Skocz do zawartości

Czy zamontować podziemny zbiornik na deszczówkę i jaka powinna być jego pojemność?


Recommended Posts

Czy warto zamontować podziemny zbiornik na deszczówkę i jaka powinna być jego pojemność? Mój ogród to prawie 1600 m2. Jeśli zbiornik z tworzywa, to jak zakotwić go w gruncie? No i jak połączyć zbiornik z odprowadzeniem wody z dachu?


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/instalacje/woda-i-kanalizacja/porady/12958-czy-zamontowac-podziemny-zbiornik-na-deszczowke-i-jaka-powinna-byc-jego-pojemnosc

Link do komentarza
Metr sześcienny po 3 zł? Gdzie jest tak tanio? Biorę w ciemno. Obecnie metr sześcienny kosztuje 8-10 zł a z odprowadzeniem ścieków nawet 13 zł, więc budowa zbiornika na deszczówkę ma sens..
Link do komentarza
A co jak nie mam podłączenia do kanalizacji i ziemie na działce mam gliniastą. Z wodą opadową coś muszę zrobić, gdzieś ją zgromadzić lub wylać? Tu jedyna opcja to zbiornik na deszczówkę..
Link do komentarza
Może i inwestycja mało opłacalna,ale sama świadomość ile wody opadowej marnuje się po każdym deszczu skłania do zastanowienia się icon_rolleyes.gif
Oczywiście przedstawiony tu schemat instalacji jest bardzo wygodny i estetyczny ale i drogi. W moim ogrodzie jest mało estetyczny "odzysk" deszczówki w postaci bardzo dużych zbiorników ustawionych po rynnami zarówno domu jak i garażu.Dzięki temu przynajmniej ta woda jest rozsądnie wykorzystana przez rośliny a nie wsiąka tam gdzie jej nie potrzeba.W trakcie w miarę wilgotnego lata wystarcza na podlewanie indywidualne drzewek owocowych, winogron czy rabat kwiatowych.Ze względu na to że wodę trzeba wybierać wiadrami-metoda ta polecana dla ochotników lekkiego wysiłku.Pomijam aspekt estetyczny-ale tu tez mozna sobie poradzić.Widziałam takie zbiornki obudowane deskami na kształt beczek.Można tez kupic gotowe drewniane beczki(400l) wykładane folią,które można składać na zimę-moża je też podobno łączyć uzyskując różne pojemności.
Mając pieniądze na taką inwestycję jak w artykule-oczywiście,że warto!Nawet dla własnej satysfakcji,że woda "z nieba" nie poszła na marne...


Cytat

milo - nie wiem gdzie, ale u mnie jest woda po 1,9zł/m3. Ze ściekami chyba 5 zł. Dla ogrodu itp. jest oddzielny wodomierz....



U nas ceny kształtują się podobnie icon_smile.gif

Oto przykładowe zdjęcie takiej beczki:

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Ja miałem zakopywać beczkę 10.000 litrów na deszczówkę ale teren na jakim mam dom i działkę nie pozwala na to by ją zakopać. Teren podmokły. Więc wykopałem studnie do której spływa woda z dachu i rozprowadzam ja na ogród oraz do szklarni. Nadmiar jest odprowadzany wgłąb działki.

Co do wielkości zbiornika to ciężko powiedzieć. Czasem w jeden dzień napada tyleco w tydzeń.
Link do komentarza
Decydując się na zbiornik na deszczówkę powinno się brać pod uwagę powierzchnię dachu z którego będzie zbierana woda, ale również możliwe zużycie zgromadzonej wody.
IMHO 10m3 to takie optimum dla dachu o powierzchni około 200m2.
W trakcie nawałnicy, a te zdarzają się coraz częściej, potrafi spaść około 40l/m2.
Zbiornik 10m3 nawet jak nie będzie całkowicie pusty jest wstanie przyjąć praktycznie całą ilość wody z dachu.
Opady mniej intensywne nie są już tak groźne. Z nimi bez większych problemów radzi sobie chłonność gruntu, ewentualnie jak kto ma odprowadzenie burzowe.
Jak kto z kolei większą działkę i planuje większy rozbiór wody na cele gospodarcze, to chyba najkorzystniejszym cenowo rozwiązaniem będzie budowa zbiornika łupinowego.
Zbiornik o średnicy 5m i głębokości 1m jest wstanie pomieścić 20m3.

