Szanowni,
Pozwolcie ze sie przylacze do tematu "schody". Z uwagi na to jakie mamy czasy, a moja klatka schodowa jest rozgrzebana i błaga o schody, jestem w potrzebie. Fachowca nie uraczysz w mojej okolicy a jak juz jest to chce tyle dutków ze samochod bym sobie kupił, a mnie nie stac. W akcie desperacji - a ze jestem raczej techniczny i manualnie sobie radze - zdecydowalem sie zamowic za cene połowy samochodu jedynie elementy do schodow zaprojektowanych przeze mnie.
Do rzeczy. Schody z wangami policzkowymi, bez frezów na stopnie. Z jednej strony sciana, druga strona otwarta, lecz przyblokowana rura podpierajaca strop powyżej. Pytanie brzmi, jak zamontowac stopnie do wangi?
Dojrzewam do opcji montazu całych schodow na pięterku a potem wciągniecia ich wciagarką w całości w miejsce montażu. Jegomość co produkował elementy zasugerował użyciu 3x fi14 kołkow plus zwykły złoty wkręt na strone. Wkręt miłaby być wkrecany od spodu pod kątem, ale spód jest widoczny od spodu wiec trzeba by to ukryć w otworku po frezie i potem zakryc grzybkiem bukowym. Problemy sa nastepujace:
- czy jest mozliwosc zmontowania takich schodow od razu na miejscu gdzie maja byc?
- czy konieczne beda czy sa jakies narzedzia przy pomocy ktorych trafie idealnie kołkami a srube wkrece pod kątem zawsze idealnie i tak samo ?
- jak to kurde wogóle zrobić najlepiej
w zalaczniku plany
dom-schody 1-11-2023.pdf