Skocz do zawartości

Jak uszczelnić niedoróbki (spoiny) muru YTONG 40cm?


Recommended Posts

Na początek dzień dobry wszystkim forumowiczom!!! Jest to mój pierwszy post na tym forum icon_cool.gif

Jestem na etapie wzmoszenia murów zewnętrznych domu, w technologii jednowarstwowej YTONG odm. 0,4 i gr. 40cm.
Zatrudniłem potencjalnie fachową ekipę, polecaną, sprawdzoną, itd.
Niemniej nachodzą mnie wątpliwości co do jakości niektórych połączeń pustaków.
Niektóre spoiny pionowe (szczególnie w narożach, gdzie brakuje połączeń typu "pióro-wpust") są nieszczelne (w ekstremalnych sytuacjach nawet prześwitują).
Brak obrazka
Ponieważ nie zamierzam ocieplać budynku, zależy mi szczególnie na bardzo dobrym wykonaniu tej przegrody.
Z uwagi na dość sporą liczbę takich "niedoróbek", chciałbym zasięgnąć rady, co dalej z tym zrobić...


Ja mam taką koncepcję:
Na wysokości całej spoiny nawiercić dwa delikatne otworki (na ok. 4-5cm) i wprowadzić tam piankę do uszczenienia okien. Z obu stron ściany. Powstaną w ten sposób dwie jakby poduszki z pianki (gr. ok. 10cm każda) a między nimi będzie uwięzione powietrze. Na końcu wykonać bruzdę wzdłuż spoiny i całość wypełnić zaprawą naprawczą YTONG.
Będzie co prawda trochę z tym zabawy, ale to jest problem wykonawcy... a i gra jest warta świeczki...

Radźcie panowie i panie...
Link do komentarza
Obawiam się, że nie wystarczy...

Technologia jest tak skonstruowana, że odpowiedni (założony) współczynnik przenikania ciepła zapewnia mur z betonu komórkowego o gr. 40cm.
Wszelkie spoiny są złem koniecznym ---> zimą, na kamerze termowizyjnej widać całą siatkę spoin poziomych i pionowych, są to miejsca o najniższej termoizolacyjności.
Obawiam się, że dziurawa spoina jest jeszcze gorszym izolatorem.
A chciałbym uniknąć zjawiska, że surową zimą pojawi mi się siatka spoin na ścianie (wykroplenie pary wodnej w najchłodniejszym miejscu). A widziałem już takie ściany...
O ucieczce ciepła nie wspomnę...

Radźcie, jak tego uniknać...
Link do komentarza
Gość Gość
Zrób stelaż wełna floia i tynk płytowy. To i troszkę będziesz miał izolacji (ytong nią nie jest) i wilgoć Ci nie wejdzie. Oczywiście nie zapomnij o skutecznej wentylacji i to niezależnie czy ściany będziesz miał izolowane czy nie.
Link do komentarza
Cytat

http://www.xella.pl/html/pol/pl/fermacell_ekonomicznosc.php


Cytat

Zrób stelaż wełna floia i tynk płytowy. To i troszkę będziesz miał izolacji (ytong nią nie jest) i wilgoć Ci nie wejdzie. Oczywiście nie zapomnij o skutecznej wentylacji i to niezależnie czy ściany będziesz miał izolowane czy nie.


Dziękuję za sugestie ale nie mam zamiaru remontować domu, który jeszcze nie powstał.
Wybrany przeze mnie system zapewnia odpowiednią termoizolacyjnosć bez docieplenia.
Chodzi mi jedynie o naprawienie niedoróbek takich, jak na zdjęciu...
Link do komentarza
Gość T.  Brzęczkowski
Nie mamawiam tylko informuje, że ściana jednowarstwowa nie przejdzie uninego certyfikaru (0.1 W/m2xC) i nasiąkie wilgocią. Czy w dachu też nie dajesz hydroizolacji od środka?
Link do komentarza
Cytat

A chciałbym uniknąć zjawiska, że surową zimą pojawi mi się siatka spoin na ścianie (wykroplenie pary wodnej w najchłodniejszym miejscu). A widziałem już takie ściany...
O ucieczce ciepła nie wspomnę...