Nie wiem jak gdzie indziej, ale w moim rejonie woda ogródkowa (osobny wodomierz, bez kosztów kanalizacji) to niecałe 5zł/m3

Pzdr Edytowano przez Jani_63 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Decydując się na zbiornik na deszczówkę powinno się brać pod uwagę powierzchnię dachu z którego będzie zbierana woda, ale również możliwe zużycie zgromadzonej wody.
IMHO 10m3 to takie optimum dla dachu o powierzchni około 200m2.
W trakcie nawałnicy, a te zdarzają się coraz częściej, potrafi spaść około 40l/m2.
Zbiornik 10m3 nawet jak nie będzie całkowicie pusty jest wstanie przyjąć praktycznie całą ilość wody z dachu.
Opady mniej intensywne nie są już tak groźne. Z nimi bez większych problemów radzi sobie chłonność gruntu, ewentualnie jak kto ma odprowadzenie burzowe.
Jak kto z kolei większą działkę i planuje większy rozbiór wody na cele gospodarcze, to chyba najkorzystniejszym cenowo rozwiązaniem będzie budowa zbiornika łupinowego.
Zbiornik o średnicy 5m i głębokości 1m jest wstanie pomieścić 20m3.

Nie wiem jak gdzie indziej, ale w moim rejonie woda ogródkowa (osobny wodomierz, bez kosztów kanalizacji) to niecałe 5zł/m3

Pzdr


Miałem kiedyś 2 zbiorniki ocynkowane po 2000 ltr każdy, do których zbierałem deszczówkę. Bardzo przydatne.
Link do komentarza
  • 2 lata temu...
Gość zbiornik
mam na firmie zamontowany zbiornik 48 tys litr na deszczówke zakopany zasilenie z powierzchni dachowej 400 m jest idealne zastosowanie studnia głebinowa nie zdawała egzaminu wykopac druga i kolejne 6000 tys zł
Link do komentarza
  • 1 rok temu...
W artykule jest karygodny błąd dotyczący opadów maj - wrzesień. W tym czasie dla Warszawy występują opady nie 60 mm ale 300mm!!! To zdecydowanie zmienia kalkulację. Zdecydowana większość opadów przypada właśnie na okres letni a nie jesienno zimowy kiedy to zbiornik jest nie potrzebny.
Zamontowałem zbiornik 6m3 betonowy ponieważ takie zbiorniki są najtańsze. Taki zbiornik można kupić z dowozem na miejsce o posadowieniem za 1200-1300zł Zbiorniki plastikowe są prawie dwukrotnie droższe o tej pojemności i jest z nimi problem polegający na tym że w czasie kiedy nie ma tam wody mogą się zapaść (jeżeli jakiś ciężki pojazd podjedzie zbyt blisko) albo jeżeli zbiornik jest pusty a jest wysoki poziom wód gruntowych może wypłynąć na powierzchnię. Tych problemów nie ma zbiornik betonowy w spełnia dokładnie te same zadania. Mam dach o powierzchni poziomej 220m2 co oznacza że okresie letnim przy 300mm deszczu zbiornik zapełni się 11 razy...Oczywiście część wody nie zostanie wykorzystana ale jeżeli nawet to będzie 60% wody to i tak to oznacza 42 m3 wody zużytej na podlewanie. W mojej okolicy nie mogę pobierać wody do podlewania trawnika bez kanalizacji (max 1,5m2 miesięcznie) wiec cena 1m3 wody to około 8zł co daje rocznie 1800zł oszczędności brutto (są koszty energii elektrycznej do podlewania ale to jest max 30zł na sezon) Jednym słowem w moim przypadku zbiornik zwróci sie w ciągu 2 lat.
Link do komentarza
Cytat

W artykule jest karygodny błąd dotyczący opadów maj - wrzesień. W tym czasie dla Warszawy występują opady nie 60 mm ale 300mm!!! To zdecydowanie zmienia kalkulację. Zdecydowana większość opadów przypada właśnie na okres letni a nie jesienno zimowy kiedy to zbiornik jest nie potrzebny.



