Skocz do zawartości

Piotr_Budowniczy

Uczestnik
  • Posty

    112
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Piotr_Budowniczy

  1. 2 godziny temu, zenek napisał:

     

    Może zamiast samemu to robić - zapytaj tapicera, za ile to zrobi. Może się opłaci?

     

    Tapicer weźmie 500 zł za samą wymianę tkaniny, a gdzie dopiero za wymianę pianki i robienie ze sprężynami... Mam czas i chęci, to wolę zrobić sam.

     

     

    Z tym że z tkaniną to nie wiem na co zwracać uwagę, chyba wodoodporna musi być?

  2. Szanowni forumowicze,

     

    chcę wymienić piankę i tapicerkę w starej kanapie bo już była strasznie wygnieciona i brudna. Gdy zdjąłem piankę z mebla, okazało się że pod spodem niektóre sprężyny są uszkodzone. Ponadto sprężyny w jednym miejscu są na wysokości 8,5 cm, a w bardziej używanym około 7,5 cm.

     

    IMG_20210228_122505.thumb.jpg.9832ae0d39c27c6a4e096cd01e773f99.jpgIMG_20210228_122520.thumb.jpg.2cb43e4a3494abd171bc12836574766c.jpg

     

     

    Nie wiem czy da się to jakoś naprawić, czy całkowicie usunąć ten stelaż ze sprężyn i zainstalować tam litą piankę.

     

    Cały materac (pianka i sprężyny) mają 10 cm grubości. Jeśli dałbym tam samą piankę to mniej więcej ile powinien mieć materac grubości?

     

     

    Ktoś może mi doradzić co z tym zrobić?

  3. Dnia 19.02.2021 o 23:36, drzanudz napisał:

    Fototapeta "gotowiec", czy na zamówienie, gdzie kupiona, jaki koszt, jaki klej? 

    Pytam bo się zastanawiam nad taką, ale będę ją kleił na GK

     

    Gotowiec, z allegro https://allegro.pl/oferta/fototapeta-las-drzewa-przyroda-natura-3d-312x219-8475856214 za 159 zł. Napisałem opinię produktu. Ta najdłuższa jest moja (kliknąć w oceny produktu) Taka niska bo uważam że stosunek ceny do jakości jest marny. Ja kupiłem wersję flizelinową, ale są wersje papierowe (najtańsze, ale najgorszej jakości), oraz wersje winylowe na podkładzie flizelinowym (i ta powłoka winylowa podobno lepiej oddaje kolory i co najważniejsze jest trwała, odporna na ścieranie i zmywanie), więc jakbym jeszcze raz miał kupować to dołożyłbym stówkę na winylową: https://allegro.pl/oferta/fototapeta-drzewa-las-promienie-slonca-312x219-8902556565?fromVariant=8902565786

     

    Klej wybrałem metylan spezial, mimo że do tapety był dołączony jakiś no-name klej, to wolałem wybrać sprawdzony.

     

     

    Zastanawiałem się też nad tym żeby kupić fototapetę w większym rozmiarze, żeby pokryła całą ścianę (z tym że musiałbym uciąć pół metra z boku), ale na pewno jakość zdjęcia spada wraz ze zwiększaniem rozmiaru.

  4. 10 godzin temu, podczytywacz napisał:

    Nie przyczepiaj ledów, bo one dopiero podkreślą te Twoje niedoróbki!!!

     

    Panie, jakie niedoróbki. Tego by nawet Lech Wałęsa lepiej nie przykleił. Ściana nierówna to i tak dobrze.

     

    Dzisiaj wziąłem mazaki i pokolorowałem białe łączenia. Nikt się nie pozna. Przyjdą ledy z chin, to zobaczę jaki da efekt, ale póki co podświetlam sobie lampką od dołu i jest bardzo dobrze.

     

     

    Fachowa robota.

  5. Dopiero przykleiłem i wyszło całkiem nieźle :) Po prawej stronie jest ta krzywa ściana, którą ostatecznie równałem samym gipsem i modelowałem długą deską.

     

    IMG_20210218_163931.thumb.jpg.3d96b4b6f57ee2d7a2a1dc64bd2b0e79.jpgIMG_20210218_190152.thumb.jpg.1a32e0a62a5518654197ec2a9f75ec41.jpg

     

     

    Ściana z fototapetą też nie była zupełnie prosta. Lekkie wybrzuszenia na niej są. Dlatego mimo że wszystkie bryty zaczynały się na tej samej wysokości, to na dole jeden był dłuższy od drugiego o 2 milimetry. Na szczęście wzór na tym nie stracił dużo.

    Do tego tapeta mi się rozjechała lekko na boki i w niektórych miejscach nachodziła na siebie o części milimetra. Przez co widoczne są nieestetyczne białe łączenia.

