Skocz do zawartości

umieszczenie trojnika z komina systemowego


Recommended Posts

Witam,
aktualnie jestem na etapie stawiania kominów. Zdecydowałem się na system schiedel i mam problem.
Murarz twierdzi, że muszę mu podać dokładną wysokość trójnika z komina bo twierdzi że na tym etapie powinno się mieć już wybrany piec, ew. przybliżoną wysokość mam mu podać, co by można było w razie różnicy wysokości wylewkę zrobić pod piec. Twierdzi że wysokość króćca wylotowego musi być dopasowana do trójnika, w przeciwnym razie piec może być za bardzo oddalony od ściany i znacznie zmniejszyć powierzchnię kotłowni itp itd.
Z drugiej strony handlowiec twierdzi że wystarczy trójnik umieścić na wysokości ok.2,00m i mamy święty spokój bo wtedy zakupujemy piec z króćcem z góry i spokojnie rurą dochodzimy do trójnika, ewentualnie jak mamy wyjście z tyłu lekko można odsunąć i kolankiem dojść do trójnika.

Dajcie mi znać co najlepiej począć bo na tymkompletnie się nie znam.
Piec będzie miałowy. Zaztanawiam się czy nie będzie spadków ciepła jak trójnik będzie za wysoko
Za wszystkie rady i uwagi z góry dzięki
Pozdrawiam
Link do komentarza
Gość mhtyl
Lepiej dać trójnik wyżej aniżeli za nisko, dym zawsze leci do góry. Mam zrobione podobnie tak jak Ci handlowiec podpowiedział. Co prawda jeszcze nie używałem, ale mam nadzieję że będzie dobrze.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Witam,
aktualnie jestem na etapie stawiania kominów. Zdecydowałem się na system schiedel i mam problem.
Murarz twierdzi, że muszę mu podać dokładną wysokość trójnika z komina bo twierdzi że na tym etapie powinno się mieć już wybrany piec, ew. przybliżoną wysokość mam mu podać, co by można było w razie różnicy wysokości wylewkę zrobić pod piec. Twierdzi że wysokość króćca wylotowego musi być dopasowana do trójnika, w przeciwnym razie piec może być za bardzo oddalony od ściany i znacznie zmniejszyć powierzchnię kotłowni itp itd.
Z drugiej strony handlowiec twierdzi że wystarczy trójnik umieścić na wysokości ok.2,00m i mamy święty spokój bo wtedy zakupujemy piec z króćcem z góry i spokojnie rurą dochodzimy do trójnika, ewentualnie jak mamy wyjście z tyłu lekko można odsunąć i kolankiem dojść do trójnika.

Dajcie mi znać co najlepiej począć bo na tymkompletnie się nie znam.
Piec będzie miałowy. Zaztanawiam się czy nie będzie spadków ciepła jak trójnik będzie za wysoko
Za wszystkie rady i uwagi z góry dzięki
Pozdrawiam



Witam i pozdrawiam.
W odpowiedzi na pytanie jest pewien problem - z przewidywalnością.
Stawiamy komin dziś - np za 5 lat znajdą obok naszej posesji gaz z głupków i okaże się, że najlepiej i najtaniej będzie zastąpić piec miałowo-węglowo-drewno-jakiśtam gazem i co?
Moja propozycja:
wejście do komina jak najwyżej (kilkanaście cm od sufitu) i regulujemy długością króćca (chyba się to tak nazywa) przyłączeniowego.
Jeśli będziemy mieli konieczność powieszenia np pieca gazowego - to nie będzie żadnego problemu (jak rozumiem, wszystkie piece mają wyjście spalin w swojej górnej części (czy od góry, czy z boku - to bez znaczenia).
Podobnie proponuję rozwiązać problem wejścia do komina dla kominka/pieca kominkowego - im dłuższy króciec przyłączeniowy, tym więcej możliwości zebrania ciepła, które niczym nie niepokojone spokojnie kieruję się ku atmosferze.

