Skocz do zawartości

Kosz dachowy


Recommended Posts

Cytat

Witajcie

Czy warto malować angobą na zimno dachówkę ceramiczną na cięciu w koszu? Dachówkę mam czarną i kiepsko to wygląda.

pozdr



Malowałem ale nie angobą tylko farbą Chlorokauczukową Czarną do betonu rozcieńczoną rozcieńczalnikiem ok. 35% .

Farba wsiąkła wgłąb dachówki .Coś takiego .

http://www.ekwasek.pl/index.php?products=p...amp;prod_id=315 Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Po roku od wprowadzenia już nie będziesz patrzył na dach.



icon_smile.gif Wiesz jestem pewien że masz racje:)

Ale dzisiaj zamówiłem angobe na zimno, co prawda dachówkę mam Meyer Holsen a angobe tylko udało mi się namierzyć Erlusa ale myślę że to bez znaczenia. Koszt nie wielki bo na jeden kosz 0,25l starczy cena 40zł. A fachowcy od dachu już wiedza że mają pomalować, ciekaw jestem czy efekt tego zabiegu bedzie zadawalający:)
Link do komentarza
Cytat

Array="" style="vertical-align:middle" Array border="0" alt="icon_smile.gif"> Wiesz jestem pewien że masz racje:)

Ale dzisiaj zamówiłem angobe na zimno, co prawda dachówkę mam Meyer Holsen a angobe tylko udało mi się namierzyć Erlusa ale myślę że to bez znaczenia. Koszt nie wielki bo na jeden kosz 0,25l starczy cena 40zł. A fachowcy od dachu już wiedza że mają pomalować, ciekaw jestem czy efekt tego zabiegu bedzie zadawalający:)



I czy odkurzą miejsca malowania a nie jest to łatwe bo pył się osadził wszędzie.


Ja nająłem naturę do pracy i dopiero po prawie roku od przycinania koszy dachowych po mocnych deszczach i wyschnięciu dachówki zleciłem pomalowanie miejsc przycinanych , pył wychodził długo i osadzał się w rynnach .Było tego sporo bo ponad 20 mb koszy do malowania .

Link do komentarza
Cytat

I czy odkurzą miejsca malowania a nie jest to łatwe bo pył się osadził wszędzie.


Ja nająłem naturę do pracy i dopiero po prawie roku od przycinania koszy dachowych po mocnych deszczach i wyschnięciu dachówki zleciłem pomalowanie miejsc przycinanych , pył wychodził długo i osadzał się w rynnach .Było tego sporo bo ponad 20 mb koszy do malowania .




Może faktycznie pośpiech nie będzie wskazany i pomaluje na wiosne ten kosz.
Dzięki za poradę bo lepiej poczekać niz maja mi jakiś syf na dachu zrobićicon_smile.gif

Ps. może wrzuć fote kosza już pomalowanego.
Link do komentarza
  • 10 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...