Skocz do zawartości

Gdzie szukać oszczędności?


Recommended Posts

Cytat

Mam nadzieje, że to nie do mnie .... nie mam na dachu blachy tylko gont , więc obrażać się nie mam o co .... zwróciłam tylko uwagę na to, że w sposób niezbyt ze tak to ujmę taktowny się wypowiedziałeś w tej kwestii ... i niektórzy mogli poczuć się dotknięci .

oczywiście że nie do Ciebie. Tyś jest wszak twarda i zaprawiona w bojach forumowych icon_smile.gif


Cytat

Doleję trochę oliwy do ognia, bo przygasa. icon_biggrin.gif

Nie chce nikogo obrażać, ale historycznie rzecz ujmując, to dachówka jest pokryciem, który był szeroko stosowany, przez ?gołodupców? udających Panow, których nie stać było na ekskluzywny dach ?metalowy? ? zwłaszcza ta ?polerowana?, która świeciła się i świeci jak nowy dach ?metalowy?.

no popatrz jak to się zmieniło icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

aha, czyli też masz blachę która udaje dachówkę icon_biggrin.gif

Jaką mocną reakcją? Czy zwykłą dyskusję nazywasz mocną reakcją?
Tam tylko może ze 2 osoby które mają nisko zawieszony punkt samooceny się pewnie obraziły.

Nie sądź po pozorach, bo się mocno pomylisz. Nie mam blachy udającej dachówkę, nie mam też dachówki. Baaa, nie mam jeszcze domu! icon_wink.gif
Zwykłą dyskusją tej wymiany poglądów bym nie nazwała, bo przy samym czytaniu czuć było gęstniejącą atmosferę.

Założę się też, że nikt się nie obraził, ale poczuł dotkniety.
W końcu mamy prawo do własnego wyboru.
Ale juz mówić, że ktoś ma niską samoocenę w wątku niepsychologicznym nie przystoi.
Ciśnie mi się na usta jeszcze jedno słowo, ale go nie naklikam, mam trochę taktu.

A wszystko zaczęło się tu
Cytat

Glupoty.
Blacha na dachu to na psią budę się nadaje a nie na dom .A co to za oszczędzanie jak trzeba to zwalić i kryć znowu a dachówa poleży jeszcze po twojej śmierci .




Cytat

wyznaje podobny pogląd.




Cytat

...
Moje zdanie jest jasne. Blacha bardziej nadaje się psu na budę niż na dom. A już blacha z posypką to jest festyn jak talala...Mi się po prostu ta blacha NIE PODOBA.


Gdyby wziąć jako meritum wypowiedzi ostatnie zdanie, nie byłoby tego całego halo.
Link do komentarza
Cytat

Dagmaro, dlaczego wybrałaś gont a nie blachę czy dachówkę?




Z prozaicznych powodów .... cena . Budowałam w czasie boomu w 2007 roku - kiedy ceny z dnia na dzień windowały w górę i do tego materiałów w hurtowniach jak na lekarstwo - spędzałam dziennie kilka godzin w internecie - przeważnie na allegro wysyłając faksy i maile z zapytaniami i dzwoniąc - dzięki temu miałam to czego nie było w hurtowniach po atrakcyjnych cenach . No i tak się trafiło, że dostałam fajną cenę na ten gont wtedy ... do deskowania wykorzystałam deski pozostałe po szalunkach fundamentów .
Ponadto spodobał mi się ten gont - mam prosty dwuspadowy dach - więc wizualnie według mnie wygląda lepiej niż dachówka.
Link do komentarza
Cytat

Daga, a nie będziesz musiała tego impregnować? Sąsiad ma i po zimie wylazły mu białe i zielone plamy. A czytałam, że co 3-5 lat należy impregnować, żeby nie wychodziły wykwity.




mieszkam trzeci rok .... żadnych wykwitów oprócz tych białych na kominie (fuga do doopy) dach nie posiada ....
wygląda jak wyglądał na początku ....
Link do komentarza
Cytat

Doleję trochę oliwy do ognia, bo przygasa. icon_biggrin.gif

Nie chce nikogo obrażać, ale historycznie rzecz ujmując, to dachówka jest pokryciem, który był szeroko stosowany, przez „gołodupców” udających Panow, których nie stać było na ekskluzywny dach „metalowy” – zwłaszcza ta „polerowana”, która świeciła się i świeci jak nowy dach „metalowy”.



Lubię to!
Link do komentarza
Cytat

powiem Ci szczerze , że nie interesowałam się tematem .... ale pewnie się zainteresuję icon_biggrin.gif


Widzisz, ja też chciałam mieć gont w pierwszej wersji, ale przeraziła mnie ta impregnacja. No po co mam włazic na dach i co jakiś czas go smarować? Mogę jeszcze uszkodzić poszycie, albo co gorsza siebie. Więc obserwuję co się dzieje u tego sąsiada. Oni kupili już z gontem z 5-6 lat temu i nic z tym nie robili, ale tej wiosny wygląda to nieciekawie.
Dlatego Ciebie pytam, bo mieszkasz i masz.
Link do komentarza
No popatrz! A ja to parę lat temu wyczytałam i się tego impregnowania uczepiłam /może to był tekst jakiegoś bardzo "mądrego" fachoffca?/Oczywiście dalej mówię o bitumicznym, o goncie drewnianym, przyznam się, nawet nie słyszałam. Tylko zastanawiają mnie te białe i zielone wykwity u sąsiada na goncie bitumicznym...