Z tego zestawienia http://www.pogodynka.pl/polska/daneklimatyczne/ wynika, że w artykule nie ma błędu.
miesiąc - średnie sumy opadów miesięcznych (mm)
Styczeń - 26,5
Luty - 26,1
Marzec - 30,2
Kwiecień - 33,9
Maj - 54,6
Czerwiec - 69,8
Lipiec - 72,9
Sierpień - 62,9
Wrzesień - 47,3
Październik - 32,8
Listopad - 39,5
Grudzień - 35
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
W moim przypadku koszt zużycia 1 m3 wody jest jeszcze wyższy, ponieważ dochodzi koszt utylizacji śmieci liczony przez gminę od m3 zużytej wody. Razem woda, kanalizacja i śmieci dają cenę 1 m3 wody użytkowej w wysokości: 17,57 zł brutto, a w sezonie, gdy zwiększymy zużycie wody ponad limit przyznany przez urzędników, koszt 1 m3 kanalizacji kosztuje nas 9,75 zł brutto. Razem z wodą i śmieciami to koszt 19,44 zł brutto za 1 m3 wody. Trudno mi uwierzyć, że ktoś może liczyć wodę po 3 zł za 1 m3, może w mieście są takie ceny??? Proszę o odpowiedź kogoś mądrego w jakim czasie zwróci się koszt instalacji zbiornika o pojemności 3 m3. Sam zbiornik to około 3000 zł, ale pompa do niego zasilanie, filtry i sama pokrywa to chyba razem kolejne 3000 zł? A robocizna, dodatkowe 3000 zł? Czy się mylę?
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Do Martin:

Nie licz ceny zbiornika 3 m3 - 3 tys zł. Zbiornik betonowy o takiej pojemności to około 900zł. Można go zastąpić jeszcze tańszymi zbiornikami po 1000 l. (kilka połączonych) używanymi często przez rolników - szwagier kupuje gdzieś z odzysku po 100 PLN/szt.
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 6 miesiące temu...
Gość Diguś
U nas woda bez ścieków kosztuje ok 5zł/m3 netto (stan na 06.2016) do tego dochodzą ścieki które praktycznie podwajają tę kwotę. Analizując zużycie wody u nas w domu wynika że najwięcej wody ląduje ...w muszli klozetowej (~ połowa całego zużycia). Zużycie wody plasuje się średnio w granicach 4m3/os/mies. Jest to uważam baardzo dużo z czego połowa to klozet i zapewne spora ilość na jakieś podlewanie w ogrodzie czy opłukanie samochodu.

Uważam, ze zbiornik na deszczówkę byłby w naszym wypadku bardzo opłacalną inwestycją, szczególnie jeśli tę wodę wykorzystywalibyśmy także do spłukiwania toalety.
Link do komentarza
  • 7 miesiące temu...

Deszczówka do kanalizacji? Wodociągi na to pozwalają?
Słyszałem, że nie wolno, ale może gdzieś wolno a gdzieś nie wolno. Słyszałem też, ze zdarzają się kontrole polegające na wrzuceniu do kanału kanalizacyjnego granatu dymnego i obserwowaniu z której rynny dym poleci. W takiej sytuacji zawór burzowy załatwił by sprawę, ale chyba mało kto je stosuje.

Ja na swojej działce mam glebę gliniastą i woda z dachu była dużym problemem, ale wkopałem trzy kręgi betonowe do głębokości piasku, każdy po 70cm wysokości i nie mam problemu. Wody nie zbieram, do wodociągów nie jestem podłączony, mam własną studnię.

Link do komentarza

 Rozporządzenie w sprawie WT .........

Cytat

§ 28. 1. Działka budowlana, na której sytuowane są budynki, powinna być wyposażona w kanalizację umożliwiającą odprowadzenie wód opadowych do sieci kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej.
2. W razie braku możliwości przyłączenia do sieci kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej, dopuszcza się odprowadzanie wód opadowych na własny teren nieutwardzony, do dołów chłonnych lub do zbiorników retencyjnych.


§ 29. Dokonywanie zmiany naturalnego spływu wód opadowych w celu kierowania ich na teren sąsiedniej nieruchomości jest zabronione.

