Skocz do zawartości

romdo_xx7

Uczestnik
  • Posty

    6
  • Dołączył

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

romdo_xx7's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. Budowałem trochę na skarpach. Jakie problemy występują najczęściej: to najczęściej kąt, rodzaj gruntu w podłożu i wody spływowe na skarpie. Jeśli postawisz przegrodę na drodze wody, to tylko od jej prędkości przepływu zależy, jak długo będzie stała ona w pionie. Chodzi o podmywanie przegród i promień obrotu( ścięcia)fruntu pod ścianką. Dodatkowo jeśli w podłożu występuje grunt gliniasty, nawet piasek gliniasty, ilasty, to w krótkim czasie będzie pod fundamentem przegrody "paćka", grunt stanie się niestabilny. A więc ważne: z jakim mamy do czynienia gruntem w podłożu- wysadzinowym, nawodnionym w stanie plastycznym, a może piaszczystym? To trzeba zbadać. Wtedy dopiero warto podejmować decyzję o rodzaju przegrody. Przegroda, a właściwie jej fundament powinien być " przeźroczysty" dla wody spływającej po skarpie lub z przewarstwień piaszczystych gruntów zalegających na skarpie. Z tego prosty wniosek: najlepszy jest fundament z wtłoczonego kamienia w grunt podłoża i na nim dopiero fundament, najlepiej prefabrykowany. Nawet w przypadku niewielkiego osiadania, jest do uratowania.
  2. Wystarczy zamiast płyty k-g zamocować płyty celulozowo- cementowe np. Fermacell lub specjalne płyty do pomieszczeń wilgotnych na piance poliuretanowej.
  3. Ja do tego tematu podszedłbym inaczej. Zakładam, że budynek jet dobrze docieplony, szczelny. Z opisu widać , że Inwestor zachwycony jest ciepłem z promieniowania, a nie konwekcyjnym. Jaki z tego wniosek? Często zbyt duża wilgotność w pomieszczeniach. Jeśli mury są "mokre" ( zawilgocone), lokalizacja budynku w wilgotnym miejscu, pora roku jesienno- zimowa.......itp. Żeby chociaż częściowo obniżyć koszty ogrzewania, warto byłoby sprawdzić rozwiązanie- jako okresowe obniżanie wilgotności powietrza w pomieszczeniu. Jest wg mnie to tańsza metoda, a także bardziej efektywna. Ja robię tak w jednym pokoju- dziennym, o pow. ok.20,0 m2 i wys. 2,80m. Jestem zaskoczony wynikami. Oczywiście włączam osuszacz o mocy 350W, wtedy gdy wilgotność powierza przekracza 65-70% na 2-3 godziny. Obniżenie wilgotności w pomieszczeniu do ok. 55% powoduje u mnie wzrost temperatury na środku pomieszczenia o 2-3 st.C - to wystarcza. Ale jak to fajnie wpływa na komfort- brak duszącego odczucia wilgotności ciepłego powietrza w pomieszczeniu. Także wtedy mój nowy piec kondensacyjny daje radę dla temperatury wody ok. 50st., ogrzewać skutecznie m.i. to i pomieszczenie, bez wymiany grzejników konwektorowych "na mocniejsze". A jednocześnie czuć się w nim dobrze. Dziwię się , że wielu użytkowników tylko zwiększeniem temperatury chce regulować temperaturę pomieszczeń. A komfort użytkowania pomieszczenia? To nie temperatura powyżej 20 st C z dużą wilgotnością powierza, powyżej 65% , ale niższa...... A ile szklanek miękkiej wody do podlewania kwiatów w innych pomieszczeniach, zadziwiające ile jej mieści się w powietrzu tego pomieszczenia. Osuszacz kupiony za niewielkie pieniądze. Rachunek za ogrzewanie gazem zmalał o ok. 15%. Brak konieczności wymiany grzejników na większej mocy. W rachunku za energię elektryczną nie ma widocznych zmian. Warto sprawdzić- w nowo oddawanych budynkach, jak i starych budynkach, bez termomodernizacji z wilgotnymi pomieszczeniami..... . Chciałbym podpowiedzieć tylko jedno z rozwiązań, które sam stosuję.......
  4. Ciekawy temat. Ale chyba są jakieś rozwiązania. 1. Zgodnie z Ustawą o planowaniu przestrzennym każdy ma prawo do zmiany planu przestrzennego zagospodarowania. Trzeba tylko złożyć wniosek jako właściciel działki. 2. Zawsze najtrudniejsza zabudowa była na terenach leśnych. Może trzeba by ziemie leśne spróbować przekształcić. Wszystko to jednak trwa dłuuugo. 3. A działki rekreacyjne to najgorsze rozwiązanie dla gminy. I w podatkach, opłatach itp. Więc często, jeśli zezwalają,to na zabudowę mieszkaniową. Bo jak odbierać z innych działek niż mieszkaniowa, np. śmieci z działek z brakiem dostępu do dróg publicznych? A co ze ściekami? A jak doprowadzić prąd? A jak karetka pogotowia lub straż pożarna nie dojedzie na czas,...... to kto za to odpowie? Jeśli w Planie nie mają na to rozwiązań, to trzeba wnioskować......, wnioskować. Ale mieszkać nie da rady.
  5. To ciekawa dyskusja. Ja taki budyneczek, altanę o wym 4 x 8 m wybudowałem. Pokryłem go płytami falistymi, celulozowo-cementowymi. Ich plus jest taki, że potrzebują tylko trzech podpór w postaci łat na długości połaci. Budynek w lecie nie nagrzewa się, w zimie nie przemarza, bez wykropleń. Metr kwadratowy płyty tańszy od blachodachówki.... W jednym punkcie dachu wsunąłem płytę przeźroczystą, mam doświetlenie dachu. Budynek jest suchy, bez przecieków, a poza tym tani. w łatwy sposób uniknąłem wszystkich wad, o których szanowni budowniczowie wspominacie.
  6. Nie jest to samowola. Budynek był budowany nie na pozwolenie nas budowę. Był budowany prawdopodobnie jako siedlisko na gruncie rolnym przez rolnika, według przepisów Ustawy rolnej, a nie Prawa Budowlanego. Takie rozwiązania siedlisk stosowano na gruntach rolnych. Prawo Budowlane działa na gruntach budowlanych lub wyłączonych z rolniczych. Z takimi przypadkami się spotkałem.
×
×
  • Utwórz nowe...