Skocz do zawartości

Owijanie W Bawełnę Inwestora - Jak Przypilnować "swego"


Recommended Posts

Jak jest umowa, to trzeba przeanalizować, czy na pewno nie przekombinowana.

znalazłam coś takiego
Cytat

Kodeks Cywilny
Art. 394. § 1. W braku odmiennego zastrzeżenia umownego albo zwyczaju zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie, że w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować, a jeżeli sama go dała, może żądać sumy dwukrotnie wyższej.
§ 2. W razie wykonania umowy zadatek ulega zaliczeniu na poczet świadczenia strony, która go dała; jeżeli zaliczenie nie jest możliwe, zadatek ulega zwrotowi.
§ 3. W razie rozwiązania umowy zadatek powinien być zwrócony, a obowiązek zapłaty sumy dwukrotnie wyższej odpada. To samo dotyczy wypadku, gdy niewykonanie umowy nastąpiło wskutek okoliczności, za które żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności albo za które ponoszą odpowiedzialność obie strony.



i:

http://www.e-podatnik.pl/artykul/doradca_p...chunkowych.html

i jeszcze:

http://www.oknotest.pl/pl/zaliczka_czy_zadatek.php
Link do komentarza
na początku tak sobie myślałem, że dobrze by było się z nimi jednak dogadać. Jednak czytam to już trzeci raz (wierzyć się nie chcę) i chyba jedyne co ja bym zrobił w takiej sytuacji to zgłosił podejrzenie o popełnienie przestępstwa (wyłudzenie pieniędzy).

Nie dzwonić do nich, tylko wysłać sms-a o zamiarze powiadomienia policji i jeśli będzie bez odzewu to za 2 dni zrobić co zamierzone.
Link do komentarza
Cytat

na początku tak sobie myślałem, że dobrze by było się z nimi jednak dogadać. Jednak czytam to już trzeci raz (wierzyć się nie chcę) i chyba jedyne co ja bym zrobił w takiej sytuacji to zgłosił podejrzenie o popełnienie przestępstwa (wyłudzenie pieniędzy).

Nie dzwonić do nich, tylko wysłać sms-a o zamiarze powiadomienia policji i jeśli będzie bez odzewu to za 2 dni zrobić co zamierzone.



raczej ciężko będzie odzyskać kasę tą drogą
prędzej wysłałbym do nich ze dwóch osiłków, najlepiej znajomych ( wtedy zrobią to za darmo )
nasze prawo nie za bardzo dba o poszkodowanego
sprawca często ma większe prawa
Link do komentarza
osobiście zrobiłbym tak samo (u nas na osiłków mówi się "smutni panowie"). Tak więc wysłałbym do nich z dwóch smutnych panów i już. Ale tutaj nie wydaje mi się aby autorka tematu chciała uciekać się do takich rozwiązań. A wtedy zostaje albo męka z ekipą i błaganie "o swoje" albo nasze mało skuteczne prawo. No sam nie wiem...
Link do komentarza
Ja tylko jednego nie rozumiem. A własciwie dwóch rzeczy.
1. Kto daje zaliczkę????? Po co??? Tym bardziej, że materiały kupuje inwestor czyli to tylko robocizna
2. Po co podpisywać umowę z firmą, która chce zaliczki?

No dobrze, wiem, że takie posty nie wiele pomogą.

Najpierw wysłać poleconym list z wezwaniem do niezwłocznego rozpoczecia prac, nie później, niz...
Potem zapewne powiadomienie o niestawieniu się, które będzie skutkowało zerwaniem umowy
Potem polecony, że zrywamy umowę z winy firmy X i wezwanie do zwrotu zaliczki plus... (zawsze mylę zaliczkę z zadatkiem, jedno zwraca się w wysokości a drugie więcej)
Potem to już sąd. Ale może coś z tych wcześniej podziała icon_sad.gif
Link do komentarza
Cytat

przyszła w piątek wieczorem "wyczekiwana" wiadomość. wyczekiwana, albo wymuszona. sms'em, nie mailem.
"przepraszam, ale nie dam rady dzisiaj wysłać emailem do państwa wiadomości, proszę kupić na poniedziałek 10 worków cementu, 5l paliwa mieszanki do piły i agregatu, 2l oleju do smarowania prowadnicy do piły, a reszte obliczę na miejscu według projektu w poniedziałek, pozdrawiam."

