Skocz do zawartości

rpoz

Uczestnik
  • Posty

    3
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez rpoz

  1. Pozwolę sobie dodać parę słów do toczącej się dyskusji, gdyż według mojej nie profesjonalnej wprawdzie wiedzy bo nie jestem budowlańcem jest trochę inaczej niż tu czytam. 1. Ograniczenie wykorzystania kondensacji w kotłach kondensacyjnych dotyczy temperatury 57 st. na powrocie a nie na zasilaniu bo to ona schładza spaliny i prowadzi do kondensacji. Dlatego grzejniki można projektować "prawie normalnie" - polecam artykuł http://www.kotly.pl/ABC_ogrzewania_kondens...kondensacyjnego 2. Moim zdaniem 30 cm styropianu nie ma sensu. Sam zrobiłem bardzo dokładny projekt budynku i liczyłem bardzo różne warianty grubości ocieplenia podłogi i ścian darmowymi programami Kan4OZC lub WavinOZC i zyski przy zwiększaniu grubości styropianu z 10cm w górę są naprawdę niewielki - sam daję 10 cm styropianu pod podłogówkę. Ponadto najczęściej popełnia się ten błąd, że nie ociepla się fundamentu od środka i powstaje spory mostek cieplny, którym ciepło przez ścianę spływa do gruntu i zwiększanie grubości ocieplenia podłogi nie wiele daje. 3. Ostatnie spostrzeżenie - kotły kondensacyjne mają sens kiedy się nimi dużo grzeje; kiedy jednak budujemy dom oszczędny pogrubiając styropian gdzie się da i jeszcze planujemy sporo grzać kominkiem to wydatek na kocioł kondensacyjny zwróci się po 15 latach lub więcej co ekonomicznie nie ma uzasadnienia. Oczywiście inwestycja ma znaczenie psychologiczne - łatwiej jest teraz dużo wydać kiedy ma się zgromadzone środki aby potem mniej wydawać ... ale w perspektywie 15 lat można ten kocioł wymienić na kondensacyjny za połowę ceny albo mniej bo może zastąpią je jeszcze nowocześniejsze pulsacyjne. Jednym słowem - ja zdecydowałem się na zwykły kocioł.
  2. Co do przytoczonego fragmentu muszę się włączyć i wskazać pewne błędy myślowe autora. 1. Pompa ciepła nie jest bynajmniej najekologiczniejsza jak by się wydawało. Jest na prąd a prąd produkuje się w Polsce głównie z węgla - tak więc pośrednio pompa jest "na węgiel". Można wskazać inne rozwiązania,nawet tańsze, które są bardziej ekologiczne - choćby nowoczesne piece na "mokre drewno" itp. wynalazki. 2. Argument ekologiczności niekogo chyba nie przekonuje - ludzie wybierają to co tańsze. 3. Mówiąc o wzroście cen węgla i gazu autor nie mówi nic o wzroście cen energii a ta właśnie ma miejsce ... i pewnie cena dalej będzie wzrasatć bo z tego co wiem w Polsce nie wiele inwestuje się w energetykę. Okres zwrotu inwestycji liczony na 15-20 lat to bardzo długo. Moim zdaniem to czyni inwestycję nieopłacalną. Nie bez znaczenia jest tu jednak aspekt psychologiczny. Łatwiej jest niejako zdobyć się na duży wydatek i mieć spokój niż zaoszczędzić ale potem płacić więcej. Dlatego marketingowe hasło, że to "najtańszy sposób ogrzewania" działa.
  3. Muszę się włączyć do dyskusji bo adamis trochę bzdury wypisuje. Kondensta powstaje głównie w kotle ... stąd kotły kondensacyjne. Wydzielanie kondensatu w kominie może również następować ponieważ spaliny unoszą jeszcze parę pomimo kondensacji w kotle ... albo gdy kondensacja nie nastąpiła z uwagi na przekroczenie parametrów spalin. Dlatego na taką sytuację trzeba być przygotowanym i stosować komin odporny na kondensat. Ceramiczny komin jest oczywiście dobry, podobnie jak ze stali kwasoodpornej albo polipropylenu. Ważne jest aby komin był ciepły, czyli np. ceramiczny ocieplony, bo wtedy kondensacja jest ograniczona do minimum (wiadomo para skrapla się na zimnym). Kondensta można odbierać w naczynu na dnie komina ... ale można też podłączyć kocioł nie przez trójnik tylko kolanko, wtedy kondensat będzie spływał po kolanku i tu mozna go odebrać. Oddzielną sprawą jest doprowadzenie powietrza. W zwykłym kominie ceramicznym kanały wokół wkładu ceramicznego są za małe i taki komin nie nadaje się na odprowadzanie spalin i doprowadzanie powietrza. Dlatego wymyślono takie konstrukcje jak Avant Schiedla ale jest to pieruńsko drogie. Można zastosować zwykły kanał wentylacyjny z rurą ze stali kwasoodpornej wstawionej do środka, przy czym powinno być co najmniej 3cm luzu do ścianek kanału. W takim rozwiązaniu powietrze ogrzewa się od spalin co zwiększa jeszcze sprawność kotła o pojedyńcze procenty. Stal jednak ma swoje wady i w określonych warunkach również ona zostanie przeżarta przez kondensat. Lepszym i tańszym rozwiązaniem wydaje się więc użycie rur z polipropylenu, jak do kanalizacji, ale jakoś mało słyszałem o takich realizacjach. Osobiście wydaje mi się, że najtańszym rozwiązaniem jest skorzystanie z gotowego systemu powietrzno-spalinowego producenta ... wystarczy tylko ustawić kocioł gdzieś blisko dachu i krótką rurę wystawić na zewnątrz. Na takie rozwiązanie chyba sam się zdecyduję.
×
×
  • Utwórz nowe...