Skocz do zawartości

grzegorz974

Uczestnik
  • Posty

    7
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez grzegorz974

  1. ja to mialem wpisane przez notariusza w umowie warunkowej sprzedazy i to on powiadamial arr. na wyrazenie sprzeciwu i informacje o wykorzystaniu prawa pierwokupu maja 30dni od daty doreczenia im pisma. moga albo odpisac, ze np. nie, dziekuja, albo nic nie odpisac - obie te formy sa rownoznaczne.
  2. witam. mam dzialke, a wlasciwie kawalek oficjalnie ziemi rolnej VI kl. w srodku lasu. dokladnie jest to skraj polany no i tu wynikl ostatnio problem. korzystajac z urlopu podjechalismy na weekend z przyczepa kempingowa, a tu straz lesna sie nas czepila, ze mimo, ze nasze, to za blisko lasu! las jest (niestety) panstwowy a mowili cos o 12m od granicy lasu, na przestrzeni ktorych nie wolno doslownie nic - ani postawic przyczepy, czy nawet namiotu, ani nic tam wybudowac (np. jakas szope na narzedzia), o paleniu ogniska a nawet grilla nie mowiac. probowalem dopytac sie o konkretne zrodlo tych przepisow, ale odpowiedz tu byla dosc zdawkowa i odsylala ogolnie do "obowiazujacych przepisow". troche googlowalem, ale nie natknalem sie na podobny zapis. czy ktos z Was sie z tym spotkal? czy sa mozliwosci obejscia jakos takiego przepisu? te 12m to ponad polowa dzialki, ktora jest jak chudy prostokat rozciagniety wzdluz skraju lasu.. dzieki, grzegorz
  3. ja (mam sluzebnosc przejazdu przez czesc swojej dzialki) zostalem poinformowany (ale nie podano mi paragrafu), ze jest to 4.5m. bylem dosc zdziwiony tym faktem, bo tyle, to nawet czolg nie potrzebuje, ale rozmawialem potem z geodeta i ten powiedzial, ze jesli np. wyloze dojazd plytkami betonowymi, zwirem itp. tak, ze bedzie wyraznie zaznaczona - to wystarczy jesli zrobie to na szer.2,5m i bedzie ok. pzdr g.
  4. czyli powinienem wystapic o zgode na.. wybudowanie szaletu z przylegajaca do niego POS?? czy wtedy budowa takiego szaletu moze ograniczac sie do np. betonowych fundamencikow pod sanitariat kontenerowy itp. czy musi to byc murowany domek? dziekuje bardzo mysle, ze umiejscowienie geograficzne nie ma znaczenia. latem niestety muchy kraza wokol takich przybytkow. ale nie o tym byl moj post - chcialem zrobic cos porzadnie, a uwazam, ze urzad zmusza mnie do samowolki lub prowizorki. bezsens. a co do min przy plazy, takze nad jeziorami - patrz Mazury - mozesz pisac do gmin/wlasc.terenow.
  5. nie przewiduje takiej mozliwosci. po pierwsze - musialbym wolac na oproznianie woz co 2-3 dni, latem towarzyszyl by temu chyba niezbyt przyjemny zapaszek i stada much, a po trzecie w okresach braku klientow musialbym go chowac, albo solidnie przyspawac do wielkch betonowych podpor by nie zniknal mi w nocy. niestety wiem, ze latem T-T potrafia znikac w turystycznych miejscowosciach. poza tym to prowizorka. ja chce zrobic porzadnie, zeby juz na przyszlosc bylo. nie budowalem nic nigdy, ale widze, ze prawo budowlane by bylo uczciwie przestrzegane i bez przekretow - trzeba miec worek gotowki i budowac wszystko od razu - od rownania terenu, po dachowke. wszelkie budowy etapami, szczegolnie takimi w odstepach liczonych w miesiacach, czy latach - zaczynaja namnazac problemy i drobne oszustwa. dla mnie to idiotyczne! znajomy zaproponowal mi skorzystanie z tzw.tymczasowej zabudowy na 120dni, ale o ile np.wystarczyloby to od 1.V-31.VIII, to juz np.co z wrzesniem... bo jak pisalem - nie problemem jest sama kabinka do zalatwiania, ale co z tymi fekaliami robic? odnosze wrazenie, ze to ja chce porzadnie i ekologicznie, a przepisy z nazwy tylko o ochronie srodowiska zmuszaja mnie do kombinowania i wylewania albo do 'dzikiego' szamba, albo gdzies, komus w row, do lasu itd. paranoja! :[ pzdr grzegorz
