Witam, od 2 dni walczę z ustawieniem szafek kuchennych. Problem jest taki że podłoga nie ma poziomu, a w zasadzie każda kafelka ma inny poziom. W związku z tym ustawienie jednej szafki jest bardzo trudne a przesuwając szafkę o mm wszystko szlag trafia. Jak przeprowadzam regulację? Ustawiam odsunięcie szafek od ściany, następnie zaczynam regulować szafkę która jest w najwyższym punkcie kuchni, w tym przypadku od strony drzwi i lecę 1 2 3, jak jestem przy trzeciej szafce na pierwszej przez przesunięcie nie ma poziomów. Poziomy sprawdzam dwoma poziomicami, po długości i w poprzek. Zastanawiałem się czy by nie scalić 3 szafek na raz względem krawędzi i skręcić skrętakami a następnie wyregulować całość na raz? Zapewne nie będzie to łatwe przez ciężar korpusów, ale nic innego mi nie przychodzi do głowy. Pozdrawiam.