     

    Przechwytywanie.thumb.PNG.ed84e192de924a7c623a72b38a949961.PNG

     

    Nie widać ich z dalsza, jednak z bliska kłują w oko.

     

    To dość powszechny problem z tymi białymi paskami na łączeniu. Ma ktoś pomysł jak je zniwelować?

    Kredkami?

     

    Pod fototapetą jest obszar, który uzupełnię białą tapetą z pozostałych ścian, natomiast pod samą fototapetą chcę przymocować jakąś deseczkę na całą długość obrazu, żeby na niej zamocować ledy. Może macie jakieś inne wyobrażenie (lepsze), to chętnie zasięgnę porady.

  6. 6 godzin temu, Budujemy Dom - budownictwo i instalacje napisał:

    Pod fototapetę ściana musi być idealnie prosta i gładka.. na krzywej poszczególne bryty nie będą się prawidłowo łączyć, a wady powierzchni przebijać prze widoczek. 

     

    Dlatego wybrałem najgładszą i najprostszą ścianę w całym mieszkaniu! :D Aczkolwiek nadal jest na niej wybrzuszenie około 4 mm.

    Drugiego takiego majstra od tapet jak ja, to ze świecą szukać, więc powinno się udać.

     

     

    Wpadłem na pomysł, żeby zastosować aluminiowy kątownik 90 stopni podtynkowy, dzięki temu uzyskam idealny kąt prosty w tamtym rogu. Odchylenia ściany od pionu uzupełnię gipsem na jakieś 30 cm w prawo. Reszte przykryje tapeta.

  7. Cześć!

     

    planuję robić fototapetę na jednej ścianie, która sąsiaduje - można powiedzieć - z karykaturą ściany. Jest bardzo krzywa, a wręcz pofalowana. Widać na zdjęciach po prawej stronie.

     

    Przyklejony kawałek starej tapety pokazuje w którym miejscu zaczynać się będzie fototapeta. Chcę zrobić odstęp 10-15 cm od sąsiadujących ścian i sufitu. Wydaje mi się że to może nieco pomóc optycznie zamaskować krzywiznę.

     

       IMG_20210214_151538.thumb.jpg.9f413c4907d6512533b8e0339770367a.jpg

    IMG_20210214_151608.thumb.jpg.e5e9150c1f8aa9a5d71d3d54f79b5f42.jpg

      

    Reszta ścian będzie w białej, delikatne tapecie:

    Tapeta_winylowa_na_flizelinie_GoodHome_P

     

     

    Potrzebuję porady co tu robić aby zamaskować tę krzywiznę... Ściana naokoło fototapety jest na razie pomalowana na biało.

     

     

    Myślałem żeby zrobić ramkę z deseczek (pomalowanych na biało) dla tej fototapety, ale mogłoby wyjść jeszcze gorzej. :D 

     

    Fototapeta: https://allegro.pl/oferta/fototapeta-las-drzewa-przyroda-natura-3d-312x219-8475856214

  8. 25 godzin ciężkiej pracy. Szybciej bym ułożył nową podłogę z paneli.  No ale drewno to drewno. W tym wypadku brzozowe. Machnąłem taborety przy okazji.

     

    Wyszło bardzo dobrze. Sprawne oko dopatrzy się drobnych rys po czołgu, ale są one jednokierunkowe, więc jest estetycznie.

     

     

     

    Względem poprzedniej podłogi zużyłem dużo mniej lakieru, może dlatego że miałem mniejsze wałki.

     

    Producent vidaronu pisze o wydajności do 15 mkw / litr. Ja zrobiłem 18,75 mkw / litr , a wcale oszczędnie nie malowałem. Polecam za wydajność. 

     

    IMG_20200602_165731.thumb.jpg.4cdb2ff5506b011933801b69a48069a2.jpgIMG_20200602_165700.thumb.jpg.956d61c32749c297b98623f40a9a3808.jpg

     

    i jeszcze zdjęcie przed:

     

    IMG_20200503_105857.thumb.jpg.7e2d3bab3cf8d1b0136e073fbc5a699c.jpg

  9. Pod moją podłogą też mam to smarowidło. To klej na bazie żywicy.

     

    Po 35 latach musiałem podkleić jakoś 1/8 podłogi, bo się odklejały drewniane klepki. Podłoga niczym nie była polakierowana ani nie zabezpieczona do tego czasu, a trzymała się tylko na tym kleju.

    Próbowałem usunąć gdzieniegdzie nadmiar kleju, ale to ciężka misja. Twarde dziadostwo. Lepiej wyrównać co się da i na to wylewkę dać.

