Skocz do zawartości

Dom wolnostojący, czy w zorganizowanej zabudowie?


Recommended Posts

Polacy wreszcie się budują; świadczą o tym wyniki badań statystycznych.
To dobra wiadomość. Im więcej zabudowy w ludzkiej skali, tym mniej bezdusznych wielkopłytowych przechowalni – wylęgarni społecznych patologii, pozbawiających ludzi prawa do piękna i własnej przestrzeni.

Jak budować: czy polegać na obietnicach deweloperów proponujących małe osiedla domów bliźniaczych, atrialnych i szeregowych, czy też wybrać intymność, jaką zapewnia dom wolnostojący na rozleglejszej działce?

Czekamy na Państwa opinie...
Link do komentarza
Powiem tak - wszystko zależy od portwela duża działka blisko centrum to spory wydatek.
Trzeba tu wybrać jakiś złoty środek - za posiadaną kwotę możemy kupić mniejszą dzałkę bliżej centrum lub większą dalej.

Szukając działki i zastanawiając się jak ma wyglądać mój dom sam myślałem o jakimś bliźniaku lub małej szeregówce, ale tutaj jest problem - jak trafi się jakiś "nawiedzony sąsiad" to może być gorzej jak w bloku, i z tego powodu zdecydowałem się na domek indywidualny jednorodzinny.

Co do szeregówek czy osiedli oferowanych przez deweloperów to mam bardzo złe zdanie - są to domki budowane często w dziwny sposób - byle taniej (a wcale takie tanie nie są) - kilka oglądałem i do tego działeczki są maciupeńkie.
Link do komentarza
Jasne, że dom wolnostojący. To moim zdaniem wyłącznie sprawa kieszeni. Nikt, mając kasę, nie kupi segmentu w szeregówce. Dla mnie to takie bloki stojące w poziomie: z jednej strony słychać dzieciaki sąsiada, z drugiej zajeżdża gril. Podobne warunki da się osiągnąć we w miarę przestronnej loggi w dziesięciopiętrowym budynku. Dom, żeby był domem, musi mieć ściany, dach i teren dookoła – inaczej to tylko udawanie. Gdybym miał za mało środków, kupiłbym porządne mieszkanie, nigdy segment. Wychodzę z założenia, że nie warto się oszukiwać.
Link do komentarza
Nie widzę własnego domu wprzęgniętego w szereg innych budynków. Mam działkę (1300 m2) i kiedyś zbuduję na niej z mężem prawdziwy dom – sień, przedpokój, salon, jadalnię i całą resztę. Nie wyobrażam sobie naszego ogrodu bez szerokiego podjazdu i ścieżki wijącej się wśród krzewów, prowadzącej do ukrytej altany. A na działce szerokości 6 m... wiadomo.
Link do komentarza
A ja lubię mój kemping – tak nazywamy naszą szeregówkę. Osiedle super – nieduże i kameralne, więc jest cisza i święty spokój, a z drugiej strony bezpieczeństwo, o jakim w domu wolnostojącym nie można marzyć: ochrona, po terenie kręcą się wyłącznie „swoi”, dzieci bawią się na uliczkach, nikt nie gazuje, bo wszyscy się znają i wiedzą, że za to grozi lincz. Wieczorem jasno, pełno latarni. Naprawdę czujemy się tu trochę jak na dobrym nowoczesnym kempingu – wieczne wczasy. No i komunikacja, blisko miasta, blisko autobusów, bo miejsca pod takie osiedla zwykle są starannie dobierane. Jest super!
Link do komentarza
Moja rodzina od czterech lat żyje w takim osiedlu. I dosyć. Nigdy więcej deweloperów! Na szczęście udało nam się zgromadzić odpowiednie środki do budowy własnego domu. Osiedle jest na oko atrakcyjne i komuś kto wyprowadził sie z dwóch pokoi może wydać sie rajem, ale już w pierwszym sezonie po zasiedleniu wyszło na jaw mnóstwo felerów. Najtańsze, często tandetne materiały budowlane, w dodatku użyte nader oszczędnie, a więc wysokie rachunki za gaz, permanentne awarie i remonty. Z zarządem osiedla trudno oczywiście dojść do ładu, nawet na zasadzie kompromisu. Wolelibyśmy sami szukać sobie hydraulika, ale za to wzywać go raz na dwa lata, nie co dwa miesiące.
Link do komentarza
Cytat

Najtańsze, często tandetne materiały budowlane, w dodatku użyte nader oszczędnie



Z tym zdaniem zgadzam sie w 100%, deweloperzy żeby jak najwięcej zarobić muszą stosować najtańsze, a więc z reguły nagorsze materały.
Link do komentarza
Nasze osiedle bliźniaków jest bardzo fajne. To coś pomiędzy domem na własnej działce, a szeregowcem. Ogród całkiem, całkiem (580 m2 – wystarczy żeby się spocić przy koszeniu), teren ładnie zagospodarowany, drogi porządnie utwardzone, zatoczki samochodowe „dla gości”. Jest nawet mały skwer i plac zabaw – wszystko w cenie, a cena była przystępna. Mieszkamy krótko, więc trudno coś mówić o jakości. Ale za tę cenę nie zbudowalibyśmy domu na oddzielnej działce. Nam się ten wariant sprawdza.


