A co powiecie na decyzję Wojewody uchylającą ostateczną decyzję o pozwoleniu na budowę z powodu stwierdzenia nieważności planu zagospodarowania przestrzennego? Właśnie taka decyzja jest do nas juz w drodze. Decyzja ostateczna o pozwoleniu na budowę wydana została na początku ubiegłego roku na podstawie aktualnego planu zagospodarowania. Budowa rozpoczęta, urzedy powiadomione, prace trwają. Plan zostaje póżniej zaskarżony przez kilku mieszkańców (z innej wsi niż lokalizacja naszej działki) i po wielu miesiącach zostaje uchylony przez Sąd, do ponownego opracowania. Nasz " usłużny i dobrze poinformowany sąsiad", który blokuje nam kolejne pozwolenia na budowę od 5 lat ( to jest już trzecie z kolei), cały czas szuka sposobu jak zablokować również tę budowę. Nie udawało się to przez rok, budowa jest prowadzona zgodnie z wszelkimi przepisami ( było też w tym temacie odrębne postępowanie), teraz jest właściwie ukończona i mamy ją zgłaszać do odbioru, a tu decyja Wojewody ! Czy można tak w dowolnym momencie wycofać się urzędowi z decyzji ostatecznej? Nie mam jeszcze pisma, więc nie mogę podać na jakie przepisy się powołali. Mam 30 dni na odwołanie się do Sądu ! Czy można tak po prostu cofnąć wydaną rok temu decyzję? Proszę poradźcie co robić?