Skocz do zawartości

andrzej_g

Uczestnik
  • Posty

    13
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez andrzej_g

  1. 48 minut temu, aru napisał:

    a czy ja wiem co to tam masz?

    ale wiem, że cokolwiek zrobisz/zdecydujesz - tyle wyłożysz, ot przeczucie przy 5% wiedzy Wykluczonego...

    to nie złośliwość, zaryzykuję i napiszę - doświadczenie

    lokalizacja?

    no rozumiem, natomiast jeśli miałoby to kosztować 50k, to jest zupełnie nieopłacalne

    wiadomo, że należałoby zakładać najgorszą opcje, ale właśnie ją zakładając, to wykucie fundamentów i ich zabezpieczenie technicznie sąsiednich budynków to nie wiem jakieś rozpory trzeba wypożyczyć? mogłoby kosztować 50k? wiadomo że dodając do 5k jedno zero oczywiście mógłbym spać spokojnie, ale powoli mijałoby się z celem

     

  2. 1 minutę temu, zenek napisał:

    W stosunku do budowy będą to i tak niewielkie sumy. Dojdzie jeszcze może ekspertyza, projekt przyłączy, instalacji w domu...

    dzięki wszystkim, tak myślałem, jest to też projekt który planuje na 2-3lata

    ostatnią rzeczą która mnie martwi trochę to logistyka, bo na działce za dużo miejsca nie ma a obok są zabudowania i droga gminna, żadnego placu w sumie nie ma, zastanawiam się jak podczas budowy dostarczane mogłyby być materiały, ale to chyba mogę zrzucić na wykonawce? 

  3. 21 godzin temu, MTW Orle - osuszanie budynków napisał:

    Istotne jest to  czy ta działka odpowiada Ci na na tyle by podjąć  się budowy pomimo dodatkowych  kosztów  .

     

    no właśnie, tylko jakiego rzędu mogą to być dodatkowe koszta, wyprowadźcie mnie z błędu jeśli źle przewiduje:
    -konstruktor i tak musiałby projekt zrobić, powiedzmy 1000-1500zł więcej w tym przypadku

    -architekt - plus 5000zł do projektu

    -wywalenie ruin i ewentualnie też fundamentów i ich zabezpieczenie 5000zł

    oczywiście koszta orientacyjne, w najgorszym wypadku 12k dodatkowo.

     

     

  4. Prawnie jest ok, jak dzwoniłem dziś do wydziału budownictwa, to pani naczelnik(?) powiedziała, że ta konkretnie działka jest budowlana, więc z mocy prawa dostanę warunki zabudowy, konkretnie jakie nie powie, ale mogę się spodziewać, że pod uwagę biorą najbardziej przyległe działki no i w przypadku szeregów jest to całość szeregu, a właściwie jego średnia. Ogólnie bryły są takie same wszędzie, ale gdzieniegdzie jest balkon itp, czy jako WZ mogą kazać wykonać konkretny projekt? Np. wydaje (gmina) warunki zabudowy na projekt X?

  5. Panowie, na spokojnie...tak zbiorczo ja to rozumiem tak:

    1. Po zakupie należałoby wystąpić o warunki zabudowy, tutaj mogę ewentualnie mieć jakieś preferencje? To znaczy, że chciałbym nie zabudować 50% działki, a np 49% - nie chciałbym załapać się na podatek deszczowy. (w sumie to dawałoby wprost wymiary budynku tj. 6x13, a długości domów są tam różne od 13-16m, aczkolwiek zaczynające się na równej odległości od krawędzi chodnika, zabudowa raczej pierzejowa, aczkolwiek pomiędzy nimi jest może z 10-15cm wystający kawałek muru) 

    2. Tutaj pewnie część osób zaskoczę, ale nie chce garażu, a miejsce jest na tyle dobrze skomunikowane, że jeśli stojący na podjeździe samochód nie zapali to mam 3min do autobusu, 5min do pociągu. Też nie mam jakichś super oczekiwań, byle nie kazali mi robić dokładnie projektów sąsiednich ;) w sumie dla mnie byłyby ok dwie proste ściany i ew jakieś nowoczesne zadaszenie na drzwi. W tym punkcie pobrałbym jeśli są dostępne plany budowy sąsiednich budynków od sąsiadów?, ew całego szeregu od gminy?.

    3. Piwnicy sąsiedzi nie mają z moich obserwacji i ja też nie zamierzam jej robić.

    4. Następnie przekazać WZ do konstruktora i w porozumieniu z architektem, oraz konstruktorem wybrać projekt?

    (ja myślałem, w najgorszym przypadku, że patrząc od frontu można nowe fundamenty przesunąć np. 10-15 cm w stosunku od starych i zostawić w ziemi stare, ew, skrócić je od góry, żeby nie przeszkadzały w nowej płaszczyźnie 0, czy to wchodziłoby w grę?, lub tak jak mówił konstruktor, tylko pewnie trzeba będzie na jakiś czas zabezpieczyć to co zostało "wykrojone") - no tutaj zdałbym się w 100% na konstruktora

    5. Zawiadomić starostwo o rozbiórce istniejących ruin i dołączyć nowy plan konstruktora i architekta.

    6. Z wszystkimi planami wynająć kogoś aby to zrobił finalnie, aby z głowy zdjąć sobie odpowiedzialność za ew problemy z obsuwaniem budynków obok.

