Skocz do zawartości

Choinka


Recommended Posts

  • 1 rok temu...
Jestem za prawdziwa albo żadną, jedyną protezę jaką akceptuje to okulary bo noszę od zawsze innych nie na razie. A o jakie robactwo chodzi konkretnie ??? icon_eek.gif bo tego nigdy nie udało mi sie zaobserwować
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie temu...
W wielu kulturach drzewo, zwłaszcza iglaste, jest uważane za symbol życia i odradzania się, trwania i płodności. Jako drzewko bożonarodzeniowe, pojawiło się w XVI wieku, lecz prawdopodobnie już wcześniej występowało jako rajskie "drzewo dobrego i złego" w misteriach o Adamie i Ewie, wystawianych w wigilię Bożego Narodzenia. Jest to związek bardzo luźny i trudny do ustalenia, podobnie jak odwoływanie się do drzewa Krzyża z Golgoty, które jak głosi legenda, zbito z rajskiego drzewa życia. Tradycja choinek narodziła się w Alzacji[2], gdzie wstawiano drzewka i ubierano je ozdobami z papieru i jabłkami (nawiązanie do rajskiego drzewa). Wielkim zwolennikiem tego zwyczaju był Marcin Luter, który zalecał spędzanie świąt w domowym zaciszu. Choinki więc szybko stały się popularne w protestanckich Niemczech.
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 6 miesiące temu...
  • 3 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
Cytat

Rozumiem ludzi szanujących naturę, ale w tym przypadku chyba mamy do czynienia z niedojrzałością emocjonalną :bezradny:
a nie troską przyrodę!



Nie Demonizuj Proszę .
Mój świerk w salonie nie ma za wiele wspólnego z naturalną przyrodą . Został wyhodowany na plantacji .
Podobnie jak pieczona kaczka na wigilijnym stole - raczej nie latała w kluczu ze swoimi dzikimi przyjaciółkami.

Żeby nie było of'a - u nas w tym roku również żywa :biggrin:

Link do komentarza
Cytat

Żadna... czemu drzewko winne, żeby je ścinać? Co roku ścinają i sprzedają tyle tych biednych drzewek. A co brzydsze lądują później na śmietniku.


Rozumiem ludzi szanujących naturę, ale w tym przypadku chyba mamy do czynienia z niedojrzałością emocjonalną
a nie troską przyrodę!


Cytat

Nie Demonizuj Proszę .
Mój świerk w salonie nie ma za wiele wspólnego z naturalną przyrodą . Został wyhodowany na plantacji .
Podobnie jak pieczona kaczka na wigilijnym stole - raczej nie latała w kluczu ze swoimi dzikimi przyjaciółkami.


Gdybyś zacytował w takiej kolejności jak wyżej to byłoby zrozumiałe, ale w czym ja demonizuję komentując egzaltowane westchnienia... nie rozumiem

U mnie stoi żywa, również z plantacji - te z lasu nie często mają pokrój predysponujący drzewko do roli ozdoby.
Link do komentarza
Cytat

Żadna... czemu drzewko winne, żeby je ścinać? Co roku ścinają i sprzedają tyle tych biednych drzewek. A co brzydsze lądują później na śmietniku.



ale te sztuczne które lądują na śmietniku to potrzebują podobnież 500set lat aby się zutylizowały.
I to 500 to minimum podobno
Dlatego każdy szanujący się z nas, powinien jednak chyba wybrać tę prawdziwą
Ekologiczniej
Link do komentarza
Cytat

ale te sztuczne które lądują na śmietniku to potrzebują podobnież 500set lat aby się zutylizowały.
I to 500 to minimum podobno
Dlatego każdy szanujący się z nas, powinien jednak chyba wybrać tę prawdziwą
Ekologiczniej



...i tu przyznam Ci drogi Pawle ( nie ukrywam ,że z bólem icon_lol.gif ) pełną rację ! !
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Witam,

Wiem, że już po świętach - choinkę czas rozbierać - niemniej jednak wydaje mi się, że moje pytanie idealnie wpasuje się w ten temat.

