Skocz do zawartości

Historia edycji

dedert

dedert

No dobrze rozumiem jak to działa na przykładzie mostków w balkonie gdzie stosuje się łączniki termo, ale nie rozumiem czemu w piwnicy, gdzie mam 180cm ziemi zasypanej, potrzebne są wkładki termo, a w domu parterowym wystarczy ocieplić ścianę przyziemia 5 cm warstwą styro na 1m wgłąb. Równie dobrze mógłbym ocieplając te moje fundamenty wpuścić styro poniżej ław?? Przecież chyba u mnie na tych 180cm wgłąb ziemi przy ławach będzie cieplej niż w ławach parterowych które znajdują się 1m pod ziemią.

 

Odnośnie płyty - ten styropian co pokazałeś na styku to ma usunąć mostek termiczny czy uchronić przed wysadzeniem płyty na glinie?

Uważam że w moim przypadku ocieplanie ławy na styku z płytą na 1m wgłąb było by dość karkołomne ponieważ ławy piwnicy stoją na 8cm chudziaku, który z kolei wylany jest na 12-15 cm podsypce zagęszczającej (która tak na prawdę się nie zagęściła stąd dodatkowo chudziak. W żwirowni prosiłem o pospółkę, dostałem coś a'la wstępnie płukany żwir. Majstry wysypali, kierownik zbeształ i wylaliśmy chudziak)

W momencie jakbym rozkopywał miejsce przy ławach obsypała by mi się moja podsypka przez co groziło by to wywaleniem owej podsypki spod ław a tego bym nie chciał. Do tego jeszcze kopać dodatkowo 80 cm w twardej glinie? Bez szans. Tylko w teorii to ładnie wygląda. Zastosowałem jedynie papę jako dylatacja i izolacja przeciwilgociowa. A moja podsypka pod ławami wygląda tak:

38dc94bc8b195a3agen.jpg

 

b301f5170d002283gen.jpg

 

Przypominam że płyta nie jest ostateczną warstwą i mam jeszcze w planach zasypać ją 14 cm "czymś". Nie wiem czy dać styro XPS, czy keramzyt i wylewka. Więc od góry będzie jakoś chroniona, a przecież jeśli połączę w ciągłości (jak niżej) z izolacją termiczną na ścianach oraz ze styro na posadzce piwnicy to co ma się stać z płytą?

 

f77bc86e6f5ae3edgen.jpg

 

Boki płyty z kolei będą zasypane 180cm ziemią. Jedyny mostek jaki tu wystąpi to wewnętrzny styk muru oporowego z płytą. Ale jeśli chodzi o mostek przy ławie to nie wydaje mi się że on wystąpi. Posadzka na ławie ma 120 cm szerokości i tyle będzie ocieplenia na niej.

 

 

Pod płytą u mnie wyglądało tak.

12bed0916f8586aegen.jpg

 

 

Płyta leży na dość różnorodnym gruncie. Wykop pod płytę był wykopany znacznie później przez co na styku płyty z ławą jest widoczny pas tej nieszczęsnej podsypki dla ław piwnicy. Obawiałem się że będzie to miejsce dla migracji wody, więc w miejscach słupów wybrałem do żywej gliny i zalałem chudziaka pod słupy. Na obrzeżach płyty są głębsze ławy zbrojone belkami, też na żywej glinie żeby nie wpuścić wody pod płytę i piwnicę. W miejscu gdzie koparka wybrała głębiej czyli przy drzwiach, zrobiłem murek z chudziaka dla zasypki zagęszczającej żeby mi nie wysypała się w ławy płyty podczas zalewania.

 

176d842476d827f9gen.jpg

 

Więc jak widać płyta nie leży na czystej glinie a w miejscu odsłoniętym mam ubitą podsypkę. Miejsce na żywej glinie będzie osłonięte zasypką pod schody (ale to w kolejnym roku)

Co mogę obecnie zrobić z ochroną płyty? Wydaje mi się że dokończyć izolację na ścianie i na zimę rzucić te płaty xps na płytę i docisnąć bloczkami a boki zasypać ziemią.

2 godziny temu, animus napisał:

Przekładka termiczna to nie jest wielki wydatek, zresztą z czasem się spłaci, a włożenie jej do budynku remontowanego to poważny wydatek.

 

Z tego co widzę bloczek termo kosztuje ponad 40 zł a ja potrzebowałbym bloczków za 3800 zł, no to jest spory wydatek (w stosunku do kosztów domu może nie tak duży) ale czy odzyskam z tego ciepła za tyle pieniędzy i w przeciągu ilu lat?

 

2 godziny temu, animus napisał:

Chodzi o przemarzanie, bez podsypki i posadowienia na odpowiedniej głębokości, zimą te elementy będą podnoszone do góry, w niektórych miejscach mniej w innych więcej a beton to nie guma więc powstaną pęknięcia posadzki schodów czy ściany fundamentowej.

Beton to nie guma, ale zbrojenie ma chyba w jakimś stopniu temu zapobiec. Płyta zbrojona kratownicą 12x12 cm z 12mm, na obrzeżach płyty wieńce z belkami o strzemionach 25x25cm.

