Chodzi mi o to, że będę czynnie uczestniczył w budowie domu, nie będę siedział z zalożonymi rękoma. Nie potrzebuje całej ekipy murarzy i pomocników, wystarczy mi jeden dobry, pomocników zwerbuję sam. Jeżeli chodzi o dach to bez dobrego dekarza sie nie obejdzie, ale wystarczy 1 a nie kilku, a pomocnicy to moja sprawa. Trochę tu, trochę tu i kwota się zmniejszy. Obym się nie mylił. Nie spieszy mi się z budową, bo mam gdzie mieszkać, jak nawet będzie to stan surowy przez cały sezon to nic nie szkodzi:) Damy radę a jeżeli się mylę to sprowadźcie mnie na ziemie