Skocz do zawartości

SZLIFIERKA OSCYLACYJNA - jaką polecacie


Recommended Posts

Cytat

Witam. Czytam i czytam i sam już niew wiem jaka szlifierka sprawdzi sie na budowie użytkowana do szlifowania gładzi na ścianach i na płytach gipsowych. Trochę tego szlifowania będzie. Co możecie polecić aby się sprawdziło podczas takich prac i aby trochę psołużyło.
Pozdrawiam


Mam małego zgrabnego Boscha z regulacją obrotów... mnie pasuje, zwłaszcza, że swobodnie mogę nim operować, bo nie jest ciężki...
Mam go rok i jest w ciągłym użyciu, szlifowanie całego domu już przetrwał, ławek, stołu cięcie profili i masę innych rzeczy icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Gość mhtyl
Jeżeli kupisz zwykłą taniochę albo drogą to od pyłu w powietrzu się udusisz ,tak to napiernicza że szok .Lepiej już ręcznie albo kupić coś profesjonalnego specjalnie do szlifowania gładzi.
I po szlifowaniu całego domu w takiej taniej szlifierce to łożyska do wymiany ,nawet nie wiem czy całą robotę wytrzyma i wcześniej nie będzie trzeba wymiany zrobić.
Link do komentarza
Cytat

Witam. dziei za szybkie odpowiedzi, tak właśnie myślę aby kupić jakąś lepszą i właśnie dlatego pytam, co i komu ile czasu służyło.
Moose jak byś miała gdzieś swoją pod ręką to napisz jaki to model, chyba że bosch robi tylko jeden icon_biggrin.gif
Pozdrawiam


ewamariusz, strasznie przepraszam za wprowadzenie w błąd... icon_redface.gif
Ja pisałam o kątówce, która się u mnie sprawdziła gdyż szlifowany był nią cały dom drewniany oraz te rzeczy które wymieniłam icon_smile.gif
Potem zorientowałam się, iż chodzi Ci o oscylacyjną... icon_confused.gif

Link do komentarza
Gość stach
Żyrafa to tylko sam element roboczy, ale żeby szlifowała długo i dobrze, musi być zastosowany dobry przemysłowy odkurzacz, odbierający pył gipsowy z głowicy szlifującej...
Link do komentarza
Gość mhtyl
Jak chcesz,ale na Twoim miejscu jechał bym tą gładź ręcznie. Zwykłą szlifierką to się udusisz od pyłu,przy szlifowaniu szlifierka rozpie....li pył po całym domu a przy ręcznym pyl opadnie i nie ma takiej zadymy. Jak mogę to doradzam Ci albo kupić coś specjalnie przystosowanego do szlifowania albo dać sobie spokój ze zwykłą szlifierką i szlifować ręcznie.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Jakie by nie było, to energetyka nie lubi mieć swojej instalacji gdzieś schowanej, więc wyniesienie licznika na zewnątrz to priorytet. A że przeciążone to pewne, poza tym powiedzą, że się grzeje i stwarza zagrożenie, a to jest koniec dyskusji.      Przyjadę plombować licznik to papiery przywiozą.    Oczywiście, jak znajomi będą zmieniać przyłącze.
    • Kupisz takie coś, podłożysz pod nóżki pralki i będziesz miał cicho...     U mnie się sprawdza Jest kilka innych wzorów...
    • Przeważnie dawni pracownicy energetyki. Zlecanie im wykonawstwa ma ten plus, ze wszelkie papiery załatwiają między sobą i nagle się okazuje, że wszystko jest zrobione na tip - top.     Ale na koszt wnioskodawcy. Więc lepiej już zlecić to bezpośrednio, bo jeden pośrednik mniej. Oczywiście, byle komu zlecić nie da rady  i żadne uprawnienia nie pomogą.     Nie tylko w dziale technicznym. Inni pracownicy też odpowiednio skierują.     To zależy na kogo prawnie jest istniejące. Nie możesz mieć dwóch, a jeśli zostawisz stare, a złożysz wniosek o nowe, to zapłacisz za każdy kilowat mocy przydzielonej. Tu trzeba mieć wszystkie informacje aby to odpowiednio rozegrać. Za przydział mocy się płaci.     Nie. Najlepiej podać powód, że to wyniesienie układu pomiarowego na zewnątrz. Wtedy, jeśli nie będzie zmiany wielkości zabezpieczeń przedlicznikowych, to nic nie zapłacisz za przydzial mocy. Ten wykonawca, który wykona nowe przyłącze powinien wszystko Ci załatwić, aby było jak najkorzystniej.   To jest naprawdę taki układ, że ja załatwiłem u siebie wymianę przyłącza w ciągu 24 godzin i żadnych papierów nie tworzyłem. Wykonałem tylko jeden telefon. Gość przyjechał o 17-tej wieczorem, pooglądał sytuację, oznajmił, że o 7 rano następnego dnia się stawia z ekipą i do południa następnego dnia wszystko było zrobione, licznik przeniesiony.  Tylko ja nie miałem sąsiada.   PS. Do kogo zadzwonić, dowiedziałem się "na wsi". Ludzie wiedzą, kto takie sprawy załatwia.
    • Obiekt istniejący, przecież jedno przyłącze już jest, umowa i pobór prądu też są. Proszę jednak spróbować popytać kto w okolicy wykonuje zlecenia dla energetyki. Bo w ogóle tej instalacji najpierw powinien przyjrzeć się elektryk. Podstawowa sprawa to choćby to jakimi przewodami zrobiono to przyłącze,  przewidując jakie obciążenie pobieraną mocą. Może się okazać, że jest ono po prostu przeciążone, gdy musi zasilić dwa gospodarstwa domowe. Wtedy zrobienie nowego przyłącza i tak będzie techniczną koniecznością.  Ponadto nawet jak się je zrobi to przecież trzeba uzgodnić przeniesienie zabezpieczenia starego przyłącza w inne miejsce (do sąsiada). Pod względem papierkowej roboty też trzeba będzie zmienić starą umowę i z tym może być niezłe zamieszanie.
    • Każdy ma licznik w swojej części domu. Teraz jest tak, że na strychu jest jedno zabezpieczenie bezpiecznikiem 25A. Nie ma zabezpieczeń po obu stronach, bo jakby było to by to działało tak jak piszesz.  Byłem w dziale przyłączeń w Malborku, niestety Pan który tam siedział dam nam tylko wniosek o nowe przyłącze.    Jeszcze takie pytanie - to wnioskować o nowe przyłącze musimy tak, jakbyśmy w ogólne nie mieli żadnego? (Bo wnioski się różnią w zależności od tego, czy to nowy obiekt czy istniejący) i czy nie będziemy musieli podawać informacji na temat instalacji sąsiadów? 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...