 

Jak jesteśmy przy temacie izolacji i dylatacji to przy okazji zapytam. Działam obecnie przy połączeniu garaż, który również będzie oddylatowany gdyż kierbud zapomniał że garaż nie jest podpiwniczony i nie zrobiono ław schodkowych na początku wiec trzeba zrobić to w dylatacji. Wygląda to tak, ławy miały by być na takiej wysokości (ok 60 cm powyżej ław piwnicy):

3612fef9f2bcf255gen.jpg

 

af827dad70fb4d04gen.jpg

 

 

 

Czekam na wizytę kierownika, który zaproponuje rozwiązanie, ja skłaniam się ku temu by najprościej zejść słupami w dół do ław piwnicy, (a właściwie do samej gliny), w dylatacji oczywiściwe, jak poniżej:

 

4129f6b8a7fa59c3gen.jpg

 

Odcięło by to drogę wody pod garaż, gdyż pierwotna wersja kierownika mówiła o dawaniu rur pod ławami garażu, ale ja obawiam się o ich uszkodzenie. Kierownik mówił coś o ławach schodkowych w dylatacji, ale mnie wiem czy to nie za niska różnica poziomu, poza tym znowu kopanie w glinie, stawianie murka. A wylewając ławy razem ze słupem mógłbym przystąpić od razu do drenażu. Czy ewentualne miejsce styku ław też należy ocieplić, czy na tej głębokości nie ma potrzeby? Ławy garażu będą ponad 1m pod ziemią (spód ławy) - czyli 1 m gliny i humus. Daje jakieś 130 cm.

 

 

 

dedert

dedert

No dobrze rozumiem jak to działa na przykładzie mostków w balkonie gdzie stosuje się łączniki termo, ale nie rozumiem czemu w piwnicy, gdzie mam 180cm ziemi zasypanej, potrzebne są wkładki termo, a w domu parterowym wystarczy ocieplić ścianę przyziemia 5 cm warstwą styro na 1m wgłąb. Równie dobrze mógłbym ocieplając te moje fundamenty wpuścić styro poniżej ław?? Przecież chyba u mnie na tych 180cm wgłąb ziemi przy ławach będzie cieplej niż w ławach parterowych które znajdują się 1m pod ziemią.

 

Odnośnie płyty - ten styropian co pokazałeś na styku to ma usunąć mostek termiczny czy uchronić przed wysadzeniem płyty na glinie?

Uważam że w moim przypadku ocieplanie ławy na styku z płytą na 1m wgłąb było by dość karkołomne ponieważ ławy piwnicy stoją na 8cm chudziaku, który z kolei wylany jest na 12-15 cm podsypce zagęszczającej (która tak na prawdę się nie zagęściła stąd dodatkowo chudziak. W żwirowni prosiłem o pospółkę, dostałem coś a'la wstępnie płukany żwir. Majstry wysypali, kierownik zbeształ i wylaliśmy chudziak)

W momencie jakbym rozkopywał miejsce przy ławach obsypała by mi się moja podsypka przez co groziło by to wywaleniem owej podsypki spod ław a tego bym nie chciał. Do tego jeszcze kopać dodatkowo 80 cm w twardej glinie? Bez szans. Tylko w teorii to ładnie wygląda. Zastosowałem jedynie papę jako dylatacja i izolacja przeciwilgociowa. A moja podsypka pod ławami wygląda tak:

38dc94bc8b195a3agen.jpg

 

b301f5170d002283gen.jpg

 

Przypominam że płyta nie jest ostateczną warstwą i mam jeszcze w planach zasypać ją 14 cm "czymś". Nie wiem czy dać styro XPS, czy keramzyt i wylewka. Więc od góry będzie jakoś chroniona, a przecież jeśli połączę w ciągłości (jak niżej) z izolacją termiczną na ścianach oraz ze styro na posadzce piwnicy to co ma się stać z płytą?

 

f77bc86e6f5ae3edgen.jpg

 

Boki płyty z kolei będą zasypane 180cm ziemią. Jedyny mostek jaki tu wystąpi to wewnętrzny styk muru oporowego z płytą. Ale jeśli chodzi o mostek przy ławie to nie wydaje mi się że on wystąpi. Posadzka na ławie ma 120 cm szerokości i tyle będzie ocieplenia na niej.

 

 

Pod płytą u mnie wyglądało tak.

12bed0916f8586aegen.jpg

 

 

Płyta leży na dość różnorodnym gruncie. Wykop pod płytę był wykopany znacznie później przez co na styku płyty z ławą jest widoczny pas tej nieszczęsnej podsypki dla ław piwnicy. Obawiałem się że będzie to miejsce dla migracji wody, więc w miejscach słupów wybrałem do żywej gliny i zalałem chudziaka pod słupy. Na obrzeżach płyty są głębsze ławy zbrojone belkami, też na żywej glinie żeby nie wpuścić wody pod płytę i piwnicę. W miejscu gdzie koparka wybrała głębiej czyli przy drzwiach, zrobiłem murek z chudziaka dla zasypki zagęszczającej żeby mi nie wysypała się w ławy płyty podczas zalewania.

