Skocz do zawartości

tukaj

Uczestnik
  • Posty

    403
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez tukaj

  1. Cytat

    Kończąc temat dylatacji...
    W sumie życie za mnie zdecydowało, zanim zdecydowałem się ostatecznie co z tym fantem zrobić kafelkarz sam nakleił kafle (wcześniej rozmawialiśmy o tym i stwierdziliśmy, że podejmę to ryzyko).
    Plastyfikator był (wg. dawek zalecanych naopakowaniu - o ile specjaliści nie wylali go w glebę lub nie zabrali ze sobą ;( ) zbrojenie w formie "wiórek z włókniny" . Jak wspominałem zainwestowałem w dedykowany super elastyczny klej i liczę, że jakoś mi to (brak dylatacji w kafalach) ujdzie... Zobaczymy.
    Generalnie zaczęliśmy kaflować.
    Darek gratuluję chałupki i pomysłów (ewentualnie środków na pomysły icon_wink.gif ) Ładna, przemyślana, dopieszczona w szczegółach, generalnie reprezentacyjna posesja.

    Renia, niech ci się chowa ... psina icon_wink.gif



    Witam,

    Dzięki, dzięki za ocenę, ale nie wiesz jak długo naszą Sagę stawiamy, wstydzę się przyznać bo to już 6lat . Jak to nieraz bywa, że o wszystkim decyduje przypadek. Przed decyzją o wyborze projektu prześledziliśmy ich setki i żaden nam nie pasował. W jakimś piśmie Żonka zobaczyła na stronie tytułowej szkic Sagi, pokazała mi go i stwierdziliśmy że to właśnie takiego projektu ( elewacja zew) szukamy. W piśmie były namiary na biuro projektów , i tak trafiliśmy do Panba Jarosława Charkiewicza.
    Co do pomysłów i tkz środków na nie , to połowę odpowiedzi już znasz - czas budowy. Druga połowa odpowiedzi łączy się nierozerwalnie z pierwszą - Wykonawcy mają swoje potrzeby, wystarczy się z nimi zgrać. Moi Panowie ( z wyjątkiem stanu surowego , który był budowany bez przerw ) przyjeżdżali na budowę w tak zwanych dziurach- przerwach w swoim harmonogramie prac, i uwierz mi że byli zadowoleni ze stawek roboczych które były połowiczne w stosunku do obowiązujących na rynku ( Warszawskim). Zarabiali ,ciągła praca bez przestojów , a ja na szczęście miałem gdzie mieszkać (mam małe mieszkanko , które dzięki tak długiej budowie też udało mi się zachować - będzie dla Córki ), więc poszedłem w tym kierunku i tak ciągnę do dzisiaj.

    Jerzy widzę, że Ty też wszystko masz przemyślane, rozważone i zaplanowane. Także gratuluję chaty i życzę szybkiego jej zakończenia.

    pozdrawiam:

    Darek
  2. Cytat

    ..........wiec 5 lat temu były inne ceny niż teraz ale sam chętnie dowiem się ile koszt był takowego stropu




    Witam,

    Ok, odszukałem umowę z wykonawcą , koszt wykonania stropu nad parterem to 5 tys zł ( deski i stemple po stronie wykonawcy ). Na materiały wydałem : pręty zbrojeniowe - 2376 zł, beton B12,5 - 15 m3 - 2712 zł, co daje łącznie 10088 zł, załóżmy że były jeszcze jakieś drobiazgi jak gwoździe itp, więc łączny koszt nie przekroczył 10500 zł.

    pozdrawiam:

    Darek
  3. Cytat

    Tylko pogratulować ale skoro piszesz ze "droży" nie koniecznie to napisz ile i za ile



    Witam,

    Szczerze mówiąc, to nie mam w tej chwili rozbitych kosztów i trudno by mi było je odszukać , ale jak znajde chwilę, to nie omieszkam. Z tego co pamiętam na chwilę obecną za robocizną stan surowy z więźbą dachową zapłaciłem 34 tys zł, ale było to pięć lat temu. Pisałem, że mi się udało, bo niektórzy potencjalni wykonawcy krzyczeli dwa razy tyle. Podobnie było z materiałami.

    pozdrawiam:

    Darek
  4. Cytat

    monolityczny znaczy bardziej pracochłonny a tym samym droższy (robocizna )



    Witam,

    Monolityczny znaczy bardziej pracochłonny, ale niekoniecznie droższy - to już zależy od Twoich umiejętności negocjacyjnych tak w przypadku zakupu materiałów jak i w znalezieniu dostępnego cenowo wykonawcy - mnie się udało !!!

    pozdrawiam:

