Skocz do zawartości

Słoneczko I czas start


Recommended Posts

Cytat

Jedno pytanko - dużo wody na działce po tych deszczach ? Czy u was nie padało ?



Oj padało, padało.
W tamtym tygodniu było kiepsko, auto z cementem, cegłami zawiesiło się na osi. Dziś raczej bez problemu wjechała 40 tonowa betoniarka.
Działka względnie sucha.
Link do komentarza
Cytat

I to jest bardzo dobry patent



ja taki numer zrobiłam znajomym jak zaczynałam rabatę... icon_lol.gif
zaprosiłam , coś tam wspominając telefonicznie mimochodem, żeby się nie stroili bo w plenerze będziem działać ...
przyjechali, otrzymali w dłoń motyczki i razem pozbawiliśmy trawy i wyplewiliśmy teren jakieś 7 na 5 metrów... icon_lol.gif
Link do komentarza
A specjalnie polazłam od początku sprawdzić , które słoneczko budujesz. I co, i co?
Bingo!!!

Ja na podstawie Słoneczka I mam projekt indywidualny.

Wreszcie ktoś kto ma coś podobnego.
Tylko mam całkowicie podpiwniczony i zlicowaną ścianę od pom. CO z wykuszem. Strasznie na tym ucierpiał wygląd domku, ale dzięki temu możliwe były inne zmiany, co już są nieodwołalne.
Link do komentarza
Cytat

nie wiesz jak to się robi? sproś znajomych , rodzinę na całodziennego zakrapianego grilla wspominając, że potrzebujesz pomocy przy pracach łopatologicznie prostych ... panie do grilla, panom łopaty w dłoń.... i do roboty... icon_biggrin.gif



No właśnie tak zaczynam sobotę za znajomymi. Powiedziałem, żeby siłownie w tym tygodniu sobie darowali.
Zobaczymy jak wyjdzie
Link do komentarza
Cytat

01.08.2011
Pierwsza wtopa z budżetem.
Żeby zamknąć się w kwocie 3 tysiące złotych za przyłącze wody musze razem z tatą zrobić 50 metrowy wykop na głębokość 1,5 metra.
Zapowiada się ciekawy urlop


A czemu aż na 1,5 metra? Przecież wodę kładzie się na 1,2 m.A w jakim gruncie przyjdzie Ci kopać?
Link do komentarza
Cytat

i jak sobie radzi? icon_smile.gif



Dzwoni po 5 razy dziennie co przyjechało i kto co zrobił jak jej kupiłem telefon na kartęicon_smile.gif Generalnie cały dzień jest na budowie i czuje się bardzo ważna i potrzebna icon_smile.gif


Cytat

A czemu aż na 1,5 metra? Przecież wodę kładzie się na 1,2 m.A w jakim gruncie przyjdzie Ci kopać?



Piasek, a od 0,9 m glina. Tak podpowiada ojca kolega, który będzie robił tylko wcinke.
Link do komentarza
Cytat

Dzwoni po 5 razy dziennie co przyjechało i kto co zrobił jak jej kupiłem telefon na kartęicon_smile.gif Generalnie cały dzień jest na budowie i czuje się bardzo ważna i potrzebna icon_smile.gif


To bardzo dobrze, ale żeby nie obróciło sie to przeciw Tobie


Cytat

Piasek, a od 0,9 m glina. Tak podpowiada ojca kolega, który będzie robił tylko wcinke.

Ja mam glinę od bodaj 0,5m i o ile mnie pamięć nie myli, to Duży kopał około 1,2 do 1,8, bo był spadek w stronę rury, a przy domu podsypane...
Link do komentarza
Cytat

To bardzo dobrze, ale żeby nie obróciło sie to przeciw Tobie


Wiesz różnie te rozmowy się odbywają w zasadzie to nawet nie rozmowy.
W pracy na początku koleżanki i koledzy dziwnie się patrzyli jak darłem się do słuchawki. Teraz wiem, że babcia i tak nie słyszy co do niej mówie przez telefon icon_smile.gif, więc odbieram a babcia mówi : cześć, przyjechoły dwie bryczki piochu, przywiś 700 zł to cześć pa" albo " cześć Stasik nie może tyj betoniary włączyć coś z ta sila sie spierniczyło to cześć pa" a ja sie nie odzywam, ale wiem że mam działać albo kase podrzucić. Mam u babci linie kredytową ale tylko dobową.
Teraz to nawet chłopaki w pracy odbierają babcie (jak zostawie telefon na biurku) bo ona i tak nie poznaje, mówi co swoje i się rozłącza a ani mi notatkę robią


Cytat

Ja mam glinę od bodaj 0,5m i o ile mnie pamięć nie myli, to Duży kopał około 1,2 do 1,8, bo był spadek w stronę rury, a przy domu podsypane...