Pozdrawiam.
Link do komentarza
Cytat

Witam i pozdrawiam.
W odpowiedzi na pytanie jest pewien problem - z przewidywalnością.
Stawiamy komin dziś - np za 5 lat znajdą obok naszej posesji gaz z głupków i okaże się, że najlepiej i najtaniej będzie zastąpić piec miałowo-węglowo-drewno-jakiśtam gazem i co?
Moja propozycja:
wejście do komina jak najwyżej (kilkanaście cm od sufitu) i regulujemy długością króćca (chyba się to tak nazywa) przyłączeniowego.
Jeśli będziemy mieli konieczność powieszenia np pieca gazowego - to nie będzie żadnego problemu (jak rozumiem, wszystkie piece mają wyjście spalin w swojej górnej części (czy od góry, czy z boku - to bez znaczenia).
Podobnie proponuję rozwiązać problem wejścia do komina dla kominka/pieca kominkowego - im dłuższy króciec przyłączeniowy, tym więcej możliwości zebrania ciepła, które niczym nie niepokojone spokojnie kieruję się ku atmosferze.

Pozdrawiam.



dzięki za odpowiedź. Króćce od komina i kominka ustawiłem na wysokości ok 2m, mam nadzieję że dobrze zrobiłem icon_smile.gif
Dajcie znać co o tym sądzicie może w przyszłości komuś to też pomoże.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sporo się działo ale spoko. Będzie działać. Jeśli wszędzie są podłożone podkładki pod zbrojenie to OK.  Natomiast nieco inaczej zrobiłbym łączenie zbrojenia w narożnikach. Na temat uziomu nie wypowiadam się. Wprawdzie wykopy i zalanie ław to "wieś tańczy i śpiewa" ale to kwestia estetyki. I słabo związanego gruntu.
    • Uscislij, co i gdzie, bo naprawde mnie zdolujesz. Wolalabym wiedziec przed przybyciem majstrow w poniedzialek na stawianie fundamentow.
    • Nie chcę dołować ale wali mi fuszerą.
    • Lawy zalane... Tak wygladalo zbrojenie        tak po zalaniu               Troche mnie niepokoila ta niebieska rurka w betonie, ale majster powiedzial, ze to nie szkodzi.   Z betoniarka bylo hardcorowo. Bardzo hardcorowo. Prawie zakleszczyla sie w bramie, rozebrano wiec brame. Ale to nie wystarczylo, trzeba bylo wykopac slupki - metalowy do bramy, i betonowy do przesla. Tudziez zdemontowac jedno przeslo ogrodzenia. Slupki byly zabetonowane bardzo solidnie. Wyciagala je betoniara, ale sie zlamaly     Zlamaly sie troche za wysoko, trzeba bylo robijac beton i wykopywac. A zabetonowane byly bardzo solidnie. Ale to i tak bylo za wasko, wiec scieto rowniez dwie sosenki   w koncu betoniarka mogla wjechac       I juz na dzialce, zakrecajac, prawie natychmiast sie zakopala. Zakopala calkiem niezle           Trzeba bylo czeka (i czekac...), az przyjedzie duza koparka, zeby ja wyciagnac. W koncu sie pojawila     Bylo potem jeszcze troche problemu z dojazdem jak najblizej wykopu, polamalo sie troche galezi sosnowych na resztkach moich sosen, ale nic to... Wazne, ze lawy zalane. Koparka wyrownala troche poryty teren, po drodze byla trzyletnia swidosliwa, to ja tez wyrownala     Troche ja odkopalam, ale pionu to chyba nigdy nie odzyska...   Potem byla zabawa z postawieniem na nowo bramy i przesla, ktorego czesc sie polamala. Na szczescie, nie pozbylam sie resztek, ktore pozostaly po budowie ogrodzenia, w mysl zasady, ze na dzialce wszystko sie przyda. I tak radosnie, minal poniedzialek.  
    • Kampery zawsze w modzie.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...