    Darek
  5. Cytat

    Darek mam takie głupie pytanie... te dylatacje, o których piszesz powyżej powinny być tez zachowane na kaflach ułozonych a tych dylatowanyvch powierzchniach?
    Tak jak piszesz mam zrobione dylatacje i powstał mi na wylewkach podział na 3 powierzchnie w ramach jedenj otwartej przestrzeni (jadalnia, salon, kuchnia) bardzo nie pasuje mi taki podział na kafalch które wyobraziłem sobie jako jedna, duża ciagła powierzchnia bez podzialów zrobionych przez listwy dylatacyjne. Zasatanawiam się nad przyklejeniem kafli na tych dylatacjach... klej super elastyczny Sopro No1, i cały czas się zastanawiam czy docelowo kafle pękną w miejscach tych dylatacji pod kaflami np. na skutek regulowania róznych temperatur w obiegach (rózna praca wylewek w ramach oddylatowanych powierzchni)
    Wydaje mi się, że znam odpowiedź ;( ale może się mylę i nie będzie tak źle ;( ... co myslisz?



    Witam,

    Jerzy, sam w domyśle dałeś sobie odpowiedź. Ze swojej stony chcę dodać , że i ja w jednym miejscu zaryzykowałem - na styku dwóch płyt grzewczych położyłem pełne płytki gresu ( odsyłam do galerii - widać to na zdjęciach ). Po dwóch sezonach działania podłogówki na szczęście nic się nie stało i myślę , że już tak zostanie, ale ryzyko jest spore o czym obaj wiemy. Dlatego dodałem do betonu dużą ilość plastyfikatora. Kto nie ryzykuje ten nie ma !!!.

    pozdrawiam:

    Darek
  6. Cytat

    to w końcu co jest lepsze-strop akermana czu monolityczny?


    icon_biggrin.gif

    Witam,

    Według mnie każdy ma zalety i wady, ale ja wybrałem projekt ze stropem monolitycznym. Sam projekt oczywiście wybieraliśmy z innych względów, ale to że się okazało, iż ma strop monolityczny uważamy za jedną z jego zalet . Strop nie popęka , nie będzie klawiszował, trzeba było go tylko wyciszyć - to wada, inne sprawy to same zalety.

    pozdrawiam;

    Darek
  7. icon_surprised.gif
    Cytat

    witam wszystkich! Mam taką malutką prośbę. Budujemy z mężem domek z projektu DANDYS. I teraz przyszedł czas na zrobienie elewacji zewnętrzenej i właśnie mamy z tym problem bo nie wiemy jaki kolorek wybrac i wogóle jak go wykończyc. Może ktoś ma jakieś pomysły? Bardzo proszę o zdjęcia icon_smile.gif. Mogą byc zdjecia domków innych ptojektów icon_smile.gif. Z góry dziekuje. icon_surprised.gif



    Witam,

    My z Żonką też mieliśmy z tym problem!. Trzymaliśmy się projektu ( naprawdę zrobiliśmy niewielkie zmiany), ale z elewacją to się głowiliśmy (elementy wykończenia, rodzaj tynku, kolor). Jakoś z tego wybrnęliśmy - sami zobaczcie - zapraszamy do galerii i ewentualnie na forum Muratora, gdzie o budowie pisałem dłużej, tutaj dopiero startuję , chociaż budowę już powoli kończę, może coś zaczerpniecie z naszego rozwiązania,podaję link do muratora:

    http://forum.muratordom.pl/poszukuje-zdjec...,t66620-660.htm

    pozdrawiam:

    Darek
  8. Witam,

    Warstwa ocieplenia podłogi na gruncie tak jak napisał Jerzy powinna być nie mniejsza niż 10 cm, a zalecana jest nawet większa . Styrodur jest materiałem twardym , ale ważne jest też w jakli sposób biedzie wykonana wylewka na ociepleniu. Zasadniczo każda wylewka powinna być przezbrojona szczególnie ta na styropianie, a jej grubość nie powinna być mniejsza niż około 6cm. Dlatego też należy przypilnować wykonawców aby dali siatkę zbrojeniową na styropianie zdystansowaną od niego( u mnie tego nie wykonano - niestety). Podobnie jak u Jerzego natknąłem się na ten problem po wykonaniu wylewki na gruncie i jak się okazało do poziomu O nie udało mi się umieścić koniecznej grubości styropianu ( zabrakło 2cm - położyłem 8cm). Na części podłogi , tzn. w tak zwanym ciągu komunikacyjnym , kuchni , wiatrołapie i łazienkach mam położoną podłogówkę ( 5 obiegów - 70 m kw), która zasilana jest bezpośrednio z pieca ( błędne jest wykonywanie zasilania podłogówki prze podłączenie jej na powrocie z grzejników). Samą podłogówką, przy zdjętych grzejnikach ogrzewałem chatę ( 200 m kw połogi) przez dwa sezony i bez problemu utrzymywałem tem. 16 st C. Teraz przy włączonych kaloryferach taką temperaturę , a nawet ciut wyższą - 18st C uzyskuję przy ledwo powyżej zera wysterowanym piecu. Uwaga dla wykonywających wodne ogrzewanie podłogowe. Jeżeli macie kilka obiegów, to granice płyt grzewczych , jak również granice pomiędzy płytami grzewczymi i nie ogrzewanymi muszą być koniecznie przegrodzone dylatacją. W przeciwnym przypadku płytki ułożone na te powierzchnie popękają. Dodatkowo przynajmniej ja tak zrobiłem , zasadne jest dodanie plastyfikatorów do betonu na wylewki płyt grzewczych

