Skocz do zawartości

Pies czy kot?


Recommended Posts

  • 3 tygodnie temu...
Pies! Pies! I jeszcze raz pies!!!
Żeby nie było - trzy sierściuchy też są, ale dom bez psa - to nie dom.

Cytat

Spanie spaniem, ale ile można spać icon_wink.gif


Eeee... jak widać - można...
Przedstawiam Wam Argus Electra Mariko :-)

DSC01446.jpg



Doczekałam się...

Choć ze śmiercią Nadii nadal mi jest się ciężko pogodzić :-(.
Link do komentarza
Cytat

Śliczny.

Ps. Na "tle" sierściuchów jeszcze fajniej się prezentuje.
Nie podziabały go ?



Dziękuję, Rysiu!
Ale to panienka przecież jest!! icon_lol.gif

I nie - nie podziabały jej, choć Ciapa - ta z tyłu, czarniejsza, na jej widok stała się nagle dwa razy większa - mieliśmy niezły ubaw :mrgreen". Ze dwa razy prychnęła i machnęła łapą, ale ze schowanymi pazurami - nie uszkodziła małej.
Warka - to białe - raczej schodzi małej z drogi, a Szczylek - nie ma go na zdjęciu - z gracją młodą olewa. Jak ona do niego goni - patrzy na nią: no zwariowałaś?? co ty chcesz?!? Edytowano przez Baru (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Myślę, że na dłuższą metę bardziej zadowolonym jest się z psa. Bo z czasem przywiązuje się coraz bardziej, ciągle uczy się nowych rzeczy. Kociaki natomiast są potulne, ale tylko gdy chcą pojeść, albo zaznać komfortu. Nie wiem czy można nazwać to przywiązaniem, raczej egocentryzm icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Myślę, że na dłuższą metę bardziej zadowolonym jest się z psa. Bo z czasem przywiązuje się coraz bardziej, ciągle uczy się nowych rzeczy. Kociaki natomiast są potulne, ale tylko gdy chcą pojeść, albo zaznać komfortu. Nie wiem czy można nazwać to przywiązaniem, raczej egocentryzm icon_biggrin.gif



Nie zgadzam się. Koty też się przywiązują. Gdy wracam do domu, czeka mnie komitet powitalny icon_smile.gif Koty mają też tę wspaniałą zaletę - pachną i są zawsze czyste! Pieski - niekoniecznie ;)
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 4 miesiące temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

KOTY powiadasz.....
Jeśli dwa, to można pominąć, ale jeśli TRZY, no to............ no to bym się zastanowił ............... - może jest duuuuuużaaaaaaaa icon_mrgreen.gif


Łeee taam... Dużaaa... Dla niego kużden pająk jest nie duży - jest potworem o gabarytach dinozaura!!!
Mafia przy tym to malutki pikuś icon_lol.gif
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Czytając wpis autorki tematu, aż mnie ścięło w pierwszym momencie.

Co to ma być? Wady i zalety zwierzaka? To tak, jakbym porównywała dwa modele samochodu i zastanawiała się, który będzie bardziej ekonomiczny, a który bardziej dynamiczny i który wobec tego wolę. I chyba tylko jedna osoba napisała, że w takich okolicznościach to może lepiej sobie darować.

Chwilę później dotarło do mnie jednak to, że autorka wychowywała się na wsi, gdzie mentalność ludzi daleka jest do tego, by zwierzęta traktować w kategorii przyjaciół. Tam zwierzęta pełnią określoną funkcję.

Nie wiem czy sama autorka tutaj jeszcze zagląda, czy już doczekała się nowego zwierza, ale w sytuacji, gdy nie ma się ochoty ani czasu na odpowiednie wychowywanie i pielęgnację zwierząt, to po prostu się ich nie ma.

