Skocz do zawartości

Agusia2021

Uczestnik
  • Posty

    13
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Agusia2021

  1. Był PiNB i długo się zastanawiali, czy nie wstrzymać i budowy, ponieważ nigdy nie spotkali się z taka sytuacją. PiNB 3 tygodnie czekał z decyzją, co dalej, ale jednak nie znaleźli podstawy do wstrzymania budowy. Także jest ok
  2. Witam, ja wygrałam z ZE. W ubiegłym tygodniu wykonani obostrzenia na słupie u mnie i nie tylko u mnie a na 4 kolejnych słupach. Proszę walczyć. Ich działanie są bezprawne. Naruszają prawo budowlane, energetyczne i cywilne. Tylko trzeba być wytrwałym. U mnie był NB i nic nie stwierdziła,chociaż pierwszy raz się spotkali z taką sytuacją. Nie było żadnych uwag do budowy. ZE nie ma żadnych podstaw do takich żądań. W pierwszej kolejności proszę się do nich zwrócić o wskazanie podstawy prawnej. Niestety nie maja takiej, a wręcz przeciwnie, przepisy ich do tego zobowiązują. Temat mam w tym zakresie obeznany, więc w razie czego służę pomocą. Sprawa pewnie będzie trochę trwać, i będzie się wiązała z kilkukrotną wymianą pism, ale da się wygrać. A koszt to kilka tysięcy, więc jest o co walczyć. Pozdrawiam.
  3. Dzięki Wam mam coraz więcej wiary w PINB. I większą świadomość przepisów prawa. Może jednak nie będzie tak źle. A jeżeli chodzi o kwestię obostrzeń na liniach energetycznych, to w piśmie ZE wskazał normę PN-E-5100-1, która - jak wyczytałam - już nie obowiązuje. Poza tym norma nie jest przepisem prawnym i jak jej nazwa wskazuje dotyczy budowy i projektowania linii napowietrznych. Ja nie projektuję i nie buduję linii energetycznej. Jak widać ZE nawet nie wysilił się, aby to sprawdzić (może brak wiedzy, może wypalenie zawodowe autora). I coś jeszcze, dziś udało mi się dotrzeć do "znajomego znajomej", który jest bardzo blisko z tematem na co dzień, właśnie takimi sprawami się zajmuje i powiedział mi "macie pozwolenie na budowę, a ZE niech pisze do PINB, przecież nie tobie karze dostosowywać linię jeśli jest niebezpieczna, tylko im". A na dodatek wczoraj - tak dla pocieszenia - usłyszałam, że znów "znajomy znajomej" ma działkę z linią i chce budować dom. Poszedł więc do swojego ZE i usłyszał - to my Panu tą linię wkopiemy. No dwa różne światy na dwóch różnych krańcach kraju (i dwie różne Grupy Energetyczne). Co za kraj Jeżeli PINB nic mi nie zarzuci, a jestem dzięki Wam pełna wiary, że tak będzie, to nie odpuszczę ZE, dotąd będę walczyć aż zmodernizują tą linię, bo mieć na działce coś co nie wygląda ładnie, a do tego może mnie zabić, to tego już za wiele. Na patrzenie co dzień na tą linię sama się zdecydowałam, ale na to żeby któregoś dnia spadła mi na głowę, bo coś jest z nią nie tak, to absolutnie.
  4. No zobaczymy co wyjdzie podczas kontroli. Trochę się obawiam bo o naszym PINB krążą już legendy, że nakazami rozbiórki sypie jak z rękawa. Niby czuję, że mam rację, ale strach jest. A moje poczucie niesprawiedliwości sięga zenitu. Bo na logikę, jakbym wjechała komuś samochodem w dom to nadzór nie mi każe zabezpieczyć, cz naprawić ścianę, tylko właścicielowi budynku. A ten co najwyżej może się domagać ode mnie jakiegoś zadośćuczynienia. A ewentualna sprawa cywilna z ZE nie przeraża mnie tak, jak np. zablokowanie budowy. Niestety na mój wymarzony domek wzięłam kredyt, w którym mam terminy na rozliczenie inwestycji. A miało być tak cudownie
  5. No i cóż właśnie się dowiedziałam, że za tydzień mam wizytę PINB.
  6. Dziś udało mi się dodzwonić do GInB, rozmawiałam z Panią prawnik, która także była zaskoczona sprawą i mówiła, że się jeszcze z taką sytuacją nie spotkała. Powiedziała też, że nadzór może stwierdzić, że nie zajmie się tą sprawą. Ale to jednak była tylko rozmowa, a to co dostanę od PnB to zupełnie inna sprawa.
