Skocz do zawartości

Ewa515

Uczestnik
  • Posty

    3
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Ewa515

  1. 12 godzin temu, Elfir napisał:

    a jak było w projekcie?

     

    W większości przypadków deweloperzy wylewają wodę na ogród z rynien i potem inwestor musi płacić koszmarną kase za drenaże odwadniające.

    Projektu nie chcą mi pokazać. Prosiłam przed podpisaniem aktu notarialnego i teraz- I jak grochem o ścianę. 

    Dzisiaj zadzwoniłam do dewelopera i przypomniałam, że wczoraj w e-mailu poprosiłam o projekt i pozwolenie na budowę, to zaczął na mnie krzyczeć, że nic mi nie pokaże, bo nie ma i nie kojarzy, by miał coś o odwadnianiu dachu I kanalizacji deszczowej. On już ma pomysł jak to zrobić i będzie dobrze. Powiedziałam by n mnie nie krzyczał i powiedział co to za pomysł. Mówił bardzo niezrozumiałym językiem do mnie, że wyciągnie tą rurę dalej, aż do siatki i pod ziemią rozprowadzi to na wszystkie ogródki, a na to jakieś kamyki. Co ja mam robić? Czego żądać? Jakie mam prawa? Do kogo zwrócić się o pomoc?

  2. Dzień dobry, zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc i poradę. 
    Zdecydowałam się zakupić mieszkanie w szeregowcu od dewelopera, który nadal wykańcza inwestycje. 
    W dniu dzisiejszym byłam na budowie i zobaczyłam, że na 11 mieszkań (w całym szeregowcu) od strony ogrodu mamy tylko 3 rynny spustowe- z czego dwie wyprowadzili u mnie i jedna na drugim końcu budynku. 
    Dodam, że budynek ma długości około 60 metrów, więc z całego dachu w większości woda będzie wypływała u mnie, a jak zapcha się rynna u góry to jeszcze wszystko będzie mi spadało na balkon 😥 
    Dodatkowo jeszcze nad głową jest jeszcze jedna mała rynienka z dziurą na balkonie, by odprowadzała wodę z balkonu bezpośrednio na ogród. Czyli w sumie z trzech miejsc będzie mi się lała woda na ogród.
    Z drugiej strony budynku są tylko dwie rynny i oczywiście z tego jedna u mnie w garażu. 
    Wygląda to fatalnie, a do tego obawiam się, że ciągle będę miała basen, lodowisko w ogrodzie i garażu. A do tego duży hałas w czasie ulewy i że to ja będę musiała to naprawiać w razie jakiejś usterki, bo nawet rynny sąsiadów są na mojej posesji.  Deweloper twierdzi, że nie może ich poprowadzić inaczej bo teraz musiałby psuć elewację i powiedział bym miała pretensje do jego projektanta, który to tak rozplanował...
    Pytanie czy faktycznie nic nie można z tym zrobić? Czuje się bardzo pokrzywdzona, gdyż niektórzy sąsiedzi nie mają nic, a ja, aż trzy. 
    Z góry dziękuję za każdą podpowiedź i pomoc. Może jakaś podpowiedź kto może mi pomóc wyegzekwować od dewelopera jakieś inne rozwiązanie.

    Przesyłam również zdjęcia jak to wygląda.

    20210720_135008.jpg

    20210720_132201.jpg

    20210720_132217.jpg

    20210720_132226.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...