Wybaczcie, że tak nagle wróciłam do początkowego tematu (tak, widzę, że nagle zmienił on swój bieg i zaczęliście się chwalić swoimi cudakami icon_smile.gif ), ale całkiem poważnie uważam, że temat wyboru zwierząt nie powinien być rozpatrywany przez pryzmat ich wad i zalet, a przez to w jaki sposób my sami możemy się nimi odpowiednio zająć.
Link do komentarza
No to teraz patrzcie to, ale się nie śmiejcie blush.gif

DSC01446.jpg



przygarnęłam łajzę, bo taki brzydki jest i tak głośno chrapie, że nikt przy zdrowych zmysłach by go nie wziął :bezradny:

ledwo co mieści się w kategorii psa, bardziej to prosiak, pomieszany z gremlinem... chociaż w metryczce jak byk stoi napisane "buldog francuski". Takie to brzydkie i pokraczne, że aż słodkie...
Link do komentarza
Cytat

No to teraz patrzcie to, ale się nie śmiejcie blush.gif

[attachment=23030:12105956...066222_n.jpg]

przygarnęłam łajzę, bo taki brzydki jest i tak głośno chrapie, że nikt przy zdrowych zmysłach by go nie wziął :bezradny:

ledwo co mieści się w kategorii psa, bardziej to prosiak, pomieszany z gremlinem... chociaż w metryczce jak byk stoi napisane "buldog francuski". Takie to brzydkie i pokraczne, że aż słodkie...



Jaki fajny słodziak icon_biggrin.gif
Widzę, że zwierzara jesteś .... jak ja icon_wink.gif

Link do komentarza
Cytat

No to teraz patrzcie to, ale się nie śmiejcie blush.gif

[attachment=23030:12105956...066222_n.jpg]

przygarnęłam łajzę, bo taki brzydki jest i tak głośno chrapie, że nikt przy zdrowych zmysłach by go nie wziął :bezradny:

ledwo co mieści się w kategorii psa, bardziej to prosiak, pomieszany z gremlinem... chociaż w metryczce jak byk stoi napisane "buldog francuski". Takie to brzydkie i pokraczne, że aż słodkie...




Ale minę to ma na tym zdjęciu pierwszorzędną icon_smile.gif I masz całkowitą rację solange63, te psy nie są ładne, nie są urocze i pełne gracji, te psy są po prostu do kochania. I albo się z tym zgadzasz, albo widzisz w nich małe gremlino-prosiaczki ;)

A jak Twój psiak daje sobie radę w kontaktach z innymi psami?

U moich rodziców na osiedlu jest pewne małżeństwo z buldożkiem francuskim, który tak jakby zaprzyjaźnił się z psami moich rodziców (mają dwa yorki). "Tak jakby", bo wszystko jest super, aż ten buldożek nie zacznie chrumkać. Jak tylko zacznie wydawać z siebie te swoje dźwięki, to te dwa zaczynają na niego szczekać. icon_eek.gif

I tak właśnie wyglądają te kontakty sąsiedzkie na osiedlu u moich rodziców.
Link do komentarza
Cytat

Jaki fajny słodziak icon_biggrin.gif
Widzę, że zwierzara jesteś .... jak ja icon_wink.gif


wychodzi z tego, że chyba jednak bardziej psiara icon_wink.gif

Cytat

A jak Twój psiak daje sobie radę w kontaktach z innymi psami?

U moich rodziców na osiedlu jest pewne małżeństwo z buldożkiem francuskim, który tak jakby zaprzyjaźnił się z psami moich rodziców (mają dwa yorki). "Tak jakby", bo wszystko jest super, aż ten buldożek nie zacznie chrumkać. Jak tylko zacznie wydawać z siebie te swoje dźwięki, to te dwa zaczynają na niego szczekać. icon_eek.gif

I tak właśnie wyglądają te kontakty sąsiedzkie na osiedlu u moich rodziców.