 

176d842476d827f9gen.jpg

 

Więc jak widać płyta nie leży na czystej glinie a w miejscu odsłoniętym mam ubitą podsypkę. Miejsce na żywej glinie będzie osłonięte zasypką pod schody (ale to w kolejnym roku)

Co mogę obecnie zrobić z ochroną płyty? Wydaje mi się że dokończyć izolację na ścianie i na zimę rzucić te płaty xps na płytę i docisnąć bloczkami a boki zasypać ziemią.

2 godziny temu, animus napisał:

Przekładka termiczna to nie jest wielki wydatek, zresztą z czasem się spłaci, a włożenie jej do budynku remontowanego to poważny wydatek.

 

Z tego co widzę bloczek termo kosztuje ponad 40 zł a ja potrzebowałbym bloczków za 3800 zł, no to jest spory wydatek (w stosunku do kosztów domu może nie tak duży) ale czy odzyskam z tego ciepła za tyle pieniędzy i w przeciągu ilu lat?

 

2 godziny temu, animus napisał:

Chodzi o przemarzanie, bez podsypki i posadowienia na odpowiedniej głębokości, zimą te elementy będą podnoszone do góry, w niektórych miejscach mniej w innych więcej a beton to nie guma więc powstaną pęknięcia posadzki schodów czy ściany fundamentowej.

Beton to nie guma, ale zbrojenie ma chyba w jakimś stopniu temu zapobiec. Płyta zbrojona kratownicą 12x12 cm z 12mm, na obrzeżach płyty wieńce z belkami o strzemionach 25x25cm.

 

Jak jesteśmy przy temacie izolacji i dylatacji to przy okazji zapytam. Działam obecnie przy połączeniu garaż, który również będzie oddylatowany gdyż kierbud zapomniał że garaż nie jest podpiwniczony i nie zrobiono ław schodkowych na początku wiec trzeba zrobić to w dylatacji. Wygląda to tak, ławy miały by być na takiej wysokości (ok 60 cm powyżej ław piwnicy):

3612fef9f2bcf255gen.jpg

 

https://images92.fotosik.pl/290/6995f4fad96df798.jpg[

 

 

 

Czekam na wizytę kierownika, który zaproponuje rozwiązanie, ja skłaniam się ku temu by najprościej zejść słupami w dół do ław piwnicy, (a właściwie do samej gliny), w dylatacji oczywiściwe, jak poniżej:

 

imageproxy.php?img=&key=b39437adb5321c44

https://images90.fotosik.pl/290/0b3698434cd5cf9fgen.jpg

 

 

Odcięło by to drogę wody pod garaż, gdyż pierwotna wersja kierownika mówiła o dawaniu rur pod ławami garażu, ale ja obawiam się o ich uszkodzenie. Kierownik mówił coś o ławach schodkowych w dylatacji, ale mnie wiem czy to nie za niska różnica poziomu, poza tym znowu kopanie w glinie, stawianie murka. A wylewając ławy razem ze słupem mógłbym przystąpić od razu do drenażu. Czy ewentualne miejsce styku ław też należy ocieplić, czy na tej głębokości nie ma potrzeby? Ławy garażu będą ponad 1m pod ziemią (spód ławy) - czyli 1 m gliny i humus. Daje jakieś 130 cm.

 

 

 

dedert

dedert

No dobrze rozumiem jak to działa na przykładzie mostków w balkonie gdzie stosuje się łączniki termo, ale nie rozumiem czemu w piwnicy, gdzie mam 180cm ziemi zasypanej, potrzebne są wkładki termo, a w domu parterowym wystarczy ocieplić ścianę przyziemia 5 cm warstwą styro na 1m wgłąb. Równie dobrze mógłbym ocieplając te moje fundamenty wpuścić styro poniżej ław?? Przecież chyba u mnie na tych 180cm wgłąb ziemi przy ławach będzie cieplej niż w ławach parterowych które znajdują się 1m pod ziemią.

 

Odnośnie płyty - ten styropian co pokazałeś na styku to ma usunąć mostek termiczny czy uchronić przed wysadzeniem płyty na glinie?

Uważam że w moim przypadku ocieplanie ławy na styku z płytą na 1m wgłąb było by dość karkołomne ponieważ ławy piwnicy stoją na 8cm chudziaku, który z kolei wylany jest na 12-15 cm podsypce zagęszczającej (która tak na prawdę się nie zagęściła stąd dodatkowo chudziak. W żwirowni prosiłem o pospółkę, dostałem coś a'la wstępnie płukany żwir. Majstry wysypali, kierownik zbeształ i wylaliśmy chudziak)

W momencie jakbym rozkopywał miejsce przy ławach obsypała by mi się moja podsypka przez co groziło by to wywaleniem owej podsypki spod ław a tego bym nie chciał. Do tego jeszcze kopać dodatkowo 80 cm w twardej glinie? Bez szans. Tylko w teorii to ładnie wygląda. Zastosowałem jedynie papę jako dylatacja i izolacja przeciwilgociowa. A moja podsypka pod ławami wygląda tak:

38dc94bc8b195a3agen.jpg

 

b301f5170d002283gen.jpg

 

Przypominam że płyta nie jest ostateczną warstwą i mam jeszcze w planach zasypać ją 14 cm "czymś". Nie wiem czy dać styro XPS, czy keramzyt i wylewka. Więc od góry będzie jakoś chroniona, a przecież jeśli połączę w ciągłości (jak niżej) z izolacją termiczną na ścianach oraz ze styro na posadzce piwnicy to co ma się stać z płytą?

