Skocz do zawartości

A co zaśpiewamy?


Recommended Posts

Wszystkie rybki śpią w jeziorze

Czy widok lepszy znasz,
Czy jest piękniejsza rzecz
Jak zastawiony stół,
A w szkle wiadoma ciecz...

Pośrodku stołu zaś
Jak najpiękniejszy skarb,
Ubrany jak na bal,
Dostojny imć pan karp.

Wszystkie rybki śpią w jeziorze,
Pewnie powinno tak być!
Jedna rybka spać nie może,
Bo pod nią będziemy pić!
Tutaj leży szczupak z wody,
Obok karafki są dwie,
Karp się trzęsie w galarecie
I ma marchewkę na łbie.

Kieliszek dobra rzecz,
A jeszcze lepsza - dwa.
A już najlepiej pić
Do następnego dnia.
Gdy ty masz mocny łeb,
A sznaps właściwą moc,
Więc hokus-pokus, brzdęk,
I już zleciała noc.

Wszystkie rybki śpią w jeziorze,
Skumbria, sardynka i śledź.
Ja się dzisiaj nie położę;
Nawet mi nie chce się chcieć!
Jeden chciałby pić pod rybkę,
Drugi pod grzybka by chciał.
Ja tam mogę rybkę z grzybkiem,
Bylebym podlać czym miał.

Wszystkie rybki śpią w jeziorze,
A pies ich drapał! Niech śpią!
Ja się dzisiaj nie położę,
Szkoda mi nocy, ot co!
Link do komentarza
Na mur beton być musi ..... icon_biggrin.gif


Ukraina .....

1. Hej, tam gdzieś znad czarnej wody

Siada na koń kozak młody,

Czule żegna się z dziewczyną,

Jeszcze czulej z Ukrainą.



ref Hej, hej, hej sokoły

Omijajcie góry, lasy doły,

Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku,

Mój stepowy skowroneczku.



2. Pięknych dziewcząt jest niemało,

Lecz najwięcej w Ukrainie,

Tam me serce pozostało,

Przy kochanej mej dziewczynie.



Hej, hej...



3. Ona biedna tam została,

Przepióreczka moja mała,

A ja tutaj w obcej stronie,

Dniem i nocą tęsknię do niej.



Hej, hej...



4. Żal, żal za dziewczyną,

Za zieloną Ukrainą,

żal, żal serce płacze,

że jej więcej nie zobaczę.



Hej, hej...



5. Wina, wina, wina dajcie,

A jak umrę pochowajcie

Na zielonej Ukrainie

Przy kochanej mej dziewczynie.



Hej, hej...
Link do komentarza
Ragazzo da Napoli

Ragazzo da Napoli zajechał mirafiori
Na sam trotuar wjechał kołami,
Nosem prezent poczułaś, już taka jesteś czuła,
Że pomyślałaś o nim "bel ami".

On ciemny był na twarzy, a prezent ci się marzył,
Za dziesięć centów torba w Peweksie.
Ty miałaś cztery złote, on proponował hotel
I nie musiałaś zameldować się.

Ty z nim poszłaś w ciemno damo bez matury,
Koza ma prezencję lepszą niźli ty.
Czemu smutną minę masz i wzrok ponury,
Ciao bambina, spadaj mała, tam są drzwi!

On miał w kieszeni paszport, sprawdziłaś a więc znasz to,
Lecz on nie sprawdził, ile ty masz lat.
On mówił "bella bionda", a popatrz, jak wyglądasz,
Te włosy masz jak len, co w błoto wpadł.

Jak w oczy spojrzysz teraz swojego prezentera,
Co dyskotekę robi i ma styl.
Straciłaś fatyganta, chciał kupić ci trabanta,
Czy warto było za tych parę chwil?

Twój Ragazzo forda capri ci nie kupi,
"Buona notte" pewnie też nie powie ci.
Jeszcze wierzysz, że dla ciebie śpiewa Drupi
Ciao bambina, spadaj mała, tam są drzwi.

Poznałaś Europę, więc nie mów do mnie "kotek"
Ja nie wiem, co volkswagen, a co ford,
Nie jestem tak bogaty, nie wezmę cię do chaty
I przestań mnie nazywać "my sweet lord".