po pierwsze primo icon_wink.gif

moje psy, bo oprócz gremlina mam też prawdziwego psa; Goldena icon_wink.gif dogadują się ze soba, jak i z innymi, całkiem dobrze. Zdarzają się awantury, ale do rozlewu krwi jeszcze nie doszło. Chłopaki muszą ustalić hierarchię, a ja się nie wcinam.

po drugie primo icon_biggrin.gif

yorki to nie psy, to szczuropsy icon_razz.gif

po trzecie primo ultimo icon_mrgreen.gif

yorki szczekają na spadający z drzewa liść, na kamyczek, na krople deszczu, na pana w długim płaszczu, na panią z kiosku, na swoją miskę, na wycieraczkę na drzwi, na... Yorki generalnie szczekają na WSZYSTKO, więc nie dziwię się, że szczekają również na chrumkającego buldoga icon_lol.gif
Link do komentarza
Cytat

po drugie primo icon_biggrin.gif

yorki to nie psy, to szczuropsy icon_razz.gif

po trzecie primo ultimo icon_mrgreen.gif

yorki szczekają na spadający z drzewa liść, na kamyczek, na krople deszczu, na pana w długim płaszczu, na panią z kiosku, na swoją miskę, na wycieraczkę na drzwi, na... Yorki generalnie szczekają na WSZYSTKO, więc nie dziwię się, że szczekają również na chrumkającego buldoga icon_lol.gif



Nieee, no po prostu no nie! :P Kolejna stereotypowa istota (żartuję oczywiście).

A tak całkiem serio. Yorki to bardziej kocio-szczuro-psy z domieszką wszędobylskiego dziecka ;)

W kwestii szczekania. Te nasze (w sensie rodziców) nie szczekają na wszystko i wszystkich. Prawdę pisząc, ten młodszy to w ogóle szczekać nie chce i nawet przez pewien czas sądziliśmy, że jest psią niemową icon_confused.gif Dał jednak pewnego dnia taki popis głosu, że przestaliśmy mieć jakiekolwiek wątpliwości. Baa, nawet daleki był od typowego jazgotliwego dla yorków ujadania i było to coś na kształt prawdziwie "dorosłych" szczeknięć ostrzegawczych wielkiego psa obronnego. Starszy natomiast szczeka wówczas, gdy broni młodszego lub właśnie wtedy, jak budlożek zaczyna chrumkanie.

Nie wiem jak to opisać, ale to reakcja w stylu - "No co Ty stary?! W świnię się zmieniasz?. Zachowuj się jak pies!".

Tak czy inaczej, obserwacja zwierzaków nawiązujących znajomości z innymi zwierzakami jest źródłem sporej dawki dobrego humoru. Ale Ty to wiesz, przy tych swoich chłopakach icon_smile.gif





Link do komentarza
daggulka, każdy normalny szczur dałby radę ratlerkowi, a co dopiero wypasiony szczur ultramałej miniaturce ;)

Przecież wiadomo, że ratlerki to się tylko trzęsą i tyle. A jakby takie maleństwo Twojego Mańka na swej drodze spotkało, to chyba umarłoby ze strachu, zanim zdążyłby do niego na dobre podejść. Ja myślę, że ratlerki wiedzą o tym, że są takie małe i jakby myszowate i natura tylko dla hecy ulokowała je wśród psów. Stąd też takie, a nie inne ich zachowanie icon_smile.gif

Link do komentarza
Cytat

Ja myślę, że ratlerki wiedzą o tym, że są takie małe i jakby myszowate i natura tylko dla hecy ulokowała je wśród psów.



No ja nie wiem co by właściciel ratlerka na to powiedział icon_lol.gif .
No widzisz ... każda rasa ma inne cechy.
Ja mam nierasową (albo wielorasową icon_lol.gif ) Jagę , która jak była młoda miała ADHD - szlag mnie chciał trafić ... niszczyła, robiła podkopy , skakała z balkonu ... masakra jakaś. Odkąd mieszkam z nią w bloku - uspokoiła się , chyba wieś jej nie służyła icon_biggrin.gif

Oto Jaga z najnowszym nabytkiem - Marleną icon_biggrin.gif

DSC01446.jpg



I potretowe icon_lol.gif

DSC01446.jpg





Link do komentarza
Cytat

No ja nie wiem co by właściciel ratlerka na to powiedział icon_lol.gif .