szlag mnie trafia znowu owijanie w bawełnę i naciąganie. icon_evil.gif na pewno nie jeden się na to już nabierał, prace nie rozpoczęte, nawet paluszkiem nie kiwnięte przez nich!!!
co najlepsze, podobny projekt, bardzo podobny projekt, znajomy ma wyceniony na 30 tysięcy z groszami, sam fundament na... 6.000 icon_evil.gif

skąd wpłata zaliczki? bo przeczytałam na forum że to normalne że się daje... że firma chce wiedzieć czy inwestor jest wypłacalny.
eh zobaczymy co dzisiaj wymyślimy...



a co Cię interesuje paliwo i olej
to jest w zakresie firmy, nie inwestora
jak się pojawią na budowie i powiedzą, że bez paliwa nie ruszą z robotą
to ja bym im bardzo szybko wytłumaczył co kto ma kupować
współczuję takiej ekipy
Link do komentarza
Gość adiqq
to zalezy jak było umówione - ja budowałem na agregacie początkowo i to ja kupowałem i paliwo i raz olej. Ale to był mój agregat...natomiast jesli chodzi o narzedzia budowlańców to nic mnie one nie obchodziły...
Link do komentarza
masakra. No naprawdę żal. Olej do piły? Być może opony do auta też sobie zażyczą, bo przecież czymś trzeba do inwestora dojechać.
Ja nie wiem, czy nie wyszłabyś lepiej gdybyś machnęła ręką na te 15 tysięcy i zakończyła z nimi współprace. Znajdź sobie dobrą ekipę i na bank lepiej na tym wyjdziesz (nawet tracąc 15 tysięcy)

Czytając to co piszesz to ja właśnie tak bym zrobił. Wiem że ciężko komuś odpuścić taką kasę, ale naprawdę i tak wyjdziesz bardziej na plus niż budując z nimi.
Link do komentarza
Cytat

... skąd wpłata zaliczki? bo przeczytałam na forum że to normalne że się daje... że firma chce wiedzieć czy inwestor jest wypłacalny.
eh zobaczymy co dzisiaj wymyślimy...




co opiewa umowa ?
kto kupuje materiały ? kto płaci za materiał ?
kto dostarcza prąd na budowie ?
kto zapewnia WC /i wywozi fekalia/, apteczkę, wode do budowy i do mycia, jaka forma rozliczenia ? wpłata za całość robót czy raty po poszczególnych etapach ?

itp.
jest na to jakiś papier czy "jakoś sie dogadamy w trakcie" ?
Link do komentarza
Cytat

skan umowy prześlę na priv.



tak sobie myślę, luksja, żebyś zanim zeskanujesz pozasłaniała dane osobowe Twoje i wykonawcy i wkleiła skan tutaj .... więcej głów do myślenia to nie jedna .... im więcej ludzi będzie miało pełen wgląd na sprawę - tym lepiej bo więcej pomysłów ludzie poddadzą pod dyskusję ..... wspólnie łatwiej coś wymyślić logicznego ... icon_wink.gif
umowę bez danych osobowych spokojnie możesz wklejać.... icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

... jeśli ktoś mógłby mi napisać, jakie kroki trzeba teraz podjąć, aby nie dać się znowu wpuścić w maliny ...


trzeba spisać aneks do umowy i doprecyzować np.
kto dostarcza agregat prądotwórczy na budowę
jesli wykonawca, to czy dostarcza za czapke gruszek i paliwo do agregatu
czy umiescił sobie to wynajęcie w kosztach ogólnych
czy tez trzeba mu płacic i za paliwo i za uzyczenie agregatu osobno

jesli takich szczegułów nie ma w umowie, to /obawiam się/ ze ani forum ani sąd tego nie rozstrzygnie

ja radziłbym sie udać do jakiegoś radcy prawnego związanego z budownictwem i spisac dobra umowę z wykonawcą

a czy tę umowe będzie egzekwował sam inwestor czy zleci KB lub inspektyorowi nadzoru - to sprawa drugorzędna ...

