Skocz do zawartości

Budować dom czy kupować od dewelopera?


Recommended Posts

Czytałem dziś taki tekst (pogrubienia moje):
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,790934...1&startsz=x

le kosztuje firmy deweloperskie wybudowanie mieszkań? Czy ci, którzy je kupują od dewelopera, rzeczywiście sporo przepłacają? A może tańszą alternatywą jest budowa własnego domu?

Na te pytania starali się odpowiedzieć w czasie debaty na zakończonych niedawno w Warszawie Wiosennych Targach Mieszkaniowych "Nowy Dom, Nowe Mieszkanie" Muratora Expo: Wiesława Sikorska-Ożgo z wydawnictwa Sekocenbud, Katarzyna Kuniewicz z firmy doradczej Reas, Łukasz Madej z firmy doradczej ProDevelopment oraz Emil Szweda z firmy Open Finance. Oto skrót tej dyskusji.

M.W.: Chyba że ktoś zdecyduje się na dom jednorodzinny?

E.S.: Najprościej można przyjąć, że budowa stanu surowego kosztuje ok. 1 tys. zł za m kw. Drugie tyle pochłonie doprowadzenie do stanu deweloperskiego. Oczywiście dużo zależy od projektu. Koszty w największym stopniu zależą od fundamentu i tego, jak bardzo rozłożysty jest sam dom oraz dach. Jeśli wybierzemy dach prosty jednospadowy i położymy na nim blachę czy papę, to koszt będzie stosunkowo mały. Ale jeśli to ma być dach z lukarnami, a do tego pokryjemy go dachówką ceramiczną glazurowaną, to musimy się liczyć z wydatkiem sięgającym nawet 200 zł za m kw. połaci. Podobnie jest z fundamentami. Jeśli budujemy dom z podpiwniczeniem, koszty wzrosną radykalnie. Oceniam więc, że 170-metrowy dom możemy postawić za 350-400 tys. zł. Do tego dojdzie koszt zakupu działki, czyli w okolicach Warszawy jakieś 300 tys. zł. Deweloperzy oferują domy w podobnej cenie. Trzeba jednak pamiętać, że najczęściej nie są to typowe domy jednorodzinne, ale bliźniaki lub szeregowce. Działka ma zaś 120 m kw. Reasumując: za cenę, po której sprzedają deweloperzy, możemy mieć dom lepszy, bo na własnej działce, i z pewnością lepiej wykonany.

W.S.O.: Na nieco ponad 2 tys. zł za m kw. oceniam koszt budowy domu pod klucz, którego powierzchnia z garażem i pomieszczeniem gospodarczym wynosi ok. 260 m kw. Cena za m kw. domu jednorodzinnego o powierzchni poniżej 150 m kw. wzrośnie o 10-20 proc. Podane ceny dotyczą budynków wykonanych z najtańszych materiałów. Takie same budynki wykonane w wyższym standardzie mogą kosztować przeszło 3,1 tys. zł netto za m kw.

Ł.M.: Budowa domu to dwa lata wyjęte z życiorysu. Chcą się państwo zająć deweloperką, proszę bardzo. Nie polecam tego jako dorywczego zajęcia.

E.S.: Samodzielna budowa domu nie jest opcją dla każdego. Faktem jest, że proces budowlany może trwać nawet dwa lata. Jednak pierwszy rok zajmuje zdobywanie pozwoleń i podciąganie mediów. Można jednak nająć ludzi, którzy będą stali w kolejkach. Sam proces budowy stanu surowego domu trwa trzy miesiące. Potem dom musi przeschnąć, jeśli jest wykonany w technologii tradycyjnej. Jeśli komuś zależy na czasie, może zbudować dom w technologii szkieletowej prefabrykowanej. Najbardziej czasochłonny jest sam nadzór nad budową. Faktycznie wypadałoby być codziennie i sprawdzać, co się dzieje. Ale to przyjemność widzieć, jak rośnie nasz dom.

W.S.O.: Do pilnowania budowy też można zatrudnić specjalistę. Zwrócę uwagę na jeszcze jedną rzecz. Otóż w sytuacji, kiedy rosną ceny energii, warto rozważyć budowę domu energooszczędnego. Taki dom w porównaniu z tradycyjnym domem, który spełnia normy, jest wprawdzie od 30 do 40 proc. droższy w budowie, ale eksploatacja będzie zdecydowanie tańsza.
Link do komentarza
Mam kumpla - developera.
Izolacje poziome robił z worków po cemencie - i zasypał.
Fundament stawiał z krawężników drogowych porąbanych - kupionych w wyprzedaży.
A tynki nie miały 3 warstw - tylko 1 zaciągana na gotowo (nie ważne że sie "odparzyła" z czasem - byle pracownikowi nie płacić za dodatkowe godziny)
Deski którymi "szałował" - po obróceniu upapranego cementem - deskował....
Tyle tylko widziałem - przy okazji.
Dlatego budowałem i pilnowałem sam - gospodarczym systemem - po mojemu - nie żałuję dzisiaj niczego.
Polecam Edytowano przez bobiczek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
znajomi kupili raczej mieszkanie w bliźniaku, cztery rodziny
mieszkają na dole
na początku zachwalali, że mają swój ogród ( raczej skrawek trawnika )
tam gdzie mają salon pod oknami jest trawnik sąsiada z góry
już nie są tak zadowoleni z tej decyzji
dlatego wolę dom wolno stojący zwłaszcza, że w takim się wychowałem
a teraz ponad 20 lat mieszkam w bloku i mam tego dość
nawet gdybym wybudował taki sam metraż jak mają znajomi to i tak by mnie to taniej wyszło
Link do komentarza
Cytat

Mam kumpla - developera.
Izolacje poziome robił z worków po cemencie - i zasypał.
Fundament stawiał z krawężników drogowych porąbanych - kupionych w wyprzedaży.
A tynki nie miały 3 warstw - tylko 1 zaciągana na gotowo (nie ważne że sie "odparzyła" z czasem - byle pracownikowi nie płacić za dodatkowe godziny)
Deski którymi "szałował" - po obróceniu upapranego cementem - deskował....
Tyle tylko widziałem - przy okazji.
Dlatego budowałem i pilnowałem sam - gospodarczym systemem - po mojemu - nie żałuję dzisiaj niczego.
Polecam


Ten pomysl z kraweznikami to akurat dobry!
Sa zrobione z o wiele lepszego betonu niz bloczki betonowe.
Link do komentarza
Ja bym nie kupiła domu od dewelopera z kilku względów. Nie mam kasy żeby wyrzucić ją w błoto. Mój znajomy kupił szereg od developera. Zapłacił za niego 550tys włozył ponad 150tys żeby wykończyć (działka 3,5 ara). W trakcie zimy okazało sie, że ma żle ocieplone poddasze tzn.miejscami nie ma wogóle ocieplenia. Wyszedł grzyb i pleśń. Zamówił gościa z kamerą termowizyjną i obejrzał. Teraz moja przyjaciółka podpisał umowę z deweloperem. Słodka gadka, co tam nie będzie w tym domu... jakiej wysokiej jakości materiały będą uzyte do budowy i jak to solidnie wszystko będzie budowane. Oby. Ale ja nie wierzę. Bo prawda jest taka, że sami nie byliśmy w stanie upilnować swojej ekipy budowlanej, żeby wszystko było zrobione prawidłowo. A co dopiero deweloper, gdzie on przede wszystkim musi zarobić, więc wiadomo, że będzie maksymalnie ciął koszty.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...