Skocz do zawartości

Przemarzający murek ogniowy


Recommended Posts

Witam Wszystkich.

Jestem tu nowy. icon_biggrin.gif

Proszę o radę jak ugryźć problem:
Kilka lat temu kupiliśmy dom wybudowany w latach 88 - 90. Jest to "kostka", ale dość urokliwa.
Po zakupie postanowiliśmy go ocieplić, gdyż ściany szczytowe były zimne, a licznik gazowy chodził jak wentylator.
Tak też uczyniliśmy. Sytuacja poprawiła się, ale część problemu pozostała: w miejscu połączenia się ścian z sufitem, gdzie przedłużeniem ściany na dachu jest murek ogniowy, ta ściana jest zimna, a miejscami pojawia się nalot, albo ciemny, albo w formie jakby tłustych (?) plamek. icon_cry.gif Dach jest jednostronnie spadowy i tam gdzie jest rynna problem nie występuje. Podczas ocieplania chciałem, by murek też ocieplić od góry i od strony dachu ( i na to dopiero dać opierzenie ), ale mój chrzestny, który jest, a raczej był ( bo nie żyje ) inspektorem nadzoru budowlanego, kategorycznie stwierdził, że "murków ogniowych się nie ociepla" - "ocieplony" więc został tylko od strony zewnętrznej. Ściany są z wewnętrzną izolacją (?) powietrzną, a pomimo tego robi się jakiś mostek termiczny. Proszę o weryfikację, jeśli źle diagnozuję problem i radę jak ugryźć problem. Dach ocieplony jest starym sposobem.


Z góry dziękuję,

Strapiony.
Link do komentarza
te zasady odeszły z Chrzestnym (PŚNJD)
nowe to takie, że powinna być zachowana ciągłość, naszkicuj sobie przekrój przez ten kawałek i narysuj linię łączącą izolację ściany z izolacją dachu (tylko nie na skróty przez mur icon_mrgreen.gif )
tak powinno być inaczej będzie przemarzać, co materializuje się zazwyczaj po remoncie
jeżeli mur jest b. wysoki, to można kombinować i gdzieś przerwać tą izolację

jaki to jest stary sposób ocieplenia dachu?
możesz zrobić jakiś szkic i wkleić?
Link do komentarza
Cytat

jaki to jest stary sposób ocieplenia dachu?
możesz zrobić jakiś szkic i wkleić?



Uciekło mi słowo poprzednim razem. Chodzi o szlakę, oczywiście. Czyli wielka lipa!
Tylko, że w innych miejscach nie przemarza, tylko w obrysie, gdzie jest murek.

Tak sobie myślałem, że obkleję po obrysie papostyropianem kawałek dachu i ten nieszczęsny murek, by chociaż zaleczyć brzydką chorobę pudrem. Cały dach to byłaby inwestycja ok. 6 tysięcy, a mam jakby inne priorytety, póki co. Z drugiej jednak strony może taka inwestycja zwróciła by się w dwa, trzy sezony, bo to, że nie przemarza nie oznacza, że ciepło nie ucieka...
Link do komentarza
Murek ma 20 cm wysokości od frontu do ok. 40 cm od strony ogrodu, bo w tą stronę dach opada. Bezsensem byłoby ocieplanie go jedynie od strony dachu, pozostawiając nieocieplone to, co przykrywa tera opierzenie dekarskie, czyli góra murku.
Jaka grubość styropianu wg Was byłaby wystarczająca na ten murek? 5, 8 cm?
Elewację mam ocieploną "dwunastką".
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...