Skocz do zawartości

Plan przestrzennego zagospodarowania


jotesz

Recommended Posts

Plany zagospodarowania przestrzennego w gminach określają kolor, rodzaj i nachylenie dachu domu jednorodzinnego, umiejscowienie budynku na działce, kolor i rodzaj elewacji, możliwość lub zakaz budowy własnych urządzeń typu elektrownia wiatrowa, przydomowa oczyszczalnia ścieków, studnia chłonna wód opadowych, własne ujęcie wody. Rozumiem, gdy te ingerencje mają na celu ochronę posesji czy sposób wykorzystania sąsiednich działek. Bulwersuje mnie jednak, gdy tego rodzaju decyzje nie mają żadnej podstawy, poza ambicjami i stosowaniem uznaniowości przez urzędników wydziałów budownictwa.
Drażni mnie również sposób rozumowania niektórych obywateli, oburzonych chaotyczną zabudową powodującą zróżnicowanie domów pod względem wielkości, rodzaju dachu, koloru elewacji czy miejsca posadowienia budynku. Budynki mieszkalne nie służą do podziwiania i oglądania przez spacerowiczów, często nie zwracających uwagi nawet na to, że poruszają się bez uzasadnienia po dojazdowej drodze prywatnej. Większość z nas buduje dom dla siebie, na własnej ziemi i dla własnej wygody i przyjemności. Każdy zatem chce budować taki dom, jaki mu się marzy, na jaki go stać i w jakim będzie się czuł dobrze. I oczywiście, zgodnie z projektem sporządzonym przez architekta.
Jeśli ktoś chce się skutecznie odgrodzić od otoczenia trzymetrowym murem, to dlaczego musi budować półtorametrowy płotek i sadzić wzdłuż niego trzymetrowe tuje?
Moja działka, poza strefą wjazdową na szerokość bramy - cofniętej zresztą w stosunku do granicy działki, nie jest widoczna ani z drogi dojazdowej, ani tym bardziej z drogi publicznej. Działka ma 1500m kw. i jest otoczona ze wszystkich stron innymi działkami. Chcę wygospodarować miejsce na basen i nie mogę posadowić budynku w jednej lini z sąsiadami. Nie pytając mnie o zgodę, gmina pod samą strefę wjazdu podciągnęła mi kanalizację, nie wyrażając jednocześnie zgody na przydomową oczyszczalnię ścieków z wtórnym wykorzystaniem oczyszczonej wody (studnia zbiorcza bez rozsączania). Działka ma nieznaczne pochylenie, ale przy jej wielkości, odległość szamba czy przyłącza zmusza mnie do budowy przepompowni ścieków, czyli inwestycja będzie droższa, niż własna oczyszczalnia. Jednocześnie zmusza się mnie do ponoszenia kosztów odprowadzenia ścieków na rzecz firmy zarządzającej kanalizacją, chociaż chcę ścieki zagospodarować na własnej działce. Planuję elewację z czerwonego klinkieru, co estetycznie nakazuje budowę grafitowego dachu, tymczasem wg planu PZ, dach musi być czerwony.
Gdyby teren był całkowicie dziewiczy, jeszcze bym rozumiał jakiś zamysł logiczny. Ale wokół mojej działki znajduje się mnóstwo nowych domów o różnorodnej bryle i kolorach, w tym również dachy zielone, brązowe, czarne oraz płaskie. Jaki jest sens utrudniania inwestorom realizacji własnych marzeń kosztem ambicji architektów przestrzeni? Dlaczego mój dom ma być przyjemny dla oka nieuprawnionych podglądaczy życia prywatnego?
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...