Przestudiuję, to pewne.
Również mieszkam na wsi od urodzenia, choć z rolnictwem, muszę się przyznać, nie mam wiele wspólnego Jestem w dosyć komfortowej sytuacji finansowej jako programista, z bardzo jasno określonym celem w życiu - zarobić na dom, stopniowo redukować czas pracy etatowej i poświęcić się gospodarstwu i rodzinie. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że nie zagospodaruję całej tej przestrzeni w rok czy też kilka lat, ale długofalowo zmierzam do samowystarczalności, a do tego potrzebna jest uprawa.
I tym zdaniem ująłeś całe sedno mojego pytania Rozumiem zatem, że po zakupie gospodarstwa będę miał dużą swobodę działania - drzewa owocowe, krzewy, grządki warzyw, cokolwiek, byleby nie wybudować na tym obszarze drugiego domu - jest dozwolone - czy dobrze to rozumiem?