Skocz do zawartości

drzanudz

Uczestnik
  • Posty

    100
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    3

Posty napisane przez drzanudz

  1. Co do tej naprawy w swoim zakresie, to bym się zastanowił. Tą ścianę żre wilgoć. Szedł bym raczej w kierunku udowodnienia właścicielowi, że ten tynk, albo się nie nadawał do łazienki, albo nie był zabezpieczony przed wilgocią, bo może się okazać, że zrobienie tego porządnie, to remont całej łazienki. Albo zrobć "jako tako" i uciekać z tego mieszkania, skoro właściciel czyjąś fuszerką obwinia Ciebie

  2. Jak tylko podsypiesz ziemią to po paru latach będziesz miał to samo, bo się ziemia ubije. Nie wiem czy przedstawiam metodę jaką powinno się to robić, ale jak równałem u Teściowej, trawnik, to najpierw wjechała glebogryzarka, potem wygrabałem darń, ubiłem zagęszczarką, wyrównałem, znów zagęszczarka, poskrobałem grabkami, nie za głęboko i posiałem trawę. Potem to zwałowałem i słuchałem jak trawa rośnie.

  3. 16 minut temu, demo napisał:

    No kurna nie rozumiem tego zdania jakoś.

    Znaczy co?, chcesz powiedzieć że nasz @joks pokazuje tu fuszerkę?. :icon_mrgreen:

    Czy jakoś odwrotnie to należy rozumieć.:icon_mrgreen:

    Prędzej, że ja zmaściłem szafkę, ale nie widzę gdzie, więc chciałbym się dowiedzieć. W celach edukacyjnych.

  4. Dnia 18.04.2023 o 14:28, joks napisał:

    Nie ebłeś się z adresem wątku?

    Jeśli Twoim zdaniem pomyliłem ten wątek z galerią fuszerki to chętnie przyjmę wszelakie rady na przyszłość, tym bardziej że spodobała mi się zabawa w stolarza i planuję jeszcze parę żeczy sobie wydłubać ...

    image.png

  5. Ciekawe dzieło ... Tu zaczęte,

    nie skończone,

    tam dłubnięte,

    zostawione

    a gdzie indziej spi***olone. 

    Wierszem wyszło...

     

    Przyglądnij się temu słupowi koło okna z jednego z pierwszych zdjęć. Czy tylko nie dolany, czy popękany. A poza tym, długa łata z poziomicą i winkiel. Posprawdzaj te ściany, czy nie będą na Ciebie tynkarze kląć... I sam też będziesz, jeśli się okaże że masz tynku w jednym miejscu kilka mm. a w innym 3 cm.  To co na chłopski rozum możesz wymyślić to posprawdzaj, a co nie wiesz, niech obejrzy jakiś niezależny kierownik budowy. 

  6. Ale nadal masz tam strop. Jeśli nie chcesz bawić się z wylewaniem belki, użyj dwuteownika (właściwie to dwóch) Ja podpierałem tak przejście w ścianie nośnej o szerokości 1,8m Najpierw wyciąłem w ścianie otwór na połowę grubości muru, osadziłem belkę na betonowych poduszkach, a jak beton zastygł to druga połowa. Dopiero jak beton porządnie zastygnie, można wycinać drzwi. Ale mi rozmiar dwuteowników liczył znajomy konstruktor.

  7. Babrałem się z remontem i polecam... Co do finansowania to jest program "nadgodziny":)... A tak na poważnie, to brałem tylko z czystego powietrza. Potem można jeszcze ulgę termomodernizacyjną od podatku odliczyć. A co do czystego powietrza, to ZANIM zaczniesz remont, idź do urzędu gminy i pogadaj z osobą która u was ogarnia ten program. Ja zawaliłem, bo za późno podpisałem papiery i nie siadła mi jedna faktura.

  8. 2 godziny temu, krzysiek_web napisał:

    No tak to jest jakieś wyjście tyle że wykończenie w postaci tapety lub zwykłego malowania na gładzi też nie za bardzo mi odpowiada.

    Nikt Ci nie każe tego zwyczajnie pomalować. Co myślisz o farbach strukturalnych? Albo okrasić lamelami... Można wrócić też do rozkwitu prl' u i przytrzaskać boazerię. 

  9. Nie znam się na łataniu klejem żywicznym, ale na mój chłopski rozum, skoro zmaścili przy kafelkowaniu, to z żywicą też sobie nie poradzą. Zresztą, jak niby żywicą wyczarują Ci te 1.5 cm w wnęce prysznicowej? A głuche płytki nawiercą i wstrzykną klej pod spód? Gdyby to było u mnie, to wolałbym mieć zrobione od nowa, tylko wziął bym wolne z pracy i patrzył im na ręce... Ciekawe jak chcą odzyskać kasę z OC, skoro z tego co zrozumiałem, nie macie umowy i nie dają faktury...

  10. 8 godzin temu, retrofood napisał:

     

    To drzewniane mają być te nogi? Czy może noga na środku?

    Jeszcze nie wiem. Większość takich stolików ma metalowe "druciane" nogi, albo drewniane, ale cienkie. Szukam inspiracji, dlatego pytałem w tym temacie o zdjęcia tamtego stolika. 

     

    8 godzin temu, Peter Parker napisał:

    Zbyt tanie to podejrzane. Sprzedają co niektórzy coś tanio, a to się okazuje z czasem że drewno nie było po suszarni i wygina się, pręży i pęka.

    A o tym coś też wiem. Ojciec zawiózł kiedyś materiał do "stolarza" na dwa stoły bukowe. Drewno leżało u nas ładnie poskładane pod dachem z 10 lat, więc gość pociął, pokleił i zrobił stoły które pomalowane lakierem przez parę miesięcy stały dumnie w domu, po czym jeden blat pękł na łączeniu, a drugi się wygiął do środka. "Przecież jak suche to po co suszyć?"

  11. ...czy są umiejętności, to się jeszcze okaże, ale coś tam dłubię... Najgorszy w moim przypadku jest brak czasu... Wystarczy powiedzieć że ową szafkę do łazienki zacząłem robić w sierpniu. I do lutego wisiał tylko korpus, a dzisiaj skleiłem ostatnią szufladę, 5 minut przed pojechaniem do pracy.

  12. Mam dostęp do plastrów bukowych po suszarni o średnicy od 60 do nawet nieregularnych kształtów około 120 od odziomka, za stówkę. Co to za frajda kupić gotowca? Tym bardziej, że już mam żywicę, bo zalewałem blat do szafki w łazience i mi zostało a materiał na nogi pewnie gdzieś w garażu, albo pod domem leży i czeka na mnie, albo kornika.

  13. Fascynuje mnie drogi kolego, że kiedyś wstawiłeś zdjęcie drewnianej szafki łazienkowej samodzielnej roboty, a teraz piszesz, że nie stać Cię na taki stół... Jak jest fach w ręce to kupujesz materiał i masz taki stół za 1/5 ceny...

    Chociaż przyznam rację retrofoodowi, że średnie te brzegi, jak na stół do jadalni... Prędzej w takim stylu widział bym stolik kawowy.... Ale to kwestia gustu... Jak to mówi mój znajomy: Jeden lubi róże, a drugi cycki duże.

     

     

    I jeszcze mała prywata: masz możliwość obfotografować ten stolik z plastra który Ci się wkradł na drugie zdjęcie?

     

×
×
  • Utwórz nowe...