Ten z dystansem do siebie i świata, pewnie zacząłby się śmiać ;)

Jak pisałam, u moich rodziców są dwa yorkowe zbóje, ale ja nie strzelam fochem, jak ktoś yorki nazwie szczurami. Myślę, że każdy zwolennik danej rasy dostrzega w danym psiaku coś wyjątkowego, a czasami po prostu przygarnia biedaka z litości. U nas wybór był prosty, ponieważ mama jest alergiczką, a yorki jako jedne z nielicznych mają włosy zamiast sierści.

A Twoja Jaga trochę wygląda na takiego łobuziaka. Może wieś jej bardzo służyła, tylko w mieście postanowiła zachowywać się jak prawdziwa dama, a nie dzikusek z lasów ;)
Link do komentarza
Cytat

Ten z dystansem do siebie i świata, pewnie zacząłby się śmiać ;)

Jak pisałam, u moich rodziców są dwa yorkowe zbóje, ale ja nie strzelam fochem, jak ktoś yorki nazwie szczurami. Myślę, że każdy zwolennik danej rasy dostrzega w danym psiaku coś wyjątkowego, a czasami po prostu przygarnia biedaka z litości. U nas wybór był prosty, ponieważ mama jest alergiczką, a yorki jako jedne z nielicznych mają włosy zamiast sierści.



I to jest argument , z którym nie da się dyskutować icon_wink.gif

Cytat

A Twoja Jaga trochę wygląda na takiego łobuziaka. Może wieś jej bardzo służyła, tylko w mieście postanowiła zachowywać się jak prawdziwa dama, a nie dzikusek z lasów ;)



Najwyraźniej icon_lol.gif
Do końca zycia nie zapomnę, jak któregoś pięknego słonecznego dnia siedząc w pracy zadzwoniła mi komórka , odebrałam i słyszę zdyszaną sąsiadkę , która dyszy mi w słuchawkę : " Daga ... jassssna cholera .... właśnie gonię Twojego psa po wsi bo zrobiła podkop i zwiała!" icon_lol.gif
Innym razem rozwieszając pranie na balkonie poddasza Jaga jak gdyby nigdy nic weszła za mną na ten balkon , po czym zauważyła córę moją osobistą biegająca pod domem i Jaga tak jak stała - tak wyskoczyła .... zmroziło mnie w sekundzie - se myślę : "no nic , jeno kopyta połamała icon_eek.gif " ... wyglądam za ten balkon kolokwialnie rzecz ujmując cała zdrętwiała ... a ta łajza jeno sie otrzepała i pobiegła mi wykopywać kwiatka ze skalniaka icon_lol.gif . To kolejne jej hobby - skopywanie posesji , która wyglądała swego czasu jak po przejściu huraganu icon_lol.gif
Zabawne czasy to były icon_biggrin.gif
Dziś Jaga ma 6 lat i ustatkowała się wreszcie na blokach . Aczkolwiek kiedy jadę z nią w odwiedziny do mojej mamy na wieś - to mama już ma przygotowana łopatę do zasypywania dziur które Jaga namiętnie wykopuje nie baczac na babcię biegającą ze ścierą i groźnymi okrzykami icon_biggrin.gif . Stare czasy sie przypominają od razu icon_lol.gif
Ech .... ale jakże smutne byłoby życie bez naszych braci mniejszych icon_wink.gif
Link do komentarza
Cytat

Oczywiście, że się da, a nawet trzeba (obalać mity w tym przypadku). Sierść nie jest alergenem, a nośnikiem. Najwięcej alergenów znajduje się w naskórku, moczu i ślinie.