    http://www.sika.pl/construction/con-produc..._production.htm

    Takie wylewki robią się bardziej plastyczne i elastycznie reagują na temperaturę, przy włączonym ogrzewaniu podłogowym. Powiem szczerze, że przy pierwszym włączeniu podłogówki siedziałem w chacie i z przerażeniem nasłuchiwałem jak wylewka ( już z położonym gresem ) zaczyna pracować i obserwowałem czy nic nie strzela. Miałem farta, bo jedyne zarysowanie pojawiło się na fudze między płytkami, z którym bez trudu majstrowie dali sobie radę.
    Kilka fotek:

    Obraz020.jpg

    397aa0cc.jpg

    834a9e74.jpg

    Obraz025-1.jpg

    Obraz023-1.jpg

    pozdrawiam:

    Darek

  9. Witam,

    Przychylam się do zdania Jerzego. U mnie najpierw była folia paro-przepuszczalna, potem łaty, dachówka. Następnie instalacje wew, tynki wew. potem upłynęlo dosyć dużo czasu, tyki wyparowały, więc zaizolowałem wełną aż do kalenicy cały dach,dwie warstwy 18cm( takie miałem krokwie) i druga warstwa 5cm w poprzek (by zapobiec przed mostkami cieplnymi), na to od razu folia paroizolacyjna i karton gips. Moja rada dla tych którzy jeszcze nie położyli płyt - aby nie pękały w przyszłości dobrze jest zazbroić całą powierzchnię płyt ( a nie tylko na łączeniach) siatką i zaciągnąć klejem. U mnie po trzech latach od wykonania nie ma żadnych pęknięć.
    Nie wykonywałbym ocieplenia poddasza przed dachówką i przed tynkami ( jeżeli będą wykonywane na mokro).

    pozdrawiam:

    Darek
  10. Cytat

    Wiem jak trudno się buduje gdy trudno się porozumie z drugą połową. Jednak moje kolejne domy nauczyły mnie kompromisu. Mojego męża niekoniecznie. Więc może to podobna sytuacja. Jeżeli jedna i druga strona jest w stanie z części swoich ambicji zrezygnowa to chwała. Inaczej budowanie staje się udręką.



    Witam,

    Tutaj nie chodzi o kompromisy, czy też jakiekolwiek ambicje !!!. Sprawa dotyczy jedynie szybkości podejmowania decyzji. Dla przykładu podobnie sprawa dotyczy zakupów np. garderoby, ja wchodzę do sklepu przymierzam cokolwiek - chociażby marynarkę i po obejrzeniu się w lustrze stwierdzam jest OK i kupuję. Żonka natomiast taką marynarkę kazałaby odłożyć, albo i nie , po czym odwiedziłaby kilkanaście innych sklepów, by się przekonać, że nie ma ładniejszej, i może w lepszej cenie i dopiero wtedy wróciłaby do pierwszego sklepu. W przypadku braku rezerwacji towaru, co się niejednokrotnie zdarza, że produkt został sprzedany, a wtedy jest już po ptakach. Właśnie tak samo działa w ramach budowy domu. Projekt kuchni, proszę mi wierzyć powstawał dłużej niż rok, a ja powiedziałem, że nie położę żadnych instalacji, bez uprzednio zatwierdzonego projektu ( sprawa umiejscowienia zlewu, kuchni , lodówki itp. związana z punktami poszczególnych instalacji - przecież jeżeli by coś się zmieniło to nie daj Boże trzeba by było kuć wylewki itp). Dlatego też budujemy tak długo, i nie muszę się obawiać, że pod względem długości budowy ktoś mnie pokona - pierwsze miejsce gwarantowane.
    Inna rzecz, że wszystko mamy gruntownie przemyślane i błędów znaczących nie popełniliśmy. Jednak cała budowa jest na moich barkach, i czasami chciałbym aby coś z nich zdjęto.