 

Link do komentarza
  • 2 lata temu...
Gość Natalia
Zaledwie 8 lat temu i ekspert nie rozumie potrzeby szanowania wody, jej gromadzenia i wykorzystywania. SMUTNE, jeśli nie - przerażające. Nie da się wszystkiego przeliczyć na złotówki - czy się zwróci... czy się opłaci... choć patrząc z tej perspektywy woda zdrożała 4-krotnie - w naszym regionie blisko 12zł m3, więc może w końcu i Państwo uznacie, że warto, tym bardziej, że sytuacja hydrologiczna w Polsce jest dramatyczna. Ja mam - niestety nie podziemne - zbiorniki na łącznie 11m3. Wystarcza 2-3 deszcze w kwietniu - maju i mam wodę do jesieni. Kocham kwiaty, a one chyba tez wolą bardziej deszcz niż wodę z chlorem.
Link do komentarza
Dnia 24.03.2011 o 11:23, Pomocnik napisał:

Czy warto zamontować podziemny zbiornik na deszczówkę i jaka powinna być jego pojemność? Mój ogród to prawie 1600 m2.

1. Czy to nie zależy od pow. dachu - ew. powierzchni utwardzonej - to potencjalne źródła deszczówki?

 

2.

cyt. z art.: "Biorąc pod uwagę koszty inwestycyjne, instalacja zbierania wody deszczowej zwróci się po wielu dziesiątkach lat."

 

Dlatego powinno pomagać w tym miasto, skoro coraz więcej utwardzonej pow. i coraz gwałtowniejsze deszcze skłaniają do zatrzymywania wody okresowo w miejscu, zamiast nagłego obciążania kanalizacji burzowej miejskiej?

Co na to Redakcja image.png.67dde7cd394d05b02e8773fa92637b86.png ?

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

 Biorąc pod uwagę koszty inwestycyjne, instalacja zbierania wody deszczowej zwróci się po wielu dziesiątkach lat.

Jest to bałamutne stwierdzenie bo napisane zbyt ogólnikowo. Jeżeli ktoś ma 2-4 ar trawnika to taka inwestycja będzie zwracać sie wieki, natomiast jak ktoś ma dużej powierzchni trawnik i w dodatku jeszcze jakiś ogródek warzywny to taka inwestycja jest strzałem w dziesiątkę i taka osoba nie musi czekać kilkadziesiąt lat aby koszt inwestycji sie zwrócił.

Natomiast co do samej ceny wody za m3 to redaktor z BD piszący ten artykuł zapomniał że jeszcze w większości dolicza się cenę ścieków, no chyba że ktoś ma pod-licznik ale to już osobny temat bo nie każdy może takie pod-licznik posiadać.

I jako ciekawostkę dodam, że zbiornik  o poj 1 m3 przy średnio ulewnym deszczu zapełnia się z dachu o powierzchni 70 m2 w ciągu około godziny.

Cytat

Korzystniejszym rozwiązaniem będzie budowa własnego ujęcia wody (studni), z której można będzie korzystać w nieograniczony sposób przy niewielkich kosztach eksploatacyjnych.

Z całym szacunkiem ale redaktor nie ma nawet zielonego pojęcia o tym o czym pisze, skoro uważa że wykonanie własnego ujęcia wody studni będzie tańsze od wykonania/wkopania zbiornika 2-4 m3 w ziemię.

2 godziny temu, zenek napisał:

Dlatego powinno pomagać w tym miasto, skoro coraz więcej utwardzonej pow. i coraz gwałtowniejsze deszcze skłaniają do zatrzymywania wody okresowo w miejscu, zamiast nagłego obciążania kanalizacji burzowej miejskiej?

Miasto czy gmina ma to w pompie czy Ty będziesz zbierał deszczówkę czy nie, ba nawet im nie na rękę abyś zbierał deszczówkę bo wtedy nie będą mogli ściągnąć z Ciebie podatku od terenów utwardzonych i dachu.

Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Gość Pomysłowy Dobromir
Szanowny expert nie wie ile kosztuje 1 m3 wody w Polsce ,ja płacę 17 zł za 1 m3 wliczając opłatę za ścieki i opłatę abonamentową ,którą od kilku lat doliczają do rachunku jednocześnie systematycznie windując jej cenę,nawiasem mówiąc to trochę dużo jak za deszczówkę z Wisły.. Więc ja uważam,że gromadzenie deszczówki ma sens ,ja zainstalowałem dwa zbiorniki mauzer 1000 l zakupione po 150 zł za sztukę,prawie nowe po jednokrotnym użyciu przez firmę produkującą nawozy ,można kupić dowolną ilość w tej cenie..
Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...
Wszystko pięknie ładnie napisane.Ale, no właśnie jest jedno "ale" A nawet kilka. Pierwsze koszt zamontowania czegoś takiego kosztuje na pewno tysiące złotych. Po drugie żeby wydostać wodę oczywiście potrzebna jest pąpa która jest zasilana energia. Więc jak kolega napisał wyżej. Taka inwestycja moim zdaniem nigdy się nie zwróci ponieważ cały czas będą te koszta rosły ze względu na zużycie energii
Link do komentarza
Takie pojemniki to dobra rzecz. Mieszkam na wsi w Pomorskim i mam działkę o powierzchni 3000 m2 i do podlewania potrzebuję dosyć dużo wody zwłaszcza w maju i czerwcu bo w tym czasie ostatnio na Kaszubach to sucha pora. Deszczówkę gromadzę w betonowym zbiorniku o powierzchni prawie 30 m3 do tego mam kilka beczek plastikowych gdzie mieści się około 700 litrów wody(która jest latem kilka ,kilkanaście razy napełniania przez deszcze) i tą głównie używam do folii i kwiatów. Niby mam sporo tej wody ale i tak często mi brakuje zwłaszcza w zeszłym roku latem bo była porządna susza a w tym roku starczyło bez problemów bo nie mieliśmy suszy. Metr sześcienny wody wraz z kanalizą kosztuje u nas ponad 10 zł. Oszczędność każdego roku to około 400 zł. Ten betonowy zbiornik miałem już na działce bo poprzedni właściciel miał mieć szambo ale poza zbiornikiem nic nie wybudował a ja jak postawiłem dom to już była kanalizacja a beczki też załatwiłem gratisowo więc nic mnie to nie kosztowało. Teraz jeszcze chcę załatwić 2 pojemniki plastikowe o powierzchni około 3m2 każdy od sąsiada aby mieć w razie czego jakąś rezerwę. Niedługo politycy wprowadzą podatek od powierzchni dachu ,kostki brukowej dla tych ,którzy nie zbierają deszczówki więc trzeba iść do przodu.
Link do komentarza
7 godzin temu, Gość Kerim napisał:

tego mam kilka beczek plastikowych gdzie mieści się około 700 litrów wody

Takie tam...bez związku..

Nie mam i nie będę miał beczek i wanien z wodą,czystą ani deszczówką.
Gdy byłem mały znajomy rodziny chciał się napić prosto z beczki. Pewnie nie miał na działce wody bieżącej.Znaleziono go po kilku godzinach z głową w wodzie a nogami w górze. Może był pod wpływem a może tylko miał kaca.

Oczywiście bardziej myślę o dzieciach. Strzeżonego itd.......

Link do komentarza
14 godzin temu, Gość Kerim napisał:

  Metr sześcienny wody wraz z kanalizą kosztuje u nas ponad 10 zł. 

A kto płaci za kanalizę do podlewania? Nawet u nas, w zapadłej wsi gdzie diabeł mówi dobranoc, już na etapie budowy wodociągu instalowano podwójne liczniki. Jeden dla wody zużywanej w domu, drugi dla wody wyprowadzanej poza dom. Z tego drugiego nie liczy się kanalizy. 

Okazuje się, że nawet takie zacofańce jak u mnie na wsi mają więcej rozumu niż "miastowe"...

14 godzin temu, Gość Kerim napisał:

  Teraz jeszcze chcę załatwić 2 pojemniki plastikowe o powierzchni około 3m2 każdy od sąsiada aby mieć w razie czego jakąś rezerwę. Niedługo politycy wprowadzą podatek od powierzchni dachu ,kostki brukowej dla tych ,którzy nie zbierają deszczówki więc trzeba iść do przodu.

I niby skąd będziesz brał wodę do tych zbiorników, skoro jest susza? 

A politycy niech się p... z podobnym kretynizmem. Podatki to można brać z wody odprowadzanej z działki a nie z dachu. Bo u mnie każda woda zostaje na działce, więc niech się odczepią od moich dachów.

Link do komentarza
19 godzin temu, Gość Kerim napisał:

Niedługo politycy wprowadzą podatek od powierzchni dachu ,kostki brukowej dla tych ,którzy nie zbierają deszczówki więc trzeba iść do przodu.

Już kilka lat temu jet taki podatek wprowadzony i jak na razie jest obowiązujący w niektórych gminach w całej Polsce, ale jeżeli ktoś ma zbiornik do zbierania deszczówki taka osoba podatku nie płaci.