Ty nie będziesz moją Julią Capuletti,
Inny wszak niż ja Romeo ci się śni,
W żadnym calu nie wyglądam jak spaghetti,
Ciao bambina, spadaj mała, tam są drzwi.

Gdy ci pizzę stawiał rzekł "Prego, mangiare"
To pamiętać będziesz po kres swoich dni,
Tęskniąc za nim, jak złotówka za dolarem.
Ciao bambina, spadaj mała, tam są drzwi.

Jacek Zwoźniak

http://www.youtube.com/watch?v=fviQD3Vf08c
Link do komentarza
Czego się boisz głupia

Była już chata, w chacie szkło
i łapka w łapkę wszystko szło...
Co twoje było, prawie moje
i nagle szept: "Nie, ja się boję"!
Tak prysnął nastrój bardzo łatwo,
pogasły zmysły, błysło światło,
trzasnął policzek, potem drzwi,
nie było sprawy, koniec gry.

Czego się boisz, głupia?
Czemu nie chcesz iść na całość?
Czasem warto dobrze upaść,
tak niewiele brakowało...
Czego się boisz, głupia?
Przecież to jest takie ludzkie,
że aż wstyd tak nagle uciec!
Mała, nie bądź taki głupiec!

A potem przyszedł tęskny list:
"Przyjedź, kochany, nawet dziś!
Będziemy w domu tylko dwoje"!
Ciekawy plan, lecz ja się boję...
Znowu zasłonisz mi się mamą,
znów będą płacze i to samo (o nie, tym razem na pewno nie),
znów się rozmyślisz, przerwiesz grę (dlaczego?),
zamiast obietnic, wolę "Nie"!

Czego się boisz, głupi?
Czemu nie chcesz iść na całość?
Ja się mogę wstępnie upić,
bo to dobre jest na śmiałość...
No to czego się boję, głupi (właśnie!),
przecież to jest zwykła sprawa!
A jak uda się zabawa,
mogę ci pierścionek kupić.

La, la, la, la, la, la, la.......

Skąd ta rozterka durna,
czemu seks jest dla nas tabu?
"Muszę najpierw skończyć studia"!
A ja zdobyć jakiś zawód (koniecznie!).

http://www.youtube.com/watch?v=hyjHWHCXqIs
Link do komentarza
Góralu , czy ci nie żal

Góralu, czy ci nie żal
Odchodzić od stron ojczystych,
Świerkowych lasów i hal
I tych potoków srebrzystych?
Góralu, czy ci nie żal,
Góralu, wracaj do hal!

A góral na góry spoziera
I łzy rękawem ociera,
Bo góry porzucić trzeba,
Dla chleba, panie dla chleba.

Góralu, czy ci nie żal ...

Góralu, wróć się do hal,
W chatach zostali ojcowie;
Gdy pójdziesz od nich hen w dal
Cóż z nimi będzie, kto powie?

Góralu, czy ci nie żal ...

A góral jak dziecko płacze:
Może już ich nie zobaczę;
I starych porzucić trzeba,
Dla chleba, panie, dla chleba.

Góralu, czy ci nie żal ...

Góralu, żal mi cię, żal!
I poszedł z grabkami, z kosą,
I poszedł z gór swoich w dal,
W guńce starganej szedł boso.

Góralu, czy ci nie żal ...

Lecz zanim liść opadł z drzew,
Powraca góral do chaty,
Na ustach wesoły śpiew,
Trzos w rękach niesie bogaty.

Góralu, czy ci nie żal...

http://www.youtube.com/watch?v=BuV0doNI0zg
Link do komentarza
Gość stach
Stanisław Grzesiuk

Komu dzwonią temu dzwonią

Komu dzwonią temu dzwonią
Mnie nie dzwoni żaden dzwon
Bo takiemu pijakowi
Jakie życie taki zgon

Księdza do mnie nie wołajcie
Niech nie robi zbędnych szop
Tylko ty mi przyjacielu
Spirytusem głowę skrop

W piwnicy mnie pochowajcie
W piwnicy mi kopcie grób
I głowę mi obracajcie
Tam gdzie jest od beczki szpunt

W jedną rękę kielich dajcie
W drugą rękę wina dzban
I nade mną zaśpiewajcie
Umarł pijak ale pan