Link do komentarza
Natomiast sama umowa ... niezbyt precyzyjna ..... ale do przyjęcia ... tylko dlaczego nie ma wypełnionych dat w załącznikach? dat rozpoczęcia i zakończenia poszczególnych etapów? i zakresu robót ? to wszystko jest ważne ....

generalnie to czego nie ma w umowie - reguluje prawo , wiec tragedii nie ma .... da się dojść "swojego" w zasadzie ...
natomiast od razu im powiedz , że za części do maszyn i paliwa nie będzie ponosić kosztów ....
możesz im jeszcze dojaśnić , że ponieważ jesteś "zielona" to kierownik budowy zobowiązał się do nader częstego bywactwa i kontrolowania ... to tez może im dać mobilizację, że mają się starać i przyłożyć...

zastanawia mnie natomiast .... daty istnienia firmy .... czyli że co? firma legalnie w tej chwili nie istnieje?
Link do komentarza
dziwna ta wycena. Fundamenty 15 tyś! Za moje płaciłam łącznie z koparkami ze 3 tyś. No sami malowaliśmy dysperbitem i okładaliśmy styropianem. Więc niech będzie 5 tyś. Może masz piwnicę? Mury i strop też bardzo drogo a za to dach dziwnie tanio. Czy oni nie chcą wyciągnąć z ciebie jak najwięcej na początku, bo wiedzą, że dalej nie będzie?

Wpisz do umowy aneks - w związku z wypłaceniem zaliczki pokrywającej całkowity koszt fundamentów, następna wypłata będzie miała miejsce po odebraniu ścian i stropu. Tym samym traci ważność par 5 dotyczący cotygodniowego wypłacania należności.
Po każdym etapie i uregulowaniu należności inwestor zastrzega możliwość rozwiązania niniejszej umowy bez podawania przyczyn.



O to bym zadbała i zmusiła ich do podpisania. Nawet wdziękiem i urokiem osobistym, roztaczając wizje dalszej współpracy...

A co do zaliczek - może ja nie z tego forum pochodzę, ale ZAWSZE pisano - nie dawać zaliczek. Pieniądze PO wykonanym etapie. Jeżeli jakieś zaliczki to elektrykowi czy hydraulikowi, któruy ma niezwłocznie się z nich wyliczyć fakturami. Ale ja nie dawałam nawet tego a mój hydraulik też nie chciał. Edytowano przez ezs (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Witam
W przyszłym tygodniu wchodzi do pracy ekipa od wody i CO, żaden z fachowców nie dostał ode mnie ani złotówki zaliczki, zawsze płaciłam po wykonaniu całej pracy.

Ja starałabym się odzyskać od ekipy pieniądze i nie chciałabym takich pseudofachowców widzieć na swojej budowie.



Link do komentarza
Cytat

pojawili się dzisiaj o 9 na budowie do 15.
pozbijali deski do... szalunków bodajże (zabijcie mnie - nie pamiętam fachowej nazwy, ledwo żyję jest 20:30 a ja chodzę o śniadaniu), dość pokaźna kupka tych desek, ładnie docięte, no nie mam zastrzeżeń. agregat, kanister z paliwem do agregatu (który napełniłam) i wszystkie narzędzia zostawili w garażu. czyli "coś" może zrobią. ale będą mieli nadzór, dopłacę kier. bud. no nie chcę mieć fuszerki. ja chcę aby robota była dobrze zrobiona, jak będzie dobrze zrobiona to można płacić, na taki układ się piszę.



jest to jakieś wyjście .....