Jeśli chodzi o wodę to mój tata będzie to nadzorował, zobaczymy jak on to na koniec dnia zaplanuje Edytowano przez rased (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Piasek, a od 0,9 m glina. Tak podpowiada ojca kolega, który będzie robił tylko wcinke.


Ja kopałem na 1,2 m i rurociąg z wodą szedł na 1,2 m. Zapytaj się u siebie w wodociągach na jakiej głębokości jest położony rurociąg a gdy Ci się nie chce pytać to zaglądnij w projekt przyłącza wody ,tam na bank powinno być.W piasku to jeszcze jako tako pokopiesz,ale w glinie to współczuję.A im głębiej to każdy centymetr wolniej przybywa icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Ja kopałem na 1,2 m i rurociąg z wodą szedł na 1,2 m. Zapytaj się u siebie w wodociągach na jakiej głębokości jest położony rurociąg a gdy Ci się nie chce pytać to zaglądnij w projekt przyłącza wody ,tam na bank powinno być.W piasku to jeszcze jako tako pokopiesz,ale w glinie to współczuję.A im głębiej to każdy centymetr wolniej przybywa icon_biggrin.gif



No właśnie rurociąg był sprawdzany. Idzie 1,8m
Link do komentarza
Cytat

Wiesz różnie te rozmowy się odbywają w zasadzie to nawet nie rozmowy.
W pracy na początku koleżanki i koledzy dziwnie się patrzyli jak darłem się do słuchawki. Teraz wiem, że babcia i tak nie słyszy co do niej mówie przez telefon icon_smile.gif, więc odbieram a babcia mówi : cześć, przyjechoły dwie bryczki piochu, przywiś 700 zł to cześć pa" albo " cześć Stasik nie może tyj betoniary włączyć coś z ta sila sie spierniczyło to cześć pa" a ja sie nie odzywam, ale wiem że mam działać albo kase podrzucić. Mam u babci linie kredytową ale tylko dobową.
Teraz to nawet chłopaki w pracy odbierają babcie (jak zostawie telefon na biurku) bo ona i tak nie poznaje, mówi co swoje i się rozłącza a ani mi notatkę robią



alllle numer..... super masz .... icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Wiesz różnie te rozmowy się odbywają w zasadzie to nawet nie rozmowy.
W pracy na początku koleżanki i koledzy dziwnie się patrzyli jak darłem się do słuchawki. Teraz wiem, że babcia i tak nie słyszy co do niej mówie przez telefon icon_smile.gif, więc odbieram a babcia mówi : cześć, przyjechoły dwie bryczki piochu, przywiś 700 zł to cześć pa" albo " cześć Stasik nie może tyj betoniary włączyć coś z ta sila sie spierniczyło to cześć pa" a ja sie nie odzywam, ale wiem że mam działać albo kase podrzucić. Mam u babci linie kredytową ale tylko dobową.
Teraz to nawet chłopaki w pracy odbierają babcie(jak zostawie telefon na biurku) bo ona i tak nie poznaje, mówi co swoje i się rozłącza a ani mi notatkę robią


Sorki za zboczone poczucie humoru, ale monitor oplułam.
Dobre, ważne, że jest prawidłowy przepływ informacji!
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Woda przyłączona, szambo zamontowane.
Chłopaki wpadli ze szpadlami, ale przez kilka godzin wykopaliśmy w sumie może z 2 metry i to tylko na głębokość 70 cm.
Glina z kamiorami spowodowało, że na pomoc musiał przyjechać znowu Józek z koparką.
Babcia oczywiście czuwała, aby wszystko odbyło się zgodnie ze sztuką.
Józek przy szambie i 80 metrach przyłącza pracował w sumie 2 dni.Oprócz wykopu pod przyłącze, wpuszczał dryny do studzienki wodomierzowej, kopał szambo (2,5 metra głębokości na 3 szerkości i 3,5 długości) równał drogę i robił wjazd dla szamba na mokrą działkę.
Jednego dnia pracował od 7 do 22, następnego od 6 do 17. Wziął 1200 zł. Jak sam powiedział wziął uczciwie, moje zdanie jest podobne.