  10. Dobra, zmieniłem zdanie o 360 stopni, anulowałem zakup na allegro i kupiłem w obi vidarona. Utwierdziłem się w przekonaniu, że wodny się nie nadaje do tego typu parkietu co ja mam. Byłem w 3 lokalnych punktach i sprzedawcy odradzali tak samo. Ze względu na to rozlewność, trudność w nakładaniu i to że robię tylko połowę podłogi (druga połowa jest nienaruszona bo była zawsze pod dywanem). Zrobiłem test na starym lakierze, a obok na wycyklinowanym. Polakierowałem próbkowo obie powłoki i nie było dużej różnicy.

     

    na ~11 metrów kwadratowych zużyłem tylko 0,5 litra, gdzie producent podaje wydajność do 15m^2/litr.

  11. 46 minut temu, animus napisał:

    Nie zmieniaj lakieru na wodny szajs. 

    Za tą kasę nic lepszego nie kupisz  od Vidaronu.

     

    Też mam to zdanie, ale rodzina się uparła to niech mają. Za parę lat się okaże. Mam nadzieję że nie mamy racji i ten Sadolin to jakaś innowacja - tak jak piszę producent - technologia diamentu itp. Ja nie wiem.

     

    Moją fachową ręką bym tego nie lakierował, bo to się zaraz zarysuje taboretem.

  12. 8 godzin temu, demo napisał:

    A kto Ci wydał takie zalecenia?.

    @animus, profesjonalni cykliniarze i poradniki sztuki cyklinowania.

     

    Zrobiłem 120-stką na drugi raz i jest dobrze. Z własnych obserwacji to chodzi o to, że jak zmieni się kąt, to można lepiej pozbyć się rys po poprzednim szlifowaniu. Ale wtedy trzeba zmniejszyć siłę nacisku. To są zalecenia do cykliniarek, bo czołgiem to jest arcy trudne.

     

    Czołgiem wystarczy zmienić kąt o 10-20 stopni, bo jak zmieni się o 90, to może zdarzyć się tak, że czołg zacznie skakać po nierównościach i narobi szkód. Tak jak za pierwszym razem co robiłem.

     

     

    Co do lakieru, to znajomy znajomego, który robił u dziadków sąsiada to poleca taki wodny:

    Przechwytywanie.thumb.PNG.71f71e00403a067808d2977f14f509a4.PNG

    https://allegro.pl/oferta/sadolin-lakier-do-parkietow-2-5l-polmat-diamond-9021642638

     

    I chyba będę tym robił niestety. ;/ Wątpie że ta biała woda się nadaje do "intensywnie eksploatowanych" parkietów.

  13. Znowu zmieniam temat, bo zastanawia mnie jedna rzecz przy cyklinowaniu.

     

    Robię szlif 40-stką tak jak pada światło pod kątem 45 stopni.

    Dlaczego należy zmieniać kąt o 90 stopni przy kolejnych szlifowaniach mniejszymi gradacjami? Teoretycznie zostało mi przejechać 80 prostopadle i 120 znowu prostopadle. Sporo roboty!

    Nie wystarczy teraz wygładzić 120-stką w tą samą stronę co był zdzierany lakier 40-stką? Mały kawałek tak zrobiłem i wychodzi OK. Po co dokładać sobie roboty?

     

     

    Poprzednią podłogę robiłem 80, a potem prostopadle 120. Po prostu robiłem zgodnie ze sztuką, a teraz się zastanawiam nad sensem tego zabiegu.

  14. 45 minut temu, mhtyl napisał:

    a spróbuj potem ten stary lakier wodny zedrzeć, normalnie udręka, pomimo że lakier wysechł to ciągnie jak gluty i notorycznie zapycha papier.

    zostało mi po boazerii trochę tego lakieru, to pomalowałem 4-krotnie mały kawałek podłogi testowo. Rzeczywiście, jak czołgiem to zdzierałem to niczym wata cukrowa, wchodząca do całej maszynerii czołgu. A lekko też nie schodziła.

     

    14 minut temu, zenek napisał:

    ten wyżej nie, ale ten niżej? :

    Przechwytywanie.PNG.149f221621dde8b80e18ef8210c405bc.PNG

     

    Ja używałem tego przy boazerii. To ta sama liga.

  15. Z lakierem rodzina uparła się na wodny bo zobaczyli w sklepie AKRYLOWY DO PARKIETU - BEZZAPACHOWY. Awanturę już mi chcą robić żeby nie używać toksycznego. I co tu zrobić?

     

    Ja takim robiłem boazerię. Taki biały, konsystencja wody. Widzę po boazerii, że nie jest to bardzo twarda powłoka tak jak przy polierutanowym. Mogę ją zarysować paznokciem.

