Skocz do zawartości

Jak nie stać się ofiarą osób odwalających "fuszerkę"


Recommended Posts

Cytat

przeciwnie. Znam podejście developerów. Mam z nimi do czynienia na co dzień. Wiem jak się buduje takie budynki wielomieszkaniowe. Jestem w stanie uwierzyć na słowo komuś kto kupił mieszkanie i ma pewne obiekcje. Takie realia.



W sumie ... znam jedną osobę której udało się kupić mieszkanie zasadniczo bez zarzutów ...
Mój brat kupił kilka lat temu mieszkanie od developera w Krakowie , ponieważ brat nie miał czasu/chęci na prace przy tym mieszkaniu , więc zażyczył sobie stan "pod klucz" - tylko materiały wykończeniowe (kafelki, panele, farby) sam z katalogu wybierał...
Kiedy pojechałam na parapetówkę , pogadałam z nim i obejrzałam to mieszkanie ... nie było większych "baboli" ... przynajmniej tych widocznych icon_wink.gif
Ale powiem jedno - za kasę którą zapłacił za to trzypokojowe mieszkanie w bloku - miałby wypasiony dom na przedmieściach Krakowa .... do dziś nie rozumiem tej decyzji , ale każdy sam swoje podejmuje ... icon_wink.gif
Link do komentarza
i ja nie twierdzę, że nie ma racji, ale konkrety są lepiej widziane, wtedy można konkretnie coś radzić

Cytat

przeciwnie. Znam podejście developerów. Mam z nimi do czynienia na co dzień. Wiem jak się buduje takie budynki wielomieszkaniowe. Jestem w stanie uwierzyć na słowo komuś kto kupił mieszkanie i ma pewne obiekcje. Takie realia.


realia są takie, że nie ma prawidłowości uniwersalnych, ja niestety na słowo nie wierzę, to jest zbyt naiwne podejście
Link do komentarza
Bardzo dziękuję za wypowiedzi, rady, oceny i spostrzeżenia... są dla mnie teraz jasne i oczywiste - "mądry Polak po szkodzie". Wyjaśnię, że budowlaniec, który robi obecnie remont to nikt obcy i na pewno nie naciągacz ( w momencie odbioru mieszkania nie było go w kraju). Kierownik budowy obiecał przyjechać i tyle go widziano... Nie mam czasu czekać, i tak na własną rękę wymieniam wszystkie narożniki na aluminiowe, wylewki samopoziomujące na podłogi, dostawiam ścianki aby można było zamontować ościernice oraz gładzie gipsowe.
Dochodzenie swoich praw teraz to chyba walka z wiatrakami.
A jeszcze jeden wątek :
Developer w Akcie Notarialnym dokonał następującego wpisu :
. Strony ustalają, że zarząd nieruchomością wspólną będzie sprawowany na zasadach określonych w rozdziale 4 ustawy o własności lokali oraz, że od dnia dzisiejszego właściciele lokali ponosić będą wszelkie koszty oraz opłaty związane z utrzymaniem, eksploatacją i remontem lokali, a także części wspólnych budynku i innych urządzeń, proporcjonalnie do udziałów w częściach wspólnych oraz, że zarząd nieruchomością przy ulicy .............................. w Warszawie na okres do dnia 30.11.2012 (trzydziestego listopada dwa tysiące dwunastego) roku sprawować będzie Spółka (nazwa developera) Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie.
... no właśnie jak to się ma, co do gwarancji, rękojmi itd... .
Pozdrawiam.
Link do komentarza
ano tak, że jako administracja, będą "gasić" problemy
i to tylko części wspólnych, stąd najlepiej wszystko na piśmie, za potwierdzeniem odbioru, bez podpisywania kwitów, które podsuwają, jako gwarant, że coś usunęli, a są do tego zastrzeżenia (słuszne)
jako developer odpowiadają za wszystko, administracja - tylko cz. wspólne, taka podwójna asekuracja, słuszna zresztą icon_smile.gif i raczej mogę to robić bez problemów, tzn w majestacie prawa
swoją drogą Wspólnota maże powołać zarząd i rozliczać administrację z działalności
zazwyczaj czynsz będzie deczko większy niż "zwykle" icon_wink.gif

walka nie jest z wiatrakami - ekspertyza i dokumentacja foto, zgłoszenie wad, wyznaczony termin, ponowne - ostateczne wezwanie, UOKiK, sprawa przedsądowa, sąd
najważniejsze są w tym terminy, wszystko powinno być nimi określone i nie z czapki, a z obowiązujących przepisów i zapisów w umowie

aa i domagaj się przeglądów gwarancyjnych corocznych, najlepiej z niezależnym budowlańcem jako przedstawicielem wspólnoty, zanim oddadzą władzę administracyjną taki przegląd niezbędny, jak i przed upływem terminów udzielonej gwarancji

przy przekazaniu administracji - rozliczenie pobranych zaliczek
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...