 

Natomiast używanie wody z wodociągu do podlewania ogródków czy trawników już jest w pewnych rejonach Polski ograniczone a nawet zabronione więc posiadanie zbiorników na deszczówkę jest bardzo uzasadnione i opłacalne oczywiście dla tych którzy używają wody do w/w celów.

 

Alternatywą dla tych którym nie chce się bawić w zbiorniki na deszczówkę jest własna studnia na działce i wcale nie musi ona byc wiercona na kilkadziesiąt metrów, wystarczy gdy dokopiemy się czy dowiercimy do wód podskórnych.

Link do komentarza
Gość Stary Wodniak
Wypadałoby jeszcze dodać, że za wprowadzoną do kanalizacji deszczówkę (czy to przez WC czy przez pralkę) należy uiścić opłatę za ścieki, co znacznie obniża opłacalność inwestycji. U mnie woda kosztuje 3,79 zł a ścieki 8,12 zł za m3. Za legalizację licznika do deszczówki spółka wod-kan. też sobie sowicie liczy. A bez tego wpuszczanie deszczówki do WC jest NIELEGALNE.
Link do komentarza
1 godzinę temu, Gość Stary Wodniak napisał:

Wypadałoby jeszcze dodać, że za wprowadzoną do kanalizacji deszczówkę (czy to przez WC czy przez pralkę) należy uiścić opłatę za ścieki, co znacznie obniża opłacalność inwestycji. U mnie woda kosztuje 3,79 zł a ścieki 8,12 zł za m3. Za legalizację licznika do deszczówki spółka wod-kan. też sobie sowicie liczy. A bez tego wpuszczanie deszczówki do WC jest NIELEGALNE.

Należy zacząć od tego że deszczówki nie wolno podłączać do kanalizacji, a pisanie o jakimś liczniku do deszczówki to są jakieś bajki.

Sam sobie Stary Wodniaku zaprzeczasz pisząc o podłączeniu deszczówki do kanalizacji a potem że wpuszczanie deszczówki do WC jest nielegalne.

Link do komentarza
19 minut temu, Chaton napisał:

O to że kanalizacji płacisz gównie za oczyszczenie scieków a nie za odprowadzoną czystą wodę.

Dokładnie to płaci się tyle za ścieki ile zużyło sie wody i nie ważne czy to pochodzi z kibelka czy z kranu.

21 minut temu, Chaton napisał:

Przecież nawet łączy się kanalizację z wodą deszczową żeby to gówienko popylało w rurkach w ulicy.

Gdzie takie coś sie odbywa? jest sieć kanalizacyjna i sieć tzw burzówka gdzie odprowadza sie wodę deszczową. Do sieci kanalizacyjnej nie ma podłączania do odprowadzania wody deszczowej.

A to że ktoś  jest podpięty i odprowadza deszczówkę do sieci kanalizacyjne robi to niezgodnie z prawem i może być za to ukarany.

Więc twierdzenie że do sieci kanalizacyjnej odprowadza się wodę deszczową po to aby coś tam lepiej spływało jest delikatnie mówiąc bzdurą.

Link do komentarza
Cytat

Kary za odprowadzanie deszczówki do kanalizacji

Mieszkańcy, którzy podpięli rynny swoich domów do kanalizacji sanitarnej, mogą za to zapłacić 2,5 tys. zł kary. Gminny Zakład Wodociągów i Kanalizacji znalazł sposób na wykrycie nielegalnych podłączeń.

https://nowiny24.pl/kary-za-odprowadzanie-deszczowki-do-kanalizacji/ar/6023331

 

Cytat

Wyrok za odprowadzanie deszczówki do kanalizacji ...

Były prośby i groźby. Niestety w dalszym ciągu nie wszyscy mieszkańcy Biłgoraja stosują się do zakazu odprowadzania wód opadowych do kanalizacji sanitarnej. Najbardziej krnąbrnymi zajął się sąd. Jednego z właścicieli posesji skazał na grzywnę w wysokości 3 tys. zł.

