Skocz do zawartości

alterego

Uczestnik
  • Posty

    12
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez alterego

  1. Z tym xps 300 to chyba przesada. Nie jestem ekspertem, ale nie znam nikogo, kto by do domu dawał xpsa 300ke. 80 lub 100 większośc osób daje. 300 to chyba na jakieś tiry Wybrałem wylewkę zwykłą cementową, bo i tak mam dużo miejsca tam, więc nie chcę dawać jastrychu, bo wtedy to w ogóle będzie bardzo dużo styropianu. Wiem, że chudziak 2cm nie ma tragedii, ale nadal nie odpowiedział mi nikt, ile mam wziąc tego styropianu, a ile wylewki dać. Przy cementowej jaka grubość będzie optymalna? Tak żeby nie popękało to, ale też i bezwład był mniejszy.
  2. Pojechałem, pomierzyłem i niestety chudziak jest krzywy. Przy oknie HST jest 28cm, a przy progu drzwi 26cm ;/. W garażu do bramy 27cm.
  3. Hej, pomogliście ostatnio, więc wracam. W projekcie mam 2x5cm styro, ale tam nie ma nawet podłogówki. Moi budowlańcy od SSZ zrobili od chudziaka do poziomu zero 28cm (w niektórych 29, bo jest nierówny). Ile mam dać styropianu i wylewki po podłogówkę? 20cm styro będzie dobrze? Chcę panele w salonie i pokojach. Płytki jedynie kuchnia i łazienki. Wylewka zwykła cementowa. Chcę to ugryźć najlepiej, żeby wylewka nie była zbyt chuda przy takiej warstwie styro, ale też niezbyt gruba, żeby bezwład nie był zbyt duży i oddawała ciepło bez wielkich strat.
  4. Impregnatem jak najbardziej, ale to chcę zrobić w drugiej kolejności po usunięciu tego grzyba, który teraz jest na deskach. Zaimpregnować oczyszczone. Po czym wnosisz, że nie ma wentylacji dachu pod kalenicą? Po tym foto? Jakaś tam szczelina jest, ale na foto nie widac za bardzo, sprawdzę to, jakiej szerokości powinna ona być, aby było to zgodnie ze sztuką?
  5. Sprawdziłem dziś wilgotność, to pokazało 13% na tych deskach, więc tam wiglosci nie ma raczej w tej chwili.
  6. Jedna osoba poleciła mi środek oparty o podchloryn sodu. Nie chce podawac nazwy, zeby nie byc posadzonym o reklame. Moge na priv podac. Tak czy owak, taki srodek myslicie, ze zadziala?
  7. Slabo widac na starych fotach, a czlowiek tez nie robil specjalnie, bo nie bylo potrzeby, ale wydaje mi sie, ze mogly juz cos miec, albo mokre byc. Tak czy owak cos jest, wiec trzeba bedzie to wybic. W tej chwili o welnie czy pianie nawet nie mysle. Zwlaszcza, ze tynki i wylewki przed nami jeszcze. Czylina razie otwarcie okien i suszenie tego. Po jakim czasie traktowac to jakims preparatem? Czyli twierdzisz, ze nie bedzie to trujace? Aspekt wizualny mi nie przeszkadza, bo i tak nie bede tego ogladal. Zdrowie mojej rodziny sie dla mnie liczy, wiec istotne jak sie tego pozbyc, aby nie trulo i nie wracalo juz.
  8. Znajomy podesłał mi jakiś preparat na siniznę, ale nie wiem czy to zadziała. Czy to grzyb czy sinizna, jak to rozpoznać? Czy sinizna jest rodzajem grzyba?
  9. Coś konkretnego polecacie? Samemu się za to brać, czy zlecić firmie? Nie wiem jakiego rzędu to koszt. Będę mógł tam potem normalnie mieszkać i nie katować się, że truję swoje dzieci? W takim wypadku lepiej iść w wełnę czy pianę później, czy to bez znaczenia? Te tynki pewnie już zrobię, ale z wełną to pewnie poczekam sporo, aby to wszystko porządnie poschło. edit: Nie widać dobrze, ale na moje to te deski już wtedy miały różne dziwne kolory:
  10. Tak jak pisałem, nie ma tam ani wełny, ani regipsów, więc sądziłem, że przez te duże dziury nad murłatą wywieje to dostatecznie. Zwłaszcza, że żadne mokre prace nie były jeszcze wykonywane. Jestem w stanie to sam ogarnąć? Czy trzeba mieć jakiś profesjonalny strój, maskę do tego itd.? Jakimś środkiem z tym walczyć? Czy może lepiej zlecić jakiejś firmie? Jeśli tak, to jaki koszt szacunkowo za coś takiego? Walczyć z tym przed tynkami lepiej? Preparaty z tego co patrzę w sieci, to nie są jakieś drogie, od kilkudziesięciu złotych się już zaczynają. Od środka to to da się usunąć, ale pewnie to samo jest od drugiej strony, pod papą. Mogę od środka jedynie usunąć? Będą moje dzieci tam mieszkały, więc nie chcę ich truć. Z drugiej strony na zewnątrz pewnie trzebaby ściągać dachówkę i papę, więc nie wiem czy to realne ;/ edit: Jakieś stare foto wynalazłem, to patrzę, że te deski od początku mogły mieć już jakieś przebarwienia, chociaż te to może na łaty szły: Może deski od początku takie były od wykonawcy? Muszę poszukać więcej starych zdjęć z budowy.
  11. Tak papa na gwoździe na tym jest + dachówka Creaton (nie wiem czy mogę markę tutaj podawać, jeśli nie, to proszę wymoderować). Są dwa miejsca, gdzie przeciekał dach - przy kominie oraz niedaleko okna. Fachowcy poprawiali obróbki już ze 3 razy i niby po deszczach było dobrze, ale przy roztopach znów przeciekało ostatnio, widocznie leżący śnieg trochę inaczej się zachowuje niż deszcz, więć na pewno będziemy teraz brali kogoś innego, bo tamci mimo, że na gwarancji to chyba ich to przerasta, aby mieć pewność, że dach jest szczelny. Aha ten nalot jest też w pomieszczeniach, w których nie było problemów ze szczelnością dachu.
  12. Hej, wykonawca skończył SSZ jakoś w październiku zeszłego roku. Budynek nie ma elewacji, ani wełny. Pełne deskowanie, papa + dachówka. Dzisiaj deski mają taki ciemny nalot, jak na foto. W zimie nie były prowadzone żadne prace - tynki, wylewki to wszystko czeka na zrobienie. Bardzo proszę o pomoc. Przede wszystkim co to jest, czy jakiś grzyb? Co powinienem zrobić. Za 2 tygodnie ma wchodzić tynkarz. Jeszcze jedna ważna rzecz - dach przeciekał w 2 miejscach, przy kominie i innym, już to naprawiali "fachowcy", którzy kładli dach ze 3 razy, po deszczach było ok, ale po roztopach śniegu znów przecieka, więc pewnie od naprawienia tego trzeba zacząć (załatania).
×
×
  • Utwórz nowe...