Radźcie, jak tego uniknać...


Otynkować i ocieplić. Para wodna przez Ytong idzie bardzo ładnie. Zresztą Xella ciągle się tym chwali (jakby było czym). Moim zdaniem jak izolować zewnętrznie (styropianem czy wełną) to tak, żeby izoterma punktu rosy nie wyszła przed styropianem (licząc od środka). Ja bym jednak postarał się o lepszy opór dyfuzyjny od środka, a mniejszy na zewnątrz. Jak izolować wewnętrznie, to tak jak radzi T. Brzęczkowski. A tak naprawdę powinieneś zapytać swojego projektanta i poprosić o rozwiązanie. W końcu "przyklepał" ten Ytong.

Mogę Ci tylko powiedzieć, że mało kto dziś jest zadowolony z rachunków za ciepło w domu ze ścianami jednowartwowymi.
Link do komentarza
Gość annaw.
Cytat

Otynkować i ocieplić. Para wodna przez Ytong idzie bardzo ładnie. Zresztą Xella ciągle się tym chwali (jakby było czym). Moim zdaniem jak izolować zewnętrznie (styropianem czy wełną) to tak, żeby izoterma punktu rosy nie wyszła przed styropianem (licząc od środka). Ja bym jednak postarał się o lepszy opór dyfuzyjny od środka, a mniejszy na zewnątrz. Jak izolować wewnętrznie, to tak jak radzi T. Brzęczkowski. A tak naprawdę powinieneś zapytać swojego projektanta i poprosić o rozwiązanie. W końcu "przyklepał" ten Ytong.

Mogę Ci tylko powiedzieć, że mało kto dziś jest zadowolony z rachunków za ciepło w domu ze ścianami jednowartwowymi.



Witam Panów..
Ytonga nie trzeba broń Boże ocieplać...zrobimy sobie termos z domu...
To nie prawda że rachunki za ogrzewanie są większe niż przy domu z ociepleniem/...
Panowie tu chodzi o to żeby przeanalizować jakie są parametry danego materiału z jakiego budujemy dom...porównać z innymi.
A temu Panu który pyta o radę co zrobić ze szczelinami - powiem, żeby podkręcił śrubę ekipie która ten dom stawia...przecież YTONG to ,,klocki Lego" wszystko musi równiutko zachodzić na siebie...
anna icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Witam Panów..
Ytonga nie trzeba broń Boże ocieplać...zrobimy sobie termos z domu...
To nie prawda że rachunki za ogrzewanie są większe niż przy domu z ociepleniem/...
Panowie tu chodzi o to żeby przeanalizować jakie są parametry danego materiału z jakiego budujemy dom...porównać z innymi.


A Pani jest przeciwnikiem termosów i zwolennikiem oddychających ścian? Jakieś konkrety za i przeciw może by Pani dała?
Link do komentarza
Dziękuję za zainteresowanie... ale nie uzyskałem satysfakcjonującej mnie odpowiedzi icon_confused.gif

Generalnie mur postawiony mam poprawnie i dokładnie - byłem upierdliwy i cały czas pilnowałem (kilkakrotnie panowie rozbierali fragmenty. Raz nawet rozebrali przed moim przyjazdem, gdyż sami stwierdzili, że powinno być dokładniej).
Niemniej pozostało kilka niedoróbek, plus problem łączenia naroży (brak połączeń pióro-wpust).

Zagadałem już z ojcem. Weźmie sobie dzień, lub dwa urlopu i oblecimy cały budynek z pianką oraz zaprawą naprawczą. Będę miał pewność, że cała ściana jest absolutnie szczelna...
Link do komentarza
Cytat

Zagadałem już z ojcem. Weźmie sobie dzień, lub dwa urlopu i oblecimy cały budynek z pianką oraz zaprawą naprawczą. Będę miał pewność, że cała ściana jest absolutnie szczelna...