W minione  święta, zdecydowaliśmy się zakupić niewielkiego świerka w donicy. Zamysł tego przedsięwzięcia był taki, aby po Bożym Narodzeniu choinkę nie wyrzucać do śmietnika, a przesadzić z donicy do ogródka. Na dzień dzisiejszy, kiedy choinka stoi jeszcze w salonie, pięknie ubrana od kilku dni zaczynają się z nią problemy. Nasz świerk bardzo się "sypie". Mam wrażenie, że choinka zaczyna schnąć od dołu, gałązki robią się brązowawe… Proszę o radę, co powinniśmy teraz robić z naszym drzewkiem ? Bardzo nam zależało na zachowaniu tej choinki, czyżby sprzedano nam felerny towar ?

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Link do komentarza
lena_89 z tego co napisałaś, mam wrażenie, że choinka się nie przyjmie. Wbrew pozorom zachowanie choinki po świętach nie jest sprawą tak prostą, jak mogłoby się wydawać. Z tego co wiem świerki są "wybrednymi" drzewkami - ścięte lubią się przedwcześnie sypać, tym w doniczkach ciężko dogodzić, w kwestii nawodnienia. Jak często podlewałaś choinkę?
Może po prostu ma za dużo bądź za mało wody ?


Link do komentarza
Cytat

Drzewko podlewam zazwyczaj dwa razy dziennie, rano i wieczorem. W doniczce nigdy nie jest sucho.
Myślisz, że jest sens wsadzać choinkę do ziemi, może się przyjąć ?



Spróbuj, to nic nie kosztuje - zawsze jest jakaś szansa, że się przyjmie icon_smile.gif Skoro już zdecydowałaś się na kupno droższej choinki - w donicy - myślę, że szkoda by było nie spróbować.

Właśnie czytam o oszczędnościach - http://www.domdlaciebie.com.pl/noworoczne-...ac,630,0,0.html po artykule tym bardziej zachęcam do spróbowania z choinką icon_smile.gif
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Chyba jednak zamowie jakies mazidla. Bo, jesli, ostatecznie, moge sie pobawic w owijanie tasma czegos takiego:        to owijanie krzaczkow przekracza moje mozliwosci, glownie psychiczne           Zwlaszcza, ze te owijania nie bylyby jednorazowe... Tu mi sie przypomina niejaki Syzyf . I nie nalezy ominac zadnej galazki...     Chyba rowniez nie kupie tej pulapki. Mrowki zanosza ten zatruty zel do mrowiska, posilaja sie nim, i gina. A mrowiska sa w korzeniach roslin. Ktore tez nim sie pozywiaja (jak i matrwymi mrowkami) bo nie maja wyboru. Nie bede przeciez zatruwac swoich tak bardzo skromnych upraw. Dopoki jest zimno, nie widzialam mrowek na drzewkach i krzakach. Pewnie nie maja co hodowac, bo mszyc nie ma. Zdaze wiec zamowic i wyprobowac jakies mazidla. Moze rowniez te permetryne ?
    • Mniej niż 90 cm nie uda się uzyskać niestety bo niebezpiecznie blisko będę zbliżał się do zbrojenia ławy. Kanalizacja jest głęboko a do tego mam działkę w dołku i muszę zrobić wysoki fundament żeby zrównać się z drogą. Stąd te problemy.   rewizja w postaci studzienki kanalizacyjnej jest właśnie tym miejscem do którego muszę zrobić ten większy spadek i ona jest na mojej działce więc mam dostęp. Nie do końca w linii proste, myślę że 2 kolana 30 stopni będą potrzebne Jak zmienię trochę projekt wewnętrzny to uda mi się zwiększyć odległość do 9.5 metra Ewentualnie mogę jeszcze przesunąć o 1.5 metra rewizję i uzyskam między domem a rewizją 11 metrów 
    • [url=http://zmkshop.ru/uslugi/stroitelstvo-avtomoyki-i-stantsii-avtozapravki-azs/]завод металлоконструкций здания азс[/url]
    • Chcesz przez to powiedzieć, że bardziej poziomo, zapewne przez różnicę poziomów na działce, nie da się zrobić? Ten siedmiometrowy odcinek z domu do rewizji jest w linii prostej? Rewizja przy wyjściu z domu jest wykonana i dostępna? Dopuszczalny, ale według moich nauczycieli - nieco ryzykowny... Bardziej stałe "odpadki" nie są porywane cieczą, przyklejają się do dna rury, ciecze przepływają nad nimi... Na tych przyklejonych tworzą się zatory i korki... Dlatego pytam o rewizję, które pozwalają na udrażnianie kanalizacji...
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...