Dziękuję Panom za pomoc. Generalnie chodzi mi o to czy muszę mieć ten styropian grubości 10 cm. Sam oczywiście nic nie będę robił na własną rękę. Nie jestem szaleńcem ryzykującym katastrofę budowlaną, ale intryguje mnie ten temat, ponieważ na pewno coś z tą podłogą muszę zrobić. Gdybym chciał robić wylewkę 5 cm, to całość ważyłaby ok. 1000 kg. Więc to na pewno odpada. Słyszałem też o płytach xps a konkretnie ultrament. Są one już ze zbrojeniem, wodoszczelne, izolują termicznie, odporne na pleśnie i grzyby. No i z racji tego że są one z ekstrudowanego styropianu są bardzo twarde a przy tym lekkie. Oczywiście trochę kosztują, ale może coś takiego można by było zamontować. Po sprawdzeniu płaszczyzny podłogi, jeśli okaże się że są to górki i doliny to jednak będę musiał jakoś to wyrównać. Może jakąś cienką warstwą samopoziomującej wylewki cementowej np. firmy Weber. Na to jakaś folia np. w płynie, na to klej, płyty ultarment, które można położyć taśmami, klej do glazury i glazura. Nie wiem czy miałby to sens, ale na pewno nie obciążałoby to bardzo stropu. Płyty OSB może byłyby tańsze, ale nie mam zaufania do jakiejś sklejki :/ Lepsze byłyby te płyty Ultrament. Są drogie ale pewniejsze od OSB. Co do linku do suchego jastrychu, to owszem dobra opcja, ale jednak potrzebne jest równe podłoże (max +/-0,5 cm różnicy). A ja czuję, że te podłogi będą krzywe, jak to w starym budownictwie. Więc czym mógłbym to ewentualnie wyrównać nie obciążając przy tym stropu? I czy ten ultrament byłby dobrym rozwiązaniem? Na pewno obuduję tymi płytami stelaż do kibelka, bo są nawet gotowe konstrukcje do tego. Mniej roboty niż przy zielonych płytach gk