Także ten... opowieść o yorkowych włosach, w odniesieniu do alergii jest letko naciągana icon_wink.gif



Masz rację i nie masz racji. Masz rację odnośnie tego, że uczulająca jest także skóra (dokładniej złuszczający się naskórek), ślina oraz mocz zwierząt (dokładniej to biało w nim zwarte). Niestety, uczulająca jest także sierść oraz pióra zwierząt i z tego powodu wykonywane są testy alergologiczne z wyróżnieniem poszczególnych gatunków zwierząt.

Oczywiście są zwierzęta silnie uczulające (np. kot lub świnka morska) jak i te, które wywołują alergię tylko w skrajnych przypadkach (np. koszatniczka, grzywacz chiński lub york). Gdyby chodziło tylko o to, że sierść jest nośnikiem alergenów (kurzu, roztoczy, pyłków itp.) wówczas nie przeprowadzano by testów tak mocno rozbudowanych.

Tak więc, masz rację i nie masz racji ;)

Ps. Daggulka, rozbawiłaś mnie swą opowieścią niemal do łez. Ta Twoja Jaga to się idealnie nadaje na psią postać w książce, albo w filmie icon_smile.gif
Link do komentarza
Wiesz daggulka, w sumie to można utworzyć całą serię książeczek dla dzieci:

1. Jaga na tropie niewidzialnych potworów. (W wersji dla dorosłych - Jaga nieustraszona - nie będzie kwiatek pluł mi w pysk).
2. Jaga szykuje sąsiadkę do maratonu.
3. Jaga w (nie)wielkim mieście.
4. Dwa oblicza Jagi, czyli z wizytą na wsi.

Jak na razie więcej pomysłów nie mam. Teraz tylko uzupełnić treścią i voila, jesteśmy (my - bo to Twój pies, ale ja wymyśliłam książeczki) sławne i bogate icon_smile.gif

Eh... no to tyle głupot na dzień dobry wystarczy i czas zabrać się do poważnej pracy.

Miłego dnia wszystkim icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Przecież Ty nie umiesz czytać.




Oh, retrofood, jak Ty mało wiesz o dzisiejszym świecie i sztuce pisania :P

Daga (mam nadzieję, że nie przeszkadza Ci ta forma i nie potraktujesz tego, jako nadużycia z mojej strony ;) ) nie musi umieć czytać. Ona ma napisać (ewentualnie zlecić napisanie - to też bardzo modne rozwiązanie) książeczki/opowiadania. Nikt nie mówi o tym, że ma je czytać icon_biggrin.gif

A tak całkiem poważnie, ktoś kiedyś (bardzo dawno temu, gdy jeszcze jako nastolatka chodziłam na warsztaty pisarskie) powiedział mi, że to życie pisze najciekawsze i najfajniejsze historie. Nie potrzebujemy zmyślać, by napisać dobrą książkę. Wystarczy być dobrym obserwatorem i umiejętnie opisać otaczający nas świat.

W przypadku Jagi bycie czujnym obserwatorem zapewne łatwym zadaniem nie jest, bo jeden relatywnie niewielki psiak potrafi wywrócić cały świat do góry nogami, ale nic nie jest niemożliwe ;)

Tak swoją drogą, może ta Twoja Jaga chce zostać sławna (przynajmniej we wsi próbowała swych sił jako miejscowa gwiazda)? Niektóre psy potrafią wiele zrobić, by zwrócić na siebie ludzką uwagę. Jedna suczka to nawet dała się porwać fantazji i uratowała kobietę przed zbyt nachalnymi i pijanymi amatorami kobiecych wdzięków... tutaj jest nawet o tym krótki artykuł: http://psy-pies.com/newsy/bezdomny-pies-ur...obiete,214.html

