Skocz do zawartości

Droga konieczna


Recommended Posts

Otórz sytuacja jest taka. Dojaz do działki z drogi publicznej może być z dwóch stron. Z jednej jest to ok 300 m, 8 działek w tym jedna PKP (obok wału kolejowego). Z drugiej to ok 50 m, ale jeden z właścicieli działkek nie wyraża zgody na wpis do księgi wieczystej prawa pzechodu, przejazdu i przegonu. Przy czym odnosi się tylko do jednej strony drogi (2m), przez pozostałe 2m jest dojazd. Pytanie jest takie: jeżeli sporny właściciel nie chce się dogadać jak wyegzekwować dojazd przez jego działkę ? Czy jedynm wyjściem jest pozew do sądu o ustalenie drogi koniecznej ? Jaka jest procedura ? Ile to może kosztować (odszkodowanie, w stosunku do ceny rynkowej ara w okolicy) ? Ile to może zająć ?

PS. Jest jeszcze jedna sprawa, droga o której mowa, była używana przez 60-70 lat, potem natomiast dobudowano drogi publiczne. Droga nie ma numeru na mapie.

Aha, jeszcze jedno pytanie. Jak egzekwować od właścicieli nie mających użyczeń przejazdu, przechodu i przegonu nie używanie mojego kawałka drogi albo sąsiada ?

Proszę o pilną odpowiedź, jestem w ostatniej fazie zakupu działki i ciągle się waham co zrobić.

Dziękuję serdecznie,
Przemek C.
Link do komentarza
Jeśli właściciele działek nie mogą dojść do porozumienia w sprawie wydzielenia dojazdu, pozostaje jedynie złożenie do sądu rejonowego wniosku o ustalenie drogi koniecznej. Z takim wnioskiem może zwrócić się właściciel lub grupa właścicieli, jeśli ich działki nie mają bezpośredniego dostępu do drogi publicznej. Opłata sądowa za złożenie wniosku wynosi 200 zł. Jeśli chodzi o uniemożliwienie korzystania z części działki przez inne osoby po prostu wystarczy ją ogrodzić.
Link do komentarza
Dziękuję za odpowiedź.

Chciałem jednak uściślić pytanie. Z jakimi kosztami dodatkowymi oprócz opłaty za wszczęcie postępowania możemy się liczyć ? Czytałem że trzeba dodatkowo opłacić biegłego geodetę, diety itp. Jak wysokie odszkodowanie może zasądzić sąd ? Mowa jest o pasie 50m o szerokości 2 m (czyli 1 ar ziemi), jeżeli średnia cena działki w okolicy to 6000-7500 zł/ar ? Poza tym sporna działka ma bezpośredni dostęp do drogi publicznej (więc jej straty są znikome) ?

Dziękuję,
Przemek C.
Link do komentarza
  • 4 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Cześć,   chciałbym poradzić się w kwestii kanalizacji. Otóż mój problem wygląda tak, że pomiędzy domem a studzienką rewizyjną kanalizacji, którą mam na działce uda mi się maksymalnie uzyskać różnice wysokości 90 cm na 7 metrach odległości.  Daje to spadek rury na tym odcinku około 13%.    Reasumując, na domu spadek 2%, pomiędzy domem a studzienką (7 metrów) 13% i pomiędzy studzienką a główną nitką 4%   Ja wiem, że optymalny spadek to 2% natomiast interesuje mnie czy ktokolwiek był zmuszony użyć tak dużego spadku i u niego to funkcjonuje. Znalazłem kilka informacji, że dopuszczalny jest spadek 15%.   Pozdrawiam Mikołaj.
    • Dzień dobry,  W maju ubiegłego roku zamieszkałem w domu. Dziś zauważyłem około 30 do 50 cm nad oknami dachowymi takie dziwne plamy na membranie. Te plamy na te chwile są suche membrana uniosła się do góry tak jak kartka papieru która jest zmoczona i potem wyschnie. Dach pokryty blachodachówką panelową. Strych nie jest ocieplony. Pomiędzy parterem a strychem legary z drewna i 35 cm wełny mineralnej. Wokół dwóch kominów i we wszystkich innych newralgicznych miejscach takie coś nie występuje.  Macie Państwo pomysły co to i czy to może być groźne ? Podejrzewam że ma to coś wspólnego z wykraplaniem się wody, lub niepoprawną obróbką okien dachowych.  
    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...