Skocz do zawartości

olka

Uczestnik
  • Posty

    1
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez olka

  1. Od 24 lat mieszkam w domu jednorodzinnym usytuowanym przy granicy z działką sąsiada. Ponieważ jestem właścicielką wąskiej działki przed laty uzyskałam zgodę na pobudowanie w tym miejscu z jednym otworem okiennym. Mój dom miał być ostatni ponieważ w pobliżu przebiega gazociąg. Obecnie sytuacja się zmieniła. Sąsiednia działka została zabudowana i zamieszkana przez córkę dawnego właściciela i zaczęły się problemy. Jest bardzo dokuczliwym człowiekiem, z którym nie można porozmawiać spokojnie, bo potrafi tylko krzyczeć. Uważa, że jej wszystko wolno. Nasze zabudowania znajdują się na obniżonym terenie. Sąsiedzi postanowili teren wyrównać. Wyrównując zasypali ziemią budynek mieszkalny i gospodarczy do wysokości około 80 cm. Na ziemię nałożyli korę drzew i w odległości około 20-30 cm od ściany budynków bardzo gęsto posadzili tuje. Sąsiadka podlewa je bardzo obficie. Nigdy dotąd nie miałam wilgoci w suterenie, a teraz zauważyłam wilgotne ściany. Obawiam się o trwałość budynku, bo przecież w tej sytuacji pustaki szlakowe będą niszczeć. Zależy mi bardzo na długiej trwałości, ponieważ parterowy dotychczas dom został nadbudowany. Co mogę zrobić, aby ściany budynków zostały odsypane i doprowadzone do poprzedniego stanu. Zmuszona jestem do odszukania odpowiednich artykułów, paragrafów, które pomogą mi w rozwiązaniu tego problemu. Po ukończeniu prac związanych z nadbudową, chciałabym dom ocieplić. Czy jest jakiś przepis, który pozwala na ocieplenie ściany od strony sąsiada? W tej chwili są częściowo poodpadane tynki, nie można wejść zabezpieczyć budynku. Drzewa owocowe i ozdobne posadzone są w bliskiej odległości od granicy i budynków. Moje ogrodzenie z siatki zostało zniszczone, a postawiono betonowe z 4 pełnych płyt mimo, że od lat uprawiam w tym miejscu warzywa. Mimo, że nadbudowę przeprowadzaliśmy zgodnie z planem, sprowadzona została kontrola z nadzoru budowlanego. Ostatnio wygraża, że będziemy mieć ciemną kuchnię. Rzeczywiście w kuchni jest okno, które zostało wstawione za zgodą poprzedniego właściciela – jej rodziców. Gdyby takiej zgody nie było, inaczej byłyby usytuowane pomieszczenia. Nie możemy pozwolić na dalszą złośliwość. Musimy wreszcie się otrząsnąć. Dlatego bardzo proszę o udzielenie rady i podania sposobu działania w powyższych sprawach tj. : - zasypania ściany budynku - posadzenia drzew i krzewów w bliskiej odległości - ocieplenia budynku i doraźnego zabezpieczania ściany - możliwości pozostawienia okna
×
×
  • Utwórz nowe...