    pozdrawiam:

    Darek
  11. Witam,

    Podziwiam Wszystkie Panie budujące własne chaty. Niestety moja lepsza połowa do takich się nie zalicza, raczej spowalnia naszą budowę niż ją przyspiesza. Pewnie gdybym sam budował, i podejmował samodzielnie wszystkie decyzje tobyśmy już dawno mieszkali w naszej Sadze. Niestety Żonka chce uczestniczyć w dyskusjach i poszczególnych decyzjach, ale niestety ma to odbicie w harmonogramie prac - ciągle się wydłuża. Dlatego jeżeli miałbym jeszcze raz rozpocząć jakąkolwiek budowę, to Żonkę, nawet najbardziej ukochaną trzymałbym jak najdalej od budowy.

    pozdrawiam:

    Darek
  12. Witam,

    Ja jestem z innej Bajki, ale od tego samego projektanta - mojego ulubionego pana Jarosława Charkiewicza ( większość Jego projektów mi się podoba ). My wspólnie z Żonką wybraliśmy Sagę i zaraz zaraz już ją skończymy . Miło nam że nie jesteśmy jedynymi ( na tym forum ), posiadaczami projektu i budowy z pracowni Domowe Klimaty.
    Pozdrawiamy wszystkich budowniczych a szczególnie wspomnianych posiadaczy projektów Pana Charkiewicza.

    pozdrawiam

    Darek icon_biggrin.gif
  13. Witam,

    Znam oczywiście potoczne powiedzenie już wcześniej tutaj przytoczone. Niezależnie ile domów budujemy, powinniśmy się przykładać do wykonawstwa każdego z nich. Jednakże twierdzę, że nie ma domów bez błędów nawet wtedy gdy budujemy po raz kolejny. U mnie sytuacja wyglądała następująco :

    - przez bardzo długi czas wybieraliśmy projekt
    - nieliczne zmiany w projekcie i ich zatwierdzanie też trochę czasu zajęło
    - Najgorszy był projekt kuchni bo nie było zgodności mojej z małżonką, a bez projektu nie było kontynuacji części prac

    nie będę się dłużej rozpisywał, ale przyznam się, że budowa mi się rozciągnęła w lata i chociaż zaoszczędziłem to i owo (np. mieszkanie dla córki ) to chcę ją wreszcie skończyć i cieszyć się mieszkaniem a nie budowaniem ( inne uczucie radości). Jest naprawdę dużo możliwości spędzania czasu wolnego czy też "biznesowego" i zapewniam że nie będę się nudził po zakończeniu budowy, a że to już za chwilę to ogromnie się cieszę. Na koniec jeszcze raz dodam, że na budowie wszystkiego i tak nie upilnujecie, ale pilnować trzeba.

    pozdrawiam;

    Darek
  14. Cytat

    Witam.

    Bardzo dziekuje za szybka reakcje i wklejenie linka. Domek jest przepiekny!! az mi dreszcze przeszły po plecach icon_smile.gif to jest moj wymarzony projekt.
    Teraz chciałbym wykorzystac fakt ze zagladasz tu na forum i zadac Ci jedo konkretne pytanie no moze dwa icon_smile.gif
    Jeśli mozesz to napisz prosze jakie poniosłes koszty budowy do stanu obecnego?
    i gdzie ten piekny domek został wybudowany bo gdyby była taka mozliwosc to chcielibysmy z zoną zobaczyc go na zywo.
    My jestesmy z okolic Katowic.

    Pozdrawiam

    Marcin



    Witam,

    Dzięki za ocenę chaty, sumaryczne koszty o które pytasz nie odnoszą się do cen dzisiejszych , bo niestety budowa mi się trochę rozciągnęła w latach, ale każdy orze jak może. Do stanu obecnego łącznie z wyposażeniem w meble kuchenne i AGD to jakieś 350 tys. +/- 20 tys ( bez działki, ale z mediami, w tym wod-kan, gaz i prąd) - nie jest to mało, ale i nie tak dużo jak piszą inni ( zawsze wybierałem wykonawców ze średniej półki).
    Myślę że warto było, bo za taką kasę mógłbym kupić w Warszawie (bo właśnie tu się " buduję") mieszkanie - jakieś 40 m kw . Abstrahując od miejsca budowy myślę że nie jest to wygórowana kwota za własny dom.

    Jak będziesz potrzebował jakichkolwiek zdjęć z realizacji to daj znać , podeślę - mam całą galerię zdjęć z każdego etapu budowy.

    pozdrawiam i życzę podobnych efektów a nawet lepszych na własnej budowie.


    Darek
×
×
  • Utwórz nowe...