  7. Pismo skierowane do PnB dostałam do wiadomości. Piszą do nadzoru jedynie, że zmieniliśmy warunki zagospodarowania i to z naszej przyczyny wyniknęła konieczność dostosowania linii, oraz aby nadzór wydał nam decyzję administracyjną zobowiązującą nas do dostosowania linii i pokrycia kosztów. Tylko zamieszczona informacja o historii powstania linii, że w roku 1989 została zmodernizowana, a wtedy był to teren nieużytkowy itd........ a ja ją zamieniłam na podwórko. Co ciekawe w piśmie moją działkę nazwali działką zagrodową, a nie budowlaną. Żadnych przepisów w piśmie nie wskazali, ot taki opisik sytuacji, jaką nagle odkryli. Mój pogląd na sprawę jest też taki, że zgodnie z przepisami, to ZE powinno być zobowiązane przez PnB do modernizacji linii. Ze mną to co najwyżej mogą się sądzić na drodze cywilnej o zwrot kosztów, ale jestem laikiem i to co czytam w przepisach niekoniecznie muszę dobrze rozumieć. O zgodność z projektem się nie obawiam. O odległości od linii też, więc zaczynam widzieć światełko w tunelu. Rozmawiałam z moim kierownikiem budowy,on też jest zaskoczony tą sytuacją, a Pan w ZE mi powiedział, że to na nas testują pierwszy raz taką sprawę. Jestem pełna podziwu dla Państwa wiedzy i doświadczenia. Niestety, nie na wszystkich forach tak wygląda rozmowa.
  8. Ja się zwróciłam do ZE s pisemną prośbą o wskazanie podstawy prawnej ale niestety nic mi nie odpowiedzieli. W zamian za to napisali zgłoszenie do NB. Poczytałam trochę przepisów, i nigdzie nie znalazłam takiej podstawy prawnej, wręcz przeciwnie. Wszędzie piszą, że to właściciel jest zobowiązany do utrzymywania swoich obiektów w stanie bezpiecznym i zgodnym z przepisami. Jeżeli chodzi o służebność, to nie ma śladu, brak wpisu w księdze, a poprzedni właściciel twierdzi, że nigdy nic nie podpisywał. Najbardziej boję się, że nadzór zechce mi wstrzymać budowę ze względu na to, że na działce mam urządzenie zagrażające zdrowiu i życiu, pomimo, że dom mam odsunięty dosyć daleko. Ale tam też pracują tylko ludzie, a z nimi niestety jest różnie.
  9. Nic nie mówiła. Powiedziała tylko, że ładna działka, tylko ta linia szpeci. Nic o konieczności wykonania obostrzeń na linii. Tylko miła rozmowa. Mam już z ZE podpisaną umowę o przyłącze, w której też nic nie ma o dodatkowych warunkach.
  10. Mam z ZE warunki przyłączenia (też bez dodatkowych warunków). Dziś była Pani projektant celem zaprojektowania usadowienie szafki na działce. Przy wydawaniu warunków przyłączenia ZE dostał mapkę, na której była ta linia i wydali warunki przyłączenia bez żadnych uwag.
  11. Nic nie mam w PnB. Żadnych dodatkowych warunków. Jest MPZP. Czy Nadzór może mi nakazać modernizację tej linii, lub co gorsza wstrzymać budowę?
  12. Witam, Jestem pierwszy raz na forum i mam duży problem. Mam na działce słup energetyczny SN, na którym jest 0 stopień obostrzenia. Mam pozwolenie na budowę i planowany dom mam odsunięty od skrajnego przewodu prawie 10 metrów. Ku mojemu zdziwienie jakiś czas temu napisał do mnie ZE żebym dostosowała linię i zamontowała dodatkowe izolatory oraz uziemienie na słupie - oczywiście na swój koszt - ponieważ zmieniłam sposób zagospodarowania działki ( z pustego pola na podwórko). Nie mają zastrzeżeń co do usadowienia domu, ale to podwórko..... Odpisałam, że nie zgadzam się na pokrywanie kosztów modernizacji na nie moim majątku a jednocześnie wyrażam zgodę na udostępnienie działki celem wykonania odpowiednich modernizacji przez ZE. Poprosiłam też o wskazanie podstawy prawnej, która to mnie zobowiązuje do pokrywania kosztów takich napraw. Co ciekawe, mój sąsiad, który mieszka już prawie 10 lat nagle otrzymał takie samo pismo. Do dnia dzisiejszego nie ZE nie wskazał podstawy prawnej, ale w zamian za to napisał do nadzoru budowlanego z wnioskiem o wydanie mi i dwóm sąsiadom decyzji administracyjnej zmuszającej nas do dostosowania linii SN. Poczytałam trochę ustaw i nigdzie nie znalazłam podparcia prawnego dla ich roszczeń. Nawet nadzór budowlany nie spotkał się dotąd z taką sprawą. Zamierzam walczyć do upadłego. Bardzo proszę, może ktoś już się spotkał z taką sytuacją lub może mi dać jakiś punk zaczepienia, czy mam szanse wygrać z ZE. Wiem, że jestem na dużo słabszej pozycji niż ZE ale mam dziwne poczucie, że ktoś próbuje mnie bezprawnie naciągnąć.
×
×
  • Utwórz nowe...