Skocz do zawartości

WŁASNY PRĄD


Recommended Posts

  • 2 tygodnie temu...
Żadna tajemnica.
Generatorek prądotwórczy (około 2,2kW) stoi sobie w kątku firmy.
Jak go odpalę, to zasila światełko i kilka gniazdek oraz ładuje całą bandę akumulatorów.
(Mam na razie tylko 750Ah/48V).
Ładuje przez specjalizowaną zasilałkę Telzasu (48V/30A) ograniczoną do 25A (coby się nie męczył).
Akumulatory łączone matrycowo (wiersze/kolumny) i separowane diodami tak - że siebie nie widzą a zasilanie i obciążenie - tak. Zbieraninka jakiej świat nie widział, ale po około 1,20zł za kg...
Mam w nich około 750 x 50 = 37,5 kWh energii, co zwykle starcza mi na kilka dni, jak generatorka nie odpalam...
Generatorek lata na LPG z butli 11kg.
Energia wychodzi dość przyzwoicie cenowo.
Całość w układzie kogeneracyjnym, bo ciepełko zostaje a spaliny (to superkondensat) i woda wypadają rurą za ścianę na dwór.
Akumulatorki zasilają UPSa 3000W lub alternatywnie 6000W.
W zależności od tego ile mocy potrzeba w danej chwili.
UPSy z tych, co się zasilać silników nie boją...

Teraz zaczynam kończyć układ trójfazowy 35kW z UPSem 24kW.
Ciągnę rurki, składam regał, wpinam buforki....
Bateryjkę z zasilaczką do niego składam.
Też matryca przełączana +280/0/-280V i 48V.
Zajmie połowę piwnicy.... No, jednej z piwnic.

Prądy fajne...
Tak od 280V +/- i 50A do 120 A/48V
Tylko kabelki muszą być takie co grubsze...

Ale to zabawa nie dla każdego!
Przeciwporażeniówkę muszę policzyć na "miętkie" zasilanie z generatorka...
Uziemienie prądnicy i GSW zrobiłem...
Jeszcze czeka mnie cała rozdzielnia/krosownica mocy...
Szafkę już mam...

Adam M.

Komutowanie prądów stałych proste nie jest...
Raz - że dość spore, a dwa - że osprzętu odpowiedniego prawie nie ma...
A nawet jak jest - to każdy z innej wsi!
ZERO standaryzacji!
Każdy producent robi "po swojemu"
Adam M.
Link do komentarza
Cytat

Żadna tajemnica.
Generatorek prądotwórczy (około 2,2kW) stoi sobie w kątku firmy.
Jak go odpalę, to zasila światełko i kilka gniazdek oraz ładuje całą bandę akumulatorów.
(Mam na razie tylko 750Ah/48V).
Ładuje przez specjalizowaną zasilałkę Telzasu (48V/30A) ograniczoną do 25A (coby się nie męczył).
Akumulatory łączone matrycowo (wiersze/kolumny) i separowane diodami tak - że siebie nie widzą a zasilanie i obciążenie - tak. Zbieraninka jakiej świat nie widział, ale po około 1,20zł za kg...
Mam w nich około 750 x 50 = 37,5 kWh energii, co zwykle starcza mi na kilka dni, jak generatorka nie odpalam...
Generatorek lata na LPG z butli 11kg.
Energia wychodzi dość przyzwoicie cenowo.
Całość w układzie kogeneracyjnym, bo ciepełko zostaje a spaliny (to superkondensat) i woda wypadają rurą za ścianę na dwór.
Akumulatorki zasilają UPSa 3000W lub alternatywnie 6000W.
W zależności od tego ile mocy potrzeba w danej chwili.
UPSy z tych, co się zasilać silników nie boją...

Teraz zaczynam kończyć układ trójfazowy 35kW z UPSem 24kW.
Ciągnę rurki, składam regał, wpinam buforki....
Bateryjkę z zasilaczką do niego składam.
Też matryca przełączana +280/0/-280V i 48V.
Zajmie połowę piwnicy.... No, jednej z piwnic.

Prądy fajne...
Tak od 280V +/- i 50A do 120 A/48V
Tylko kabelki muszą być takie co grubsze...

Ale to zabawa nie dla każdego!
Przeciwporażeniówkę muszę policzyć na "miętkie" zasilanie z generatorka...
Uziemienie prądnicy i GSW zrobiłem...
Jeszcze czeka mnie cała rozdzielnia/krosownica mocy...
Szafkę już mam...

Adam M.

Komutowanie prądów stałych proste nie jest...
Raz - że dość spore, a dwa - że osprzętu odpowiedniego prawie nie ma...
A nawet jak jest - to każdy z innej wsi!
ZERO standaryzacji!
Każdy producent robi "po swojemu"
Adam M.



Opis ciekawy a dasz jakieś zdjęcie zobaczymy czy się postarałeś o ład i porządek.
Link do komentarza
NA TYM ETAPIE to ładu i porządku za grosz nie ma (geometrycznego, ergonomicznego, bo układowy-JEST).
Fotki tego co było do niedawna są "na tym innym forum" w lustrzanym wątku...
icon_lol.gif
TERAZ wprowadzam system docelowy i PORZĄDNY.
Nie ukrywam, że celowo, bo pewne koncepcje układowe trzeba było potestować i w czasie i w temperaturach...
Jak chcecie to mogę porobić trochę fotek i sukcesywnie wrzucać...w miarę postępu prac...
Poprzedni generatorek połknął śrubkę (z przepustnicy) i "oddał ducha"...
Wyjąłem ją z pod zaworów (remont silnika) i uruchomiłem ...
To bydlę straciło zęby na zębatce rozrządu....
Wymieniłem zębaty wałek rozrządu...
ZATARŁ SIĘ BYDLAK po wywaleniu całego oleju w minutę przez "wypchniety" uszczelniacz regulatora obrotów...
-Wtedy mnie wnerwiło - i postawiłem zamiennik, co stał w kącie na "czarną godzinę"!

Mogę wkleić...

Adam M.

Tu jest trochę na temat...
Tak od postu #27
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?...Bciowo%29/page2
A.M.
Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...