Kupę czasu minęło a ja dalej się bawię z tą płytą. W pobliżu nas okazało się, że transformator był zepsuty i po jego naprawie płyta zaczęła działać niestety nie na długo. Teraz działa tylko po jej odłączeniu od zasilania poczekaniu paru sekund i śmiga aż miło. Elektrycy sprawdzili z prądami u nas jest wszystko ok. Zgłosiłam ten problem do serwisanta, lecz teraz mnie zastawia jedno. Czy muszę zeskrobać silikon którym jest płyta zabezpieczona przed wodą? Mam od razu zlew koło niej, kuchnia bardzo malutka i nie było opcji aby zmienić miejsce płyty. Wszystkie inne opcje, a mianowicie, złe podłączenie, zła wentylacja, złe prądy zostały wyeliminowane. Wynika z tego, iż należy tą płytę wywalić przez okno na jedno by wyszło bo i tak gotować nie idzie. :)