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Parking ma dużo większą wytrzymałość na ściskanie niż Termo fundament... zatem musi być twardszy... Przecież one mają zasadniczo różne docelowe zastosowanie...   TERMONIUM fundament:        
    • W opisie mam tak  Czyli nie ma różnicy czy zastosuje ten czy który mam obecnie eps200 parking w sumie wygląda on mi na lepszy dużo twardszy , ale tamten dedykowany do fudamentu więc jestem głupi z tego ale to i to EPS ... 
    • Kiedy właśnie o to chodzi, żeby sufit podwieszony był zupełnie niezależny, niezwiązany z tym stropem drewnianym, obitym OSB...   Do stropu drewnianego, przez płytę OSB przymocujesz zaczepy do swojego sprzętu sportowego... Będzie on narażone na drgania, przeciążenia, uderzenia przy mniej, czy bardziej intensywnych ćwiczeniach - tak jak ostrzegają wyżej koledzy... Na stropie betonowym może nie bardzo odczuwalne byłyby te ruchy i nie powodowałyby drgań, które spowodują pękanie podwieszanego sufitu z płyt g/k na połączeniach płyt g/k... Jeśli zrobisz wg Twojego planu - czyli sprzęt podwieszony poprzez sufit z wykończeniem g/k - na 100% w krótkim czasie będzie zarysowany sufit... właśnie na połączeniach płyt g/k...   W poprzek pokoju dasz gęściej profile CD60 - co 30 cm - i to powinno mechanicznie wytrzymać obciążenie płytami g/k... będzie sobie wisiał, przecież niczym dodatkowo nie obciążony, a przez otwory, o których pisałem wcześniej, niezależnie od podwieszonego sufitu, umocujesz sprzęt do belek obitych płytami OSB... sprzęt będzie sobie działał, ale nie oddziaływał na g/k... Można pomyśleć o stelażu krzyżowym, ale wydaje mi się, że przy niespełna 3 metrach szerokości pokoju, będzie to przerost formy nad treścią... Jak masz wielkie wątpliwości co do ciężaru podwieszonego sufitu, to (nie wiem co na to powiedzą koledzy) można zastosować PŁYTĘ G-K SPECJALNĄ 2600x1200x6,5MM PRO FLEXI NORGIPS...     No, ja tak bym zrobił... prosty, jednopoziomowy, gęstszy  stelaż, płyty 12 mm, otwory na montaż sprzętu wprost do drewnianego stropu...   Jeszcze uwaga:   Płyta nie powinna się o ścianę opierać - ona ma wisieć na stelażu... przy profilach CD60 zamocowanych co 30 cm, będzie wisieć na pięciu profilach...   Płyta ma 260 cm długości, więc i  tak będzie jeszcze połączenie na jej szerokości do tych 290 cm pokoju...   Będzie miało co pękać - w razie drgań i ruchów stropu...  
    • Nie bardzo rozumiem o co pytasz. Przecież każdy styropian przepuści wodę. Nie widziałeś nigdy tonącego styropianu? Długo zanurzony w wodzie nasiąknie jak gąbka. Może chodziło o styrodur fundamentowy XPS?
    • Dalej nie bardzo rozumiem sens dawania OSB. Jak to "będzie wszystko w powietrzu"? Nie będzie oparcia na ścianach bocznych? Ja zwyczajnie pytam bo jakoś nie mogę skojarzyć takiego systemu, chyba takiego nie widziałem.   Zakładając jednak, że OSB jest niezbędna, to oczywiście, że należy przykręcać płyty g/k, a nie przyklejać. Klei się w sytuacji gdy nie ma do czego przykręcać. Bo kołkowania nie daje się tak gęsto jak wkręty, no i kołki tylko w miejscu "placków". Inaczej, gdyby kołkować puste przestrzenie, to wkręty kołków naciągną i zdeformują płaszczyznę płyty, a wtedy powierzchnia by falowała. Na płycie OSB falowanie nie grozi.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...