 

f77bc86e6f5ae3edgen.jpg

 

Boki płyty z kolei będą zasypane 180cm ziemią. Jedyny mostek jaki tu wystąpi to wewnętrzny styk muru oporowego z płytą. Ale jeśli chodzi o mostek przy ławie to nie wydaje mi się że on wystąpi. Posadzka na ławie ma 120 cm szerokości i tyle będzie ocieplenia na niej.

 

 

Pod płytą u mnie wyglądało tak.

12bed0916f8586aegen.jpg

 

 

Płyta leży na dość różnorodnym gruncie. Wykop pod płytę był wykopany znacznie później przez co na styku płyty z ławą jest widoczny pas tej nieszczęsnej podsypki dla ław piwnicy. Obawiałem się że będzie to miejsce dla migracji wody, więc w miejscach słupów wybrałem do żywej gliny i zalałem chudziaka pod słupy. Na obrzeżach płyty są głębsze ławy zbrojone belkami, też na żywej glinie żeby nie wpuścić wody pod płytę i piwnicę. W miejscu gdzie koparka wybrała głębiej czyli przy drzwiach, zrobiłem murek z chudziaka dla zasypki zagęszczającej żeby mi nie wysypała się w ławy płyty podczas zalewania.

 

176d842476d827f9gen.jpg

 

Więc jak widać płyta nie leży na czystej glinie a w miejscu odsłoniętym mam ubitą podsypkę. Miejsce na żywej glinie będzie osłonięte zasypką pod schody (ale to w kolejnym roku)

Co mogę obecnie zrobić z ochroną płyty? Wydaje mi się że dokończyć izolację na ścianie i na zimę rzucić te płaty xps na płytę i docisnąć bloczkami a boki zasypać ziemią.

2 godziny temu, animus napisał:

Przekładka termiczna to nie jest wielki wydatek, zresztą z czasem się spłaci, a włożenie jej do budynku remontowanego to poważny wydatek.

 

Z tego co widzę bloczek termo kosztuje ponad 40 zł a ja potrzebowałbym bloczków za 3800 zł, no to jest spory wydatek (w stosunku do kosztów domu może nie tak duży) ale czy odzyskam z tego ciepła za tyle pieniędzy i w przeciągu ilu lat?

 

2 godziny temu, animus napisał:

Chodzi o przemarzanie, bez podsypki i posadowienia na odpowiedniej głębokości, zimą te elementy będą podnoszone do góry, w niektórych miejscach mniej w innych więcej a beton to nie guma więc powstaną pęknięcia posadzki schodów czy ściany fundamentowej.

Beton to nie guma, ale zbrojenie ma chyba w jakimś stopniu temu zapobiec. Płyta zbrojona kratownicą 12x12 cm z 12mm, na obrzeżach płyty wieńce z belkami o strzemionach 25x25cm.

 

Jak jesteśmy przy temacie izolacji i dylatacji to przy okazji zapytam. Działam obecnie przy połączeniu garaż, który również będzie oddylatowany gdyż kierbud zapomniał że garaż nie jest podpiwniczony i nie zrobiono ław schodkowych na początku wiec trzeba zrobić to w dylatacji. Wygląda to tak, ławy miały by być na takiej wysokości (ok 60 cm powyżej ław piwnicy):

3612fef9f2bcf255gen.jpg

 

https://images92.fotosik.pl/290/6995f4fad96df798.jpg[

 

 

 

Czekam na wizytę kierownika, który zaproponuje rozwiązanie, ja skłaniam się ku temu by najprościej zejść słupami w dół do ław piwnicy, (a właściwie do samej gliny), w dylatacji oczywiściwe, jak poniżej:

 

imageproxy.php?img=&key=b39437adb5321c44

https://images90.fotosik.pl/290/0b3698434cd5cf9fgen.jpg

 

 

Odcięło by to drogę wody pod garaż, gdyż pierwotna wersja kierownika mówiła o dawaniu rur pod ławami garażu, ale ja obawiam się o ich uszkodzenie. Kierownik mówił coś o ławach schodkowych w dylatacji, ale mnie wiem czy to nie za niska różnica poziomu, poza tym znowu kopanie w glinie, stawianie murka. A wylewając ławy razem ze słupem mógłbym przystąpić od razu do drenażu. Czy ewentualne miejsce styku ław też należy ocieplić, czy na tej głębokości nie ma potrzeby? Ławy garażu będą ponad 1m pod ziemią (spód ławy) - czyli 1 m gliny i humus. Daje jakieś 130 cm.