DSC01446.jpg


DSC01446.jpg


DSC01446.jpg

Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

45zł/h - to połowa stawki jaką u Mnie wołają. Więc bardziej niż uczciwie icon_smile.gif



Jak pierwszy raz gadałem z Panem Józkiem powiedział łycha z przodu 100/h, lycha z tyłu 90. Tak było w momencie gdy gadałem z nim o zdjęciu humusu. Potem okazało się, że chodził z moją mamą do szkoły i że będzie u mnie wszystko robił więc nie bierze już za godzinę.
Patrzy ile spalił i dorzuca normalne pieniądze.

Generalnie na wsi jest trochę taniej. Za robociznę fundamenty, ściany, taras, schody wejściowe i do pomieszczenia gosp. komin, wieniec zapłaciłem w sumie 10 tysi.
Za materiały na fundament wyszło 10265,94 ale w tym była jeszcze cegła na komin i stal na wieniec.
Materiały na ściany-wszystko do dachu 15510. Czyli etap do dachu kosztował mnie 35775,94. Do tego szambo 3600 oraz przyłącze wody (70metrów) ze studnią wodomierzową 4550.
Dach 11 m3 drzewa na kratownice i wiązary kratowe 8250 oraz robota za więźbę z gwoździami i blachami 5100.
Za dachówkę betonową euronitu oraz rynny 14500 oraz pokrycie za 210 metrów 10 tysięcy.
Suma stanu otwartego to 81775,94 zł
Dach wyszedł drogi (ekipa ponoć zna się na rzeczy przynajmniej mój kiero tak twierdzi, sam brał ich do dachu) do tego te wiązary są takie cienkie, wydaje mi się że to zaraz się zawali.
Okna do domu - oknoplast 7200 zł
Czyli za troszkę ponad 90 tysięcy powinienem zamknąć Słoneczko I. W następnych etapach będzie zdecydowania więcej pracy mojej rodziny Edytowano przez rased (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Nadejszła wiekopomna chwila
W dniu 15 września skończyła się moja walka z Gmina i PGE. Słup, który stał na środku drogi dojazdowej do mojej działki (kiedyś ta droga była częścią działki babci, potem babcia zdała ja gminie na droge to dwóch działek w tym mojej), o którym to pisałem w pierwszym poście mojego dziennika.

DSC01446.jpg


DSC01446.jpg


Sprawa trwała ponad pół roku, kilkanaście wysłanych pism oraz kilkaset telefonów, żeby podtrzymać poprawne relacje icon_smile.gif. Jednego miesiąca dzwoniłem do gminy co drugi dzień z jednym i tym samym pytaniem. Pod koniec pytali mnie czy jestem normalny, także próbowali przekonać mnie, że ich prześladuje, zmęczeni mną dali numer do gościa z PGE. Pomylili się i dali mi prywatny numer do gościa. Gdy był na urlopie też zadawałem mu to samo pytanie co w gminie czyli jakie są postępy w sprawie przesunięcia słupa. I dziś stało się po kilku fałszywych obietnicach zmianach terminu PGE przesunęło słup, a kosztem podzieliło się z gminą. icon_biggrin.gif Edytowano przez rased (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Wczoraj dzwonił do mnie kolega pracujący w jednym z marketów budowlanych, poprosił żebym szybko przyjechał z Ewelina (żona)
Zaoferował mi 32 metry płytek z ceramiki opoczno, cena na półce 59,99 zł/m2 sprzedał mi to po 15 zł/m2, następnie 33 metry gresu z ceramika gres, cena na półce 39,99 poszło za 10 zł. Ponadto zestaw podtynkowy Geberita z przełącznikiem satynowym za 250 zł (cena na półce 649)i mise/umywalke za 39 zł (cena na półce 299 zł)
Zapłaciłem, a towar muszę odebrać do jutra, podczas naszej rozmowy zapytany o co kaman powiedział, że zmieniają kolekcje, że nie opłaca się, żeby to leżało. Towar na gwarancji ale bez pudełek (prócz geberita).
Od dziś jest to mój ulubiony kolega icon_smile.gif, ma dać znać jak będą wanny, umywali, baterie, kabiny prysznicowe.
Tak się zastanawiam gdzie tu sens, sprzedaży tego po takich kosztach? A może tylko mi wydaje się, że to taka super okazja.
Przecież w życiu nie ma prawdziwych okazji.
Link do komentarza
Cytat

Jest w tym sens – ekonomiczny.
Przy „końcówkach” i (lub) zmianach kolekcji, każda uzyskana kwota jest zyskiem.



Czy można rozumować, że market kupuje to po takich kosztach?
W innym wypadku próba sprzedaży po kosztach zakupu miałaby większy sens. Na stronie marketu, cena nadal widnieje cena 59,99 itd.

