Skocz do zawartości

Fundamety - posadowienie, odwodnienie


Recommended Posts

Ja budowałam na torfach ..... przy tym właśnie wysokie wody gruntowe ....
Rozważaliśmy wstępnie płytę fundamentową .... ale architekt bał się, że w pewnych określonych warunkach torfy mogą zachować się jak gąbka ..... dla niego to było zbyt duże ryzyko .....
Robiliśmy głębokie fundamenty ..... kopaliśmy tak głęboko, aż przekopaliśmy się przez torfy do gruntu nośnego .... fundamenty mam głębokości 1,50 - 2m .....
do tego zrobiliśmy drenaż odwadniający naokoło domu ....
mieszkam już prawie 2 lata , poza standardowym osiadaniem budynku nie zauważyłam żadnych niepokojących objawów....

a wysoka woda faktycznie nie dyskwalifikuje ....
ale doradzę , żeby dobrze zgrać technicznie wykonanie fundamentów ....czyli :
rano kopara , po południu grucha i od razu zalewać ....
zakupić lub wypożyczyć pompę ....
ostatecznie można zacząć budowę w terminie "suchym" czyli nie bezpośrednio po roztopach , czyli np. latem ...
ale to ostateczność ....

ja tez miałam wysoko wodę ... nie udało mi się zgrać koparki z betoniarnią .... zalewałam kilka dni po wykopach ....
były obsuwy , miejscami trzeba było szałować .... no i pompa w ruch .... jakoś daliśmy radę...
Link do komentarza
My posadowiliśmy na normalnych ławach fundamentowych, ale dużo szerszych bo mają 80cm. Przy podmokłym gruncie trzeba powaznie podejść do sprawy, zrobić badanie geologiczne i najczęściej przeprojektować fundamenty. Niestety spory wydatek, którego wogóle nie widać, ale nie ma innego wyjścia jeśli chce się spać spokojnie.

Link do komentarza
Cytat

My posadowiliśmy na normalnych ławach fundamentowych, ale dużo szerszych bo mają 80cm. Przy podmokłym gruncie trzeba powaznie podejść do sprawy, zrobić badanie geologiczne i najczęściej przeprojektować fundamenty. Niestety spory wydatek, którego wogóle nie widać, ale nie ma innego wyjścia jeśli chce się spać spokojnie.



geotechniczne .... icon_wink.gif

badanie - wskazane zawsze .....
natomiast o wyborze rodzaju fundamentów / płyty czy innej opcji nie decyduje wysoko stojąca woda .... tylko rodzaj gruntu ....
w wodzie stoją mosty ..... i nic się nie dzieje icon_wink.gif
na wysoka wodę są systemy odwodnienia budynku (np. drenaż) .... i można spać spokojnie ....
tylko skuli wysokiego poziomu wód nie ma co panikować z przesadzonymi fundamentami .... decydujący jest rodzaj gruntu ....
Link do komentarza
Niby tak. Ale architekt kazał zrobić szersze ławy i tak zrobiliśmy. U nas grunt był dobry, głównie pospółki. Ale woda już na 50 cm. Zrobiliśmy drenaż opaskowy, rozpatrujemy zrobienie odwodnienie całej działki. Wynieśliśmy fundamenty trochę wyżej , musimy nawieźć sporo ziemi i zobaczymy. Jak woda bedzie podchodzić to trzeba bedzie coś myslec...
Link do komentarza
Cytat

rozpatrujemy zrobienie odwodnienie całej działki.



i to jest niezły pomysł.
Mam tak u siebie, jestem w najniższym punkcie całej zabudowy.
Zrobiłem wzdłuż płotu drenaż opaskowy, nie mam najmniejszych problemów z wodą która płynie z góry.
Żeby nie popadać w koszty nie sypałem żwiru drogiego tylko hutniczy wypłukany i nie lasujący się kamień.
Sypałem do samej góry - tzn nie tylko rura obsypana ale aż do wysokości gruntu.
Łyka dzisiaj całą wodę z góry która płynie i odprowadza niżej za działkę.
Polecam wszystkim którzy nie chcą problemów z wodą
Link do komentarza
Cytat

i to jest niezły pomysł.
Mam tak u siebie, jestem w najniższym punkcie całej zabudowy.
Zrobiłem wzdłuż płotu drenaż opaskowy, nie mam najmniejszych problemów z wodą która płynie z góry.
Żeby nie popadać w koszty nie sypałem żwiru drogiego tylko hutniczy wypłukany i nie lasujący się kamień.
Sypałem do samej góry - tzn nie tylko rura obsypana ale aż do wysokości gruntu.
Łyka dzisiaj całą wodę z góry która płynie i odprowadza niżej za działkę.
Polecam wszystkim którzy nie chcą problemów z wodą


Fajny pomysł! icon_idea.gif
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Chcesz przez to powiedzieć, że bardziej poziomo, zapewne przez różnicę poziomów na działce, nie da się zrobić? Ten siedmiometrowy odcinek z domu do rewizji jest w linii prostej? Rewizja przy wyjściu z domu jest wykonana i dostępna? Dopuszczalny, ale według moich nauczycieli - nieco ryzykowny... Bardziej stałe "odpadki" nie są porywane cieczą, przyklejają się do dna rury, ciecze przepływają nad nimi... Na tych przyklejonych tworzą się zatory i korki... Dlatego pytam o rewizję, które pozwalają na udrażnianie kanalizacji...
    • Cześć,   chciałbym poradzić się w kwestii kanalizacji. Otóż mój problem wygląda tak, że pomiędzy domem a studzienką rewizyjną kanalizacji, którą mam na działce uda mi się maksymalnie uzyskać różnice wysokości 90 cm na 7 metrach odległości.  Daje to spadek rury na tym odcinku około 13%.    Reasumując, na domu spadek 2%, pomiędzy domem a studzienką (7 metrów) 13% i pomiędzy studzienką a główną nitką 4%   Ja wiem, że optymalny spadek to 2% natomiast interesuje mnie czy ktokolwiek był zmuszony użyć tak dużego spadku i u niego to funkcjonuje. Znalazłem kilka informacji, że dopuszczalny jest spadek 15%.   Pozdrawiam Mikołaj.
    • Dzień dobry,  W maju ubiegłego roku zamieszkałem w domu. Dziś zauważyłem około 30 do 50 cm nad oknami dachowymi takie dziwne plamy na membranie. Te plamy na te chwile są suche membrana uniosła się do góry tak jak kartka papieru która jest zmoczona i potem wyschnie. Dach pokryty blachodachówką panelową. Strych nie jest ocieplony. Pomiędzy parterem a strychem legary z drewna i 35 cm wełny mineralnej. Wokół dwóch kominów i we wszystkich innych newralgicznych miejscach takie coś nie występuje.  Macie Państwo pomysły co to i czy to może być groźne ? Podejrzewam że ma to coś wspólnego z wykraplaniem się wody, lub niepoprawną obróbką okien dachowych.  
    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...