 

 

 

dedert

dedert

No dobrze rozumiem jak to działa na przykładzie mostków w balkonie gdzie stosuje się łączniki termo, ale nie rozumiem czemu w piwnicy, gdzie mam 180cm ziemi zasypanej, potrzebne są wkładki termo, a w domu parterowym wystarczy ocieplić ścianę przyziemia 5 cm warstwą styro na 1m wgłąb. Równie dobrze mógłbym ocieplając te moje fundamenty wpuścić styro poniżej ław?? Przecież chyba u mnie na tych 180cm wgłąb ziemi przy ławach będzie cieplej niż w ławach parterowych które znajdują się 1m pod ziemią.

 

Odnośnie płyty - ten styropian co pokazałeś na styku to ma usunąć mostek termiczny czy uchronić przed wysadzeniem płyty na glinie?

Uważam że w moim przypadku ocieplanie ławy na styku z płytą na 1m wgłąb było by dość karkołomne ponieważ ławy piwnicy stoją na 8cm chudziaku, który z kolei wylany jest na 12-15 cm podsypce zagęszczającej (która tak na prawdę się nie zagęściła stąd dodatkowo chudziak. W żwirowni prosiłem o pospółkę, dostałem coś a'la wstępnie płukany żwir. Majstry wysypali, kierownik zbeształ i wylaliśmy chudziak)

W momencie jakbym rozkopywał miejsce przy ławach obsypała by mi się moja podsypka przez co groziło by to wywaleniem owej podsypki spod ław a tego bym nie chciał. Do tego jeszcze kopać dodatkowo 80 cm w twardej glinie? Bez szans. Tylko w teorii to ładnie wygląda. Zastosowałem jedynie papę jako dylatacja i izolacja przeciwilgociowa. A moja podsypka pod ławami wygląda tak:

38dc94bc8b195a3agen.jpg

 

b301f5170d002283gen.jpg

 

Przypominam że płyta nie jest ostateczną warstwą i mam jeszcze w planach zasypać ją 14 cm "czymś". Nie wiem czy dać styro XPS, czy keramzyt i wylewka. Więc od góry będzie jakoś chroniona, a przecież jeśli połączę w ciągłości (jak niżej) z izolacją termiczną na ścianach oraz ze styro na posadzce piwnicy to co ma się stać z płytą?

 

f77bc86e6f5ae3edgen.jpg

 

Boki płyty z kolei będą zasypane 180cm ziemią. Jedyny mostek jaki tu wystąpi to wewnętrzny styk muru oporowego z płytą. Ale jeśli chodzi o mostek przy ławie to nie wydaje mi się że on wystąpi. Posadzka na ławie ma 120 cm szerokości i tyle będzie ocieplenia na niej.

 

 

Pod płytą u mnie wyglądało tak.

12bed0916f8586aegen.jpg

 

 

Płyta leży na dość różnorodnym gruncie. Wykop pod płytę był wykopany znacznie później przez co na styku płyty z ławą jest widoczny pas tej nieszczęsnej podsypki dla ław piwnicy. Obawiałem się że będzie to miejsce dla migracji wody, więc w miejscach słupów wybrałem do żywej gliny i zalałem chudziaka pod słupy. Na obrzeżach płyty są głębsze ławy zbrojone belkami, też na żywej glinie żeby nie wpuścić wody pod płytę i piwnicę. W miejscu gdzie koparka wybrała głębiej czyli przy drzwiach, zrobiłem murek z chudziaka dla zasypki zagęszczającej żeby mi nie wysypała się w ławy płyty podczas zalewania.

 

176d842476d827f9gen.jpg

 

Więc jak widać płyta nie leży na czystej glinie a w miejscu odsłoniętym mam ubitą podsypkę. Miejsce na żywej glinie będzie osłonięte zasypką pod schody (ale to w kolejnym roku)

Co mogę obecnie zrobić z ochroną płyty? Wydaje mi się że dokończyć izolację na ścianie i na zimę rzucić te płaty xps na płytę i docisnąć bloczkami a boki zasypać ziemią.

2 godziny temu, animus napisał:

Przekładka termiczna to nie jest wielki wydatek, zresztą z czasem się spłaci, a włożenie jej do budynku remontowanego to poważny wydatek.

 

Z tego co widzę bloczek termo kosztuje ponad 40 zł a ja potrzebowałbym bloczków za 3800 zł, no to jest spory wydatek (w stosunku do kosztów domu może nie tak duży) ale czy odzyskam z tego ciepła za tyle pieniędzy i w przeciągu ilu lat?

 

2 godziny temu, animus napisał:

Chodzi o przemarzanie, bez podsypki i posadowienia na odpowiedniej głębokości, zimą te elementy będą podnoszone do góry, w niektórych miejscach mniej w innych więcej a beton to nie guma więc powstaną pęknięcia posadzki schodów czy ściany fundamentowej.

Beton to nie guma, ale zbrojenie ma chyba w jakimś stopniu temu zapobiec. Płyta zbrojona kratownicą 12x12 cm z 12mm, na obrzeżach płyty wieńce z belkami o strzemionach 25x25cm.