Niedługo będę musiała podjąć decyzje, co na dach chcę położyć, to pogrzebię w temacie głębiej.

vega, Ty się nie przeceniaj, aż takich emocji nie wzbudzasz, przynajmniej we mnie.
Wiesz jak to mówią...

"Denerwować się, to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych" icon_wink.gif
Link do komentarza
Cytat

Daga zlituj się daj jakieś na czasie icon_smile.gif



no ale co ja Ci poradzę? wracam do dom to ciemno już jak u murzyna nie ubliżając murzynowi ... icon_lol.gif
najwcześniej w weekend mogę zrobić - w sobotę mi przypomnij z rana kopniakiem na priv to zrobię.... icon_biggrin.gif icon_wink.gif
a'propos ... może by tak jaśnie szanowny hrabia na priv mi odpisał, hę? icon_razz.gif icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Musze przyznać, że dość odważny pogląd i rygorystyczny – przemyślenia zapewne z bogatego doświadczenia i nadprzeciętnej wiedzy.
Trwałość, powiadacie – a z tym, jak życie pokazuje, bywa różnie.
Dobrze wykonany dach, pokryty strzechą lub gontem drewnianym jest w stanie konkurować czasowo z dachem pokrytym dachówką.
Dobrze wykonany dach, pokryty blachą czy też papą - może przetrwać dach z dachówką.
Każdy dach wykonany dobrze i z dobrych materiałów, będzie konkurencyjny (czasowo) z kiepskim dachem z kiepskich materiałów.

Ale dobrze wykonany dach i z dobrych materiałów jest drogi, a różnice inwestycyjne (sumaryczne) nie stanowią w takim przypadku, aż tak wielkich oszczędności jakie im się przypisuje.
Często rodzaj dachu wynika z gustu inwestora – a to, raczej poza dyskusją.



Po co takie pieprzenie mam kontakt z wszystkimi materiałami do budowy domu na co dzień wiadomo ze biedny chłopina szuka tanich materiałów no i znajduje te najgorszej jakości .Z czym ma to konkurować ?
Blachodachowka ma blachę albo juz jej nie ma gnie się jak puszka po piwie nie to co 15 lat temu materiały były duzo lepsze. Niestety to materiał na psią bude.


Cytat

Wiele budynków (w tym uważanych za najpiękniejsze w świecie) zostało przykrytych (pokrytych) blachą – i nie są to budy dla psa. icon_biggrin.gif


Blachodachowka ta z pod Warszawy z podrabianymi napisami firm ?

Cytat

Daga ma rację.

Właśnie o to chodzi żeby się na głowę nie lało , a dyskusje które poszycie jest leprze jest drugoplanowe.



Szkoda że nie ma juz eternitu bo bys se kupił na głowe sie nie lało .

Cytat

Vega, zbyt mocno zaakcentowałeś i spotkało się to z równie mocną reakcją.
A wystarczyło normalnie po ludzku, od razu powiedzieć, że Ci się najzwyczajniej w świecie nie podoba i tyle.



A co ma sie tu podobać moze te piekne gąsiory na blachodachowce
Link do komentarza
Cytat

Doleję trochę oliwy do ognia, bo przygasa. icon_biggrin.gif

Nie chce nikogo obrażać, ale historycznie rzecz ujmując, to dachówka jest pokryciem, który był szeroko stosowany, przez „gołodupców” udających Panow, których nie stać było na ekskluzywny dach „metalowy” – zwłaszcza ta „polerowana”, która świeciła się i świeci jak nowy dach „metalowy”.



To te koscioły, palace pokryte dachowką to gołodupcowe w tym czasie chłop siedział pod strzechą ?
Wyssałeś to z mlekiem matki ?
Link do komentarza
Cytat

podoba mi się. Gont zawsze mi się podobał, ale drogi...



nie wiem jakie są teraz ceny ....
mnie się opłaciło - cenę gontu dostałam ok, deski na deskowanie wykorzystałam pozostałe po szalunkach .... dach wyszedł taniej niż z dachówki - odpadły drogie elementy wykończeniowe dachu , bo obróbka jest z blachy ....
Link do komentarza
Cytat

Pytanie to refleksja nad zdaniem "Ludzi często szukają oszczędności tam, gdzie nie powinni...", które przeczytałem na tym forum. Gdzie możemy oszczędzać? Jakby zebrać wszystkie takie opinie to się okaże, że w ogóle nie można oszczędzać. Na izolacji nie, na oknach nie, na wykańczanieu nie. To gdzie niech ktoś mi powie!




moim zdaniem można bardzo duzo zaoszczędzić na produktach budowlanych i wyposarzeniu wnętrz, różnice są ogromne. Lepiej troche poszukać niż kupować w pierwszym lepszym sklepie. W tych wielkopowierzchniowych np. wydaje sie ze jest tanio, a czesto wcale tak nie jest. Ja kupuje ile sie da przez internet.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...