A po smierci na mym grobie
Beczka wina będzie stać
I gdy przyjdziesz się pomodlić
Możesz kufel sobie wlać

Komu dzwonią temu dzwonią
Mnie nie dzwoni żaden dzwon
Bo takiemu pijakowi
Jakie życie taki zgon

http://www.teksty.org/Stanis%C5%82aw_Grzes...mu_dzwoni%C4%85

icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Hymn ostatniego zlotu na którym byliśmy icon_biggrin.gif

Gdy ujrzała go był maj, pachniały bzy
w twarz uderzył wiatr stanęły w oczach łzy
on uśmiechnął się i podniósł dłoń spojrzeniem przywołał ją
do siebie ujęła jego dłoń, ścisnęła mocno gdzieś w oddali ptak wzniósł pieśń radosną czy to wiosny czar czymiłosny żar sprawiły to.....

ref: że ona robi loda mu, bo umi
robi loda mu bo lubi to
robi loda mu jakie to piękne jest
robi loda mu bo umi
robi loda mu bo lubi to
robi loda mu, a w okół kwitną bzy

Ciepłem swoich warg, ogrzała go całego
on palce w jej włosy wplótł i spojrzał w niebo
w welurze jego ud znalazła schronienie swe
i radośc przed końcem drogi tej, nie czuł już lęku wcale
cytować zaczął więc Getego w orginale
po chwili białym bzem udekorował włosy jej

ref: bo ona robi loda mu bo umi..
Link do komentarza
Cytat

Hymn ostatniego zlotu na którym byliśmy icon_biggrin.gif

Gdy ujrzała go był maj, pachniały bzy
w twarz uderzył wiatr stanęły w oczach łzy
on uśmiechnął się i podniósł dłoń spojrzeniem przywołał ją
do siebie ujęła jego dłoń, ścisnęła mocno gdzieś w oddali ptak wzniósł pieśń radosną czy to wiosny czar czymiłosny żar sprawiły to.....

ref: że ona robi loda mu, bo umi
robi loda mu bo lubi to
robi loda mu jakie to piękne jest
robi loda mu bo umi
robi loda mu bo lubi to
robi loda mu, a w okół kwitną bzy

Ciepłem swoich warg, ogrzała go całego
on palce w jej włosy wplótł i spojrzał w niebo
w welurze jego ud znalazła schronienie swe
i radośc przed końcem drogi tej, nie czuł już lęku wcale
cytować zaczął więc Getego w orginale
po chwili białym bzem udekorował włosy jej

ref: bo ona robi loda mu bo umi..




w imie ojca i syna icon_eek.gif

coś takiego mam śpiewać??? chyba mi przez gardło nie przejdzie... icon_wink.gif
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Jasny gwint jeszcze kasę dostaniemy icon_lol.gif już zaklepuję miejsce na stole z koleżanką icon_cool.gif icon_lol.gif



Aga ... daje sobie rekę uciąć , że tak właśnie by było ... no, może z wyjątkiem tej płatności ... icon_wink.gif
dlatego tym bardziej żałuje jak nie wiem co , że Ciebie z Wojtkiem nie będzie .... icon_sad.gif
trza będzie zatem znaleźć kogoś innego .... zębata nieszczerbata dobrze sie rusza ... trza będzie z nią pogadać ... a jak jeszcze swojego namówi , który też notabene niczego sobie zadkiem wywija to już będzie full wypas ... icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
Jo się bedę łopierała, wy mnie chłopy ciągta!
Jo się bedę łopierała, wy mnie chłopy ciągta!
Zaciągta mnie za stodołe, tam mi dupę zrąbta... hej!
Tam mi dupę zrąbta!

Chycili pod ręce za stodołę wiedą.
Chycili pod ręce za stodołe wiedą!
Cosik mi się widzi, że jom dup..yć bedą!... hej!
Że jom dup..yć bedą!
Link do komentarza
Cytat

Jo się bedę łopierała, wy mnie chłopy ciągta!
Jo się bedę łopierała, wy mnie chłopy ciągta!
Zaciągta mnie za stodołe, tam mi dupę zrąbta... hej!
Tam mi dupę zrąbta!