Pozdrawiam
Link do komentarza
A ja cenię niezależność: od właściciela gruntu, od sąsiadów z lewej i z prawej. Dlatego budowałabym dom od początku do końca sama, nawet na najmniejszej działce. 110 m2 na dwóch poziomach zmieści się na 600 m ziemi, a dom będę mogła przynajmniej obejść dookoła.
Link do komentarza
Dom wolnostojący to byłaby piękna idea, gdyby Polska była Szwecją. To znaczy gdybyśmy mieli trochę pokory i wyczucia smaku. To nie tak, że w domu na własnej działce można nie liczyć się z sąsiadami (choć u nas tak właśnie się dzieje). Wysadzamy pałace po 4 kondygnacje obok skromnych domków, walimy po oczach kolorami ścian, byleby się wyróżnić. A taki Skandynaw za punkt honoru przyjmuje skromność, prostotę, nieodróżnianie się od otoczenia. Wyżywa się w ogrodzie i we wnętrzach, ale przy budowaniu zachowuje żelazną dyscyplinę – i to jest piękne. Nie chodzi tylko o przepisy, to kwestia wpajanej od dziecka kultury estetycznej, której nam brakuje. Dlatego u nas sytuację ratują proste, niewydumane osiedla – porządkują przestrzeń, wprowadzają harmonię i spokój. Wiem, że w ich przypadku częstym problemem jest partactwo – taka widać nasza natura. Może radą na to jest zawiązywanie niewielkich spółdzielni, takich do kilkunastu rodzin – człowiek jest wtedy „na swoim”, a jednocześnie ktoś czuwa nad spójnym wyrazem estetycznym całości.
Link do komentarza
Mam trochę mało kasy na dom wolnostojący (wciąż odkładam), ale co do domku w osiedlu, uczucia mam mieszane. Obawy jak wyżej. Gdzie dają takie domy, jak ten MrGlada? Chętnie nawiążę kontakt i kupię, o ile są jeszcze wolne adresy icon_smile.gif
Link do komentarza
Wszystko zależy od tego, co komu potrzebne. Ja mieszkam w segmencie szeregowym z lat 80. i mimo pewnych mankamentów mam to czego chcę. Oczywiście, utyskuję na schody (4 poziomy) i na awarie, a o samej budowie lepiej nie wspominać – to była inna epoka. Ale mam swoje „kwiatowe poletko”, taras, miłych sąsiadów i wszędzie blisko (osiedle jest miejskie). Nie zamieniłabym tego na najlepszy apartament z windą. A wnuki mają gdzie przenocować i pohulać – nawiasem mówiąc uwielbiają zjeżdżać po poręczach.

Pozdrawiam wszystkich budujących. icon_lol.gif
Link do komentarza
A my mieliśmy z deweloperem bardzo przykre doświadczenie. icon_redface.gif icon_redface.gif
Kupiliśmy skrajny segment na obrzeżu osiedla, z ogrodem z trzech stron. Kosztował znacznie więcej, niż domy „w trzonie” szeregu, ale decyzję ułatwiła deklaracja sprzedającego, że teren sąsiadujący z naszą działką jest wykupiony i przeznaczony pod osiedlowy mini-park. To przesądziło o wyborze, bo widok z okien i ogrodu jest dla nas najważniejszy. Pokazano nam nawet plany przygotowane przez projektanta zieleni. I co z tego? Deweloper zmienił zamiary. Teraz od roku mamy pod oknem rozgrzebaną budowę nowego ciągu domów. Czujemy się nabici w butelkę.
Link do komentarza
Większość problemów mieszkańców „deweloperskich” osiedli wynika z naszej fatalnej tradycji budowlanej i nieprzestrzegania przez handlarzy domami elementarnych zasad biznesowych. Mimo to uważam, że takie osiedla to znak czasu i nasza przyszłość, bo mają liczne zalety. Zamieszkują je często ludzie w podobnym wieku i o zbliżonym statusie finansowym, a to sprzyja tworzeniu małych, zżytych społeczności. Ceny są zwykle atrakcyjne, więc nawet jeśli sprzedający nie zadba o zagospodarowanie terenu, łatwiej to zrobić we własnym zakresie. I ekonomiczny aspekt eksploatacji, który w zabudowie łączonej wypada po prostu korzystniej.
Link do komentarza
  • 1 rok temu...
Nie ma chyba minusów domu wolnostojącego, ja przynajmniej ich nie znam.Niektórym podoba się nawet życie w bloku, ale o gustach się nie dyskutuje. Co do wyborów to moja siostra poszukuje jakiegoś uczciwego dewelopera, który w najbliższym czacie będzie budował jakieś ładny szeregowiec. Czy znacie kogoś godnego polecenia???
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
icon_smile.gif
Cytat

Polacy wreszcie się budują; świadczą o tym wyniki badań statystycznych.
To dobra wiadomość. Im więcej zabudowy w ludzkiej skali, tym mniej bezdusznych wielkopłytowych przechowalni – wylęgarni społecznych patologii, pozbawiających ludzi prawa do piękna i własnej przestrzeni.
Jak budować: czy polegać na obietnicach deweloperów proponujących małe osiedla domów bliźniaczych, atrialnych i szeregowych, czy też wybrać intymność, jaką zapewnia dom wolnostojący na rozleglejszej działce?
Czekamy na Państwa opinie...