 

Jak jesteśmy przy temacie izolacji i dylatacji to przy okazji zapytam. Działam obecnie przy połączeniu garaż, który również będzie oddylatowany gdyż kierbud zapomniał że garaż nie jest podpiwniczony i nie zrobiono ław schodkowych na początku wiec trzeba zrobić to w dylatacji. Wygląda to tak, ławy miały by być na takiej wysokości (ok 60 cm powyżej ław piwnicy):

3612fef9f2bcf255gen.jpg

imageproxy.php?img=&key=b39437adb5321c44

 

https://images92.fotosik.pl/290/6995f4fad96df798.jpg[/img]

 

Czekam na wizytę kierownika, który zaproponuje rozwiązanie, ja skłaniam się ku temu by najprościej zejść słupami w dół do ław piwnicy, (a właściwie do samej gliny), w dylatacji oczywiściwe, jak poniżej:

 

imageproxy.php?img=&key=b39437adb5321c44https://images90.fotosik.pl/290/0b3698434cd5cf9fgen.jpg[/img]

 

Odcięło by to drogę wody pod garaż, gdyż pierwotna wersja kierownika mówiła o dawaniu rur pod ławami garażu, ale ja obawiam się o ich uszkodzenie. Kierownik mówił coś o ławach schodkowych w dylatacji, ale mnie wiem czy to nie za niska różnica poziomu, poza tym znowu kopanie w glinie, stawianie murka. A wylewając ławy razem ze słupem mógłbym przystąpić od razu do drenażu. Czy ewentualne miejsce styku ław też należy ocieplić, czy na tej głębokości nie ma potrzeby? Ławy garażu będą ponad 1m pod ziemią (spód ławy) - czyli 1 m gliny i humus. Daje jakieś 130 cm.

 

 

 

dedert

dedert

No dobrze rozumiem jak to działa na przykładzie mostków w balkonie gdzie stosuje się łączniki termo, ale nie rozumiem czemu w piwnicy, gdzie mam 180cm ziemi zasypanej, potrzebne są wkładki termo, a w domu parterowym wystarczy ocieplić ścianę przyziemia 5 cm warstwą styro na 1m wgłąb. Równie dobrze mógłbym ocieplając te moje fundamenty wpuścić styro poniżej ław?? Przecież chyba u mnie na tych 180cm wgłąb ziemi przy ławach będzie cieplej niż w ławach parterowych które znajdują się 1m pod ziemią.

 

Odnośnie płyty - ten styropian co pokazałeś na styku to ma usunąć mostek termiczny czy uchronić przed wysadzeniem płyty na glinie?

Uważam że w moim przypadku ocieplanie ławy na styku z płytą na 1m wgłąb było by dość karkołomne ponieważ ławy piwnicy stoją na 8cm chudziaku, który z kolei wylany jest na 12-15 cm podsypce zagęszczającej (która tak na prawdę się nie zagęściła stąd dodatkowo chudziak. W żwirowni prosiłem o pospółkę, dostałem coś a'la wstępnie płukany żwir. Majstry wysypali, kierownik zbeształ i wylaliśmy chudziak)

W momencie jakbym rozkopywał miejsce przy ławach obsypała by mi się moja podsypka przez co groziło by to wywaleniem owej podsypki spod ław a tego bym nie chciał. Do tego jeszcze kopać dodatkowo 80 cm w twardej glinie? Bez szans. Tylko w teorii to ładnie wygląda. Zastosowałem jedynie papę jako dylatacja i izolacja przeciwilgociowa. A moja podsypka pod ławami wygląda tak:

38dc94bc8b195a3agen.jpg

 

b301f5170d002283gen.jpg

 

Przypominam że płyta nie jest ostateczną warstwą i mam jeszcze w planach zasypać ją 14 cm "czymś". Nie wiem czy dać styro XPS, czy keramzyt i wylewka. Więc od góry będzie jakoś chroniona, a przecież jeśli połączę w ciągłości (jak niżej) z izolacją termiczną na ścianach oraz ze styro na posadzce piwnicy to co ma się stać z płytą?

 

f77bc86e6f5ae3edgen.jpg

 

Boki płyty z kolei będą zasypane 180cm ziemią. Jedyny mostek jaki tu wystąpi to wewnętrzny styk muru oporowego z płytą. Ale jeśli chodzi o mostek przy ławie to nie wydaje mi się że on wystąpi. Posadzka na ławie ma 120 cm szerokości i tyle będzie ocieplenia na niej.

 

 

Pod płytą u mnie wyglądało tak.

12bed0916f8586aegen.jpg

 

 

Płyta leży na dość różnorodnym gruncie. Wykop pod płytę był wykopany znacznie później przez co na styku płyty z ławą jest widoczny pas tej nieszczęsnej podsypki dla ław piwnicy. Obawiałem się że będzie to miejsce dla migracji wody, więc w miejscach słupów wybrałem do żywej gliny i zalałem chudziaka pod słupy. Na obrzeżach płyty są głębsze ławy zbrojone belkami, też na żywej glinie żeby nie wpuścić wody pod płytę i piwnicę. W miejscu gdzie koparka wybrała głębiej czyli przy drzwiach, zrobiłem murek z chudziaka dla zasypki zagęszczającej żeby mi nie wysypała się w ławy płyty podczas zalewania.