Cytat

czy ktoś by mógł przesłać taką swoją szczegółową umowę z wykonawcą?




hm .... nie znam się na tym zupełnie i niech mnie ktoś poprawi , ale w tym momencie na chłopski rozum umowa jakakolwiek by nie była - jest chyba nieważna , bo firma - w świetle prawa nie istnieje .... icon_rolleyes.gif
Link do komentarza
umowę możesz zawrzeć z jednym z nich (szefem) a nie koniecznie z firmą.
Nawiasem mówiąc ja podczas mojej budowy nie miałam ANI JEDNEJ umowy..... To znaczy wszystkie były ustne i w sumie tylko jedna firma, od tynków, miała jakieś obiekcje, bo coś tam sobie na początku nie doliczyli. Cała reszta, a było ich sporo, robiła wszystkow według ustnych ustaleń i dostawali kasę takoż.
Link do komentarza
Cytat

chcą tysiąc złotych pod pretekstem, że nie mają na paliwo!!! Nie mają, bo mieli jakąś małą pracę, i im nie zapłacono bo my chcieliśmy żeby przyjechali do nas, no to są. Ale papiery teraz nam się przedłużyły, to mają dodatkowy "atut" do tego, żeby zrzędzić i kombinować.



absolutnie żadnych więcej pieniędzy im nie dawaj ..... powiedz , że Ty czekałaś na nich , teraz niech oni poczekają kilka dni na Ciebie ....


Cytat

nie podoba mi się punkt w umowie, mówiący o tym, iż zaliczka jest odliczona OD POSZCZEGÓLNYCH ETAPÓW, a nie za jeden - fundament.

Nie chce już im żadnej kasy wpłacać bo się po prostu boję. Chcę sformułować umowę tak, aby: zaliczka jest pobrana na poczet pierwszego etapu - fundamentu, po czym następuje wynagrodzenie tygodniowe.



zmieniłabym na pewno , jak sugeruje ezs .... na "wynagrodzenie po każdym z etapów" , czyli : po etapie fundamenty , po etapie ściany , po etapie dach ....
no i daty ..... koniecznie dodaj daty zakończenia konkretnych etapów , lub chociaż całej budowy ... dla porównania : mój dom został wybudowany i przekazany mi w stanie surowym otwartym w 4 miesiące od wbicia łopaty ....




Link do komentarza
Cytat

icon_biggrin.gif ale pierwszy raz w tym w?tku si? ujawniam legalnie, bo dotychczas tylko podgl?da?am... jak te 357 innych os?b zawsze ninja.gif

ooops... coś się krzaczy i głupotki wychodzą w tekście icon_wink.gif




Cytat

sprawa wygląda następująco:
na ten moment, oficjalne pozwolenie na budowę, z dziennikiem budowy odbieramy WE WTOREK.
to wszystko przez to, że laska za biurkiem nie wyraźnie powiedziała datę odbioru, my usłyszeliśmy 7 dni (czyli 19'sty), a ona w rzeczywistosci powiedziała 27!
w tym momencie, możemy robić rzeczy nie ingerujące w grunt, czyli:
pozbijać deski, poskręcać pręty z tymi kwadratami z prętów - ważne pytanie - czy coś jeszcze mogą zrobić? czy mogą położyć zgodnie z prawem "chudziaka"?
chcą tysiąc złotych pod pretekstem, że nie mają na paliwo!!! Nie mają, bo mieli jakąś małą pracę, i im nie zapłacono bo my chcieliśmy żeby przyjechali do nas, no to są. Ale papiery teraz nam się przedłużyły, to mają dodatkowy "atut" do tego, żeby zrzędzić i kombinować.
nie podoba mi się punkt w umowie, mówiący o tym, iż zaliczka jest odliczona OD POSZCZEGÓLNYCH ETAPÓW, a nie za jeden - fundament.

Nie chce już im żadnej kasy wpłacać bo się po prostu boję. Chcę sformułować umowę tak, aby: zaliczka jest pobrana na poczet pierwszego etapu - fundamentu, po czym następuje wynagrodzenie tygodniowe (piątek) zgodnie z harmonogramem wypłat.

A może ktoś ma inny pomysł na to? Bo ja kombinuję załatwić tę sprawę jak "najłagodniej".
/edit. zdublowany post
ezs, ja trafiłam na niezłych kombinatorów... bez umowy ani rusz...