    7. Wystąpić o pozwolenie na budowę.

    8. Wynająć osobę z uprawnieniami do nadzorowania budowy/ew tego konstruktora, jak będzie chciał rozsądne pieniądze.

    Czy dobrze zrozumiałem najważniejsze punkty powyższej dyskusji?

  6. Przyszedł, popatrzał i powiedział, że to się nie nada, bo trzeba by je osuszać itp, że lepiej pod konkretny projekt zrobić od nowa, powiedział też jaki to rodzaj betonu (nie pamiętam), ale w sumie za darmo podjechał przy okazji.

    Jeśli chciałbym konkretną opinie z podpisem, to chciał 1200 zł. Mówił mi też, że on zupełnie nie widzi problemu, że trzeba zgłosić do starostwa powiatowego jedynie, że będę chciał pozbyć się tej ruiny i części fundamentów z działki. Następnie wystąpić o warunki zabudowy i potem pod konkretny projekt pozwolenie na budowę i wtedy zalać te fundamenty od nowa, jakie byłyby w projekcie budowlanym.

    W sumie nie wiem czy to rzeczywiście takie proste, czy to ja tworze problemy, gościu sprawiał wrażenie, że nie widział w niczym problemów...

  7. Jestem po spotkaniu na miejscu, dla konstruktora fundamenty do wywalenia i zrobienia od nowa. Piwnicy nie miałbym zamiaru robić.

    Dnia 3.09.2020 o 18:49, aru napisał:

    skoro to "plomba" w istniejącej zabudowie to o jakim pasowaniu fundamentów tu może być mowa? dostanie WZ na coś innego? o.O:hahaha2:

    nie za bardzo rozumiem, ale konstruktor stwierdził, że po 25 latach nie nadają się, po prostu są zniszczone i nikt nie wyda pozwolenia na budowę na nich

  8. Dnia 26.08.2020 o 19:38, MTW Orle - osuszanie budynków napisał:

    Jeżeli nie masz oryginalnego projektu to czeka cię zatrudnienie architekta , który na podstawie wytycznych konstruktora oraz własnej inwentaryzacji wykona projekt - znaczy tu już troszkę pod górkę .

    Nawet jeżeli ławy będą się nadawały do wywalenia to jeszcze nie jest wielki kłopot - jazda zacznie się wtedy kiedy się okaże że twoje ławy są przegłębione w stosunku do ław budynków sąsiednich .

    no architekta i tak chciałem zatrudnić osobno, bo projekt nawet kupiony z internetu trzeba by dopasować, a mówiąc szczerzże stylistyka budynków obok, jest już trochę przestarzała...

    natomiast czy mógłbyś powiedzieć więcej o przegłębieniu?

  9. Witam, chciałbym zapytać, jak wyglądałaby kwestia zakupu działki w środku zabudowy szeregowej niedaleko centrum miasta.
    Jako, że cena jest dosyć atrakcyjna to zastanawiam się co jest nie tak, lub ewentualnie na co się przygotować.
    Jeśli chodzi o status działki to jest w pełni uzbrojona p/g/t/k/w (praktycznie wszystkie media na terenie działki), bez obciążeń, nie jest w strefie mzpz, a jedynie suikzp - zabudowa mieszkalna, lub usługowa; zakładam, że wyłącznie zabudowa szeregowa, wymiary 6x25m. Reszta działek w szeregu została wydzielona w roku 1989.
    Jej stan to znajdujące się tam ruiny, wygląda to tak, jakby ktoś zaczął budowę 20lat temu z tego co miał pod ręką, bez planu.
    Faktycznie jest to niedokończona połowa parteru. Przylegają do niej dwa budynki piętrowe z poddaszem użytkowym.
    Tutaj mam pytanie, czy brak mzpz w tym przypadku byłby bardziej przeszkodą czy zaletą? W KW jest wzmianka, że jest to działka budowlana i pod informacja o niej znajdują się w również odcinki drogowe/chodniki (Sposób korzystania B - TERENY MIESZKANIOWE)
    Na przylegających do działki budynkach, znajduje się ocieplenie, czy gdybym chciał tam postawić swój segment (w środku między budynkami, żeby była jasność ) to należałoby zerwać je z sąsiednich ścian? Co w tym przypadku mają do powiedzenia ewentualni sąsiedzi, z tego co widzę na geoportalu to właśnie to ocieplenie z dwóch stron znajduje się na wspomnianej działce.

    Co o tym Państwo sądzicie?
    Z góry dziękuję za odpowiedzi/ew. pomoc.
    Pozdrawiam, Andrzej.

×
×
  • Utwórz nowe...