 

176d842476d827f9gen.jpg

 

Więc jak widać płyta nie leży na czystej glinie a w miejscu odsłoniętym mam ubitą podsypkę. Miejsce na żywej glinie będzie osłonięte zasypką pod schody (ale to w kolejnym roku)

Co mogę obecnie zrobić z ochroną płyty? Wydaje mi się że dokończyć izolację na ścianie i na zimę rzucić te płaty xps na płytę i docisnąć bloczkami a boki zasypać ziemią.

2 godziny temu, animus napisał:

Przekładka termiczna to nie jest wielki wydatek, zresztą z czasem się spłaci, a włożenie jej do budynku remontowanego to poważny wydatek.

 

Z tego co widzę bloczek termo kosztuje ponad 40 zł a ja potrzebowałbym bloczków za 3800 zł, no to jest spory wydatek (w stosunku do kosztów domu może nie tak duży) ale czy odzyskam z tego ciepła za tyle pieniędzy i w przeciągu ilu lat?

 

2 godziny temu, animus napisał:

Chodzi o przemarzanie, bez podsypki i posadowienia na odpowiedniej głębokości, zimą te elementy będą podnoszone do góry, w niektórych miejscach mniej w innych więcej a beton to nie guma więc powstaną pęknięcia posadzki schodów czy ściany fundamentowej.

Beton to nie guma, ale zbrojenie ma chyba w jakimś stopniu temu zapobiec. Płyta zbrojona kratownicą 12x12 cm z 12mm, na obrzeżach płyty wieńce z belkami o strzemionach 25x25cm.

 

Jak jesteśmy przy temacie izolacji i dylatacji to przy okazji zapytam. Działam obecnie przy połączeniu garaż, który również będzie oddylatowany gdyż kierbud zapomniał że garaż nie jest podpiwniczony i nie zrobiono ław schodkowych na początku wiec trzeba zrobić to w dylatacji. Wygląda to tak, ławy miały by być na takiej wysokości (ok 60 cm powyżej ław piwnicy):

3612fef9f2bcf255gen.jpg

https://images92.fotosik.pl/290/6995f4fad96df798.jpg[/img]

 

Czekam na wizytę kierownika, który zaproponuje rozwiązanie, ja skłaniam się ku temu by najprościej zejść słupami w dół do ław piwnicy, (a właściwie do samej gliny), w dylatacji oczywiściwe, jak poniżej:

 

https://images90.fotosik.pl/290/0b3698434cd5cf9fgen.jpg[/img]

 

Odcięło by to drogę wody pod garaż, gdyż pierwotna wersja kierownika mówiła o dawaniu rur pod ławami garażu, ale ja obawiam się o ich uszkodzenie. Kierownik mówił coś o ławach schodkowych w dylatacji, ale mnie wiem czy to nie za niska różnica poziomu, poza tym znowu kopanie w glinie, stawianie murka. A wylewając ławy razem ze słupem mógłbym przystąpić od razu do drenażu. Czy ewentualne miejsce styku ław też należy ocieplić, czy na tej głębokości nie ma potrzeby? Ławy garażu będą ponad 1m pod ziemią (spód ławy) - czyli 1 m gliny i humus. Daje jakieś 130 cm.

 

 

 

dedert

dedert

No dobrze rozumiem jak to działa na przykładzie mostków w balkonie gdzie stosuje się łączniki termo, ale nie rozumiem czemu w piwnicy, gdzie mam 180cm ziemi zasypanej, potrzebne są wkładki termo, a w domu parterowym wystarczy ocieplić ścianę przyziemia 5 cm warstwą styro na 1m wgłąb. Równie dobrze mógłbym ocieplając te moje fundamenty wpuścić styro poniżej ław?? Przecież chyba u mnie na tych 180cm wgłąb ziemi przy ławach będzie cieplej niż w ławach parterowych które znajdują się 1m pod ziemią.

 

Odnośnie płyty - ten styropian co pokazałeś na styku to ma usunąć mostek termiczny czy uchronić przed wysadzeniem płyty na glinie?

Uważam że w moim przypadku ocieplanie ławy na styku z płytą na 1m wgłąb było by dość karkołomne ponieważ ławy piwnicy stoją na 8cm chudziaku, który z kolei wylany jest na 12-15 cm podsypce zagęszczającej (która tak na prawdę się nie zagęściła stąd dodatkowo chudziak. W żwirowni prosiłem o pospółkę, dostałem coś a'la wstępnie płukany żwir. Majstry wysypali, kierownik zbeształ i wylaliśmy chudziak)

W momencie jakbym rozkopywał miejsce przy ławach obsypała by mi się moja podsypka przez co groziło by to wywaleniem owej podsypki spod ław a tego bym nie chciał. Do tego jeszcze kopać dodatkowo 80 cm w twardej glinie? Bez szans. Tylko w teorii to ładnie wygląda. Zastosowałem jedynie papę jako dylatacja i izolacja przeciwilgociowa. A moja podsypka pod ławami wygląda tak:

38dc94bc8b195a3agen.jpg

 

b301f5170d002283gen.jpg

 

Przypominam że płyta nie jest ostateczną warstwą i mam jeszcze w planach zasypać ją 14 cm "czymś". Nie wiem czy dać styro XPS, czy keramzyt i wylewka. Więc od góry będzie jakoś chroniona, a przecież jeśli połączę w ciągłości (jak niżej) z izolacją termiczną na ścianach oraz ze styro na posadzce piwnicy to co ma się stać z płytą?

