Doskonale o tym wiem. Jednak jest to już musztarda po obiedzie i muszę robić prace dalej. Pierwsza sprawa to projektant nie upewnił się jak wygląda fundament i założył, że jest odpowiedni. Dom będzie podwyższany, więc fundament powinien być solidny. Tym czasem był na szpadel zagłębiony w ziemię. Ponieważ prace zostały już rozpoczęte, a przygotowanie kolejnego projektu zajęłoby dużo czasu, postanowiłem wykonać podbicie tych fundamentów. Nadzoruje to osoba uprawniona do takich prac. Wiem jednak, że nie jest to zgodne z przepisami. Troszkę mam już dość tych papierkowych spraw, wydatków z nimi związanych. 2,5 roku czekam i końca nie widać. Chcę w wreszcie coś zacząć robić i zacząłem, a właściwie już skończyłem. Stąd prośba do Was o poradę, bo mury na ławach stoją i nie wiem co dalej. Jeden radzi tak, a drugi ostrzega, że woda nie wyjdzie z fundamentów itp. Jestem rozdarty między filą bąbelkową, a czarnymi mazidłami. W końcu z racji prostoty wykonania izolacji, otynkuję mury i pomaluję izolbetem czy czymś innym. Na to dam styropian. Tylko czy on się nie rozpuści i jak go przymocować? Jeśli kołkami do ściany, to jaki jest sens smarowania jej wcześniej mazidłem, jeśli teraz mam je przedziurawiać? Jeśli jednak to nie przeszkadza, to na styropian chciałem dać folię budowlaną i zasypać. Następnie od wewnątrz budynku odkopać mury i znów pomalować mazidłem. Potem z taką izolacją połączyć się izolacją poziomą podłogi. O podsiąkanie murów raczej się nie boję, bo tak jak wspominałem, jest tam piaszczysty grunt i zawsze brakuje wody. Bardziej prosiłbym o radę w sprawie docieplenia fundametów, bo planuję ogrzewanie podłogowe i pewnie źle odizolowany fundament będzie nieźle mieszał przy nagrzewaniu podłóg. Pozdrawiam Rafał.