  6. witam. wszystko sie zgadza, ale sa tu 2 ine problemy - pierwszy - to moj wlasny, finansowy - nie stac mnie teraz na cala bogata, murowana infrastrukture, myslalem po prostu o "uaktywnieiu" nieuzywanej dzialki, ktora lezala i sie "marnowala", a 2, ze przy tych wymiarach dzialki nie mam szans na zadne murowane domki. pracuje nad dokupieniem sporego prostokata obok i razem - to bedzie juz cos, ale poki co - musze zadowolic sie i organizowac cos na tym waskim pasku. ale problem dalej pozostaje, bynajmniej nielogiczny jak dla mnie - moge przeciez sam jezdzic na swoja dzialke na wakacje, prawda? chce spac wnamiocie, bo nie chce/nie moge nic wybudowac. no i gdzie sie mam wowczas zalatwiac - na plot sasiadom? jeszcze jak wszyscy wiemy - panowie maja z lekka potrzeba duzo latwiej, ale trudno wstrzymywac cos innego albo korzystac tylko na wycieczkach z restauracyjnych toalet! problem moze trywialny, ale okazuje sie, ze gdzies cos nie gra i wlasnie licze, ze jakis expert, lub ktos, kto mial podobny problem - pomoga mi sie z tym uporac. bo naprawde nie chce po piracku wykopac dziury, wlozyc szambo i udawac, ze wszystko jest ok. moze to wlasnie jest glupota?? sam juz nie wiem pzdr grzegorz
  7. witam. odziedziczylem dzialke w lesie (jeszcze oficjalnie jako grunty rolne kl.6) niedaleko morza, na ktorej chcialem latem, LEGALNIE, brac ludzi z namiotami. wiadomo, ze nie bedzie to wielki, ani luksusowy kemping, ale zawsze sposob na dorobienie. dzialka niestety nie jest fajna wymiarowo, bo jest szeroka na 9 i dluuuuga na 150m. problem zaczal sie w moemncie, gdy w UG dowiadywalem sie o warunki zabudowy dla przydomowej oczyszczalni sciekow, jaka chcialem tam wybudowac. okazuje sie, ze taka inwestycja (podobnie jak szczelne szambo, ktore oczywiscie odpada) musi byc jako cos, towarzyszacego - wiec musze skladac o warunki zabudowy np. domu jednorodzinnego + POS. tlumacze, ze lubie mieszkac w namiocie, a nie chce sikac i kupkac sobie pod drzewa - chce w kulturalny spsob z wychodka wszystko do zbiornika. nie wiem - czy to ja mam jakies dziwne wymagania, czy to pani po zetknieciu sie z nietypowa pewnie sprawa - nie chce ruszyc glowa, tylko powtarza w kolko oklepane formulki. co z tym mozna zrobic? ponadto dowiedzialem sie w wydz.arch. starostwa, ze KAZDY zbiornik na scieki wymaga pozwolenia na budowe i POS do nich nalezy takze, wiec zadne zgloszenie i "latwizna" - tylko pelna budowa. dodam, ze na tym terenie nie ma planu zagospodarowania przestrzennego. ponoc w jakims starym, ktory sie juz byl przeterminowal wg.informacji sasiada byla wylacznie wzmianka, ze te tereny sa w otulinie parku krajobrazowego i nie przewiduje sie innego wykorzystania jak nierolne i nielesne. jadnak na tej samej polance buduje sie juz kilka domkow... czy mozna prosic o jakas rade - jak uzyskac war.zabudowy tylko dla ogrodzenia i POS - jako dla jedynych stalych "budowli" jakie tam planuje? najlepiej oficjalnie pod male pole biwakowe, a jak nie - to prywatnie, pod wlasna dzialke, tyle, ze z namiotami, nie domkiem. dziekuje bardzo, pzdr grzegorz
×
×
  • Utwórz nowe...