 

f77bc86e6f5ae3edgen.jpg

 

Boki płyty z kolei będą zasypane 180cm ziemią. Jedyny mostek jaki tu wystąpi to wewnętrzny styk muru oporowego z płytą. Ale jeśli chodzi o mostek przy ławie to nie wydaje mi się że on wystąpi. Posadzka na ławie ma 120 cm szerokości i tyle będzie ocieplenia na niej.

 

 

Pod płytą u mnie wyglądało tak.

12bed0916f8586aegen.jpg

 

 

Płyta leży na dość różnorodnym gruncie. Wykop pod płytę był wykopany znacznie później przez co na styku płyty z ławą jest widoczny pas tej nieszczęsnej podsypki dla ław piwnicy. Obawiałem się że będzie to miejsce dla migracji wody, więc w miejscach słupów wybrałem do żywej gliny i zalałem chudziaka pod słupy. Na obrzeżach płyty są głębsze ławy zbrojone belkami, też na żywej glinie żeby nie wpuścić wody pod płytę i piwnicę. W miejscu gdzie koparka wybrała głębiej czyli przy drzwiach, zrobiłem murek z chudziaka dla zasypki zagęszczającej żeby mi nie wysypała się w ławy płyty podczas zalewania.

 

176d842476d827f9gen.jpg

 

Więc jak widać płyta nie leży na czystej glinie a w miejscu odsłoniętym mam ubitą podsypkę. Miejsce na żywej glinie będzie osłonięte zasypką pod schody (ale to w kolejnym roku)

Co mogę obecnie zrobić z ochroną płyty? Wydaje mi się że dokończyć izolację na ścianie i na zimę rzucić te płaty xps na płytę i docisnąć bloczkami a boki zasypać ziemią.

1 godzinę temu, animus napisał:

Przekładka termiczna to nie jest wielki wydatek, zresztą z czasem się spłaci, a włożenie jej do budynku remontowanego to poważny wydatek.

 

Z tego co widzę bloczek termo kosztuje ponad 40 zł a ja potrzebowałbym bloczków za 3800 zł, no to jest spory wydatek (w stosunku do kosztów domu może nie tak duży) ale czy odzyskam z tego ciepła za tyle pieniędzy i w przeciągu ilu lat?

 

1 godzinę temu, animus napisał:

Chodzi o przemarzanie, bez podsypki i posadowienia na odpowiedniej głębokości, zimą te elementy będą podnoszone do góry, w niektórych miejscach mniej w innych więcej a beton to nie guma więc powstaną pęknięcia posadzki schodów czy ściany fundamentowej.

Beton to nie guma, ale zbrojenie ma chyba w jakimś stopniu temu zapobiec. Płyta zbrojona kratownicą 12x12 cm z 12mm, na obrzeżach płyty wieńce z belkami o strzemionach 25x25cm.

 

Jak jesteśmy przy temacie izolacji i dylatacji to przy okazji zapytam. Działam obecnie przy połączeniu garaż, który również będzie oddylatowany gdyż kierbud zapomniał że garaż nie jest podpiwniczony i nie zrobiono ław schodkowych na początku wiec trzeba zrobić to w dylatacji. Wygląda to tak, ławy miały by być na takiej wysokości (ok 60 cm powyżej ław piwnicy):

3612fef9f2bcf255gen.jpg

https://images92.fotosik.pl/290/6995f4fad96df798.jpg

 

Czekam na wizytę kierownika, który zaproponuje rozwiązanie, ja skłaniam się ku temu by najprościej zejść słupami w dół do ław piwnicy, (a właściwie do samej gliny), w dylatacji oczywiściwe, jak poniżej:

 

https://images90.fotosik.pl/290/0b3698434cd5cf9fgen.jpg

 

Odcięło by to drogę wody pod garaż, gdyż pierwotna wersja kierownika mówiła o dawaniu rur pod ławami garażu, ale ja obawiam się o ich uszkodzenie. Kierownik mówił coś o ławach schodkowych w dylatacji, ale mnie wiem czy to nie za niska różnica poziomu, poza tym znowu kopanie w glinie, stawianie murka. A wylewając ławy razem ze słupem mógłbym przystąpić od razu do drenażu. Czy ewentualne miejsce styku ław też należy ocieplić, czy na tej głębokości nie ma potrzeby? Ławy garażu będą ponad 1m pod ziemią (spód ławy) - czyli 1 m gliny i humus. Daje jakies 130 cm.

 

 

 

×
×
  • Utwórz nowe...