Mąż mówi że dobrze w szeregu wyglądają żarówki.Widział ktoś Londyn ? Okropne szeregowe przedmieścia?
Link do komentarza
Cytat

Polacy wreszcie się budują; świadczą o tym wyniki badań statystycznych.
To dobra wiadomość. Im więcej zabudowy w ludzkiej skali, tym mniej bezdusznych wielkopłytowych przechowalni – wylęgarni społecznych patologii, pozbawiających ludzi prawa do piękna i własnej przestrzeni.
Jak budować: czy polegać na obietnicach deweloperów proponujących małe osiedla domów bliźniaczych, atrialnych i szeregowych, czy też wybrać intymność, jaką zapewnia dom wolnostojący na rozleglejszej działce?
Czekamy na Państwa opinie...


Witam.Chcesz mieszkać w mieście we własnym domu a nie masz dużej kasy ,zamieszkaj w szeregowcu, oszczędzisz na działce/np 350 m 2 a 500zł to jest 175tys/i masz na wykończenia.Pozdrawiam
Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...
No właśnie - ale dla tych bogaczy a raczej snobów(za takich się widzę uważają - ignorując odczucia innych) to nadal jest biedota...
Łatwo jest młodym ludziom zaczynać nowe dorosłe życie mając rodziców, którzy kupią mieszkanie, samochód - i jeszcze utrzymują swoje już dorosłe dzieci. Następnie jeszcze wychowują swoje wnuki, by ich dzieciom było lżej. Tylko że te dorosłe dzieci nigdy nie docenią tego co otrzymali gdyż nie musieli na to zapracować. I zawsze te osoby będą uważały tak, jak wyżej napisali ANONIMOWO!!!!
Link do komentarza
Cytat

Wszyscy piszemy anonimowo więc nie widzę problemu. A jeśli ktoś chce się poczuć lepiej sam mając niewiele więcej w kieszeni to czemu nie. Mnie to nie przeszkadza. Nie udało mi się zarobić 10 milliardów i tafić na LISTĘ ale co tam. Domek będzie ciasny ale własny.


Ty nie jesteś anonimowy - nazywasz się Histerion - tak się nazwałeś...
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

zazwyczaj deweloperzy budują takie osiedla - chcą zmieścić jak najwięcej budynków na jak najmniejszym terenie i powstają takie dziwne osiedla. oczywiście zgadzam się że nie powinno tak być ale niestety często takie decyzje urzędnicze spowodowane są łapówką .



Łapówki dzisiaj to ryzyko. Ja mówię - brak wyobraźni.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Pod warunkiem że przez nastepne 30 lat będziemy zarabiać tyle aby było nas stać na spłacanie kredytu. Według mnie -to bez sensu. Lepiej kupić coś na co nas stać i nie porywać sie z motyką na słońce - można wziąć kredyt ale w takiej wysokości aby go spłacić w krótszym terminie - np. 10 lat a nie 30!!!!
Link do komentarza
Cytat

Pod warunkiem że przez nastepne 30 lat będziemy zarabiać tyle aby było nas stać na spłacanie kredytu. Według mnie -to bez sensu. Lepiej kupić coś na co nas stać i nie porywać sie z motyką na słońce - można wziąć kredyt ale w takiej wysokości aby go spłacić w krótszym terminie - np. 10 lat a nie 30!!!!



O ile się nie mylę są kredyty i na 50 lat.
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Cytat

A ja lubię mój kemping – tak nazywamy naszą szeregówkę. Osiedle super – nieduże i kameralne, więc jest cisza i święty spokój, a z drugiej strony bezpieczeństwo, o jakim w domu wolnostojącym nie można marzyć: ochrona, po terenie kręcą się wyłącznie „swoi”, dzieci bawią się na uliczkach, nikt nie gazuje, bo wszyscy się znają i wiedzą, że za to grozi lincz. Wieczorem jasno, pełno latarni. Naprawdę czujemy się tu trochę jak na dobrym nowoczesnym kempingu – wieczne wczasy. No i komunikacja, blisko miasta, blisko autobusów, bo miejsca pod takie osiedla zwykle są starannie dobierane. Jest super!



A ile domów jest budowanych "w szeregu"? Kilka czy kilkanaście?
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...