Chycili pod ręce za stodołę wiedą.
Chycili pod ręce za stodołe wiedą!
Cosik mi się widzi, że jom dup..yć bedą!... hej!
Że jom dup..yć bedą!




no prrrrrrrosze Cie ..... to na każdej imprezie wyjemy ..... na tej też musieć być - na bank .... icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Nie do śpiewania chyba ..... ale warte utrwalenia ..... icon_biggrin.gif

Cytat

Uwaga, uwaga nadciąga zjazd
budowlanego forum gwiazd
niecierpliwie już nań czekają
W gotowości kieliszki trzymają
Ach będzie się działo!
Oj będzie się lało!
Tak ostro chlało!
Że aż wódy mało!
Normy wszelkie po przekraczają
Bo zdrowie jeszcze ze stali mają
Muzyczne grzeją się zespoły
Tańczyć będą ostro, nie jak jakieś woły
Gdzieś mają zdrowie, ekg wyniki
Gdy tylko zagrają, ruszą jak wirniki
Schabowy bigosik i młode kartofelki
I dzban wina.. Oj jaki wielki
Zakąsek różnych pełne stołów blaty
Tyle, że aż na bok odstawiono kwiaty
Kelnerzy lecą z nakryciem do zmiany
I już daggulka wyrywa idąc dalej w tany
Jeszcze łyczek gorzkiej, butelka na raty
Kto się dziś martwi, jakie będą straty
I tak aż do świtu w tanecznym mozole
Rano bajbaga na stół zerka.. o ja pier....
O świcie, cisza, błogi spokój
Potem chrapaniem wypełniony pokój
Nagle świt!
Nagle huk!
Pęka łeb!
Boli brzuch
Ciężko, powolutku, zupełnie ospale
Redrofood wali klina by podnieść morale
Ach kto i po co tak we łbie rozrabia
Dłużej nie dam rady, rzucę chyba pawia
Już do normalności brakuje niewiele
Lecz jeszcze sobota, spać będę w niedzielę
Dzisiaj poprawiny formowej rodziny
Trzeba znów balować kolejne godziny
Pić, tańczyć i śpiewać do muzyki znanej
Unikać jak ognia powszedniości zasranej
Gdy kryzys przyjdzie przespać się na górze
Bo lepiej balować niż chorować… na emeryturze!


Link do komentarza
Cytat

a co trza wykorektorować? icon_rolleyes.gif



No literówki (błędy, znaczy się)

TRATWA BLUES

1. Zbuduję sobie tratwę, | C
I spłynę rzeką w dół. | G7 C
Zbuduję sobie szałas | F
Na prerii, pośród ziół. | C A7

Ref.: Bo blues jest wtedy, <kiedy?> | | D G
Kiedy człowiekowi jest źle. |bis | G7 C

2. W fotelu na biegunach
Bujałem się nie raz,
Choć ludzie mi mówili,
Że można skręcić kark.

3. W fotelu na biegunach
Bujałem się nie raz,
Lecz dzisiaj się nie bujam,
Bo dziś bujają nas.

4. Zabrałem ją na tańce,
Tańczyła z nim nie raz.
Po ślubie przysięgała:
Ten ktoś to był jej brat.

5. Przedwczoraj na mym polu
Grasował jeden chrząszcz.
Dziś trzy tysiące chrząszczy
Bawełnę zżera mą.

6. Przedwczoraj w mojej sieci
Grasował jeden śledź.
Dziś trzy tysiące śledzi
Pożera moją sieć.

7. Przedwczoraj na mym polu
Znalazłem ruski hełm.
Dziś trzy tysiące ruskich
Kartofle zżera me.

8. Przedwczoraj na mej koi
Siedziały druhny dwie.
Dziś trzy tysiące druhen
Po sądach ciąga mnie.

9. Przedwczoraj w mym namiocie
Grasowały mrówki trzy.
Dziś trzy tysiące mrówek
Dziewczynę zżera mi.

10. Przedwczoraj na mym łóżku
Chodziły pluskwy dwie.
Dziś trzy tysiące pluskiew
Po dupie gryzie mnie.

11. Kupimy skrzynkę piwa,
W kajucie będzie mrok.
Zrobimy wszystkim ludziom
Seksowny five o'clock.

12. Zbudujemy drugą Polskę,
Zbudujemy drugi Świat!
Zbudujemy drugą Polskę...
...Za trzy tysiące lat!
(I złączymy z Krajem Rad!)
(Na gruzach Kraju Rad!)
(I kupię sobie Fiata za 120 lat.)
Link do komentarza
Ja z tych, co to im lepiej gęby nie otwierać jak inni śpiewają, ale ten kawałek bardzo lubię. Słuchać!! icon_lol.gif

PRZEPIÓRECZKA

Służyłem u pana przez całe lato
Dał ci mi, ci mi, dał ci mi, ci mi
Przepióreczkę za to.