Cytat

oczywiście że nie dam już pieniążków.
ale co z robotą, bo przez ten przesunięty termin odbioru papierów, muszę im znaleźć zajęcie..... na razie kręcą pręty, mogą wyrównać teren, a czy mogą chudziaka położyć? wiem, że z tym pytaniem do kier. bud. ale nie chce mu tyłka jeszcze zawracać, jak już będzie wtorek to będzie z górki...
dziękuje Wam bardzo, odwdzięczę się jakoś, jak się wykaraskam z tej zawiłej sytuacji.


Cytat

oczywiście że nie dam już pieniążków.
ale co z robotą, bo przez ten przesunięty termin odbioru papierów, muszę im znaleźć zajęcie..... na razie kręcą pręty, mogą wyrównać teren, a czy mogą chudziaka położyć? wiem, że z tym pytaniem do kier. bud. ale nie chce mu tyłka jeszcze zawracać, jak już będzie wtorek to będzie z górki...



nie mogą położyć chudziaka , bo musieliby wykopać rowy pod fundamenty .... a to jest ingerencja w grunt ....

Cytat

dziękuje Wam bardzo, odwdzięczę się jakoś, jak się wykaraskam z tej zawiłej sytuacji.



a weź przestań ... na zlot przyjedź się odstresować we wrześniu ....to Ci dobrze zrobi.... icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

nie mogą położyć chudziaka , bo musieliby wykopać rowy pod fundamenty .... a to jest ingerencja w grunt ....



a weź przestań ... na zlot przyjedź się odstresować we wrześniu ....to Ci dobrze zrobi.... icon_biggrin.gif


odbiegając od tematu, w sierpniu jadę na zlot owczarków niemieckich icon_redface.gif
idę robić poprawioną umowę, jak coś sklecę to wkleję.
Link do komentarza
Cytat

odbiegając od tematu, w sierpniu jadę na zlot owczarków niemieckich icon_redface.gif
idę robić poprawioną umowę, jak coś sklecę to wkleję.


no to teraz jestem zielona, 30 czerwca na stronach GUS'u widniało iż firma jest w 2007 roku zawieszona.
Dzisiaj sprawdzam (sprawdzam adres do umowy ot jeszcze raz z ciekawości) i taka adnotacja zniknęła.
Czyżby tymi 15 tysiącami zł wznowili działalność? Ale dlaczego nie ma adnotacji iż działalność została wznowiona? ale ze mnie szerlok, tylko żebym chociaż więcej wiedziała n/t tych wszystkich procedur...
Link do komentarza
Cytat

no to teraz jestem zielona, 30 czerwca na stronach GUS'u widniało iż firma jest w 2007 roku zawieszona.
Dzisiaj sprawdzam (sprawdzam adres do umowy ot jeszcze raz z ciekawości) i taka adnotacja zniknęła.
Czyżby tymi 15 tysiącami zł wznowili działalność? Ale dlaczego nie ma adnotacji iż działalność została wznowiona? ale ze mnie szerlok, tylko żebym chociaż więcej wiedziała n/t tych wszystkich procedur...




teraz umowa jest Ci potrzebna ... z najważniejszymi : datami , warunkami , odpowiedzialnością i zakresem działań po każdej ze stron ... poszukaj w necie ... jest tego sporo ....

a potem .... patrz im na ręce ...i kierbud na budowie na telefon ... jeśli tylko coś w ich pracy Ci podpadnie jakością....
wiem, że masz powody do niepokoju , bo widziałam zdjęcia z ich prac ...... ale , może szef się opamiętał i zatrudnił w końcu ekipę z prawdziwego zdarzenia znającą się na rzeczy .... w tym cała nadzieja ...
a Ty - miej oczy naokoło głowy i nie dawaj im żadnej więcej kasy .....
Link do komentarza
wydaje się być ok .... nawet gdybyś coś ominęła - wszystko reguluje prawo , najwyżej w razie wątpliwości po stronie wykonawcy - rzucisz odpowiednią ustawą ....
tylko pierwsze co mi się rzuca w oczy .... i najbardziej niepokoi .... to te tygodniowe wypłaty .....
nie wyobrażam sobie jak chcesz policzyć należność za zakres wykonanych tygodniowo robót .... icon_eek.gif
standardowo należności wypłaca się po skończonym etapie .... i w treści umowy przecież jest wyszczególkniony podział na etapy jeśli chodzi o rozliczenie :

