W sumie, lepszy chyba taki ogródek niż żaden - po prostu nikt sie na nim opalać nie będzie mógł (no chyba, że nie przeszkadza potencjalne podglądnięcie), ale grilla zrobić można. Ba, można nawet sąsiada zaprosić A taki sąsiad, nawet najemca, w dobrych stosunkach - to skarb! Pamiętam, jak raz wymieniałem podłoga w salonie i mi nie szło, to sąsiad z klatki usłyszał, że remont (drzwi otwarte miałem, bo gorąco strasznie, to chciałem przeciąg zrobić) i się okazało, że robi remonty i mi za pizzę pomógł podłogę zrobić