A ta przepióreczka
Latała, skakała
Aż się zesrała. (bis)

Służyłem u pana przez drugie lato
Dał ci mi, ci mi, dał ci mi, ci mi
Dał kurę za to.

A ta kura dupą szura,
A ta przepióreczka
Latała, skakała
Aż się zesrała. (bis)

Służyłem u pana przez trzecie lato
Dał ci mi, ci mi, dał ci mi, ci mi
Koguta za to.

A ten kogut krasnopióry
Wali tylko tłuste kury.
A ta kura dupą szura,
A ta przepióreczka
Latała, skakała
Aż się zesrała. (bis)

Służyłem u pana przez czwarte lato
Dał ci mi, ci mi, dał ci mi, ci mi
Jamnika za to.

A ten jamnik cierpi srodze
Ciągnie jaja po podłodze,
A ten kogut krasnopióry
Wali tylko tłuste kury.
A ta kura dupą szura,
A ta przepióreczka
Latała, skakała
Aż się zesrała. (bis)

Służyłem u pana przez piąte lato
Dał ci mi, ci mi, dał ci mi, ci mi
Dał kaczkę za to.

A ta kaczka kwa, kwa, kwak
Sypie jej się z d**y mak,
A ten jamnik cierpi srodze
Ciągnie jaja po podłodze,
A ten kogut krasnopióry
Wali tylko tłuste kury.
A ta kura dupą szura,
A ta przepióreczka
Latała, skakała
Aż się zesrała. (bis)
Link do komentarza
Uwaga grających i szarpiących o przyswojenie chwytów icon_wink.gif

MORSKIE OPOWIEŚCI icon_smile.gif

Kiedy rum zaszumi w głowie, a
Cały świat nabiera treści, G
Wtedy chętniej słucha człowiek a C
Morskich opowieści. G E7 a

Kto chce, ten niechaj słucha,
Kto nie chce, niech nie słucha,
Jak balsam są dla ucha
Morskie opowieści.

Hej, ha! Kolejkę nalej!
Hej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom.

Łajba to jest morski statek,
Sztorm to wiatr co dmucha z gestem,
Cierpi kraj na niedostatek
Morskich opowieści.

Pływał raz marynarz, który
Żywił się wyłącznie pieprzem,
Sypał pieprz do konfitury
I do zupy mlecznej.

Był na "Lwowie" młodszy majtek,
Czort, Rasputin, bestia taka,
Że sam kręcił kabestanem
I to bez handszpaka.

Jak pod Helem raz dmuchnęło,
Żagle zdarła moc nadludzka,
Patrzę - w koję mi przywiało
Nagą babkę z Pucka.

Niech drżą gitary struny,
Niech wiatr grzywacze pieści,
Gdy płyniemy pod banderą
Morskich opowieści.

Od Falklandu-śmy płynęli,
Doskonale brała ryba,
Mogłeś wędką wtedy złapać
Nawet wieloryba.

Rudy Joe, kiedy popił,
Robił bardzo głupie miny,
Albo skakał też do wody
I gonił rekiny.

I choć rekin twarda sztuka,
Ale Joe w wielkiej złości
Łapał gada od ogona
I mu łamał kości.

Może ktoś się będzie zżymał
Mówiąc, że to zdrożne wieści,
Ale to jest właśnie klimat
Morskich opowieści.

Kto chce, ten niechaj wierzy,
Kto nie chce, niech nie wierzy
Nam na tym nie zależy,
Więc wypijmy jeszcze.

Pij bracie, pij na zdrowie,
Jutro ci się humor przyda,
Spirytus ci nie zaszkodzi,
Idzie sztorm - wyrzygasz.

Raz bosmana rekin pożarł,
Lecz nie smućcie się kochani,
Bosman żyje, rekin umarł,
Zatruł się zbukami.