Link do komentarza
Tylko teoretycznie.
Nowa kolekcja, to większa marża, która pokryje ewentualne „straty”, na towarze sprzedanym ze „stratą”.
Dochodzą do tego koszty magazynowania i eksponowania „resztek”.
Często jest też tak, że koszt zakupu tego towaru (resztek) wynosił 0zł – bo były to towary ekspozycyjne, lub zaoszczędzone na przewidywanych stratach.
I ostatni aspekt, jest to „szybki” pieniądz – a pieniądz jako taki, jest też kosztownym „towarem”.
Link do komentarza
Cytat

Tylko teoretycznie.
Nowa kolekcja, to większa marża, która pokryje ewentualne „straty”, na towarze sprzedanym ze „stratą”.
Dochodzą do tego koszty magazynowania i eksponowania „resztek”.
Często jest też tak, że koszt zakupu tego towaru (resztek) wynosił 0zł – bo były to towary ekspozycyjne, lub zaoszczędzone na przewidywanych stratach.
I ostatni aspekt, jest to „szybki” pieniądz – a pieniądz jako taki, jest też kosztownym „towarem”.



to już bardziej do mnie przemawia icon_smile.gif

Zastanawia mnie jeszcze jeden aspekt. Człowiek, który kupiłby ten towar dzień wcześniej zapłaciłby za to ponad 4 tysiące, ja cały zakup zamknąłem w kwocie nieco mniejszej niż 1100 zł.
Czy człowiek w tym pierwszym wariancie nie może się czuć nieco nabity w butelkę?
Kiedyś słyszałem o przypadku gdy klient kupił coś za kwotę x, za chwilę znalazł w gazetce firmowej nabyty w drodze kupna towar za cenę x-50%.
Ponoć w przypadku takiej promocji można się domagać reklamacji w postaci nadpłaconych pieniędzy.
Link do komentarza
Ależ jest zasadnicza różnica.
On kupiłby, bo potrzebowałby akurat ten asortyment i akurat w takich ilościach – ale nie było takiego nabywcy przez (zapewne) dłuższy czas.
Natomiast Ty, kupiłeś ten towar, nie dlatego, że akurat taki chciałeś, tylko dlatego, że była okazja cenowa. Teraz będziesz kombinował jak toto „zainstalować”.
Nie masz też możliwości zwrotu ani całości, ani ewentualnych nadwyżek.
Link do komentarza
Cytat

Ależ jest zasadnicza różnica.
On kupiłby, bo potrzebowałby akurat ten asortyment i akurat w takich ilościach .



Nie do końca, płytki mogłem kupić w ilości dowolnej np. 10 metrów.
Kupiłem tyle ile było, ponieważ do łazienki potrzebowałem 35 metrów wziąłem ile było będą kombinował z dekorem itp.
Na taras ma dwa metry zapasu, więc i tak trochę za mało Edytowano przez rased (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Podpisałem umowę z Oknoplastem. Wpłaciłem od razu całość kasy dostałem 5% rabatu potargowałem się, dostałem 7 % rabatu handlowego, zamówiłem profil Rubin plus ze szlachetną ramką- cena 6990 z montażem.
Kupiłem też drzwi Delta, cena z montażem 2100. Kupiłem też 150 m. ogrodzenia 3600 brutto.
Za bramę zapłaciłem 1000 zł i 200 furtka.
W weekend z kolegą zacząłem kłaść elektrykę. Za eski, ochronnik, tablicę, 35 rurek rl, 100 złączek, 6 izolacji, wiertło koronowe, gwoździe, 40 puszek normalnych oraz 5 dużych, taśmę aluminiową,spinki, zapłaciłem 600 zł. 200 metrów przewodu 3 * 2,5 miałem .
Stan zamknięty wyszedł mnie 90865,94 zł. Przez dowozy i domawianie materiałów straciłem około 1700 zł
Będę się jednak starał zmieścić w tych 200 tysiach Edytowano przez rased (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Zastanawiam się nad tynkami. Murarz, który budował dom chce 15 zł z metra, maszynowy w moich okolicach 24 zł cementowy i tytle samo wapienny z materiałem.
Coś słyszałem że wapienne są kiepskie.


Uważam,ze dobrą cenę Ci zaproponował chociaż i te drugie wraz z materiałem też są w przyzwoitej cenie. U mnie murarze za tynki cementowo-wapienne wraz z obróbką okien i montażem parapetów wewnętrznych wzięli 14 zł od m2. Wapienne daje się podobno w starych ,zabytkowych budowlach i są podobno bardzo "zdrowe" ale słabe-kruche i bardzo długo schną.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

×
×
  • Utwórz nowe...