I etap: fundamenty – 15.000 zł. (słownie: piętnaście tysięcy złotych 0/100)

II etap: mury i strop – 13.000 zł. (słownie: trzynaście tysięcy złotych 0/100)

III etap: więźba dachowa – 9.000 zł. (słownie: dziewięć tysięcy złotych 0/100)

IV etap: krycie dachowe – dachówka – 7.000 zł. (słownie: siedem tysięcy złotych 0/100)

i tego bym się trzymała .... zmobilizuje ich to dodatkowo do szybkiej pracy , a kierbud często bywający - do dokładnej .... przynajmniej mam taka nadzieję..... icon_rolleyes.gif

tutaj - w tych tygodniowych wypłatach dopatruję się machlojek - bo z tego co widzę - trzymasz się tego jak ognia , z czego wnoszę że Oni tak zarządzili .....

i jeszcze jedno ... kierbud nie będzie na budowie non stop .....
czy masz kogoś: ojca , teścia , brata ..... który cokolwiek zna temat budowy ? który codziennie z Tobą mógłby na budowę podejść / podjechać i spojrzeć fachowym okiem czy wszystko ok?
możesz też wklejać tutaj zdjęcia ..... z wykonanych robót i my Ci pomożemy ocenić......
Link do komentarza
Cytat

no nie może być tak że to oni będą mieli asa w rękawie, czyli kasa wpłacona przed zrobieniem robót, bo przez te 3 miesiące zejdziemy wszyscy na zawał serca ze stresu.



nie , kochana ..... PO ZAKOŃCZONYM ETAPIE ....
czyli : za fundamenty już nie dostaną , bo otrzymali 15.000zaliczki , następna kasa dopiero po ścianach ..... ewentualnie gdyby się bardzo pluli , możesz im zaliczkowo dać jakieś 5.000 na poczet ścian - kiedy już skończą i kierbud odbierze fundamenty .... żeby im buzie zamknąć .... oczywiście , jeśli wszystko z budową będzie szło ok ....



Cytat

tak, to oni sobie to wymyślili. dzisiaj powiedzieli, że chcą jakieś pieniążki, bo nie będą mieli za co przyjechać!! nie dałam.
kombinują jak koń pod górę, no to ja im mówię 15 tysięcy to mało?!?!
fakt faktem, zaliczka została wpłacona DUŻO ZA WCZEŚNIE i przyznali mi rację że byc może tak było i to wielki błąd z mojej strony bo papiery nie szły tak szybko jak chcieliśmy, już 7 miesiąc leci a pozwolenia brak icon_sad.gif miało być wczoraj, ale laska w sekretariacie gada tak pod nosem że pomyliliśmy przez nią dni ;/
oficjalnie pewnie jak otrzymamy dziennik budowy nie można jeszcze ingerować w grunt? czy zależy od kierownika budowy?
oni mają pretensje, że kazałam im przyjechać robić, że zostawili jakąś robótkę i przyjechali. no ale to nie jest moja wina że te papiery się tak ciągną tygodniami. moja, że się tak pośpieszyłam, bo tak współpraca miała się pięknie układać icon_rolleyes.gif



bla bla bla ..... to działa w dwie strony ..... ja żadnych konkretnych dat w umowie nie widziałam .....

nie możesz im dać panować nad sytuacją..... to Ty tu rozdajesz karteczki i Ty im dajesz pracę .... a nie oni Tobie robią łaskę....

gdyby ekipa była sprawdzona i ok - pewnie nie pisałabym tak ostro .... ale ja widziałam jakość ich prac i czytałam nieco w necie .... na nich trzeba uważać.....
Link do komentarza
Po odebraniu pozwolenia i tak musisz czekać na uprawomocnienie, więc co ci szkodzi zaczynać już teraz..... Ilu ludzi odbierało pozwolenie łącznie z SSO icon_cool.gif
Ekipie się nie chwal (czekałas na uprawomocnienie), innym też, tylko kierbud musi wiedzieć, i tak bedzie wstecznie wpisywał.
No chyba że masz upierdliwych sąsiadów.