Znałem kiedyś Chinkę w barze,
Co śpiewała piosnki sprośne,
Gdy kimono swe rozdziała,
Cycki miała
skośne.

Pływał raz marynarz, który
Żywił się wyłącznie wódką
Dawał wódkę małolatom
No i prostytutkom.

Pływał z nami raz szantymen,
Śpiewał bardzo niskim basem,
W rękach zawsze miał gitarę,
Ster trzymał... rękami.



Znałem raz murzynkę w Rio,
Co w miłości była śmiała,
Nie uwierzysz daję słowo,
Całkiem w poprzek miała.

Kolumb odkrył Amerykę,
Kiedy ścigał się z Halikiem,
Indianie się zarzekali,
Że pierwszy był Halik.

O wyprawie wokół globu,
Też fałszywe są pogłoski,
Pierwszy żaden tam Magellan,
Tylko Baranowski.

Nelson, angielski Admirał,
Strzeliłby se w łeb i kwita,
Gdyby wiedział co dokonał,
Kloss, zwykły Kapitan.

Żyła w Gdańsku cnotka Zocha,
Z każdym chciałaby się kochać,
Lecz stalową cnotę miała,
Rzewnie więc płakała.

Zośka dzięki swym przymiotom,
Podpuszczalska była wielce,
Wielu więc miało złamane,
Niekoniecznie serce.

Larsen choć był harpunnikiem,
Nie mógł Zośce przebić cnoty,
Chociaż raz rzutem harpuna,
Przebił trzy U-Booty.

Grant Kapitan z żoną pływał,
Nie dopatrzył raz załogi,
Odtąd ma bachorów kupę,
A na głowie rogi.

Słuchaj rady młody majtku,
Strzeż się dziewcząt w Yokohamie,
Tam są gejsze takie szybkie,
Zgwałcą nim ci stanie.

Gdy Kapitan zachorował,
Zrobiono mu lewatywę,
Wlano w niego galon wody,
Przez prezerwatywę.

Może biedak by wyzdrowiał,
Bo kuracja pierwsza klasa,
Ale kondom był dziurawy,
Dostał adidasa.

Kiedy Bosman trypra złapał,
Obciął sobie własnym nożem,
A gdy rzucił go za burtę,
To wezbrało morze.

Mały John z Krzywym Pyskiem,
Na "Darze Pomorza" pływał,
A że krzywy miał interes,
Pysk se obsikiwał.

Znałem raz zwykłego majtka
Co uwielbiał wodne sporty,
Stawiał se na pale foka
I wychodził z portu.

Kiedy znudzą ci się szanty
I żegluga, i Mazury,
To pierdolnij kapitana
I uciekaj w góry.

Powiedziała mi dziewczyna,
Żeby wodą wódkę popić.
A ja na to: "Idź do diabła,
Czy chcesz mnie utopić".

Znałem kiedyś pannę sliczną.
Maszty stawiać uwielbiała,
Chłopa z łajbą pomyliła,
Lecz nie żałowała.

Kumpel nazwać swoją łajbę
Chciał tytułem jakiejś pieśni,
Ja mu na to - daj jej imię
"Morskie opowieści".



Pływał raz marynarz, który
ch... miał jak trzy armaty
i wytryskiem z tej giwery
zatapiał fregaty

Kiedy szliśmy przez Pacyfik
była wtedy straszna flauta
wprost na łajbę nam się zjebał
ruski kosmonauta

Znałem kiedyś marynarza,
kochał piwo no i tańce
jak się odlał to wypełniał
śluzę na Guziance

Raz stanąłem w Mikołajkach
patrzę, a tu z pod "Pagaja"
wychodzi stary marynarz
bez lewego jaja

Do Giżycka dziś płyniemy
nieźle daje, szóstka wieje
jak tak dalej dobrze pójdzie
rozpier.... keję

Znałem kiedyś kapitana,
co zieloną miał papugę,
która była znaną w świecie
mistrzynią w minecie

Żyła raz w Londynie kur...
co się zwała Ruda Bronka
kiedy zaciskała uda
obcinała członka

I żadnemu żeglarzowi
nie udało się jej dosiąść
bo dostawał opatrunek
a ona korkociąg

Aż się znalazł pewien młodzian
mieszkał podobno w Poczdamie
i drewnianą swą protezą
zrobił kuku damie

