczywiście pewności czy to pękać nie będzie 100% nie ma. GK na łączeniach z sufitem i ściankach kolankowych ze skosami będą łączone profielem elastycznym. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Parking ma dużo większą wytrzymałość na ściskanie niż Termo fundament... zatem musi być twardszy... Przecież one mają zasadniczo różne docelowe zastosowanie...   TERMONIUM fundament:         Parking odpowiedniej grubości  zastąpić może termonium, ale w żaden sposób nie może być odwrotnie     
    • W opisie mam tak  Czyli nie ma różnicy czy zastosuje ten czy który mam obecnie eps200 parking w sumie wygląda on mi na lepszy dużo twardszy , ale tamten dedykowany do fudamentu więc jestem głupi z tego ale to i to EPS ... 
    • Kiedy właśnie o to chodzi, żeby sufit podwieszony był zupełnie niezależny, niezwiązany z tym stropem drewnianym, obitym OSB...   Do stropu drewnianego, przez płytę OSB przymocujesz zaczepy do swojego sprzętu sportowego... Będzie on narażone na drgania, przeciążenia, uderzenia przy mniej, czy bardziej intensywnych ćwiczeniach - tak jak ostrzegają wyżej koledzy... Na stropie betonowym może nie bardzo odczuwalne byłyby te ruchy i nie powodowałyby drgań, które spowodują pękanie podwieszanego sufitu z płyt g/k na połączeniach płyt g/k... Jeśli zrobisz wg Twojego planu - czyli sprzęt podwieszony poprzez sufit z wykończeniem g/k - na 100% w krótkim czasie będzie zarysowany sufit... właśnie na połączeniach płyt g/k...   W poprzek pokoju dasz gęściej profile CD60 - co 30 cm - i to powinno mechanicznie wytrzymać obciążenie płytami g/k... będzie sobie wisiał, przecież niczym dodatkowo nie obciążony, a przez otwory, o których pisałem wcześniej, niezależnie od podwieszonego sufitu, umocujesz sprzęt do belek obitych płytami OSB... sprzęt będzie sobie działał, ale nie oddziaływał na g/k... Można pomyśleć o stelażu krzyżowym, ale wydaje mi się, że przy niespełna 3 metrach szerokości pokoju, będzie to przerost formy nad treścią... Jak masz wielkie wątpliwości co do ciężaru podwieszonego sufitu, to (nie wiem co na to powiedzą koledzy) można zastosować PŁYTĘ G-K SPECJALNĄ 2600x1200x6,5MM PRO FLEXI NORGIPS...     No, ja tak bym zrobił... prosty, jednopoziomowy, gęstszy  stelaż, płyty 12 mm, otwory na montaż sprzętu wprost do drewnianego stropu...   Jeszcze uwaga:   Płyta nie powinna się o ścianę opierać - ona ma wisieć na stelażu... przy profilach CD60 zamocowanych co 30 cm, będzie wisieć na pięciu profilach...   Płyta ma 260 cm długości, więc i  tak będzie jeszcze połączenie na jej szerokości do tych 290 cm pokoju...   Będzie miało co pękać - w razie drgań i ruchów stropu...  
    • Nie bardzo rozumiem o co pytasz. Przecież każdy styropian przepuści wodę. Nie widziałeś nigdy tonącego styropianu? Długo zanurzony w wodzie nasiąknie jak gąbka. Może chodziło o styrodur fundamentowy XPS?
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...