Co do znajdowania pracy ekipie - to nie rozumiem. Jak nie chcesz zaczynać (nie możesz) to dzwonisz i mówisz, że mają przyjechać za ... dni. Fakt, że oni mogą ci wtedy powiedzieć, że za ... dni to oni będą na innej budowie a ty na razie wypadłaś z grafiku.
Jak ich już masz, to ja bym zaczęła. Jeżeli mają kopać rowy ręcznie, to i tak im zejdzie a w końcu grzebanie w ziemi karalne nie jest. Korzenie można koparką powyciągać, humus od biedy zdjąć (zienię wymieniasz icon_wink.gif )... Edytowano przez ezs (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
luksja, toż przecież już ingerujesz w ziemię, aż huczy. To jedź dlaej. Czy ekipa musi wiedzieć, czy ty masz pozwolenie, czy nie? Im to rybka. W ogóle nie ma sensu się im z niczego zwierzać. To są praciwnicy i mają robić swoje.
A konsekwencje? Jakieś tam kary są, ale jeszcze nie słyszałam, zeby ktoś płacil. Raban to się robi, jak dostajesz pozwolenie i w okresie uprawomocnienia budzi się zlośliwy sąsiad i mówi - nie. A tu ławy stoją... Samowola budowlana...

Nawiasem mówiąc ja czekałam na pozwolenie rok. Plan zagospodarowania mi zawiesili. Takie cuda też się zdarzają.
Link do komentarza
Cytat

najgorszy jest fakt, że rządzą się naszą kasą i mimo wpłacenia 15 tyś wyliczyli wg harmonogramu wypłat że należy sie jeszcze 10 hahahaha icon_smile.gif
44tyś - 15tyś zaliczki = 29tyś 29/12tygodni =2,5tyś/tydzień (zaliczka włacona "na poczet wszystkich IV etapów fundamentów ;o )
przez te kilka tygodni robienia fundamentu, mamy płacić im tygodniowo po 2,5tyś icon_confused.gif??:
czyli chcą mieć oni nas w szachu, a jak będę chciała poprawkę, to pieniążków już nie odzyskam, bo przecież mają kasy wpłaconej z wyprzedzeniem dużo i zawiną się w dłuuugą co nie.
to jest teraz priorytet, jak nie będą mieli pracy do zrobienia do wtorku to pogadam z kier bud czy mogą coś jeszcze zrobić. jest to nietypowa sytuacja i myślę że problemów mi nikt w związku z tym nie zrobi...



noż co za bezczelne łachudry .... mnie sie wydaje , że chcą od Was wydębić jak najwięcej teraz bo się boja że sie okażę w trakcie prac , że na murarce to oni się znają jak ja na na stepowaniu i dodatkowo widzą , że zaczynasz sie interesować , jesteś wnikliwa i upierdliwa .... i wietrzą problemy które będziesz im piętrzyć z tytułu źle/niedokładnie wykonanej pracy ...

kurrrrde .... i jakie : kilka tygodni na fundamenty? icon_eek.gif
popatrz - jak to było u mnie:
18.04.2010 - wykop
Brak obrazka
21.04 - wykopy zalane
Brak obrazka
24.04 - rozpoczęcie stawiania ścian z bloczków fundamentowych
Brak obrazka
27.04 - zasypywanie fundamentów piaskiem
Brak obrazka
potem był czas na zagęszczenie piasku w fundamentach - ponieważ robiliśmy to sami , wiec trwało to trochę ... zagęszczaliśmy skoczkiem, a potem wodą.... wiem, że firmy się tak nie pierniczą i idzie to szybciej ...
Brak obrazka
13.05.2010 - zalane chudziakiem
Brak obrazka

nie daj sie nabrać i nie płac im tygodniówek, bo będą Ci się szwendać po budowie bez roboty a kasę i tak będą chwieli ...
wyegzekwuj płacenie etapami .... nie wiem jak ....
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

×
×
  • Utwórz nowe...