Skocz do zawartości

Akumulator ciepła, ciepło „na potem”


adam_mk

Recommended Posts

Jak zwykle temat w trakcie większej dyskusji schodzi na psy. W tym przypadku na umiejętności architektów.
Wracając do tematu.
Typowy dom "kostka" z lat 70.tych jest dobrym akumulatorem ciepła. Zewnętrzne mury o grubości 45 cm (suporeks+szczelina powietrzna+pół suporeksu+obustronny tynk) i 45 cm wewnętrzna ściana nośna z kominem oraz 40 cm betonowe ściany piwnicy. Na nieużytkowym poddaszu 45 cm wełny mineralnej, ściany domu ocieplone 20 cm styropianu i na ścianach piwnicy 15 cm styropianu. Temperatura przez dobę spada z 24 do 22 stopni bez ogrzewania przy temperaturze zewnętrznej -5 stopni (polski biegun zimna). Stara grawitacyjna instalacja co wspomagana pompą wody, brak rekuperatora i kominka, plastikowe okna ze średniej półki. Na cały sezon grzewczy spalam w śmieciuchu 1,7 tony węgla.
Pytanie: czy opłaca się wprowadzać nowoczesne rozwiązania i kiedy to się zwróci, jak płacę teraz za cały sezon 1500 zł? Przypominam -polski biegun zimna. A co jak zabraknie prądu? U mnie jest co grawitacyjne.
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

×
×
  • Utwórz nowe...