łączenia płyty k-g i tynk

[marki]

Cześć
Proszę o radę. w Budynku wykonanym z cegły 50 lat temu, wykonano tynki maszynowe gipsowe. Wcześniej jednak na suficie położono płytę k-g na metalowych profilach; dach (ostatnie mieszkanie) wykonany solidnie (nowy).
Powiedziano mi, że technologia jest zła - bo najpierw kładzie się tynk, a potem płyty k-g. dali siatkę na złącze ale pęka ciągle. Jak to naprawić na trwałe?
Marki

[Jani_63]

I mieli rację co do kolejności.
Budynek pracuje i będzie pracował. Połączenie "na sztywno"będzie zawsze powodowało pękanie połączenia.
Pomiędzy tymi dwoma płaszczyznami powinna być szczelina dylatacyjna.
Najtańszy sposób wykonania połączenie ślizgowego to taśma papierowa lub fizelina.
Lepszy, ale zdecydowanie droższym rozwiązaniem jest zastosowanie taśm STRAIT-FLEX.
Jak to dokładnie da się zrobić u Ciebie ciężko powiedzieć... nieprawidłowa kolejność prac.

[marki]

Dziekuję; Rozumiem, że teraz trzeba by zerwać wszystko i wykonać od początku - tylko to da pewność. Fachowcy zaproponowali wtopienie na twardej zaprawie gipsowej szerokiej taśmy fizelinowej. Rozumiem jednak, że prace wykonano niezgodnie z uznaną technologią i mam podstawę do ew. roszczeń u dewelopera?
Pozdrawiam serdecznie
Marki

[Budujemy Dom - budownictwo i instalacje]

Przyczyną problemu nie jest kolejność prowadzonych prac - choć oczywiście łatwiej najpierw otynkować ściany a później montować sufit podwieszany, ale brak szczeliny dylatacyjnej na styku ściana - sufit.

Płyty g-k montowane na stelażu muszą mieć możliwość swobodnego rozszerzania pod wpływem zmian wilgotności. Szczelinę o szerokości 3 -5 mm, zależnie od powierzchni sufitu, wypełnia sie masą akrylową, korą, można później pomalować na kor ściany.

Innym rozwiązaniem może być przyklejenie ozdobnych listew styropianowych maskujących szczelinę.