  16. Co do pasów ściernych to nie warto oszczędzać na tanich tj 3 zł/szt. 

     

    Kupiłem porządne, drogie w Castoramie i się nie rwą, nie zapychają. 

    Zdziwiłem się na początku, bo nie mogłem założyć na szlifierkę. 1 cm krótsze niż te tańsze. Jakoś mi się udało w końcu. Pas bardzo naciągnięty i rolka przednia nawet się nie ruszyła jak zatrzasnąłem klamrę. 

    Ale o to chodzi. Jest dobry naciąg i nie ma opcji żeby zrobić rów w podłodze.

  17. Tutaj ta podłoga taka biała wychodzi. Wydaje mi się że tu była kaponem robiona kiedyś. Szpachlowana też była, bo nie ma szczelin między klepkami. :) W miarę dobrze to idzie, gdyby nie papiery 40-stki, które po 2-10 minutach pracy mi się zrywają. A właściwie nie zrywają, tylko rozklejają w miejscach łączeń... Badziewie z bazaru 2,60 zł/szt. 

     

    Kupiłem teraz prawie 3 razy droższe w castoramie (17,5 zł za 3 sztuki) i zobaczę czy warto.

     

    IMG_20200527_143317.thumb.jpg.d632e448e04caa13f96ace169e01f866.jpg

  18. Panowie, majster bierze się za następny pokój. xD

     

    Tylko że tak. Po tym toksycznym lakierze co robiłem, to dopiero po tygodniu wywietrzało. A jako że będę robił w pokoju / salonie gdzie najwięcej się przebywa, to bardzo źle dla domowników.

     

    Z tego powodu rozważam użycie lakieru wodnego. Jednak myślę, że on jest mniej trwały i mniej odporny na porysowania. Co o tym sądzicie?

  19. 10 godzin temu, animus napisał:

    Teoretycznie, parkiet jak i pył szlifierski powinny się zabarwić na ten sam kolor używałeś przecież tego samego lakieru.

     

     

    Teoretycznie też mi się tak wydawało i z bardzo wielu źródeł na yt czy w poradnikach słyszałem że miesza się pył z lakierem, którego używa się potem.

     

    IMG_20200521_204836.thumb.jpg.cbbd7e41e7c978cb1c17006207d51adf.jpg

     

    Pył bardzo jasny, a lakier koloru bursztynowego.

     

    10 godzin temu, zenek napisał:

    Może nie przeszlifował na glanc tego kitu.

    Bo nawet jak by byly ciemniejsze plamy, to gładkie, jak fornir, a nie takie chropawe jak tu:

    image.png.375da1947af85c49ad26525286c34cf3.png

    To zdjęcie akurat zrobione przed międzyszlifem bodajże po 1 albo 2 lakierowaniu. Nie wiem czemu jest tu chropowate, ale teraz jak na to miejsce patrze, to jest gładkie.

     

    A samą szpachlę szlifowałem baardzo dokładnie i długo. Ręcznie. Papierami 120 i 180, a miejscami nawet 400. Przestawałem szlifować w momencie gdy papier więcej się ślizgał niż ścierał.

  20. 9 godzin temu, zenek napisał:

    Nie rozpatrujesz powtórki z rozrywki? Poprawki?

    Już teraz wiesz i umiesz o wiele więcej.

    Już nie mam czasu ani ochoty. Przy następnym remoncie ktoś mnie wspomni na pewno.

     

    Jestem zły że w 15 minut szpachlowania zniweczyłem 20 godzin roboty. Ze wstydem schowałam te podłogę pod dywan.

     

    A teraz ile to kosztowało:

     

    - lakier 2,5 l vidaron (zużyłem 3/4 puszki) - 80 zł.

    - pasy ścierne - 20 zł

    - wałek welurowy - 10 zł

    - papiery i siatki ścierne ~ 10 zł

    - czołg parkside który jeszcze mi się przyda, sprzedam ze stratą 40 zł.

    - Moja robocizna i wku***anie sąsiadów - bezcenne.

     

    W sumie 150-160 zł za 10 m kwadratowych.

     

    Lokalny fachowiec wziąłby 1000 zł za ten pokój.

     

     

     

  21. 9 godzin temu, demo napisał:

    Ale pył chyba nie mieszałeś z lakierem tylko z Kaponem?

     

    Tak z ciekawości pytam, powiedz czy koledze wymienili na nową tę pożyczaną taśmówkę?.

    Pył pochodził z ostatniego szlifowania. Specjalnie zbierałem jak najczystszy.

     

    Zmieszalem pył z lakierem, tak jak słyszałem z kilku źródeł. Pierwsze słyszę o kaponie.

     

    Kolega dostał nowy czołg. Tzn. z outletu. Ale droższy model, bo tamtego już nie produkują. :)

×
×
  • Utwórz nowe...