W dawnych czasach na okrętach
żyły kozy tresowane
co w rzemiośle zastąpiły
każdą kurtyzanę

A gdy kozy szły do kotła
bo czasami tak się zdarza
to wtedy cała załoga
jebała kucharza

Pewien majtek miał papugę
najsłynniejszą w całym świecie
no bo była okrętową
mistrzynią w minecie

Za usługi tej papugi
majtek pobierał dolara
nic dziwnego w długim rejsie
wzbogacił się zaraz

A dla kogo za papugę
była to za duża kwota
mógł pożyczyć od bosmana
szczerbatego kota

Miała baba Mikołajka
i ciągnęła go za jajka
raz za jedno, raz za drugie
potem za to długie

Znałem raz pewnego majtka
kto nie wierzy niech się śmieje
co swym chujem podczas wzwodu
mógł zastąpić reję

A ten majtek bestia taka
w to już uwierzycie chyba
co wytryskiem własnej spermy
zabił wieloryba

A jego kapitan co był
wielkim sympatykiem sportu
stawiał foka na swym członku
i wchodził do portu



Miała baba Mikołajka
wciąż ciągnęła go za jajka
nagle patrzy Mikołajek
że już nie ma jajek

Tam na końcu korytarza
bosman gwałcił marynarza
czy go zgwałcił, czy nie zgwałcił
otwór mu zniekształcił

Znałem raz pewnego majtka
co miał oczy jak dwie cipy
złapał syfa w środku morza
w dodatku od kipy

A w połowie tego rejsu
majtek ów popełnił gafę
i z grotmasztu wpadł do wody
jajami na rafę

Hej, od zachodu wieje
hej, od zachodu wieje
hej, od zachodu wieje
rozjebało keję

Kiedy szliśmy przez Pacyfik
wiatr pozrywał wszystkie wanty
przytuliłem się do klopa
i śpiewałem szanty

Znałem raz pewnego majtka
nazywaliśmy go Pszczółka
jebał wszystko prócz zegarka
chyba, że z kukułką

Kiedy ci na rejsie smutno
chcesz rozerwać się troszeczkę
wsadź se granat między nogi
wyciągnij zawleczkę

Pewien majtek miał dwie nogi
co się nie trzymały kupy
bo przed laty zbił majątek

na dawaniu dupy

Żadna kurwa, żadna dziwka
nie zastąpi kufla piwka
kto nie wierzy niech spróbuje
jak piwko smakuje

Była raz w Londynie kurwa
tak w rzemiośle wyrobiona
co w dwie doby obskoczyła
eskadrę Nelsona

Pływał raz po morzu kucharz
w rękach praktyk był onana
a załoga się dziwiła
skąd w kawie śmietana

Pływał raz marynarz który
jak nie jebał przez rok cały
to wytryskiem własnej spermy
zabił wieloryba

Hej wiatr nam w dupę wieje
hej wiatr nam w dupę wieje
jeśli zaraz nie przestanie
rozjebiemy keję

Hej ho butelka piwa
w czas burzy jest osłodą
pijmy więc dużo piwa
z tą brzozową wodą

Pływał raz marynarz który
myślał, że go dupa boli
patrzy, a tu sam kapitan
w koi go pierdoli

Płynie sobie rower wodny
płynie sobie rower wodny
jak w niego przypierdolimy
to będzie podwodny

Pij bracie, pij na zdrowie
Jutro Ci się humor przyda
Spirytus Ci nie zaszkodzi
Sztorm idzie - wyrzygasz
Link do komentarza
Cytat

masz córkę w Opolu?
a co studiuje? -icon_smile.gif


Ojjj Bobiczek
Taż widziałeś moje laski! Małolaty jeszcze są - najstarsza do gimnazjum pójdzie od września, potem do trzeciej klasy kolejna i bliźniaczki do 1.
PS. Nie wszyscy tak szybko zaczęli się rozmnażać icon_mrgreen.gif

Zwrotka o córce: Służyłem u pana przez ... któreś tam... lato
dał ci mi ci mi, dał ci mi ci mi
dał córkę za to
A potem w refrenie:
A ta córka jak to córka
Z przodu dziurka, z tyłu dziurka...
icon_smile.gif
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...