Podłączanie rynien do kanalizacji sanitarnej jest przestępstwem. Na problem zwróciliśmy uwagę już w 2011 roku, gdy po ulewnych deszczach doszło do przepełnienia studzienek, co skutkowało zalewaniem okolicznych posesji. 

https://bilgorajska.pl/aktualnosc,9272,0,0,0,Wyrok-za-odprowadzanie-deszczowki-do-kanalizacji.html

 

 

Cytat

Podstawowa zmiana dotycząca deszczówki wynika ze zmiany jej statusu prawnego. Mianowicie, w związku z wejściem w życie ustawy z dnia 20 lipca 2017 r. Prawo wodne, wody opadowe i roztopowe utraciły status ścieków. Gdybym gdzieś chciał szukać przejawów wspomnianej rewolucji, to wskazałbym ją właśnie tutaj. Zmiana statusu wód opadowych i roztopowych doprowadziła do daleko idących skutków prawnych - mówi w wywiadzie Mikołaj Maśliński, prawnik w Kancelarii SMM Legal, specjalizujący się w prawie wodnym.



Czytaj więcej na: https://inzynieria.com/wpis-branzy/wywiady/2/54701,deszczowka-prawdziwa-rewolucja-dopiero-przed-nami © inzynieria.com

https://inzynieria.com/wpis-branzy/wywiady/2/54701,deszczowka-prawdziwa-rewolucja-dopiero-przed-nami

 

 

 

Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...

Ja myślałem trochę o czym innym, mimo, że temat tego nie dotyczy bezpośrednio. Ja planowałem wybudować sobie niewielki zbiornik wodny, by również móc w przyszłości generować przy jego wykorzystaniu, niewielką ilość prądu - choć to inwestycja znacznie droższa. Chciałem, by całość opierała się o budownictwo hydrotechniczne Jednak zastanawiam się nadal nad zezwoleniami, kosztami itp.

Edytowano przez kamil99 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 6 miesiące temu...
Szanowni Państwo - jedna mega ważna sprawa. Czytając wyroki sądów oraz interpretacje prawników wychodzi jednoznacznie, że na budowę podziemnych zbiorników na wodę deszczową wymagane jest pozwolenie na budowę. Zbiorniki na deszczówkę nie znajdują się na liście obiektów zwolnionych z pozwolenia jak np przydomowa oczyszczalnia ścieków. Warto o tym pamiętać bo ludzie zostali skazani na opłatę legalizacyjną.
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Jęk zwykle budujemy w naszym kraju dom od dachu. Za programem zbierania wody deszczowej nie nadąża prawo. O ile mi wiadomo na taką instalację trzeba mieć pozwolenie na budowę. A może ktoś wzorem innych krajów Europy, szczególnie Skandynawii pomyślałby o wykorzystaniu oczyszczonej wody z oczyszczalni przydomowych? Przecież są już takie technologie stosowane z powodzeniem u naszych sąsiadów. Mają nawet filtry UV. U nas oczywiście przegrywają ceną z pseudo oczyszczalniami dopuszczonymi do sprzedaży, z których ponad 95% kwalifikuje się do natychmiastowego wyłączenia z użytku. To bomby ekologiczne. Wystarczyłoby dotować właśnie instalacje umożliwiające ponowne wykorzystanie wody oczyszczonej. To są dopiero ilości zaoszczędzonej wody. Czy ktoś o tym pomyślał?
Link do komentarza

Pan retrofood napisał "Tia... gromadzić deszczówkę, żeby podlewać ogródek..? A po cholerę ją gromadzić, kiedy deszcz (kiedy jest) podlewa ogródek od razu? Kupię zbiornik na deszczówkę i będzie stał pusty... " Panie retrofood, zbiornik na deszczówkę jest po to aby korzystać z wody do podlewania np trawnika wtedy kiedy już deszcz nie pada. Natomiast to co napisał Gość Emil : " że na budowę podziemnych zbiorników na wodę deszczową wymagane jest pozwolenie na budowę. " Są to głupoty i kłamstwa, pokaż Gościu przepis prawny. Natomiast Gośćia Staliga poniosła wodza fantazji, kto mówi o oczyszczaniu wody deszczowej, tu chodzi o wykorzystanie jej do podlewania ogródka czy trawnika.

Link do komentarza
  • 7 miesiące temu...
  • 3 tygodnie temu...
Gość Wrocławiak
we Wrocławiu też jest program "MOJA WODA". Ludzie poskładali wnioski i rozliczenie faktur w tamtym roku, do tej pory nie zobaczyli pieniędzy!!! wszystkie pieniądze przejedzone na subwencje, których nigdy nikt nie zobaczy z rządu
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...