Na końcu zrób sobie test szczelności budynku i wtedy zobaczysz, czy dom jest absolutnie szczelny. Tylko tyle moge Co jeszcze polecic jeśli nie chcesz skorzystac z powyższych rad. Test nazywa się Blower-test door.

pozdrawiam

ups, test nazywa się bloowerdoor test icon_wink.gif
Link do komentarza
Bezspoinowe łączenie bloczków zawsze powoduje powstawanie niewielkich szczelin na spoinach pionowych, co z żaden sposób nie wpływa ujemnie na ciepłochronność ściany. Nawet szczeliny na wylot po otynkowaniu nie będą stanowić miejsc ucieczki ciepła, gdyż zamknięte w nich powietrze jest doskonałym izolatorem termicznym. Jednak szczeliny o szerokości powyżej 5 mm powinny być wstępnie powierzchniowo zaszpachlowane gęstą zaprawą tynkarską aby podczas tynkowania nie zostały całkowicie wypełnione. Można też szpary wypełnić pianka poliuretanową lub paskami styropianu. Natomiast siatka ciemnych przebarwień na ścianach z betonu komórkowego świadczy o użyciu do murowania niewłaściwej zaprawy grubowarstwowej - przy takiej technologii murowania należy używać jedynie zapraw ciepłochronnych.
Link do komentarza
Gość uzytkowmik Ytong
Miałem podobny problem w ubiegłym roku.
W kilku miejscach na ścianach budynku szczeliny ok. 3mm swieciły.
Ekipa budowlana wypełniła szczeliny mieszaną kleju ze sproszkowanym
ytongiem.
Budynek jest otynkowany i nieocieplony i w czasie ubiegłej "zimy tysiąclecia" nie bylo żadnych problemow z dogrzaniem (ogrzewanie
wodne podłogowe) , a rachunki za gaz w porównaniu z podobnymi
budynkami ocieplonymi były niskie.
Pozdrawiam
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Witam serdecznie icon_biggrin.gif
Ja też mam wybudowany w stanie surowym dom z Ytonga 36,5 i borykałem się z podobnym problemem.
Moja opinia jest taka, że prześwity generalnie wynikają z niefachowości ekipy i przekonania, że z Ytonga można murować tak jak z tradycyjnych materiałów. Brak struga i pacy do szlifowania, albo używanie ich sporadycznie, a nie na każdej warstwie powoduje powstawanie coraz większych warst kleju, a co za tym idzie, albo zużycia dużo większej ilości kleju niż zaleca producent, albo powstawania prześwitów o których mowa. Stąd wykonawca ma dylemat, jak będzie dawał grube warstwy kleju to trzeba dokupić i to jest kłopot finansowy w zasadzie po stronie wykonawcy, lub powstaną szpary i wtedy inwestor też jest niezadowolony. Wypośrodkowanie tego przy niefachowości ekipy i "odporności na wiedzę" jest dość trudne.
Wracając do szczelin to technik poprawiania, z tego co udało mi się wyczytać i doświadczyć na własnej skórze jest kilka.
1. Można różnymi metodami wstrzyknąć pianę ( np. poprzez nawiercenie otworków żeby wepchnąć głębiej wężyk, lub przy szparach od 4÷5 mm przez spłaszczenie wężyka )
2. Delikatne rozszeżenie szczelin i zaprawienie pyłem z cięcia Ytonga (ewentualnie powstałym poprzez pocieranie o siebie dwoma kawałkami Ytonga) zmieszanym z klejem
3. Zaprawienie szczelin i ubytków zaprawą naprawczą z Ytonga
4. Zatynkowanie bardzo wąskich szczelin tynkiem i pozostawienie minimalnej pustki powietrznej.
Ja generalnie stosowałem metodę wypełniania większych szczelin pianą i zaprawiania samym klejem.
Wszystkie metody są według mnie równorzędne i poprawiają niedoróbki fachowców, a jak wcześniej tłumaczył Ekspert i tak między bloczkami są pustki powietrzne, które nie pogarszają jakości ściany.
Ewentualne ocieplanie styropianem i inne sugestie, są nieporozumieniem i świadczą o nieznajomości właściwości ściany jednowarstwowej, a ja osobiście nie jestem zwolennikiem mieszkania w termosie. icon_smile.gif
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...